jacklyn
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez jacklyn
-
Wy świntuchy ale się z rana uśmiałam :D Pewnie, że Wam podeślę fotki jak zgram, uczono mnie, że z bliźnimi należy sie dzielić wszystkim co posiadam :P Czy Wy chcecie się spotakać , żeby pogadać czy żeby się najeść qurka-franek :P Mychulec to teraz masz usta jak Angelina Jolie dobrae do calowania :P Maxmaro nie piekłam piersi z mozarellą, przepis brzmi smakowicie, muszę go wypróbować. Ja niestety z braku czasu robię wszystko to co nie jest pracochłonne. Naprawdę zazdroszczę Ci zamiłowania do pichcenia. U nas lało i wczoraj i dzisiaj ale nad ranem jak szłam do pracy już było pogodnie. Ale pogoda faktycznie zdrowiu nie służy, w naszej lokalnej gazecie wczoraj było napisane, że szpitale sa przepełnione dziećmi chorymi na zapalenie płuc :(
-
Zmykam z pracki, na zakupy, muszę kupić lampki nad lustro w łazience. Jak znam życie wrócę z niczym. Chociaż nie jadę z M a on powie, że musimy kupić bo skończył robić łazienkę i tylko lampek brakuje. Moje małe dziecko nie może się doczekać kiedy wykąpie się w wannie pełnej pianki [ do tej pory kąpał się pod prysznicem]. Mój M wczoraj jako pierwszy wypróbował kapiel w wannie, nawet mu zdjęcie pstryknęłam :P
-
U mnie dzisiaj pierś z indyka pieczona w całości, będzie na dwa, trzy dni :P A mnie się zdaje, że Amitka miała urodziny, bo napisała, że woli obchodzić imieniny. Jak to jest Amito :)
-
Maxmaro nie osłabiaj mnie, to były początki :) to była moja najlepsza tabelka. Na początku miałam 59 a w tabelce jest 54 :( Niestety zamiast iść do przodu ja się uwsteczniam wróciłam do początków Amito wszystkiego naj... naj...większych zarobków :P naj...więcej uśmiechu, naj...lepszych psipsiółek topikowych, naj..., naj... naj...mniejszej wagi :P Joki może postarałabyś się o dziewczynkę do pomocy :P Misiu fajnie będzie w domu równowaga.
-
Z tego co pamiętam to Amicie ten drugi sposób odpowiada :P
-
źle mi się wkleiło, jeszcze raz http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3193117
-
Behemotko jeżeli chcesz coś poczytać o węglowodanach to zagladnij tu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3193117 na tym topiku dziewczyny zmotywowały mnie do odchudzania, niestety szybko sie wypaliły w pisaniu. Ja od czasu do czasu zagladam tam żeby poczytać przykładowe jadłospisy
-
Witam! No nareszcie gwarno na topiku. Joki ja też preferuję dietę ograniczającą ilość spożywanych węglowodanów. Dzięki tej diecie na początku ubiegłego roku schudłam 6 kg tak więc na plaży mogłam się rozebrać ale już je odrobiłam. Tak więc rozpoczynam walkę na nowo, może wspólnie coś zdziałamy :) Pogoda super, ciepełko ale chyba nie służy naszemu zdrowiu, ja oprócz owoców na drugie śniadanie mam flaszkę bo inaczej płuca wypluję :P
-
A u mnie choinka stoi do lutego, szkoda byłoby mi ją juz rozbierać :(
-
Witam z kawusią Niestety wczoraj nie wytrzymałam i wieczorkiem zjadłam kromala, ale rano na śniadanie jogurcik, w pracy tez mam jogurt bez tłuszczu bez cukru do tego dodaję otręby owsiane co by było bardziej treściwe czyt. zapychające. Qurna za oknem wiosna nie moge się poddawać. Me mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Mychulec zdrówka życzę, mi trochę przechodzi. Rennata, Ullala witajcie
-
Mychulec ja tak blisko Was mieszkam, że nawet się nie wypowiadam na temat spotkania, bo mi żal d... ściska :P Rzeszów - dalej być nie mogło :( Jak sobie obiecałam tak dietke od dzisiaj rozpoczęłam, na śniadanie zjadłam roszkę twarożku, teraz piję kawusię, a na drugie śniadanie mam banana i Berliso-ryż z wanilią, na obiad zjem warzywka z patelni i wsio ;) A czy mi sie udało nic więcej nie zjeść powiem Wam jutro
-
Och Maxmaro, Mychulcu zazdroszczę Wam spotkania do mnie tak daleko, że nikt się nie wybierze, no może Hoga przelotem. Bigos zrobiłam, wyszedł pychajski, M nie może się nachwalić :) Wczoraj upiekłam murzynka jeszcze dziś do kawusi zjem ale od jutra czas odchudzania i koniec z pysznościami. 27 stycznia mamy iść na bal [ten przełaożony z listopada, bo była żałoba narodowa] Pasowałoby do tego momentu schudnąć, wprawdzie jeszcze nie zapłaciłam i zastanawiam się czy iść, bo z kasą krucho po naszych grudniowych nieszczęściach, ale M ma wielka ochotę i mnóstwo naszych znajomych idzie więc wiem, że jak nie pójdziemy to będę żałować. Zobaczymy. Amita z Misiem rozbawiły mnie swoimi rozmowami a Jesti się baaardzo uaktywnia jak wymyśli otworzyć żeby otworzyć np. 4000stronę :P Nasz dom choróbsko opanowało mały kaszle, smarka, starszy jak zakaszle to w cały m domu dudni no i ja też ledwo zipie. W piątek wzięłam połówkę urlopu, myślałam, że przez weekend się podkuruję ale nic wiele się lepiej nie czyję a jutro do roboty buuu. Ide wodę nastawiś na kawkę, bo M zaraz wróci z kościoła, a niech wię , że ma dobra żonkę, a co :D
-
Maxmaro dzięki za przepis I gdzie ja znajdę takie dobre duszyczki jak na naszym topiku :) potrzebuje przepis, proszę i za moment już mam :) Mychulec sorki, ze zabrałam Ci skrzydełka, już się nie mogę doczekać na fotki od Ciebie żeby je oblukać ;) zapewne trzeba będzie wysoko spozierać żeby Cię dojrzeć, bo taką kruszynkę skrzydełka chyba wyniosły pod sufit ;) Misiu musisz sobie mebelki przerobić, bo nie zauważyłaś, że Ci dzieci urosły i już się do nich nie mieszczą:P Są śliczne
-
Mychulec a może podałabyś mamie mój adres :P Łamie mnie choroba, nie mam juz sił siedzieć w pracy a tym bardziej mysleć o tym co robię ale niestety na wolne nie pójdę, bo mam do zrobienia sprawozdania, ech życie. Mały wczoraj dostał plam na buzi, poszłam z nim do lekarza i ma pokrzywkę, jak nie urok to sraczka. Hoguś jeśli Cię to pocieszy to ja też startuję z waga wyjściową sprzed roku ale co tam do lata damy radę :) Od poniedziałku do dzieła. Kremy, kremy........przestałam je kupować, bo mam takie okresy kiedy postanawiam zabrać się za pielęgnację mojej urody kupując kremy, po czym M używa ich do rąk bo są po terminie ważności :P Gosik, Behemotko dzięki za zdjęcia. Gosik zmieniłaś fryzurę, bardzo Ci w niej do twarzy, jak dobrze pamiętam na zdjęciu z wakacji miałaś dłuższe włosy. Behemotko śliczna sukienka, wiem powtarzam się, nie zauważyłam tylko tych skrzydełek nietoperza, czyżbyś w domu zostawiła idąc na bal
-
Kofane podajcie przepis na pyszny bigosik, Maxmaro Ty napewno masz. Szeroko się do Was uśmiecham :D
-
Hip hip-hurrra wróciła nam Hoga
-
Mychulec skrzydełka nietoperza - dobre :D
-
Witam milusio No i były wczoraj poprawiny od 16 do 21, przez te dwa dni tyle się ośmiałam, że mnie buzia bolała. Przez najbliższy czas nie robię imprez, chociaż, jak powiedziałam, że zostało mi dużo wędliny znajomi śmiali się, zebym zrobiła bigos na Trzech Króli to przyjdą :P Jestem za tym żeby zacząć się odchudzać, bo niedługo się w fotel nie zmieszczę ;) ale bez tabelek pliiiis. Pomyślałam, że może od poniedziałku, bo od dzisiaj nie da rady, po obżarstwie świąteczno-noworocznym nagłe odstawienie \"wszystkiego\" co dobre będzie bardzo trudne i poniesiemy klęskę. A do poniedziału stopniowo lodówka będzie pustoszeć a my powoli będziemy nastawiać się psychicznie. Codziennie mniej i mniej i mniej, ja w każdym razie mam zamiar spróbować postępować właśnie w ten sposób. Czas pokaże czy mi się uda.
-
Wstawać śpiochy :P Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Ja spędziłam Sylwka w domu, na składkowej imprezie. Było nas 10 osób, każdy przyniósł jakieś jedzonko i tyle zostało, że dzisiaj trzeba chyba zrobić poprawiny :P Goście poszli koło 3 rano a ja jeszcze przez godzinkę sprzątałam. Mimo to jestem wyspana, z alkoholem nie przesadziłąm to główka nie boli. Na 11 chciałąm jechać do kościoła ale znajomi zostawili samochody i nie dostanę się do garażu po swój a u nas też okropnie wieje :( Dorottko przykro mi, że nie nacieszysz się M ale chyba jesteś zadowolona, że masz pracę. Musicie nadrobić nockami :P
-
Życzę Wam zabawy do białego rana, najlepszych piosenek, pysznego szampana! Choć nie będę z Wami w noworoczną noc, pamiętajcie też o mnie przez następny rok.
-
Ja znowu w pracy, kiedy my zamkniemy ten rok :( Maxmaro nie smutaj się :( i nie mów, że szkoda zawracać nam głowy, napisz chociaż w skrócie, wyżal się, chyba, że nie chcesz o tym mówić. Może nasze słowa otuchy choć w niewielkim procencie pomogą uleczyć Twoją duszyczkę
-
zbieram się do domciu a jutro znowu do roboty
-
A co Amitka robi o tej godzinie, że jeszcze nie śpi bo ja pracuję. Mając na uwadze Twój adres mailowy jesteś usprawiedliwiona. Coś Ci chyba ostatnio M zalazł za skórę, wnioskuję tak po Twoich postach, weź go na pralkę to złagodnieje :P
-
macham z pracki
-
Wszędzie piszą o szale zakupów jaki dopadł ludzi ale to co ja wczoraj zobaczyłam w lumpeksie to przechodzi wszelkie normy ludzkiego zachowania. Przed pracą wstąpiłam do lumpka, do otwarcia było jeszcze 5 min. Tłum jaki zobaczyłam przed zamkniętymi drzwiami już wzbudził moje obawy:o, pomyślałam dobra wejdą do środka to się rozładuje. Gdy otworzyli drzwi tłum ruszył z dzikim okrzykiem, wyrywając sobie po drodze koszyki. Weszłam na końcu stanęłam na środku i patrzę co się dzieje, ludzie oblegli wieszaki i tak szybko przeglądali poszczególne ciuchy, że można byłoby pomyśleć, że wszystko dzieje jak na przyspieszonym filmie. Gdyby zatrudnić takie ekipy na akord w zakładach pracy, szybko stalibyśmy się gospodarczą potęgą świata. Najlepszy numer odstawiła kobieta w słusznym już wieku. W koszu na środku sali leżała sterta pantofli, fakt ładne – białe, nowe, frotowe po 5 zeta – Gdy kobieta spostrzegła skąd ludzie mają pantofle, kosz był już ze wszystkich stron oblegany przez ludzi, kobieta w momencie rzuciła się na kolana i rozpychając nogi innych ludzi, na tychże kolanach dopchała się do kosza. Zabrała tyle par ile zmieściło jej się w rękach. Wiecie, ja rozumiem, że to okazja, bo można tanio kupić fajne łaszki ale gdzie jakaś godność człowieka. Postałam, popatrzyłam, stwierdziłam, że moja obecność tam to wielka pomyłka i z głośnym śmiechem :D opuściłam lokal. To się nagadałam, sorki