![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/J_member_1071767.png)
jacklyn
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez jacklyn
-
Czym się różni mężczyzna od choinki? - Choinkę jak się rozbierze to zostaje tylko badyl, a mężczyznę to jeszcze dwie bombki wiszą.
-
Amito będzie dobrze, musi być dobrze. A że się napiłaś to cóż, człowiek nie wielbłąd napić się musi.
-
Witam Hoga mój mały tez wczoraj do mnie mówi: mamuś a pani w przedszkolu mówiła, że jutro jest Dzień Dziecka na co ja mu przytaknęłam, a on: a co to jest Dzień Dziecka, więc jak go dzieci nie uświadomią to tez będe miała z głowy ;) 12 czerwca mamy w przedszkolu piknik rodzinny, trzeba się trochę udzielić społecznie, moze upiekę jakis placek. Misiu,narobiłaś mi smaka na pizzę, zrobię w niedzielę, z Holandii przyjeżdża chrzestna mama małego, więc i ją poczęstuję, mam nadzieję, że dla mnie nie wystarczy. Akśak może 4,5 za pół kg, sprzedawcy stosuja takie myki, jak już poprosisz o zważenie to potem głupio zrezygnować słysząc cenę.
-
Zbieram się już do domku, przed chwilą dzwonił mąż i moje małe dziecię jeszcze nie śpi, czeka na mamusię więc idę ich utulić. Dobranoc
-
Misu ale obdukcję tak na wszelki wypadek można zrobić i schować do szuflady :P
-
Ja niestety jestem w pracy więc nie pójdę po kanapki, ale młody wrócił z wycieczki (wtedy byłam w domu), przywiózł prawie wszystkie smakołyki jakie mu kupiłam na wyjazd, a ja pażerota, wszamałam kilka Michaszków, tym czekoladkom nie dam rady się oprzeć.
-
Amita :D Dorottko dużo zdrówka dla córci, dobrze że ma takiego wiernego przyjaciela.
-
Ja nie wiem, ale na wszelki wypadek swój jęzorek trzymam już mocno za zębami. :)
-
Dostałąm jedno zdjęcie, jak siedzisz chyba na drzewie, w okularach.
-
Hoga super zdjęcie, fajne nóżki, ile wtedy ważyłaś?
-
Ja już wyprawiłam mojego na wycieczkę, nie wiem Amito jak Twojemu dziecku udała się dzisiaj pogoda, bo u nas całą noc lało i teraz też leje. A wytłumacz nastolatkowi, że kurtka przeciwdeszczowa nie służy do tego aby wyglądać odjazdowo, tylko, żeby nie przemoknąć. Z wielkim bólem schował ją do plecaka i mam przeczucia, że bedzie to jedyna sucha rzecz jaką przywiezie z wycieczki (bo dobrze schowana). Behemotko oby gra nie wciągnęła Cię bardziej niz nasze pogaduchy, bo by nam Ciebie brakowało. Me-ciociu gratulacje. Chyba masz fajną paczkę w pracy, skoro robicie sobie wypady i organizujecie imprezki. U nas kiedyś było fajne, zgrane towarzystwo jak pracowało kilkanaście osób, teraz jest nas kilkadziesiąt i potworzyły się paczki, ciężko jest się niektórym dogadać ze sobą. Dzisiaj do pracy mam na 14, idę więc zrobić obiadek i posprzątać trochę.
-
Amto a z malinkami pozwolisz? ;P
-
miło być możemy a nie ożemy, o żesz qrcze język mi się plącze po tych drinkach
-
Hoga mój magister jest dziś jak gumka od kaleson. Zaczekam na lepsze czasy.
-
Wiesz co Barbamamo to ja nie pójdę dzisiaj do niego spać, prześpię się z młodym a rano mu nawtykam. Napewno masz rację. A co z Maxmarą nie dość, że zjadła truskawki niewiadomego pochodzenia to być może jeszcze teraz z mężem jakieś bara-bara uprawia.
-
Hoga zauważyłam, że mężczyźni czasmi bardziej niż kobiety potrzebują usłyszeć komplementy na swój temat, wtedy nawet nie potrzebują chodzić na siłownię klata im rośnie do rozmiarów Pudzainowskiego i wówczas my szare myszki ożemy spodziewać się rewanżu w komplementach z ich strony.
-
A ja jestem po drinku whisky z colką, wiem niektórzy uważają, że to profanacja mieszać whisky z czymkolwiek a ja tak lubię i już. Uczciliśmy obronę męża. Potrzebny mi jest mąż Maxmary, żeby mi opowiedział co było w Magdzie M., bo NIESTETY napatoczył się teśc i sama podpowiedziałm mężowi, żeby mu cos namieszał no i potem to już nic nie słyszałam z filmu. Mamaro pozwolisz męzowi poklikać na topiku na temat filmu, bo Ty pisałaś, że nie oglądasz. Misiu gratuluję decyzji, jeżeli tylko Ty sobie życzysz potomka to napewno żadna z nas nie będzie komentowała Twojej decyzji, no chyba, że pozytywnie. Maxmaro 100 zł za kg powiadasz i to mąż kupował te truskawki od kobitek na trasie. a czy one nie stały koło lasu i czy te truskawki nie były tylko pretekstem:P Ale dobrze, że o tym piszesz, mimo, że bez świadomości co się za tym kryje. Jutro zapytam mojego męża po ile były truskawki na trasie Kraków-Rzeszów. Dziś już śpi a dosyć długo jechał, truskawek wprawdzie nie przywiózł, być może skonsumował po drodze. :D
-
GOSIK W dniu tak uroczystym W dniu twego święta Składa Ci życzenia Ten kto o Tobie pamięta By życie Twe było kwiatkami usłane Tak piękne i czyste Jak letni poranek By obce Ci były kłopoty i niedole Niech nigdy nie bedzie Chmurek na twym czole
-
Witam w ten pochmurny dzionek. Mój małżonek pojechał na 11 do Krakowa o 12 dzwonił, że już jest po obronie a ja mu na to, że swietnie zdąży jeszcze wrócić i obiad ugotować :P haha. Od razu się zabezpieczył, że duży ruch na trasie, znaczy się potrafi się bronić, zwłaszcza przed robotą. Amitko jeżeli zostało Ci troszkę szampana to ja poproszę , ale do tej godziny to napewno wypiłyście. Misiu całuski dla dzieciaczków, niech wracają do zdrowia, lepiej jak broją i sa zdrowe, niż grzecznie leżą z temperaturą. :( Maxmaro nie pomyliłaś się z ceną :o
-
Hoguś jestem, już rano wtórowałam Barbamamie, ile to kg chciałabym zrzucić do lipca, ale Wy jeszcze spałyście. Zrobiłaś mi smaka sałatką z pekinki, ja wczoraj zrobiłam zielona sałatę z fetą, ogórkiem i kukurydzą ale mąż mi połowę zjadł. Kasą najlepiej rządzę jak martwię się, że braknie mi do wypłaty, wtedy ograniczam sie do najpotrzebniejszych zakupów, po wypłacie już ogranicznik nie działa. Mój syn jedzie w środę na wycieczkę do Bałtowa do Parku Jurajskiego, cały dzień będę się martwiła, żeby szczęśliwie wrócili.
-
A ja 3
-
Behemotka ja z Rzeszowa. Z nudów wzięłam małego na rower. Pojechaliśmy do moich rodziców nie uprzedzając ich, mieszkają od nas jakieś 4 km (syn na czterech kółkach). Dojechaliśmy i okazało się, że nie ma ich w domu, ktoś powiedział, że poszli na rynek, więc pojechaliśmy ich szukać ale na marne. Uderzyliśmy na lody do McDonald\'s i z powrotem do domu, następne 4 km. A jak się potem okazało rodzice byli u sąsiadki. Mimo wszystko wyprawa była niezła ale młody pada, idę położyć go spać.
-
Dorottka jeżeli to jak ewaluować taniec jest od Ciebie i to jest ten aerobic o którym wspominałaś to ja wymiękam, nie wchodze w to, mąż zamiast na nauce skupiłby się na mnie i nici z obrony :P
-
Qrcze dziewczyne dlaczego jesteście tak daleko, mogłaby któraś wpaść do mnie, bo siedzę i się nudzę. Mąż przygotowuje się do obrony na wtorek. Jedzie do Krakowa, może Krupcie odwiedzi. A ja gram w Kyodaia ale już mi się nie chce, nie mam co ze sobą zrobić, nie cierpię siedzieć w sobotę w domu, a jak mówię mężowi, że do kogoś pójdę, to jemu smutno, że on też by chciał a nie może. No przyjedźcie please.
-
uzupełnienie do wypowiedzi wyżej.........podobało coś innego