Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jacklyn

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez jacklyn

  1. myszkoruda witaj tak miało być
  2. Witam Dziewczyny! Jejku jakie z Was gaduły czytam i czytam i myślałam, ze nic nie zdążę napisać przed wyjściem z pracy (w domu problem techniczny z kompem) :( Gratuluję Wam sukcesów w zrzucaniu wagi. Ja dzisiaj chciałam się ubrać w bezowe spodnie z ubiegłego roku (bo słonko wyszło) i qrcze w pasie za szerokie a w biodrach dobre. Ide po pracy do sklepu ogrodniczego kupię siekierkę i sobie boczki ociosam, nadłożę nimi cycki, bo tu nigdy nie miałam za dużo - mąż będzie zadowolony, ja też. :) Moje dzisiejsze menu: Rano jajeczniczka z 2 jajek z cebulką i 1 plasterkiem szynki, na obiad zjadłam warzywa z patelni (mniej więcej szklaneczka) w pracy piję wodę mineralną wieczorem ????????????????? wróce po 18 pasowałoby nie jeść, ale chyba nie dam rady. Powiedzcie czy dodajecie coś do warzyw na patelnie, bo mi jakoś średnio podeszły, dodałam krążek ananasa - trochę lepsze, ale to jeszcze nie to co tygryski lubią najbardziej. U mnie rano było tak słonecznie, że otworzyłam okno tarasowe i się grzałam ale teraz pada i słońca niet. myszkoruda witaj {cześć]
  3. Amita uśmiałm się i tak wszystko przez Ciebie, zawsze tak jest. Jestin jestem tylko w domu komp nam się psuje ja go włączam on się wyłącza i tak w kółko, nawet poćwiczyć nie mogę, więc w weekendy jestem odcięta od świata. Barbamamo myślę, że te dzieci takie roztargnione po swoich tatusiach. Przed chwilą dzwonił mąż, bo stoi pod szkołą czeka na syna, wszyscy koledzy poszli a mojego syna nie ma. Rano mówił, że idzie do babci (wychodzi wtedy innym wyjściem za szkoły) ale tatuś myślał o czymś innym. Znowu będzie na mnie.
  4. Coś na wesoło Przyjaźń między kobietami: Pewnego dnia kobieta nie wóciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek ....żadna nie potwierdziła.... Przyjaźń między mężczyznami: Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwiedziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest.....
  5. Witam przepiękne Panie, ale miałam czytania do nadrobienia. Sobotę w połowie spędziłam ze szmatą w rękach a w połowie na kręgielni i ta druga połowa dnia bardziej mi się podobała, złapałam bakcyla na kręgle. Jak zwykle w soboty u mnie bywa nagrzeszyłam: w kręgielni piwko, po kręgielni u znajomych żurawinówka (polecam) i inne takie tam. Na szczęście wstałam w niedzielę bez bólu głowy gorzej było z moim ślubnym chociaż on nie pił piwa, może to mu zaszkodziło. Czytając Wasze wypowiedzi z soboty to wydaje mi się, ze też niektóre nie pościły oj oj. Do tabelki dopiszę sie jak się zważę, bo u mnie nie ma wagi. U mnie dzisiaj jest chyba 13-ty piatek - mój 14-letni pojechał do szkoły bez plecaka, luzak; młodszemu zapomnieliśmy zabrać pantofli do przedszkola więc mąż zostawił go w samych skarpetkach a ja przed praca musiałm drałować z kapciami. Na dodatek małżonek zadzwonił żebym mu więcej nie robiła takich numerów, bo on się spóźnił przeze mnie do pracy. Normalne II wojna światowa też przeze mnie (a rano żadnych numerków sobie nie przypominam). Dobra, ponarzekałam sobie, sorki.
  6. Maxmaro właśnie w pracy siedzę naprzeciwko faceta, afcet jak to facet każdy temat sprowadza do jednego, nawet jak czasami trzymam długopis w buzi (taką mam manię) to słyszę komentarze. Na szczęście marchewkę pokroiłam na małe kawałki. 3MO ale zrobiłaś mi smaka na pampuchy z truskawkami i smietaną. Mój syn właśnie poszedł do sklepów szukać adidasów, sprawdzić cenę tych, które widział na allegro za 179 zł, a gdzie buty dla reszty rodzinki. Gruby Misiu czyżby Ci się sufit zawalił, ze musisz odgruzowywać? :D Me serducho Ci wysiądzie po tej kawie.
  7. Hogunia gdzieżeś Ty? Czyżby Cie porwali razem z nocną koszulka Maxmary?
  8. sobie o 6 poćwiczyłam brzuszki, zajdłam na śniadanie twarożek z ogóreczkiem i listakmi sałaty (bez chlebka), wyprawiłam jednego do przedszkola, drugiego do szkoły tzn. do kina, bo mają rekolekcje i na 8 przyszłam do pracy. Na drugie śniadanko wzięłam sobie 3 marchewki i mineralkę. Wieczorem pewnie nadrobię, bo bratowa przychodzi z kosiarką do głów moich mężczyzn, więc jakieś ciacho i winko by się przydało. Ale winko dam jej po strzyżeniu, żeby nie zrobiła na głowach jakichś dziwnie wyciętych kręgów np. jak po UFO. Zastanawiam się czy ten wirus, który do Was dotarł nie przenosi się przez nasz topik, mimo wszystko nie zrezygnuję z czytania. Me postaraj sie o kogoś do skrobania szyb, najlepiej nadaje się do tego mężczyzna, mnie wyręcza syn zanim ja i mąż sie zbiorzemy młody wyczyści szyby, odśnieży i nagrzeje w autku. Idę na kawkę
  9. Akśak pracuję 8 godzin, byłam w pracy od 8 więc o 16 wyszłam, to 3MO szła do pracy ok 12-13. Gruby Misiu moąe Twój żołądek chciałby coś więcej niż dwa jajka i kawusia. Maxmaro dzięki za przepisy napewno wypróbuję, brzmią zachęcająco. Jadłospis na jutro tez niezły, ja dzisiaj miałam mielone z pieczarkami, a w ogóle to czytałam forum z przepisami. Tyle było tam pyszności, że jak wpadłam do kuchni to zmiotłam wszystko co było pod ręką i pierniczki i paluszki i kawałek czekolady. Bardzo mądrze, jak dzik się zachowałam. Jestem wprawdzie juz po ćwiczeniach:brzuch, uda, pośladki, rozciąganie, ale napewno nie spaliłam tego co zjadłam. Trudno cierp ciało jakżeś chciało. Ja jestem zmarzluchem i śpię w koszuli a czasami wkładam jeszcze szlafrok z polarku och jak wtedy milutko się śpi. Amita nikt Cię nie wywali, kombinuj może i my coś skorzystamy jak dobrze wykombinujesz. Dobra idę spać, bo kolejka do kompa. Całuski
  10. Maxmaro ja chcę przepis na brokułową. A zmywarka to super rzecz, chyba najlepsza jaką mam w domu. To mój mąż wymyślił, że zakupimy to urządzenie ja byłam absolutnie przeciwna, a co to umyć naczynia, twierdziłam. Teraz nie oddałabym jej. Udanego wieczoru. Ja się ewakuuję z pracy. Do usłyszenia? do przeczytania? Do potem
  11. Jestin jak igraszki? Pampucha witaj Nasze nerwy trzeba trzymać na wodzy i napewno nie warto niczym w nic rzucać. Jak miałam napad złości, to wkurzała mnie nawet miotła, która spadała z kijka, w napadzie szału tak pierdyknęłam kijem, że uderzył w moją najładniejszą ścianę w kuchni (jedna jest pomalaowana na ognisty pomarańcz) i zrobił dwie dziury białe, po tym oprzytomniałam ale troche za późno.
  12. Maxmaro po Twoich wypowiedziach widać, że stosunki z mężusiem się poprawiły. W Twoich słowach więcej humoru niz wczoraj, to dobrze. Cin-cin z soczkiem mniam, mniam. Ja wczoraj miałam gości i piłam z koleżanką winko półsłodkie faceci oczywiście browarki a na sobotę jestesmy umówieni do kręgielni, zobaczę co mi wyjdzie z tego turlania ba jak narazie to miałam do czynienia tylko z kreglami plastikowymi mojego dziecka ale może palców nie połamię. Najwyżej bedę siedziała tylko przy barze. Wczoraj wieczorkiem chciałam do Was zaglądnąć ale mój komp ma złe dni i się resetuje, czas na wymianę sprzętu tylko za co? Cierpię na notoryczny brak kasy. Napiszcie coś więcej o tych warzywkach na patelnie, jak je przyrządzacie, chętnie się skuszę.
  13. Mamxaro głowa do góry, te złe dni miną i wszystko będzie OK. Ja też miewam ciche dni. Jestem okropnym cholerykiem, nerwusem, Mój mąż twierdzi, że sama się nakręcam i wiem, ze czasami ma racje bo jak mam napady złości to przestaję myśleć racjonalnie, dopiero po czasie dochodzę do wniosku, że wqrzaja mnie pierdoły. Ty pewnie też dojdziesz do wniosku, że nie było sensu się kłócić, ale dzisiaj myślisz inaczej i ja to rozumiem, też nie odpuszczam. Moze to życie teraz jest takie nakręcowne, a my przez to nerwowe. Ale przyjdzie wiosna pójdziemy do solarium, kupimy sobie małe co nieco i juz nam się humorki porawią. Zapraszam na lampkę winka dla rozluźnienia. Amia witaj na pokładzie.
  14. Krupcia zdjęcie otrzymałam. Czy to Twoje pociechy, ile mają latek i w co gracie? Swoje fotki tez wysyłam.
  15. Maxmaro imprezkę ma Jestin ale ja też chętnie zjadłabym kawał torta. Dzisiaj przed pracą tez zdążyłam kupić sobie spodnie na lato na ciuchach za 10 zeta, chyba nie przepłaciłam. Ładniutkie, beżowe, za łydkę (nie całkiem długie) na dole z rozporakami i ślicznymi delikatnymi wyhaftowanymi kwiatuszkami, ale nie moge przytyć. O i już mam cel w odchudzaniu. Yes, yes, yes.
  16. Hoga dzięki za kawkę, właśnie kończe ja dopijać, pycha. Jestin tez uważam, że nie masz szans do programu, przecież zeby pochwalić sie osiagnięciami realizatorzy muszą wybierać brzdydoty, a Ty śliczności co tam chciałaś robić. Jak można zrobić ładną kobietkę jak ona już przed programem wygląda jak aniołek. Krupcia Ty to masz wsparcie całej rodziny to dobrze, my mysimy gotować osobno dla siebie i osobno dla całej reszty. Ciche dni od czasu do czasu są potrzebne, czas na przemyślenia a potem namiętne przeprosiny. Mój mąż nawet mi kwiatki czasami kupi, ale wczesniej muszą być ciche dni, żeby zajarzył, że kobiecie można kupić kwiaty.
  17. Krupciu maila dostałam tylko załącznika ze zdjęciem brak.
  18. Me36 tak Ci się wydaje, 160cm wzrostu, krótkie, grube nóżki i duży kuper. Ja nie chcę należeć do klanu \"kaczuszek\".
  19. Me36 fotki oglądnęłam, swoje przesłałam. I teraz się zastanawiam co ja Ci piszę o drożdżówkach, Ty możesz jeść nawet po 5. Dzieciaczki fajowe i nie dziwne, że kochają ciotkę, bo wyglądasz na bardzo sympatyczną (nie tylko wyglądasz, napewno jesteś). Dziewczyny co do obiadu to ja od czasu do czasu robię kotleciki drobiowe, przepis z internetu. Ja wyszukuje przepisów prostych, mało pracochłonnych i oczywiście smacznych. Jeżeli, któraś chce zrobić coś na szybko to polecam. 1 pierś (połowa \"serduszka\") 2 łyżki mąki pszennej 1 łyżka mąki ziemniaczanej 1 łyżka majonezu 2 jajka 10 dag żółtego sera Pierś pokroić w kostkę (sześciany o długości krawędzi 1cm, tj o objętości 1cm). Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wszystkie składniki wrzucić do dużego płytkiego naczynia. Wszystko wymieszać aż powstanie jednolita masa z kostkami mięsa. Z powstałej masy usmażyć placki na rozgrzanym do przezroczystości oleju. A dzisiaj dostałam od koleżanki przepis na placek chałwowy ponoć rewelacja. Nie lubię piec, jak już to coś szybkiego np.murzynek, dyżurny placek, jak rodzinka ma ochotę na cos słodkiego. Do drugiego dnia nie zostaje nic. Może być prosty placek, ważne żeby smakował.
  20. Zapomniałam, przecież kiedyś pisałaś.
  21. Chciałam napisać tak jak pisałaś z tymi dwoma dniami. Terez biegnę na pocztę po zdjęcia.
  22. Me36 ja właśnie tak na drożdżówach w pracy z 56 kg doszłam do 59 w lutym , wczoraj ważyłam się jast 55 ale zero bułek chlip chlip , chleba pszennego, ziemniaków. czasami grzeszę ale tylko oakzjonalnie. Jestem w dobraj sytuacji bo kolega z którym siedzę w pracy też postanowił nie dojadać w pracy w okresie postu (a lubi dużo zjeść, preferuje pizze, kebaby itp). Lepiej kup sobie kefirek, weź do pracy marchewkę na przegryzkę. Tak jak pisała Me36 najgorsze sa dwa pierwsze dni.
  23. Witam! Mam dziś zły dzień, wszystko mnie wkurza i nie jest to ZNP. Rano opieprzyłam męża, bo spodnie zostawił na sofie, dzieci bo sie przekomarzały, w pracy też mnie wkurzają, poprostu czepiam się, wiem. Choć raczej powinnam była napisać wszystko w czasie przeszłym, bo zrobiłam kawkę, czytam topik i się śmieje. Działacie na mnie jak kojący balsam. 3MO mnie rozbraja pracuje, biega, ćwiczy i pisze, że o 23 pada. Ja do tej godziny wytrzymuję tylko jak mam imprezkę. 22 to dla mnie pora nocna. Hoga moje dziecko chodzi do przedszkola i odpukać, rzadko łapie choroby. Me36 współczuję sąsiadów, ale może się pozabijają i będziesz miała spokój. Jestin chyba wpadnę do Was na tego łyskacza z colą - uwielbiam, choć niektórzy twierdzą, że to profanacja whysky. Barbamama napisz jak Ci wyszły placuszki i czy były dobre, ja wprawdzie unikam jedzenia ryżu, ale może dla rodzinki bym zrobiła. Krupcia wpadaj częściej prześlij fotki, ja też się postaram przesłać swoje i dodaj swoje dane do naszej tabelki. jacklyn , Rzeszów, lat 37, mąż , dwóch synow,kochanek...brak barbamama, Lublin, lat38(w maju),trzech synów i dwie córki,mąż 1 maxmara, Lębork, lat 37mąż od 13 lat ten sam , dwoje dzieci < parka 12 i 16 Jestin Toruń , lat 33 (prawie) mąż , 3 synków i córcia 3MO,Bydgoszcz,lat 32 i 4 mies,dwoch synow,kochanek brak Hoga,lat 38,5 ,maz,syn(3 lata w maju) gruby miś lat 32 , 3 dzieci , 1 mąż , Pruszków. akśak ...?? Me36, Piaseczno, lat 36 i 4 mies.
  24. Ja właśnie skończyłam pichcić obiad na jutro i mam nadzieję na pojutrze. Młodszy syn poszedł spać z tatusiem, bo tatuś chory katar ma hihihi. Nie wiem kto gorszy chore dziecko czy chory facet. Chorego dziecka napewno bardziej szkoda. Dobrze, że już śpią cały komp dla mnie. Trochę jescze poszperam na allegro, poćwiczę i do spanka. Jeżeli któraś ma te nowe ćwiczenia to niech się wypowie, które są lepsze z facetem czy z babką, bo nie wiem czy je ściągać i tak mam komputer już zapchany. 3MO jak Ty to robisz do 19 w pracy jutro od 6 w pracy i jeszcze masz siłę biegać, powinnaś podzielić się z nami swoim zapałem, naprawdę Cię podziwiam.
  25. Misiu podrzuć mi jakieś pranie to pomogę Ci chociaż prasować. Hoga ale się uśmiałam z Twojego dzieciątka, po mężu można byłoby się spodziewać, ale własne dziecko na własnej piersi chowane. Jestem za rozmiarami wbiustonoszu, dlatego, że wymiary w pasie mogłabym mieć więcej niż w pasie, po pierwsze bo mam taki \"wielki \" biust, a po drugie bez biustonosza mógłby mi biust opaść na brzuch i powiększyć jego obwód. Mój małżonek nie wspiera mnie w odchudzaniu bo martwi się o mój biust, boi się, że całkiem mi zaniknie.
×