jacklyn
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez jacklyn
-
Dla Kwietniowej Młodszej Pani Mychulcowej zdrówka, pomyślności, sukcesów w pracy, tylko słusznych decyzji, miłości i duuużo uśmiechu
-
Witam w poniedziałek, od czego by tu zacząć............chyba od dietki :P Hoga Ty też chcesz zmienić stanowisko? U mnie za oknem świeci słoneczko, więc mam nadzieje, że będzie ładny dzień a ja będę pełna energii czego i Wam Kochane życzę
-
Dzięki Dziewczyny za Wasze słowa, cały czas biję się z myślami :( A atmosfera nie służy mi w podejmowaniu decyzji, mój syn złapał jakąś fazę i nie mogę się z nim dogadać. Nakazy i zakazy maja skutek odwrotny do zamierzonego, wszystko mu jedno, stwierdził, że nie chce mu się uczyć, a był bardzo dobrym uczniem. Akurat w trzeciej klasie gimnazjum odmieniło mu się MASAKRA 3MO super :)
-
Dzięki Dziewczyny Już wróciłam, temat taki jak myślałam, rozmowa rozmową, a teraz czas podjąć decyzję, Mychulec wiem przez co Ty niedawno przechodziłaś, teraz ja mam podobny problem. Rozważam plusy i minusy, jestem skołowana, niezdecydowana i mam mętlik w głowie.
-
Witam! Wspieram Cię duchowo Sylviak i trzymam kciuki za udane operacje. Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki od 9-tej, idę na rozmowę do Dyrektora, wczoraj mnie spotkał i prosił żebym przyszła dzisiaj, bo chce ze mną porozmawiać. Domyślam się o czym ale mam pietra, bo nie wiem jaką decyzję podjąć [jeżeli to ta sprawa o której myślę] :(
-
:P
-
Ja żyję, Barbamamo zdrówka, szczęścia pomyślności dla 14-tu :P bliźniaków i 14 kwiatków :)
-
Witam! Misiu no, no, no :) Mychulec gratuluję, wiem ile wysiłku psychicznego kosztowała Cię ta decyzja, ale masz to już za sobą a zmiany zawsze są na lepsze. Wczoraj kupiłam mojemu młodemu mężczyźnie :P pierwszy garnitur, nawet mi się w nim podoba :) Już 24-25 testy gimnazjalne a 28-go bieżmowanie. Fajnie popatrzeć na syna w gangu jak widzi sie go codziennenie w szerokich spodniach i bluzach, żeby jeszcze trochę ciała nabrał byłoby ok ale on twierdzi, że woli być szczupły niż wyglądać jak maskotka reklamowa Michellin :D
-
Mychulec na nas możesz liczyć, kończę klikać i zaciskam kciuki :) Amito, mam na mysli depilację wąsika, (do nóg używam maszynki :P bo szybko) Chodzę do kosmetyczki ale ostatnio usłyszałam u fryzjerki jak klientki rozmawiały o tym, że same sobie depilują i pomyślałam, że może i ja spróbowałabym sama sobie zadawac ból :D Co do autka to my też nie możemy się zdecydować czy kupić u nas, czy sprowadzić samemu, że może taniej.
-
Miłe Panie mam pytanie :) Kupowała któraś z Was wosk do depilacji, jeżeli tak to jakiej firmy. I jeszcze jedno nie znacie kogoś zaufanego, kto sprowadza auta z zagranicy, Behemotko a może blisko Was (w Niemczech) jest jakiś komis, może orientujesz się czy warto się wybrać, czy można coś znaleźć do kupienia? Maksiu cóż to za kłopoty Cię dopadły Misiu gratulacje :)
-
Witam i ja po świętach, powiem Wam, że ciężko mi, niech już będzie poniedziałek, bo jak to w poniedziałki bywa, zaczynamy odchudzanie :P
-
Umyj jajka, upiecz babkę Złap królika, kup sikawkę Bo Wielkanoc już nadchodzi Więc się bawić nie zaszkodzi Lecz uważaj też na kaca Bo we wtorek czeka praca.
-
Ja podobnie jak Kruszyna jestem nie przygotowana na święta, a co będę przygotowywała to też jeszcze wielka niewiadoma, sałatkę gyros zrobię, bo to jedyna sałatka, którą je mój syn :) Dzisiaj u nas prószył śnieżek. Po pracy idę na przedstawienie do przedszkolaka, upiekłam placek capuccino [mam nadzieję, że M dowiózł go w całości do przedszkola]. Dziewczyny a jak Wasze duże pociechy sobie radzą, ostatnio cicho o nich na topiku, Behemotko, Gosik co u Waszych synów :) Hoga wychodź z ukrycia :D
-
Dzień dobry
-
dobranoc
-
No pięknie miała być smutna buzia :( :( :( wcale mi nie do śmiechu, bo to życzliwa rodzina, dobry człowiek :(
-
Jutro jadę z moimi rodzicami na pogrzeb do Krakowa, zmarł nagle mój kuzyn miał 55 lat :) Mam nadzieję, że będzie w miarę dobra pogoda, bo będę drajwerem, chciał jechać swoim samochodem mój tato ale przecież on bierze chemię [jutro ostatnia dawka] więc myślę, że to nie najlepszy pomysł. Dostałam urlop więc poprowadzę. Maksia nadstawiaj dupkę Jacklyn-Jestin, Jestin-Jacklyn, musisz mnie odwiedzić to zapamiętasz na zawsze, która to Jacklyn :P
-
Witam! U mnie znowu tyle pracy, że nie mam czasu pisać ale czytam systematycznie :) Mychulec impreza u mnie odbyła się z okazji 40 urodzin M. Martwiłam się, że będę po niej musiała szukać siłowni, ale w piątek położyłam się do łóżka zdrowa jak ryba a w sobotę obudziłam się chora jak szlag, nie miałam siły chodzić, bolało mnie wszystko, mięśnie, kości, brzuch, głowa i d..y połowa :P Przeleżałam cały dzień wstałam dopiero wieczorem jak mieli przyjść goście. Dobrze, że piątek miałam wolny i wszystko miałam przygotowane. Jedyny plus moich dolegliwości to niechęć do jedzenia :) Behemotko pytałaś co kuię M, nie byłam oryginalna, bo kupiłam koszulę i krawat, nic oryginalnego nie przychodziło mi do głowy, stwierdziłam, że zawsze narzeka na brak koszul [a do pracy musi chodzić w gangu] więc poszłam na łatwiznę. Maxmaro, powiem szczerze, że sałatka arabska nie przekonała mnie, chyba wolę tradycyjne sałatki, ale dla osób lubiących coś inszego podaje przepis Sałatka arabska • puszka zielonego groszku • puszka kukurydzy • 1 szklanka ryżu • 1 szklanka rodzynek • 1 szklanka migdałów • 30 dkg pieczonego kurczaka • 2 pomarańcze (mogą być mandarynki) • 2 łyżki siekanego koperku (mogą być np. kiełki) • sok z 1 cytryny • olej z pestek winogron lub oliwa z oliwek (olej jest delikatniejszy w smaku) • sól, pieprz, curry, sos sojowy 1. Ryż ugotować w dużej ilości wody (można dodać łyżeczkę kurkumy, będzie żółty). Odcedzić, wystudzić. 2. Migdały sparzyć, obrać ze skórki, pokroić na spore kawałki. Kurczaka pokroić w kostkę. Rodzynki zalać gorącą wodą na 3 minuty, odcedzić. Groszek odsączyć z zalewy. 3. Pomarańcze umyć obrać ze skórki, podzielić na cząstki, zdjąć błonkę. Każdą cząstkę pokroić na małe kawałeczki. 4. Olej, sól, pieprz, curry, sos sojowy, sok z cytryny – ubić na jednolity sos. 5. Ryż, pomarańcze, migdały rodzynki, groszek, kukurydzę, kurczaka i koperek wymieszać. Zalać sosem, delikatnie wymieszać. Wstawić do lodówki na około 2 godziny. Dla Wszystkich Kochanych Koleżanek po 30-ce wiosenny
-
Witam na urlopie Ktosiu ubawiłeś mnie Twoimi poczęstunkami :D Ja mam urlop i zabieram się za przygotowania, mały juz wyzdrowiał, impreza się odbędzie :) W kuchni pyrka bigosik [muszę dokupić kapusty, bo jej nie widać pośród mięcha] i zabieram się za serniczek, babeczki, torcik chałwowy,placek bez nazwy :), sałatkę jarzynową, z tuńczyka i arabską. A po imprezie będę szukała siłowni, bo widzę, że większość z Was już znalazła. Całuski i zmykam do roboty, M wysłałam na zakupy a sama klikam, idę stwarzać pozory, że pod jego nieobecność, ciężko pracowałam [Ktosiu tego akapitu nie czytaj, nie dla facetów] :P
-
Witam ze słonkiem za oknem :) No pięknie nas już Ktoś nie poczęstuje szampanem :( Za tydzień mam imprezkę w domu, M wchodzi w wiek inż. Karwowskiego i juz zachodzę w głowę co mam przygotować, moze macie pomysły na przekąski, łatwe i szybkie do przygotowania, muszę jeszcze wygospodarować w tym dniu trochę czasu, żeby iść z małym pokazać mu nową szkołę, bo są dni otwarte szkoły.
-
Witajcie! Maksia, a co Ci się w Ptaszku nie podobało :P Me zdrowiej nam Kochana 3MO pisz co u Ciebie, dobrz, ze badania masz już za sobą :) Misiu Gratulację, tak trzymaj, bo mnie wiosna zastanie jak zwykle nieprzygotowana na powitanie :(
-
U mnie słoneczko świeci, huuurrrra ładuje akumulatorki :D Me zdrowiej nam Kobitko
-
Witam! 3MO nic więcej nie dodam, powinnaś posłuchać Kruszyny choćby z racji jej zawodu. Ja trzymam kciuki :) Kruszyno śliczne te Twoje wyroby :) Moje dziecię dalej chore, temperatura, w nocy majaczy, ja już chcę wiosnę. Maxmaro co to za praca, że prawie sami faceci się zgłosili ;) Jestin mów nam szybko gdzie idziesz się uczyć, dasz radę, z naszymi kciukami na pewno :)
-
Witam, u mnie też śnieg za oknem sypie i sypie. Misiu bardzo ładnie wygladasz i ta mini no, no ,no.......... Mój mały w domu, niedawno siedział w domu z pokrzywką a teraz z zapaleniem krtani. Wczoraj wieczorem musielismy jechać z nim na pogotowie, bo miał temperaturę i lewdwo wydobywała z siebie głos. Nie cierpię korzystać z usług lekarzy pogotowia ale nie było wyjścia, już raz mały wylądował z krtanią w szpitalu i wiem na ile jest to groźne. Dostał wczoraj zastrzyk i wróciliśmy do domu. Głupia choroba [jak każda] ale ta rozwija się nagle i szybko, jeszcze do południa byliśmy u rodziców i nic nie wskazywało, że mały będzie chory, a tu masz. Nic to muszę szybko popracować i zwolnic się trochę z pracy, zmienić dziadzia, na szczęście on się dobrze czuje i jest w razie potrzeby.
-
Witam lewusów i prawusów :P Misiu skad Ty czerpiesz energię, zazdroszczę Ci, ja poddaję się bardzo szybko, wystarczy moment, jakiś kryzys i wszystko bierze w łeb :( Maksiu może nie mam ostatnio optymistycznego nastroju ale zawsze w potrzebie wysłucham i jeżeli tylko potrafię pocieszę, na początek dnia dla Ciebie