JMS
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
DAMA86 dlaczego uważasz, że zespół CORAL jest najgorszy?? Proszę napisz...
-
Gdzieś kiedyś przewijał się temat protokołu przedślubnego... Całkiem przypadkiem go znalazłam... http://www.slubniaczek.pl.tl/PROTOK%D3%26%23321%3B-_-co-zawiera.htm Ogólnie nie stronie trochę ciekawych linków.
-
Moja suknia ma świecący materiał - ale to zniweluje dodając 1 warstwę na górę, która jednocześnie utworzy mały tren. Potem tą warstwę chcę w pierwszym tańcu zerwać. Tzn. Będę tańczyć sobie z mężem i nagle niby przypadkiem on stanie mi na tren i go zerwie albo po prostu ściągnie. Wiem, że pewnie teraz się posypie mnóstwo tekstów że to jakąś żenada. Ale od zawsze chcieliśmy zrobić coś, aby Nasz 1 taniec był wyjątkowy. Kupując nie taką suknie jak chciałam po części ułatwiłam Nam to zadanie. A swoją drogą chodzi z Was któraś na kurs tańca. Ja wczoraj pisałam do kilku firm i cena średnio to 900 zł za parę. Są to 24 spotkania po godzinie. Jakoś dużo dla mnie ale nie wiem, bo nigdy mnie ten aspekt nie interesował.
-
kiniam85 nie martw się na pewno znajdziesz to co chcesz. Spróbuj może inny model - podobny do tego którego poszukujesz. A nóż drobna przeróbka i będzie OK. Ja kupiłam sukienkę, która tak naprawdę nie podoba mi się. Przymierzałam inne i bardzo mi się podobały, ale jak sobie tak stałam w tej ostatniej i widziałam minę rodziców to wiedziałam, że ta sukienka zasługuje najwyraźniej na zakup skoro tak bardzo zachwyciła tych co mnie w niej widzieli. No i cena też była zadowalająca. Ostatecznie zamiast sukienki rybki mam taką małą księżniczkę. Ale bardzo skromną, bez żadnych falban i jakiegoś tam szerokiego przepychu. Zwykła puszczona a dół A. Przeróbki bd dotyczyć tylko trenu, którego ona nie posiada a to moje marzenie. Już przejrzałam wszystkie strony z sukniami na allegro i wiem co zrobić by był i wilk syty i owca cała. Więc może i w Twoim przypadku kiniam85 to zadziała. Kup podobny model i go delikatnie zmień.
-
Witam po długim milczeniu. Myaja ja też mam już suknie - a dokładnie od ostatniego września. Podobnie jak Ty pojechałam tylko pooglądać, a skończyło się na zakupie. Ahhh Ci rodzice :D Mieli doradzić a nie od razu płacić :D Hihihihi. Co do pracy ja nie pracuje. Ale poszukuje sobie czegoś kierunkowego lecz niestety nie ma nic, a jak jest to najlepiej z 5 lat doświadczenia i max 25 lat życia :D Tzn. ofert typu sprzedawca, mechanik, krawcowa, fryzjer jest pełno, ale ja chce coś z produkcją związanego ewentualanie praca biurowa - tyle, że tu gdzie mieszkam jest nie za dużo firm tego typu. Ale cóż jak się wybrzydza to się siedzi w domu.
-
A co powiecie na takie atrakcje weselne. W Polsce pewnie nie do wykonania, ale miło pooglądać jak u innych się bawią. http://www.youtube.com/watch?v=4-94JhLEiN0 http://www.youtube.com/watch?v=zbr2ao86ww0&feature=related Choć jakby wykorzystać to jako atrakcje w trakcie wesela... Obawiam się, że była by fajna zabawa.
-
Witam po długiej nieobecności. Co do świadków i starostów to ja będę mieć i tych i tych. Wynika to z tego, że na świadków chcemy przyjaciół, którzy nie znają niestety dobrze Naszych rodzin. Starości natomiast będą to osoby dobrze znające rodzinę i pilnujące porządku weselnego. Świadkowa w moim przypadku będzie osobą zamężną - zabobonom mówię nie :D Starości również zamężni.
-
motylek_85 gratuluję dzidziusia. Nie martw się będzie dobrze. Moja przyjaciółka była w podobnej sytuacji jak TY. Na weselu nawet nie wiedziała, że ma dzidzię bo każdy chciał się nią opiekować.
-
U NAS dom weselny zorganizuje ten chlebek. Możemy wybrać czy mają witać nas rodzice czy obsługa sali. Wybierzemy chyba obsługę, bo rodzice i tak chyba będą już dosyć zestresowani :D
-
kasienka19 ja byłam w zeszłym roku w takiej sytuacji. Ale była możliwość przebrania się na miejscu, odświeżenia, kupna kwiatów. Tak więc nie jechałam ubrana w suknię bo to trochę niewygodne. Miałam torbę podróżną (jak każdy zaproszony) i tam mieliśmy wszystkie potrzebne rzeczy, które potem były zamknięte w 1 pokoju. Rozwiązanie bardzo fajne. Można było się nawet przespać, jakby Ktoś się zmęczył podróżą. Proponuje napisać do koleżanki i się spytać czy bd mieć jakiś pokój dla WAS, w którym się przygotujecie. Ja tak zrobiłam.
-
JMS dołączył do społeczności
-
U Nas 2 spotkania: 1 dnia (18:00) z człowiekiem z poradni, 2 dnia z księdzem (19:00). Wszystko w domu parafialnym i nie więcej niż 2 godzinki. Krótko i na temat.
-
No i były 2 dni upału i znów burza. Człowiek nie zdąży się przyzwyczaić do ciepła a już trzeba z parasolem biegać. O rany. Oby za rok było lepiej.
-
A po za tym to też zależy czy chcecie oszczędzać czy nie. Bo jeśli chcecie wesele zrobić taniej to lepiej ta tańsza sala, bo ten czynnik jest najbardziej chłonny. A pamiętać musimy, że wesele nie ogranicza się tylko do sali, ale właśnie do tych noclegów dla gości, dojazd, jakieś śniadanie czy obiad na drugi dzień, jeśli nie ma poprawin. No i przelicz sobie dokładne ile Cię wyniesie zamiana bo jak w granicach rozsądnych, a masz być szczęśliwsza to zamieniaj, a tamtą spróbuj komuś oddać i odzyskać zaliczkę. Wierzę, że będzie dobrze i wybierzecie wspólnie to o czym marzyliście.
-
Wiesz ja ani nikt tutaj Ci nie powie: bierz pierwsza albo bierz drugą, bo to naprawdę kwestia wielu czynników. Ja mam sale bardzo daleko i dziś tego żałuję, bo jak teraz na chłodno o tym myślimy, to zrozumieliśmy, że i dojazd trzeba załatwić i sala droga, a tutaj i bliżej i taniej a prawie to samo. No może tamta ładniejsza niż ta bliżej mnie, ale to tyle. W końcu wesele trawa tak krótko, że się salą nie nacieszę, a nawet nie wiem czy zwrócę uwagę na to jak ona wygląda.
-
Znając życie ja pójdę po bardzo dopasowaną, podkreślającą talie a wyjdę z jakąś wielką a\'la księżniczka, bo zgłupieje z tego wyboru ;/ Co do sali to ja bym wybrała tą, która lepiej Wam odpowiada pod względem i dojazdu i ceny, bo jak wiadomo menu można zawsze jakoś dopasować. A wesele ma się raz, więc nie można żałować, choć i tak nie wszystko będzie takie jak chcemy.