Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

perełka1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez perełka1983

  1. Renatinka skąd Ty bierzesz na to wszystko siłę? u mnie też dzisiaj tragiczny ukrop i już nie mam siły na nic, jestem cała mokra a miałam zaplanowane prasowanko ciuszków :(
  2. u mnie dzisiaj wreszcie trochę chłodu! huurraaaa! jest czym oddychać :) zabiorę się pewnie zaraz za prasowanko bo w tym ukropie wcześniej nie dałam rady... mój maluszek ma właśnie czkawkę ;) ostatnio ma ją jakoś częściej
  3. a Wy znowu o tym alkoholu... :P ja dzisiaj byłam na kolejnym ktg w celu kontroli i wszystko jest super, książkowo, mam nadzieję, że już tak zostanie :) mam jeszcze iść za tydzień dziewczyny co do spania to nie polecam spać na plecach, ja jak chwile poleżę na plecach zaraz się duszę a jak się zdarzało, że w nocy nieświadomie tak spałam to zawsze kończyło się to jakimś koszmarem i obudzeniem się w wielkim stresie! wydaję mi się, że tak organizm reagował na niedotlenienie...
  4. a ja tam dziewczynki śpię jak zwykle dużo... :O usypiam już ok 23 budzę się ok 8, lunatykuję tylko w nocy na siusiu :P bolą mnie często biodra podczas snu ale wtedy przerzucam brzuch na drugą stronę i śpię dalej ;) byłam wczoraj na kolejnych zajęciach w szkole rodzenia, nawet fajnie było bo uczyliśmy się pielęgnacji noworodka :) pozdrawiam Wszystkich gorąco!
  5. alla a co ta twoja dzidzia tak się spieszy? ja dzisiaj byłam u lekarza i szyjkę mam całkowicie zamkniętą, skróconą już ale zamkniętą... jak każą to leż koniecznie, a torbą niech może tatuś się zajmie...
  6. no mi też smutno jak sobie pomyśle... :(
  7. nie, po prostu podczas sprawdzania tętna dzidziusia wyszło dość wysokie bo ok 160-170 i wolała się upewnić, że wszystko jest ok więc miałam przyjemność wysiedzieć się na izbie przyjęć w szpitalu i mieć zrobione pierwszy raz w życiu KTG, które wyszło ok, tętno ok 140 a gdy dzidziuś się poruszał to ok 160 i to podobno normalne :) niestety dla pewności czeka mnie jeszcze raz taka wyprawa, jutro lub po jutrze, dla kontroli.
  8. ale dzisiaj mam dzień... rano się dowiedziałam o biednej beagle, później pognałam na wizytę kontrolną do ginki i skończyło się wizytą na izbie przyjęć ze skierowaniem na KTG... na szczęście okazało się, że moja lekarz jest jakaś nadgorliwa...
  9. beagle ...... współczuję...... :( wiecie co ja też jetem w szoku, myślałam że na tym etapie ciąży nie powinno się nic takiego przydarzyć... :( wiem, że może się zdarzyć przedwczesny poród ale tylu tygodniowe dzieciątko ma duże szanse przeżycia ale coś takiego! :( naprawdę smutne...
  10. witam dziewuszki na 200 stronce!!!!! ja akurat wcisnę się w temat wózków bo właśnie wróciłam z mężem z zakupów i zamówiliśmy wózeczek :) Jedo - Bartatine na pasach kolor 120 :) także dostaliśmy informację, że czas oczekiwania może być do 8 tyg. coś Jedo się ostatnio opóźnia... no i zamówiliśmy też łóżeczko+materacyk :) także udany dzień mimo tej obrzydliwej duchoty...
  11. agata pewnie, że masz rację i nie dziwie się, że jesteś przybita tym faktem, ja też bym była. ja związałam się z jedynakiem i też to skądś znam, z tym że ja zaraz wytykałam to mężowi i się śmiałam z tych wymyślnych powodów do odwiedzin aż mój mężuś sam przejrzał na oczy i się teraz tak mamusi nie daje... jego mama też jest osobą samotną i doszło do tego że dzwoniła np. rano w sobotę z tekstem przyjedz, ani żadnego wytłumaczenia co się dzieje, ani nic tylko przyjedz bo jesteś mi potrzebny, no to grzeczny synuś jechał a na miejscu się okazywało, że się po prostu mamusia stęskniła... no ale zrobiła tak kiedyś o raz za dużo i już go takie telefony nie ruszają :P także moja rada jest jedna rób wszystko, żeby mąż przejrzał na oczy i umiał sam ocenić czy mamusia przypadkiem nie przesadza... powodzenia!
  12. Renatinka ja tak samo planuję karmić naturalnie i do głowy mi nie przyszło kupowanie butelek i smoczków... aż mnie dziewczyny zaszokowały, że już mają... :o a biodra w nocy mi też drętwieją niestety i jest to nieraz taki ból...
  13. Kasia mi się imię Kubuś od zawsze podobało a że niestety w rodzinie męża jest już jeden i ostatnio stało się ono strasznie modne zrezygnowałam :( i stąd Pawełek ;)
  14. te bóle to mogą być skurcze, jeśli nie ma ich za dużo w ciągu dnia to wszystko jest ok, macica się przygotowuje do porodu...
  15. witaj JoG! miło, że do nas dołączyłaś, lepiej późno niż wcale :P
  16. K_Z_Kasia współczuję Ci, ja też właśnie do tej pory miałam takie doświadczenia z psami, nie wiem czy to jakiś pech czy co, zawsze kończyło się zrujnowanym mieszkaniem... dlatego już od kilku lat jestem kociarą :P podobnie jak Renatinka, jedyny minus moich koteczków to to, że straszne z nich sierściuchy! Agatek co do imienia Elżbieta to ja nie polecam :P moja teściowa ma tak na imię a bardziej psychicznej osoby nie znałam, więc mam złe doświadczenia... zrobisz jak zechcesz ale ja ostrzegałam jakby co ;)
  17. mi tak samo brakuje biustonoszy, gazików do przemywania pępuszka, pieluszek bo na razie mam kupione te 3-6kg i nie wiem czy nie lepiej te mniejsze no i rożka
  18. ja tam jeszcze nie mam wszystkiego kupionego do torby do szpitala...
  19. nam chyba nikt na siłę nie będzie pomagać...chociaż moja teściowa jest nieobliczalna więc może się okazać że coś knuje... :P co do musteli to chyba już nie sprzedają tych podwójnych opakowań :( ja przynajmniej nie znalazłam a też mi się kończy
  20. no właśnie się dzisiaj zastanawiałam kiedy ta Renatinka do nas wróci z nad tego jeziora ;) no babcia nieźle wypaliła z tym tekstem ale to jest chyba mentalność ludzi starszych... chociaż moja w sprawie wcześniejszego kupowania nie wypowiada się... dziewczynki dziękuję za komplementy w sprawie mojego brzuchola ale ja sama uważam, że wcześniej był ładniejszy a teraz jest taki ogromny!!!
  21. Lalune ja także dołączam się do życzeń z okazji rocznicy!
  22. Witam! ja właśnie się obudziłam, ale wczoraj to myślałam, że nie usnę...taki był ukrop w nocy i duchota. ja także zabieram się dzisiaj za parnie ciuszków :) życzę miłego dzionka!
  23. dziewczynki wysłałam na naszą pocztę aktualne zdjęcie mojego brzuchola ;) czekam na wasze zdjęcia...
  24. witam dziewczynki w senną niedzielę! ale u mnie ukrop! aż nic się nie chce robić... wczoraj byłam najpierw na griliku a później oglądałam koncert Madonny z balkonu :P brzuch mam już taki wielki, że mój brat cioteczny, którego dawno nie widziałam stwierdził, że chyba urodzę grubo przed czasem ;) nieznajoma->współczuję, na szczęście mój mąż nie przepada za alkoholem... Małgorzata39->widzę, że masz takie szczęście do komarów jak ja, prawie nie ma lata żeby mnie któryś w powiekę nie urąbał ;)
×