madzieeek
Zarejestrowani-
Zawartość
3 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez madzieeek
-
ZAKŁADAM STAŁY APARAT ORTODONTYCZNY - KTO JESZCZE?
madzieeek odpisał *Dora* na temat w Zdrowie i uroda
Witajcie! Noszę aparat od kilku dni - narazie tylko górny łuk, dolny czeka mnie za jakiś czas. Póki co jest nieźle, zęby mnie bardzo nie bolą, tylko wkurza mnie ta zabawa z myciem zębów - zajmuje mnóstwo czasu! :( No i mam mocno poraniony język i policzki od tych pierścieni na szóstkach, więc zaklejam woskiem, który kończy mi się w zawrotnym tempie! Zapłaciłam za aparat 1600 zł. (zwykły, metalowy) -
Szczerze współczuję i jakoś...nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji :(
-
tak sobie obserwuję ciągle ten topik i sama się do siebie uśmiecham - Wy się przygotowujecie tak długo, sprawdzacie wszystko, pakujecie dwa dni... To myślę sobie, że ja jak ta głuipa pojechałąm - w neidziele wieczorem rozmowa z moja przyjaciółką na gg - może byśmy gdzieś pojechały do jakichś ciepłych krajów...? Moja kuzynka leci do Tyurcji, może z nia?? Poniedziałk rano: mam wolne i mam ważny paszport - ja też... Poniedziałek około południa: biuro podróży - płacimy. Kantor, wymiana pln na euro bez wiekszego zastanawiania się, w domu około 16 i pakowanie :D 3.40 w nocy z poneidziałku na wtorek - wylot. 3* hotel w Alani, all incl., najlepsze wakacje mojego życia.... ;) Wszystko zgodnie z zasadą: bez planów życie - to cały mój plan ;)
-
Frogi, ale Ci zazdroszcze Babo!!! Bo ja do tej pory żyję wspomnieniami z Alnii! Wybawiłam się za wszystkie czasy!!!! Cudnie było! Też byłyśmy same laski - tylko że 4 ;) Nie weim co to za hotel, ten Twój, ale gwarantuję Ci, że dużo w nim czasu nie spędzicie :P My zaglądałyśmy do hotelu tylko po to, żeby się rpzebrać, ewentualnie \"zrobić na bóstwo\" i ruszać na miasto :P No i czasem zdarzało nam się spać w hotelu :P Nie no, żartuję - spałyśmy u siebie codziennie, żeby nie było :P Ale bardzo mało spałyśmy :P Są tam takei dwie bardzo znane dyskoteki - Robin Hood i Havana - ta druga bardziej mi przypadła do gustu ;) A jeśli trafisz na knajpkę Mambo Bar, to zatrzymaj się tam na chwilę - kelnerzy tańczący na barze to niezapomniany widok :P Dobrej zabawy życzę! (zabierz mnie ze sobąąąąąąąąąą!!!!!! ;))
-
Komara nei spotkałam ani pół ;) Pogoda - no jak to jaka: upał! ;) Woda cieplutka (wiem co mówię, bo ja bardzo ciepłolubna jestem ;)) Z tym gadaniem to tak, ze każdy handlarz zna jakies zwroty po polsku - możesz sie rpzyzwyczaić do \"jak sie maszszsz....?\" I jeszcze nie wiem skąd oni rozpoznaja każdą narodowość??? Idę, nic nei mówię, a za mną \"Polskaaa??\" ;) A raz zdarzyło mi się nawet: \"O Bosze aleś ty piknaaa!\", hehehe, można sobie podnieść samoocenę, nawet mając świadomość, że mówią to każdej kobicie :P Ale po polsku to tylko zwroty, natomiast po angielsku większość płynnie nawija! Ja akurat miałam problem, bo ja zdecydowanie francuskojęzyczna jestem :P Ale miałam swoją siostrę tłumaczkę ze sobą więc luz ;) I z uporem maniaka powtarzałam: \"no, FENKJUUUU!\" ;) Aż mi do dziś nawyk został ;) Udanego pobytu!
-
Jaka szkoda, że dopiero teraz trafiłam na ten topik!!! Włąśnei w te wakacje byłam w Turcji - dokłądnie W Alanyi zresztą ;0 I jestem...zachwycona! Choć myśl,ę, że nei jest to opcja najlepsza dla każdego - dla rodzin z dziećmi może nei abrdzo :P My jechałyśmy z nastawieniem totalnie imprezowym! No i żeby było ciepło, plaża, morze i duuużo słoneczka - więc generalnie....udało się ;) Ja byłam w hotelu Glaros - 3* tureckie... Bez luksusów, ale jak an cenę, którą zapłaciłam, to wszystko się zgadzało. Codziennie sprzątane, dobre jedzenie i pod dostatkiem, klimatyzacja. Niedaleko do plaży (fakt, do najczystszych nei należała, ale nie było źle! i tak więcej czasu spędzaliśmy na basenie). No życie nocne - dyskoteki Havana i Robin Hood, na [prawdę niezłe. Jeśli chodzi o knajpy, to nasz numer jeden to był Mambo Bar :D Hehhhh, oko moje naieszyłam tam jak mało kiedy....ci kelnerzy tańczący na stolikach... :D Nooo i wszędzie happy hours na drinki :D Turcy może i nachalni lekko, ciągle na coś anmawiają i przejście przez centrum bez zaczepek graniczy z cudem, ale można sobie z tmy poradzić - byle z uśmiechem, na wesoło ;) Osobiście wydaje mi się, że oni dobrze wiedzą, że nic się turystom złego nie może tam przydarzyć z ich winy - bo rpzecież z turystów żyją ;) Biuro EccoHoliday...tu raczej wspomnień nie mam najlepszych jeśli chodzi o organizację :P No ale cena...ze wszystkimi opłątami lotniskowymi za tygodniowy pobyt all in zapłaciłam 1307 złotych!
-
kolczyki w pępku.........
madzieeek odpisał Batmanka na temat w Kosmetyczka, fryzjer, mani- i pedicure i inne zabiegi
Ja uwielbiam moj kolczyk w pepku!!! Mam go juz od ladnych paru lat, jak przebijalam, to jeszcze nie bylo na to az takiego szalenstwa ;) Czytalam opinie o salonach kosmetycznych....ja wlasnie w takim robilam! Zreszta nie tylko ja, ale i pol mojej rodziny, dlatego tam polazlam ;) I wszystko bylo idealnie!!! Sterylnie, zadnym tam pistoletem, tlyko normalna \"pępkową\" igla, ktora pani przy mnie odpakowala i mnie samej kazala wyrzucic do smieci! Poza tym nic nie bolalo, bo mialam niezle zmrozony pepek. Przemywalam woda utleniona (czy spirytusem...? juz nie pamietam, ale czyms , co czesto jest odradzane ;p) i wlasnie tym rowniez odradzanym gdzieniegdzie tribioticiem ;) Kolczyk ze stali chirurgicznej, ktory mam zreszta do dzis, bo jest ladny i mi w zupelnosci wystarczy. Nie lubie miec choinkowego badziewia na sobie :P Zagoilo sie po dwoch tygodniach, po miesiacu nie zapomnialam, ze go wogole mam ;) Robilam zima, bo pani powiedziala ze przez pol roku mam unikac basenow, sauny itp. No i wysilku fizycznego na poczatku. Nosze zazwyczaj niskie spodnie, zawsze ponizej pepka, wiec luz, nic mi nei zahaczalo. NIGDY pozniej nie mialam z nim zadnego problemu! Za cala przyjemnosc, razem z kolczykiem, zaplacilam wtedy cos kolo 150 zeta. Krakow. Pozdrawiam. -
kobiety rocznik ...1981 .....macie dziecko ?
madzieeek odpisał vitalia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A jeszcze chciałam dodać, że jeśli chodzi o wuefistów to w moim mieście niezłe zapotrzebowanie jest! Zapraszam do Krakowa ;) A teraz zapalę sobie fajeczkę i przygotuję jakieś wycinanki dla moich dzieci :D -
ZAKŁADAM STAŁY APARAT ORTODONTYCZNY - KTO JESZCZE?
madzieeek odpisał *Dora* na temat w Zdrowie i uroda
Ja bym też założyła aparacik... Bo kompleksy zebowe mam tkaie, że nic tylko sie pochlastać... Ale na razie mie biedna przedszkolanke nie stać... :( ;) Ale tak an rpzyszłość - macie jakiś dobry adres w Krakowie?? (przepraszam, ale jest tyle stron, że nei chce mi się rpzeglądać :P) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Zawsze wydawalo mi sie, ze zyczenia \"wesolych i rodzinnych\" swiat sa takie banalne.... Dzis tak bardzo pragnelabym, zeby mogly sie spelnic te najbanalniejsze i zarazem najpiekniejsze zyczenia... Niczego wiecej by mi nie bylo trzeba... Tylko mojego Brata... Zamiast tego byly lzy i milczenie podczas dzielenia sie oplatkiem... Pierwsze swieta bez Szczepana.... Boli tym bardziej, ze drugi dzien swiat to Jego imieniny.... Zginal w swieta Wielkanocne..teraz mamy Boze Narodzenie a rodzice nadal na lekarstwach - inaczej funkcjonowac nie potrafia... Czy Swieta jeszcze kiedys beda u nas radosne i wesole......?? -
Hehhhh... a ja bym WSZYSTKO dała, żeby moja nie była prawdą... :(:(:(
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kurcze!!! Wszystko, absolutnie WSZYSTKO mi się z Nim kojarzy!!!!!!!! Cokolwiek bym nie robil a, myślę, czy Szczepan to lubił, jak by się zachował w tej sytuacji itd. Fuck! Lubię imprezy...lubie być między ludźmi... tylko że teraz za KAŻDYM razem impreza kończy sie wieeelkimi wyrzutami sumienia... :(:(:( Najpierw idę, bawię się, smieję, żartuję, piję... a potem wracam do domu i się zaczyna... Przecież to dopiero 4 miesiące...może nie powinnam się tak zachowywać...? :(:(:( Jezzzuuuuuuuuuu...jak mi Go brakuje..... ;( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Wiem dokładnie co czujesz... I powiem Ci że nie będzie łatwo...Ja przetrwałam - i dalej funkcjonuję - tylko dzięki moim przyjaciołom. Trafiłam w swoim życiu na wyjątkowych ludzi, którzy sa przy mnie zawsze w trudnej chwili. Inaczej bym sobie nie dała rady. I nie będę Ci tu pisać historii o moim Bracie (skończyłby 20 lat w listopadzie, ja mam 25), bo to nie ma najmniejszego sensu - przynajmneij dla mnie - zadnym pocieszeniem było dla mnei słuchanie, że ktoś tam miał, lub ma gorzej.... Dla mnie najważniejsze było i jest to, że Szczepana nie ma z nami. Ostatnio myłam auto...na \"Jego\" miejscu \"parkingowym\" na podwórku. Używając Jego środków myjących do auta... Łzy same ciekły mi po policzkach - ostatni raz, kiedy Go widziałam żywego (przez okno w dodatku) robił dokłądnie to samo co ja...... Niestety, im więcej przebywam poza domem, staram się nie myśleć o tym, że Szczepa nie ma, tym mocniej przeżywam moment, kiedy coś mi o Nim przypomina... Nie będzie łatwo zapomnieć...przestać czuć ból... :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Jutro miną trzy miesiące... smutno tu bez Ciebie... (*) -
Będę, będę zaglądałą, bo będę tam miałą dostęp do neta ze stałym łączem :D Zreszta to właśnie przez kafeterię znalazłam ten wyjazd... ;)
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Sowa1957 Bardzo dziękuję Ci za \"wskazówki\". Wszyscy opiekujemy się rodzicami Szczepana. Ciocia się leczy, nadal jest na lekach, dużo się modli od samego początku (..a raczej końca..), z księdzem też nie raz rozmawiała, bo mamy wielu zaprzyjaźnionych... Najgorsze, że nie chce jej się pracować - prowadzą własny interes i po prostu nie musi tego robić, i nie chce, bo wszystko w sklepie przypomina jej syna, najabrdzije jego koledzy i koleżanki... No i ten cmentarza- najlepiej chodziłaby codziennie... Najabrdziej chciałaby mieć jeszcze dziecko - niestety, jej stan zdrowia nie pozwala jej na zajście w ciążę. ale ostatnio się \"wycwaniliśmy\" - jako że są wakacje, wszystkie kuzynki podrzucają cioci swoje dzieciaki do opieki - jak się nimi zajmuje to od razu jest inną osobą. Ona uwielbia dzieci. I zaczynamy żyć w miarę \"normalnie\" - wszyscy razem na jednym podwórku. I tylko te chwile, kiedy nagle, niespodziewanie i z niesamowitą siłą wracają wspomnienia o Nim wyprowadzają ans z równowagi - tak jak wczoraj w nocy w pociągu pospiesznym - jeszcze rok temu, keidy wracałam z nad morza, Szczepan zgarniał mnie w połowie drogi i wracaliśmy razem samochodem... A teraz wracam do domu i Jego nie ma... :(Wybaczcie, ale chyba mam potrzebe wygadania się właśniew takim miejscu.... -
Czyżby wszyscy nauczyciele wyjechali na wakacje...?? ;) Ja właśnie skończyłam pisać protokół z rady pedagogicznej i pożegnałam się z przedszkolem...
-
Hej, hej!!! Nooo...ja znowu na L4 :( To jest nieprawdopodobne!!! Dopóki nie zaczęłam pracować w przedszkolu prawie NIGDY nie chorowałam! A już na pewno w zyciu nie miałam anginy ropnej z tak wysoką temperaturą i to jeszcze w czerwcu.... :/ No ale dziecięce bakterie podobno są groźniejsze dla dorosłych, niz \"dorosłe\" dla dzieci...:( tak czy inaczej też pzygotowuję się do rozmowy, właśnie rpzed chwilą skończyłam pisać sprawozdanie, zbieram te wszystkie papiery do teczki i mam nadzieję, że jakoś to będzie... Choć właściwie nie wiem po co.... Bo tak na prawdę to odliczam dni do wyjazdu - czeka mnie rok w samym Paryżu!!! :D:D:D Pozdrawiam!
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Do: sowa1957 Powiedz, jak długo byłaś na lekach? Jak sobie z tym wogóle poradziłas? Mój brat cioteczny też zmarł nagle... I choc mija już 6 tygodni, jego mama ciągle jest na lekach, stweirdzono już depresję... Wszyscy koło niej \"skaczemy\", ale to nic nie daje... A widząc jak ona się męczy, nam samym jest ciężej... :( -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Od śmierci Szczepana właśnie mija 6 tygodni... Nadal nie potrafimy sobie z tym poradzić. W pracy, między ludźmi jest w miarę OK. Ale wystarczy, że przejdę pod Jego oknem, w którym co wieczór Ciocia pali światło... Wystarczy, że w TV mówia o meczach Wisły Kraków... wszystko wraca. Na cmentarzu łzy same cisną się do oczu... Najgorzej jest z Jego mamą - ma stweirdzoną depresję... A my nie wiemy jak jej pomóc... Coraz silniejsze leki zaczynają być za słabe... Cholerna bezsilność... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
madzieeek odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzień wstał jak co dzień, powietrze aż lśniło, tylko ta wielka cisza, to straszne milczenie i to puste miejsce... ...Ciebie już nie było... W nocy z Wielkiego Piatku na Wielka Sobote zginal w wypadku moj Brat cioteczny. Sam prowadzil swoj samochod. Mial nie cale 20 lat. Mlody, bardoz przystojny, wysoki facet, z masa planow na przyszlosc... Bardzo bylismy zzyci - cale zycie razem, na jednym podworku, jak prawdziwe rodzenstwo.... I nagle jeden slup zakonczyl wszystko...To byly najgorsze Swieta Wielkanocne w moim zyciu... Wszyscy powtarzali: \"Byle do pogrzebu...\". Pogrzeb byl piekny - masa ludzi, tona kwiatow, pieciu ksiezy, samochody z klubu streetracerow odprowadzajace Go na cmentarza... Kolumna 40 aut dla uczczenia pamieci Szczepana w miejscu wypadku, znowu znicze... A tu mija juz tydzien od pogrzebu i wcale nie jest lepiej... I nie zanosi sie na to, zeby bylo lepiej... ...jest tak strasznie ciezko.....:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( ...zbyt szybki by żyć, zbyt młody by umrzeć.... (*)(*)(*)