trenujacy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Gorąco i pot na czole. czyżby to pierwsze objawy choroby... Penis skrępowany między twymi udami... coraz większy i chce się przedostać do środka. Czy ty wiesz kim jesteś? Czy wiesz jak wiele dać możesz i jak wiele czerpać... Wolisz oddawać swe ciało czy zyskiwać dominację... Piersi wciąż o nich pamiętam :) I nikomu nie pozwolę zagarnąć pośladków...
-
Bawisz się si eazem z nami? to dobrze... wciąż nie mam odpowiedzi od ja chcę... ;(
-
piersi sa zbyt twarde jak noj penis nie chcę by wbijały się w łóżko... niech poduszka im wystarczy... Si łobuzie mam nadzieję, że dobrze się bawisz...
-
nie zapomne ja chce one czekają na swoją kolej
-
kładę dłonie na pośladkach i rozsuwam je na boki są takie kuszące i pełne najlepsze z możliwych
-
On dziś jest naprawdę baaaardzo śliski i nie będziesz czuła nawet jak się wsunie w ciebie... Czy możesz podłożyć pod brzuch te poduszki o jakie wczoraj prosiłem? Będzie wygodniej i nie będziesz musiała się tak wysilać...
-
Mój penis w twojej dłoni, potem między twoimi udami, dotyka piersi, potem w ustach, między pośladkami, zlizuje twe podniecenie i dotyka najbardziej intymnych miejsc. Mały ale rośnie, tętni, tęskni wciąż, staje się większy, grubszy twardszy, nabrzmiewa w tobie i powtarzamy kolejne elementy od nowa by był jeszcze bardziej, mocniej i więej tak jak lubisz. Kołowrót wydarzeń powtórzeń i powrotów. Uruboros czasu połykający własny ogon... Bez końca i namiętnie. Wzdychasz coraz głośniej.... Mój oddech na twoim brzuchu... parzy
-
Witam serdecznie. Cieszę się, że jednak warto pisać ten topic. Weekend sie wreszcie zaczął, bo roboty huk miałem. A teraz idę popatrzeć jak Skra gromi Resovię. Może później jeszcze zajrzę. Nie noszę we śnie stringów, ani w czasie snu także...
-
Sen jaki dziś miałem był naprawdę dziwny. Byłem sobą i kochałem się z JCD, ale to ona mnie kochała jakbym był kobietą... Czułewm w sobie coś jakbym był kobietą... Bardzo to dziwne... Kochaliśmy się odwrotnie i bardzo to było przyjemne... Tak czuć tak móc uczestniczyć w spełnieniu. I jak się domyślacie obudziłem się z ogromną erekcją i żałowałem, że nie ma jej przy mnie. Trening poranny dla niej oczywiście ... Miłosne uściski i bardzo emocjonalne zjednoczenie. Bez czerwonych stringów jakby ktoś pytał... :)
-
A ja mam na sobie czerwone stringi... wszystko jest tak napięte i czeka na jakąś reakcję otoczenia....
-
Kilka kolejnych sloganów z 5 rano: Wspomnienia, przewidywania, podniecenie, dużo ruchu i dużo pobudzania. Czyjś głos w głowie i efekty tego w dłoni. Ciągle mało i wciąż zatrzymanie esię przed ostatnim krokiem. Burzenie zasady i kreew tętnąca w żyłach. Bez zastanowienia, ręka sama wraz z obudzeniem znajduje drogę... Efekty są widoczne. czasami nawet za bardzo...
-
Zaraz klade sie spac skoro nioc sie nie dzieje...
-
chyba wszyscy sa erotycznie wypompowani ;(
-
Poranny trening po bardzo emocjonującym wczorajszym wieczorze (och co za wytrysk!, jakie poniecenie!) odbył się później, ale nie z powodu braku możliwości - wspomnienie nawet teraz powoduje dreszcze. Po prostu niedzielny, słoneczny poranek (tak zawitało i do mnie słońce) nastrajał by jeszcze chwilkę poleżeć sobie nago, wspomnieć i delikatnie prowadzić stymulację. Mówię wam te usta, ta gwałtowność działania, ten fiolet kulisty... Tylko pozazdrościć. Bardzo emocjonalny i bardzo podniecający. Mam nadzieję na powtórzenie sytuacji czym prędzej... Może dziś. I jeszcze nagie ciało leżące na sofie i te pośladki tak ślicznie zarysowane i wypięte. Nic tylko całować i zlizywać z nich pot miłosnych uniesień...
-
twoje pośladki och szepcząca... gdybym tylko wiedzial...