Mary

NN, czytałam tylko książkę:P No nic uciekam spać;) Dobranoc Panowie:)

Przypomniało mi się parę tych jej historyjek z dzieciństwa:O Ale już koniec, bo muszę iść, a przez te opowieści to teraz będę się wsłuchiwała w każdy najmniejszy odgłos.

Od razu lepiej i już mnie proszę nie straszyć:)

NN, powiedz im coś:P Hehe, ja tez miałam taką koleżankę co miała 1500 historii z duchami w roli głównej i nas raczyła opowieściami, a ja później się bałam do klatki wejść, bo przecież zanim na 4 piętro wejdę to coś może się stać:D

Boje się, wyłączyłam zanim cokolwiek zobaczyłam:P

Daj spokój! Ja też Zawsze przełączałam na inny kanał jak to usłyszałam, bo się bałam tego programu:P

Nawet jak wrzucisz to i tak nie obejrzę, bo to pewnie jest straszne:)

Wredota:P

Aaaa przypomniało mi się coś...ale to chyba nie były duchy, przynajmniej mam nadzieje:P

Nie strasz mnie

Nie patrzę na ten filmik, bo bym miała schiza i bała się do łazienki wyjść:P Ale możliwe że jest tak jak piszą...blair witch project tez miał być prawdą, przynajmniej ja w to kiedyś wierzyłam:P

Ja zawsze byłam grzeczną dziewczynką:P Ja nie miałam przygody z duchami...raz tylko przez sen...

Przeczytałam temat o pociągu widmo i jakiś strach mnie obleciał:P

Piękne te skarpetusie:) http://toteramy2.files.wordpress.com/2011/06/malutkie-nozki-dziecka-dlonie-rodzica-zlozone-serce.jpg aż mi się znów instynkt załączył:D

Hehe, to jeszcze sobie poczekacieeee:P

Yyy...ale nie mam jeszcze ochoty na ogórki i lody jednocześnie:D Fałszywy alarm:P

Dead...Sebek chciał że mną wpadać:P Sebek, o tym się przekonasz za parę dni:D

Hehe, no ja nie wiem...to Wy się mieliście tym zająć:P

:)

To dopiero będzie mógł się pochwalić prezentem od chrzestnego;)

Toż to jakaś zoofilia!:D:P Mój w tym roku skończy 6:)

No dobra, dobra:P To fajną masz chrzestną;)

I kaczuszką?:P

No ale w każdym bądź razie masz blisko skoro rowerkiem śmigasz;) A z której strony Warszawy mieszkasz?:D Miłe wyróżnienie...tylko kiedy to będzie:P Ja mogę się pochwalić że jestem chrzestną:D

Mi nie wypadało nie iść...koleżanka z roku za mąż wychodziła:) No tak, w Wawce to ciągle coś się dzieje, nie to co u mnie:O(koncert nie był u mnie)