Mary
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mary
-
Kółko wzajemnej adoracji się zrobiło:D Tak sobie myślę że przybrałam jakąś pozycję obronną, bo niby mi brakuje miłości, a z drugiej strony boję się zaangażować...
-
Go work i oby dalej Ci było tak dobrze jak jest teraz:)
-
Ja ze swoim byłym studiuje, więc to jest dopiero porażka, bo widzę jego ryj na co dzień:P Go work...tylko że ja z nim już nie jestem 2 lata. Nie czuje do niego w tej chwili już nic, prócz sentymentu i czasami wracam do miłych chwil gdy byliśmy razem, ale w życiu już bym nie chciała z nim być. Natomiast parę miesięcy po rozstaniu z nim spotykałam się parę miesięcy z pewnym chłopakiem i nie wiem czy to kwestia tego że wszystko było 'za świeże' czy czegoś innego, ale po prostu nie potrafiłam się w nim zakochać, lubiłam go bardzo i myślałam że wszystko przyjdzie z czasem, ale później zaczęłam mieć wyrzuty sumienia że nie jestem fair i się skończyło...od tamtej pory nie spotkałam nikogo kto by mi zawrócił w głowie:)
-
Akurat ja doświadczyłam i pewnie stąd część moich przemyśleń;)
-
Go work i właśnie dlatego że nas nie znasz to się mylisz, przynajmniej z mojej perspektywy...bo to nie jest tak. Ja kocham świat, życie...pomimo tego że kolorowe nie zawsze bywało, ale jakoś je akceptuje. Nie siedzę w domu i nie użalam się nad własnym losem, nigdy nie popadałam w żadne depresje, czasami złapię jakiegoś doła, ale on szybko mija, bo staram się skupiać na tym co mam, a nie nad tym co chciałabym mieć...po prostu czasami nachodzi mnie nostalgia i tyle.
-
Dokładnie, tak jak pisze Sebek...to nie jest tak że ja jestem odludkiem i siedzę w domu:) Studiuje, mam znajomych, przyjaciół, często wychodzę z domu, ale będąc wśród nicch przybieram coś w rodzaju maski...nie chcę obarczać nikogo swoimi problemami, bo wychodzę z założenia że co kogoś mogą moje problemy interesować jeśli mają swoje, a moje są przecież takie błahe...
-
Go work, prawda jest taka że w miejscach typu dyskoteka nikogo sensownego się nie pozna, nawet jak ktoś sprawi dobre pierwsze wrażenie, to po jakimś czasie zostanie tylko niesmak... Ja również nie chcę 'pierwszego lepszego', bo to nie o to chodzi by mieć z kim za rękę chodzić, ale o to by czuć w sercu że to właśnie jest ta, odpowiednia ręka.
-
Ja mam 22 lata i nie to że mi się jakoś śpieszy, bo przyzwyczaiłam się już do swojej samotności, ale z drugiej strony chciałabym móc przelać na kogoś choć część miłości którą w sobie noszę... A ten demot idealnie opisuje mój stan http://demotywatory.pl/2898712/Czasem-ciezko-dostrzec
-
Sebek, pięknie napisane:)
-
To fakt...moja przyjaciółka spotkała swoją miłość będąc ze mną na wakacjach, 450 km od domu, a chłopak którego tam spotkała okazało się że mieszka 70 km od niej...do dziś są razem:) Deadman, a kiedy się do niej uśmiechniesz?:)
-
Drogi Sebku, a skąd ta pewność?:)
-
Ja też stara jeszcze nie jestem, a jednak czuje upływ czasu i jakieś takie parcie z zewnątrz i nawet z siebie samej, że ciągle jestem sama i przydałoby się to zmienić;) Ale ja nie szukam na siłę. Hehe, dzięki Sebek:)
-
Deadman, mi również w pierwszej chwili się tak pomyślało:D
-
Oj Sebciu...wiem że w najbliższym czasie tak się nie stanie, może kiedyś, za parę lat. Chciałabym być taką mamą jak mówisz i mieć kochającą rodzinę:)
-
Sebek, mówię hop, bo wiatropylna nie jestem:P Na uczelni spoko, dostałam dziś indeks i kartę egzaminacyjną, więc to znak że trzeba wziąć się do nauki:D A poza tym Dzień Matki...
-
Hehe, dzięki Sebastos:) Ale moja dzidzia to jeszcze długo mi tego nie powie...;)
-
Dobry wieczór Panowie:)
-
http://www.kiepy.pl/img/3775 :D:P
-
Ja już nie pamiętam kiedy jakąś bajkę oglądałam:) Uwielbiałam Ludwiczka:D Uciekam już, bo jakaś zmęczona jestem...dobranoc;) i do następnego
-
A to nawet nie wiedziałam.
-
To co stoi na przeszkodzie?:)
-
A co byś chciał zmienić Deadman?
-
Mi by się przydała jakaś generalna metamorfoza:D