Miałem nic nie pisać ale wydajesz się być naprawdę dobrą osobą więc weź też pod rozwagę moje sugestie.
1). Zdarza się że mężczyźni gdy pojawi się w domu dziecko czuja się zepchnięci na drugi plan. Nawet jeśli do tej pory w małżeństwie układało się bardzo dobrze to po pojawieniu się dziecka mężczyzna ma świadomość że został zdetronizowany ( bo przecież dziecko jest dla kobiety najważniejsze) i nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji (podświadomie chce żeby wrócił stary porządek kiedy to był dla żony na pierwszym miejscu i nic i nikt nie rozpraszał jej starań o jego dobro).
2). To swego rodzaju gra która w połączeniu z sugestią nr 1 chce dać Ci do zrozumienia że nie podoba mu się ta zmiana ale tak naprawdę nie ma zamiaru kończyć tego małżeństwa a tym sposobem przypomnieć o sobie i swoim znaczeniu. Przecież nie powie Ci że jest sfrustrowany ta sytuacją bo w Twoich oczach straci na męskości.
Ja bym stawiał na to że wróci do Ciebie a to że powiedział że Cie nie kocha to było zagranie "pod publikę" żeby zasiać ziarno niepewności.
To że problem pojawił się dwa miesiące temu a nie na samym początku może znaczyć tylko tyle że "czara goryczy" napełniała się powoli i właśnie się przelała.
PS. Nie mówię Ci że wszystkie opisane przeze mnie sytuacje mają u Ciebie zastosowanie. Rozważ to sobie bo niczego nie należy wykluczać.
Pozdrawiam i życzę szczęścia