Jestem 44 letnią WDOWĄ. Straciłam męża 3 miesiące temu. Zabrała mi go ciężka choroba. Przeżyłam koszmar. Trzymam się, ale nie wiem jak żyć dalej. Szukam osób o podobnych przejściach, które mogą mi coś doradzić, których wskazówki mogą być dla mnie jakimś drogowskazem, bo kompletnie nie umiem żyć dalej. Tkwię w zawieszeniu. Chodzę do pracy, a po pracy PUSTKA. Jak spędzać czas? Jak przeżyć kolejny dzień, tydzień....