oliwia13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oliwia13
-
aśka duża ta Twoja malutka :-) Mój brat jak się urodził (tydzień przed terminem) ważył 4,600 i mierzył 62 cm. Moja mama utodziła SN ale to było 2 dziecko więc poszło nienajgorzej. Mój lekarz z kolei mówił, że w przypadku jak dziecko dobija do 5 kg robi się cesarkę ale pewnie to jest róznie w każdym szpitalu. plusia co u Ciebie, jakieś objawy? doris a jak u Ciebie? ja przez cały dzień mam skurcze, ostatnie były intensywne + ból podbrzusza ale taki ból to pikuś, więc myślę, że nic się dziś nie wydarzy. Jutro o 13 wizyta u gina, masaż szyjki, może coś się ruszy. Muszę kupić baterie do zegarka bo nie mam jak odmierzać czasu między skurczami, a zegarek na komórce to nie to samo. Mąż już wrócił, chwała Bogu cały i zdrowy, odbylismy poważną rozmowę, nie wiem na ile to pomogło ale mam nadzieję, ze chociaż trochę do niego trafiło.
-
basia właśnie zajrzałam na allegro a tam możesz kupić nową nianię za około 140 zł, więc zmieniam zdanie 120 za używaną to jednak sporo, no chyba, ze jakaś super firma.
-
basia nie wydaje mi się żeby to było dużo, oczywiścia jeśli sprzęt jest sprawny. Ja na razie nie kupuję niani, (mamy na razie tylko 2 pokoje, góra domu czeka na remont) więc płacz maluszka na pewno usłyszę. Zdecydowaliśmy się natomiast kupić monitor oddechu, wiem, że wtedy będę spała spokojniej.
-
roxelka trzymamy kciuki ja i maleństwo. cały czas mam skurcze ale prawie bezbolesne, więc to chyba fałszywy alarm. Po prostu organizm szykuje się do porodu a kiedy ten nastąpi.... tego nie wie nikt. plusia dzięki za rady o karmieniu, już sobie wydrukowałam :-) czy odzywała się do kogoś Kasia Piotrowicz?? Ciekawe, czy już jest z maluszkiem?
-
ja właśnie wróciłam z ktg wyszło ładnie ale zapisu nie mam, zabrakło papieru :-(. Położna stwierdziła, ze mam skurcze ale ponieważ jak wyżej pisałam brak papieru w aparaturze, nie mogła stwierdzić czy to przepowiadające czy porodowe. Skurcze takie już mam od tygodnia wieczorami ale dziś rano doszło bardzo silne ciągniecie w dole brzucha. Myślałam, że to z nerwów. No nic poobserwujemy, zobaczymy. plusia wypoczywaj kochana, bo to już może być niedługo, a panie w szkole rodzenia mówiły,że podstawowy warunek do porodu to być wypoczętym. Biorę z Ciebie przykład i też idę spróbować się zdrzemnąć, trochę odespać przeryczaną noc. buziaki
-
plusia trzymam kciuki, zeby to już!!! kasia30 rada mojej położnej, załóż suche majteczki najlepiej jakieś szare (najlepiej widać) i połóż się na boku. Jeśli to wody to moja położna twierdzi, że momentalnie będą mokre. A i przy cieknących wodach powinny właśnie lecieć bardziej jak leżysz a jak wstajesz to albo powinno być mniej albo całkiem przestać, bo główka dziecka zamyka szyjkę.
-
ojej całkiem bym zapomniała ...... diann najserdeczniejsze gratulacje
-
hej, ciekawe jak na Was zadziałała pełnia. Ja od 4 nie śpię, ale nie z powodu księżyca, tylko dlatego, ze mój szanowny małżonek mnie wkurzył. Z jednej nocnej trasy pojechał po 4 godzinach snu w drugą i mimo obietnic, że to nie on będzie prowadził tylko kolega, siedzi cały czas za kierownicą, nie z obowiązku tylko dlatego, ze mu to k.... frajdę sprawia. Jesteśmy już ze sobą masę czasu i dobrze nam naprawdę razem, zwykle jest dla mnie oparciem a dziś zachował się jak taki pieprzony, egoistyczny dupek. Siedzę i ryczę, zdążyłam mu zrobić awanturę przez telefon, ale ponieważ kolega siedzi obok niego to przecież on do cholery musi zachować twarz i rozmawia ze mną tak jakby nic się nie stało. Jestem tak wk.....a, że nie mogę się uspokoić mimo, ze powinnam. Czasami mam wrażenie, zę kobiety i faceci pochodzą z naprawdę innych planet!!!!!!! Z jednej strony mój facet .... nie wyobrażam sobie zycia bez niego, a z drugiej taki numer wywija, jakby zupełnie mózgu nie miał. Sorry, ze się wyżalam, ale jakbym się nie wygadała, to bym się chyba udusiła od płaczu, a tak mi troszkę lepiej. dziewczyny obejrzałam wasze zdjęcia, ekinio, tati z ciąża Wam do twarzy, wyglądacie kwitnąco. livmar twoja córeczka to śliczny skrzacik, a Ty wyglądasz na tak szczęśliwą, że aż coś miłego się robi, jak na Ciebie (Was) patrzę.
-
joanka cieszę się, że wszystko w porządku i jestem pewna, ze tak już zostanie :-) diann działaj, działaj i nie zapominaj o oddychaniu :-D. Trzymamy kciuki. doris, widać od razu, ze Ala ma charakterek, wie czego chce po prostu. A tak na poważnie mam nadzieję, że u Ciebie też niedługo się zacznie i może nie będzie nam miał kto przekazać info od Diann. kasia piotrowicz cały czas o Tobie myślę i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. moje małe posłuszne, grzecznie przespało noc, czeka na tatę :-) U mnie cały czas deszczyk, a przed chwilą skończyła się burza, jest przynajmniej czym oddychać. Ja już nie mam ochoty wychodzić między ludzi, bo jak usłyszę raz jeszcze \"Dlugo jeszcze???\' to nie wytrzymam i kogoś ugryzę.
-
dziewczyny dzięki za zdjęcia jagna Marteczka jest słodka, śliczne dziecko, jak zresztą wszystkie nasze forumowe dzieci :-) każde inne, każde piękne i wyjątkowe. plusia wyglądasz.. rewelka, nie mam pojecia gdzie to twoje dodatkowe 20 kg.
-
kasiu trzymam kciuki. Będzie dobrze, myśl pozytywnie. Może już bardzo niedługo zobaczysz swoje maleństwo. plusia dzięki za rady, nie słyszałam jeszcze o tym, że uzupełnianie płynów ułatwia zniesienie skurczów. Chętnie to wypróbuję, jak przyjdzie moja pora :-) aśka u mnie skracała się szyjka w 24 tyg, potem musiałam uważać, zeby czasami maluch nie urodził się za szybko. Wszyscy prorokowali, ze szybciej urodzę i ja niestety tym się zasugerowałam i mimo tego że do terminu mam ponad 2 tyg to cały czas szykuję się na to, że to może już. Najlepiej chyba ogłuchnąć na dobre rady innych ludzi w czasie ciąży, bo inaczej można zwariować.
-
tati z tego co wiem podłącza się podczas wywołania poodu kroplówkę z oksytocyną, przyspieszającą skurcze i rozwarcie. Niektóre babki ciężko to znoszą, moja kumpela np wymiotowała. Do tego chyba masaż szyjki macicy.. co jeszcze nie wiem...
-
heh dziewczyny co do 14.08. Mój mąż bardzo by sobie zyczył, żebym urodziła w tym dniu i dała mu taki super-prezent na urodziny :-)
-
tati co do humorów i dołowatych nastrojów świetnie Cie rozumiem. Trzymaj się ciepło, jeszcze tylko troszkę. doris, diann, aśka życzę wytrwałości i cierpliwości, czyli tego, czego mnie brakuje. Ciekawe dlaczego tak ciężko wytrzymać te ostatnie momenty maratonu. A może to właśnie natura tak organizuje, zebyśmy czekały na poród jak na coś wymarzonego, a nie ze strachem? buziaki dla wszystkich a gdzie jest plusia???
-
doris dzięki. trudno w piątek zacisne zęby, jeśli ma to pomóc troszkę przyspieszyć poród. Trzymam kciuki, zeby u Ciebie teraz po odejściu czopu, wszystko przebiegło szybko i w miarę bezboleśnie. Juz dość się naczekałaś. kati co u Ciebie???
-
basia :-) wywołałaś wilka z lasu :-) kati trzymam kciuki, odezwij się co u Ciebie. Czy skurcze są bolesne? Pytam, bo zastanawiam się, czy rozpoznam skurcze porodowe, jak się zaczną. Od tygodnia mam skurcze wieczorami co 3, 5 minut ale nie bardzo bolą no i to na pewno nie to, bo przecież jeszcze nie urodziłam :-D.
-
joanka daj znać po KTG. kpiotrowicz czytałam, ze taka słabnaca aktywość ruchów dziecka może występować przed porodem :-) Więc to może juz bliziutko :-) ja łapie doła z bezczynności, więc lecę wstawić pranie, a potem małe sprzątanko. Już nie moge doczekać się tych nieprzespanych nocy i mieć maleństwo przy sobie :-) Ale dziś lepiej nie, bo mąż wyjeżdża o 22 w trasę i wraca jutro o 17. Przykazał małej stanowczo, ze ma czekać na ojca :-D więc mam nadzieję, ze maluch posłucha. Oj, im bliżej piątku tym bardziej przeraża mnie myśl o tym masażu szyjki... brrr.
-
donn Aurorka jest cudowna. Nie wiedziałam, ze małe dziecko może się tak przeciągać bosko. Ale masz fajnie, ze masz maleńką przy sobie :-) kotunia Alek wygląda jak śliczna laleczka. A włoski... brak mi słów. :-) tati doskonale Cię rozumiem, mam olbrzymie trudności, żeby się podnieść z łóżka, stawy odmawiają posłuszeństwa. Jeszcze tylko troszkę... niedługo maluszki będą przy nas. Trzymaj się cieplutko. plusia Max na pewno okaże sie zdyscyplinowany i nie każe Ci czekać 2 tygodni po terminie :-) doris trzymam kciuki, żeby maleńka zechciała już wyjść na świat :-) ania obyśmy wszystkie miały taki grzeczne dzieci, jak twój Kubuś. Buziaki dla Was, oczywiście dla Maćka też. :-)
-
zmiana kilogramów i centymetrów
-
hej :-) be-b, jagna gratuluję Wam młode mamusie gorcia dzięki za pocieszenie, już się nie zamartwiam :-) joanka nie martw się, na pewno bedzie dobrze. Byc może podczas KTG Ty byłaś zdenerwowana a maleństwu się udzieliło i stąd te nieprawidłowości. doris, plusia, podziwiam Was dziewczyny za cierpliwość. Dzielne jesteście i madre, że tak spokojnie czekacie na to, jak maleństwo samo da znać, że chce wyjśc na świat. roxelka dzieciaczek na pewno urósł :-) Teraz maluchy chyba najbardziej przybieraja na wadze. Słuchaj lekarza i ściskaj kolanka, do piatku już niedaleko :-) kpiotrowicz może faktycznie te nudności oznaczają, ze wielki dzień już niedaleko :-) trzymam kciuki, pisz, co u Ciebie. U mnie jeśli nic się nie ruszy do piątku, to jestem umówiona z lekarzem na masaż szyjki. Boję się trochę tego, bo przyjemne to na pewno nie będzie a porodu wcale może nie przyspieszyć.
-
roxelka :-) dzięki od razu mi lżej :-)
-
edusia, justynka GRATULACJE. Cieszę się razem z Wami! byłam dziś u lekarza. Wizyta zaczęła się bardzo miło, bo doktor stwierdził, że ciąża mi służy i że ślicznie wyglądam :-P Nie powiem, że się nie ucieszyłam :-) Dziecko jest duże jak na 37 tydzień, średnica główki między uszkami 9,6 cm. Dziewczyny sprawdzałam na linijce i to jest bardzo dużo!!! A gin powiedział, ze przez te 3 tyg na pewno jeszcze sporo urośnie i pewnie bedzie około 4 kg. Za tydzień mam przyjść, zrobi mi masaż szyjki (o zgrozo!), żeby trochę sprawę przyspieszyć. Póki co zalecił przytulanka z mężem :-D. Trochę się jakby wystraszyłam po tej wizycie, chyba to 9, 6 cm mnie przeraziło. A może to wcale nie jest tak duzo??? Dziewczynki jeśli któraś coś na ten temat wie, to odezwijcie się please.
-
stokrotka GRATULACJE KOCHANA!!!!! kotunia super, ze się odezwałaś, oby każda z nas miała taki poród o jakim piszesz. katrin niestety niewiele Ci mogę pomóc, czytałam tylko, ze często przed porodem aktywność dzieci słabnie i mamy się wtedy bardzo niepokoją. Mam nadzieję, ze u Ciebie właśnie tak jest i dzieciątko niedługo się urodzi. Do 5 sierpnia przecież tylko 2 dni :-) roxelka ale fajnie, ze już wiesz. Pojedziesz na pewniaka :-) Ja już powoli wymiękam, bolą mnie bardzo stawy, na nic nie mam siły, ręce opuchnięte (ćwiczenia nie pomagają niestety), stopy ledwo mi się mieszczą w addidasy :-( Czuję, ze nawet buzię mam opuchniętą. Jestem wiecznie zmęczona, siąść tylko i płakać :-( Wczoraj wieczoram miałam silne i dość bolesne skurcze często i ciągnęło się to ponad godzinę. Na szczęście uspokoiło się. Na szczęście, bo już byłam tak wczoraj zmordowana, że nie miałabym siły się nawet zapakować do auta. Sorki za marudzenie, ale już czasami nie daje rady być dzielna i uśmiechnięta, chociaż bardzo bym chciała.
-
stokrotko przede wszystkim gratuluję, zę już jutro bedziesz razem z synkiem. nie bój się będzie dobrze, zobaczysz, mimo tego, ze planowałaś inaczej. Pomyśl ile kobiet płaci za to , żeby mieć cesarkę. Moje 3 koleżanki, które rodziły w tym roku miały CC i powiedziały, ze przy następnym dziecku też chcą rodzić w ten sposób. U ich wszystkich rana goiła się bardzo ładnie, po 3 dobach były w domu i teraz mają słodkie, kochane dzieciaczki i same wyglądają świetnie. Co do znieczulenia 2 miały miejscowe, jedna narkozę, bo ZOP nie zadziałało tak jak powinno. Nie wiem jak długo to trwało. Ich rada, jeśli kiepsko znosisz widok krwi to nie patrz w lampy nad stołem, bo podobno wszystko się w nich odbija. Mówiły, ze rana boli ale da się wytrzymać. Trzymam kciuki i wiesz co, troszkę Ci zazdroszczę :-) Będzie dobrze!!!
-
joanka witaj po tak długim czasie :-) diann najłatwiejszy sposób, chociaż może nie najbardziej elegancki :-P, żeby sprawdzić czy to wody płodowe czy mocz to ... powąchać. :-)