Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oliwia13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez oliwia13

  1. Kotunia będzie dobrze! Oszczędzaj się. Basia 25 mi pomaga super płukanie gardła wodą z solą. Przechodzi po 3 razach. Do nosa sól fizjologiczna w sprayu - powinno ulżyć. Kasiu - zazdroszczę. A my od wczoraj mamy rowery - byłam z małym wczoraj nad jeziorem - dziecko zachwycone a matka zasapana - kondycję mam równą 0. Tak bym chciała isć do kina na Opowieści z Narni - ale dla nas to cała wyprawa - najbliższe Multikino około 120 km. Ale co tam, może się uda :-)
  2. jeszcze raz dziękuję Donn ja już trzymam bardzo mocno Kpiotrowicz na pewno jak nam będzie chirurg potrzebny to wiem już dokąd jechać :-)
  3. dzięki dziewczyny A Piotruś już po zabiegu! Zadzwoniłam do szpitalnej przychodni, powiedziałam pani chirurg, co jest grane. Ona powiedziała, zebym poszła po skierowanie do rodzinnego i z nim do Izby przyjęć. Wytłumaczyłam, że rodzinny nie da skierowania a w dodatku się nasłucham jego glupiego gadania. No i kazała przyjechać bezpośrednio na Izbę, obejrzała malucha i od razu zabieg. Powiedziała, że w żadnym wypadku nie powinnam robić tego sama, i że nie wolno ściągąć, bo to nie jest zwężony napletek, tylko był przyklejony. Uroczyście obiecuję, że już nigdy, przenigdy nie pójdę do tego ignoranta - tzw. pediatry!!!! Gdyby coś się działo to mam przyjeżdżać od razu na izbę ioni się wszystkim zajmą. A dodam jeszcze, ze dzwoniąc do tej Pani proponowałam wizyte prywatną, pani doktor powiedziała, ze mam przyjść na książeczke. Uratowała moją nadszarpniętą wiarę, że są lekarze, którzy naprawdę chcą pomóc pacjentowi.
  4. U nas koszmar chorobowo - lekarski :-( Piotrus po raz 3 w ciągu 1,5 m. iał dostać antybiotyk - lekarz słyszał coś na oskrzelach. W poniedziałek byłam z nim u lekarza, bo miał okropny katar i troche biegunki - lekarz stwierdził, że to antybiotyki obniżyły odporność - a 3 dni później ten sam baran zapisuje kolejny antybiotyk!!! Następna sprawa - Piotrusiowi zrobił się niewielki stan zapalny na siusiaczku - lekarz powiedział, ze w kąpieli mam na siłę ściągnać mu napletek, wymyć i posmarować neomycyną. W każdej gazecie, na każdej stronie internetowej piszą lekarze, ze nie wolno na siłę ściągać!!!! a ten swoje. Pojechaliśmy do naszego pediatry (wcześniej byliśmy u pediatry w ośrodku) a ten pijaniuśki spał na fotelu przed domem (godzina 10 rano)- wybełkotał tylko, że \"on dzisiaj nie może\" i zasnął. Szok po prostu. Cudem trafiłm na kontakt do pediatry - laryngologa, umówiłm się a tam po prostu super lekarz -super człowiek. Uśmiechnięty, pogodny, pogadał z dzieckiem, dokładnie, spokojnie osłuchał. Po raz pierwszy w życiu Piotruś miał badane uszka!. No i powiedził, że oskrzela czyste!, że Piotruś ma po prostu katar! A co do tej stolejki, to powiedział, że absolutnie nic na siłę, że każdy chirurg zrobi to bezboleśnie laserem. Na koniec powiedział, że w razie czego mam do niego dzwonic o każdej porze. Teraz czekam, aż chirurg, do którego mam zaufanie wróci z urlopu, no i wtedy zobaczymy,co ten powie. Dziewczyny, na co my płacimy te składki! Opieka zdrowotna, podejście lekarzy, przedpotopowe poglądy - no chyba nie za to zabierają nam tyle kasy.
  5. Annaa gratuluje pomysłu Kpiotrowicz - oj rany nie zazdroszcze przeżyć> Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Gorcia, czy ty masz jakieś ukryte dopalacze? :-) Pozazdrościć energii. Piotruś tydzień miał chrypę (żadnych innych objawów) - dostał Baktrim - myślałam , ze nie pomaga ale po skończonej kuracji - chrypa przeszła, za to Mały dostał katar. Z nosa mu się leje - to chyba po wizycie w cyrku - strasznie gorąco tam było. 20 czerwca koniec roku szkolnego - kiedy to minęło? Nie ukrywam, że szalenie ciesze się na wakacje - w końcu trochę czasu dla siebie - może zadbam o kondycję :-) Zamierzamy kupić rowery i fotelik dla Piotrusia. Próbowałam go wozić na rowerze koleżanki - był zachwycony (najbardziej podobał mu się różowy kask :-D). Cieszę się, bo moje psy są zaniedbane spacerowo - Piotrusiowi nudzi się w wózku jak idziemy do lasu - ale może na rowerze nie będzie marudził. On zadowolony, psy wybiegane, ja poćwiczę mięśnie - 3 w 1. :-)
  6. Plusia - gratulacje czekamy na zdjęcia :-) Kotunia na szczęście.
  7. kpiotrowicz - to jak się zgodzisz na te rozmowy w toku to daj znać, kiedy Was można będzie zobaczyć :-) Zdjęcia piękne - rozczuliłam się patrząc na nie Wyglądasz jak siostra Gabrysi a nie jej mama :-) Gorcia - super masz rodzinę, a Maluszek w koszyku wygląda bosko :-) Roxelka no, no ale laska z Ciebie - a Vanessa przesłodka. Plusia chyba już po ... jak myślicie? Plusia jak tylko będziesz mogła to się odezwij - czekamy.
  8. Proszę bardzo :-) Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Wiec któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, ze chcesz mnie jutro posłać na ziemie, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czul jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielka cierpliwością i troska będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, ze na ziemi są tez źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: \"Mamusiu\".
  9. dziewczyny mam ogromną prośbe! kiedyś ktoś na naszym forum zamieścił opowiadanie o mamie - o tym że to będzie anioł dany dziecku od Boga.
  10. jakby mogły komuś słowa \"dziewczynki są najfajniejsze\" sprawić przykrość??? Przecież wiadomo, że to chłopcy są najfajniejsi ;-);-);-) Plusia, jak tam ??? Lonta miło Cię czytać :-) Odzywaj się częściej.
  11. Plusia - wiem, że każdy przypadek jest inny ale tata mojej koleżanki miał udar - ze skutkami identycznymi jak u Twojego taty. Minęło już 8 lat - a ten pan cieszy się naprawde niezłym zdrowiem - wróciła i sprawność fizyczna i umysłowa. Tego życzę z całego serca Twojemu tacie. Trzymaj się ciepło.
  12. Plusia - całym sercem jestem z Tobą. Roxelka - jeśli to sa drożdżaki to Malutkiej powinno pomóc umycie jogurtem naturalnym - nie wyleczy infekcji, ale złagodzi świąd i pieczenie. Najlepiej też dawać dużo jogurtów do picia i jedzenia. Do podmywania również Tantum rosa lub Lactacid Femina - nie wiem czy można u was dostać coś podobnego? A nie masz w tych lekach Clotrimazolu w maści???
  13. roxellka z tego co piszesz to mi to raczej na drożdżaki wygląda a nie zapalenie pęchęrza. Pęcherz boli jak diabli ale nie powoduje swędzenia, no i objawów zewnętrznych przy zapaleniu pęchęrza też nie ma... Przy drożdżakach to raczej stosuje się coś przeciwgrzybiczego a nie antybiotyki. Może warto skonsultowac się jeszcze z innym lekarzem??? Mój Piotruś dostał goraczki, pediatra stwierdził nieżyt gardła no i niestety - antybiotyki przez 6 dni i co gorsza, póki nie przejdzie gorączka mamy zakaz wychodzenia na dwór :-(
  14. Roxelka - jeśli to zapalenie pęchęrza to chyba trzeba do lekarza - ale przede wszystkim dawaj Małej dużo pić. Ja mam od dziecka problemy z pęchęrzem - jak się dużo pije jest duuuuużo lepiej.
  15. Basia25 no nie zazdroszcze humoru. Nie łam się. To, ze on z tą koleżanką piszą sms to przecież nic takiego strasznego. Ja ostatnio na Naszej Klasie znalazłam kolegę z którym nie widziałam się 12 lat i też piszemy do siebie maile. Ja mu piszę o swojej rodzinie , on o swojej, miło się dowiedzieć co u kogoś dawno nie widzianego słychać. Tak nie wiem, czy dobrze kojarzę ale mam wrażenie, ze pisałaś coś kiedys (jakiś rok temu?) o sms-ach męża i jakiejś jego znajomej. Czy to ta sama? Donn widziałam zdjęcia, faktycznie bardzo ładnie wyglądasz.:-) Doris - ale paskudne babsko z tej Twojej szefowej :-S. Już się chyba dosyć naudowadniałaś swojej wiedzy. Donn ma rację, sama powinna taki test zaliczać. Kupiłam Piotrkowi ostatnio 2 świetne zabawki: na zająca dostał klocki z Little People no i bajka - buduje wieże, przyczepi je do podstawy, jeździ traktorkiem - pierwszy raz potrafi zająć się sam jakąś zabawką :-) A wczoraj przyszła ślizgawka - ale jest przeszczęśliwy, 20 min. biegał w kółko, wspinał się i zjeżdżał. Po prostu super! Plusia tak mi się przypomniało, ja mam czasami podobną obsesję jak Ty odnośnie (nie)jedzenia Maxa, tylko ja się martwię, że ja niedostatecznie dbam o jego ząbki i że lada moment dopatrzę się jakichś śladów próchnicy (odpukać w niemalowane!). Czasami w nocy się budzę, bo mi się przypomina, że Małemu ząbków nie umyłam po mleku.
  16. Kasia30 jasne, że pamiętamy :-) Witaj :-) Jak tam z pracą? Basia25 miło Cie czytać :-) Ja zdjęć Donn jeszcze nie widziałam - ale muszę widocznie zajrzeć na pocztę :-) Bernatka jak będziesz po filmie to daj znać czy warto. Ja na razie się nie wybieram, bo tam główną rolę gra dziewczyna z mojej miejscowości i tak jakoś mi się wydaję, że się nie wczuje w klimat, skoro ją znam :-) Ale może warto. Poczekam na recenzje Twoje i Kotuni :-)
  17. Kasia30 jasne, że pamiętamy :-) Witaj :-) Jak tam z pracą? Basia25 miło Cie czytać :-) Ja zdjęć Donn jeszcze nie widziałam - ale muszę widocznie zajrzeć na pocztę :-) Bernatka jak będziesz po filmie to daj znać czy warto. Ja na razie się nie wybieram, bo tam główną rolę gra dziewczyna z mojej miejscowości i tak jakoś mi się wydaję, że się nie wczuje w klimat, skoro ją znam :-) Ale może warto. Poczekam na recenzje Twoje i Kotuni :-)
  18. Kpiotrowicz ja jestem za ufnością we własną intuicję. Ty Gabrysię znasz najlepiej. Ja Piotrusia ciągałam po różnych lekarzach - tyle opini, ile lekarzy. Trzymaj się ciepło
  19. hej :-) hej :-) hej :-) czytam Was cały czas, no i w końcu czas coś napisać :-) U nas cały czas śnieżnie i mrożno, Piotruś przeszczęśliwy, kiedy może się bawić w śniegu. Plusia Piotruś miał ostatnio 2 dni "niejedzenia" - ja cały czas się trzymam zasady - nic na siłę (chociaż obie babcie panikują, że dziecko się zagłodzi). Nie daję mu wtedy żadych słodyczy, ciastek ani chrupek. No i dziś dał prawdziwy koncert jedzeniowy, jadł pięknie, dużo i chętnie :-) no i oczywiście sam :-) Piotruś w ogóle jest samodzielny - sam je, wyciera rączki i buzię, ściąga sobie buty, zakłada szalik i próbuje zakładać czapkę :-) A jeszcze kochany pomaga mi ile wlezie: wyciąga i wkłada pranie do pralki, zamiata, daje żółwiowi jeść itd. Mój synek nadal niewiele mówi, ale tak kapitalnie opanował swój język gestów, że nie sposób go nie zrozumieć :-) Kpiotrowicz to my mamy podobne nastroje - głównie o ten bałagan w domu mi chodzi, nieważne ile sprzątam i tak wygląda jakby tajfun przeszedł :-) Annaa życze powodzenia z Elidelem, Piotrkowi niestety nie pomógł, teraz mamy Protopic i jak na razie jest niezastąpiony.
  20. Malowanki Piotruś ma :-) najbardiej zajmujące jest jednak oblizywanie pędzelka :-D Kpiotrowicz a Ty masz taką kiełkownicę? Sprawdza się? Bo ja kiedyś próbowałam hodować kiełki w słoiku, wszystkie szlag trafił - spleśniała mi hodowla :-)
  21. Justa Piotruś pije mleko tylko wieczorem z kleikiem na leżąco przez butlę.
  22. Dzięki za odpowiedzi rzeżuchowe :-) Plusia kapustkę siekam, dodaję cebulki troszkę i oliwę z oliwek i troszke cukru - tka normalna surówka - Piotruś uwielbia. A ja mam pytanie zwrotne - w jakiej formie podajesz Maxowi awokado? Bo a tylko pastę z czosnkiem potrafię robic. Ekinio a te kiełki sama hodujesz?? Jak tak to w jaki sposób? W kielkownicy? Ja też chcę! :-)
  23. Donn Piotrek pije z butelki, z kubka też potrafi niekapka, ale ja cały czas się boję, że może się zachłysnąć, mimo, żeto już duży chłopak :-) Pomidorów i ogórków nie daję - smakują jak trawa :-) Mały uwielbia paprykę i kiszoną kapustę i to wcina :-). Ja zastanwiam się, od kiedy można dziecku dawać rzeżuchę?
×