oliwia13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oliwia13
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 26
-
Kotunia będzie dobrze! Oszczędzaj się. Basia 25 mi pomaga super płukanie gardła wodą z solą. Przechodzi po 3 razach. Do nosa sól fizjologiczna w sprayu - powinno ulżyć. Kasiu - zazdroszczę. A my od wczoraj mamy rowery - byłam z małym wczoraj nad jeziorem - dziecko zachwycone a matka zasapana - kondycję mam równą 0. Tak bym chciała isć do kina na Opowieści z Narni - ale dla nas to cała wyprawa - najbliższe Multikino około 120 km. Ale co tam, może się uda :-)
-
Lonta serdeczne gratulacje!!!
-
jeszcze raz dziękuję Donn ja już trzymam bardzo mocno Kpiotrowicz na pewno jak nam będzie chirurg potrzebny to wiem już dokąd jechać :-)
-
dzięki dziewczyny A Piotruś już po zabiegu! Zadzwoniłam do szpitalnej przychodni, powiedziałam pani chirurg, co jest grane. Ona powiedziała, zebym poszła po skierowanie do rodzinnego i z nim do Izby przyjęć. Wytłumaczyłam, że rodzinny nie da skierowania a w dodatku się nasłucham jego glupiego gadania. No i kazała przyjechać bezpośrednio na Izbę, obejrzała malucha i od razu zabieg. Powiedziała, że w żadnym wypadku nie powinnam robić tego sama, i że nie wolno ściągąć, bo to nie jest zwężony napletek, tylko był przyklejony. Uroczyście obiecuję, że już nigdy, przenigdy nie pójdę do tego ignoranta - tzw. pediatry!!!! Gdyby coś się działo to mam przyjeżdżać od razu na izbę ioni się wszystkim zajmą. A dodam jeszcze, ze dzwoniąc do tej Pani proponowałam wizyte prywatną, pani doktor powiedziała, ze mam przyjść na książeczke. Uratowała moją nadszarpniętą wiarę, że są lekarze, którzy naprawdę chcą pomóc pacjentowi.
-
U nas koszmar chorobowo - lekarski :-( Piotrus po raz 3 w ciągu 1,5 m. iał dostać antybiotyk - lekarz słyszał coś na oskrzelach. W poniedziałek byłam z nim u lekarza, bo miał okropny katar i troche biegunki - lekarz stwierdził, że to antybiotyki obniżyły odporność - a 3 dni później ten sam baran zapisuje kolejny antybiotyk!!! Następna sprawa - Piotrusiowi zrobił się niewielki stan zapalny na siusiaczku - lekarz powiedział, ze w kąpieli mam na siłę ściągnać mu napletek, wymyć i posmarować neomycyną. W każdej gazecie, na każdej stronie internetowej piszą lekarze, ze nie wolno na siłę ściągać!!!! a ten swoje. Pojechaliśmy do naszego pediatry (wcześniej byliśmy u pediatry w ośrodku) a ten pijaniuśki spał na fotelu przed domem (godzina 10 rano)- wybełkotał tylko, że \"on dzisiaj nie może\" i zasnął. Szok po prostu. Cudem trafiłm na kontakt do pediatry - laryngologa, umówiłm się a tam po prostu super lekarz -super człowiek. Uśmiechnięty, pogodny, pogadał z dzieckiem, dokładnie, spokojnie osłuchał. Po raz pierwszy w życiu Piotruś miał badane uszka!. No i powiedził, że oskrzela czyste!, że Piotruś ma po prostu katar! A co do tej stolejki, to powiedział, że absolutnie nic na siłę, że każdy chirurg zrobi to bezboleśnie laserem. Na koniec powiedział, że w razie czego mam do niego dzwonic o każdej porze. Teraz czekam, aż chirurg, do którego mam zaufanie wróci z urlopu, no i wtedy zobaczymy,co ten powie. Dziewczyny, na co my płacimy te składki! Opieka zdrowotna, podejście lekarzy, przedpotopowe poglądy - no chyba nie za to zabierają nam tyle kasy.
-
Annaa gratuluje pomysłu Kpiotrowicz - oj rany nie zazdroszcze przeżyć> Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Gorcia, czy ty masz jakieś ukryte dopalacze? :-) Pozazdrościć energii. Piotruś tydzień miał chrypę (żadnych innych objawów) - dostał Baktrim - myślałam , ze nie pomaga ale po skończonej kuracji - chrypa przeszła, za to Mały dostał katar. Z nosa mu się leje - to chyba po wizycie w cyrku - strasznie gorąco tam było. 20 czerwca koniec roku szkolnego - kiedy to minęło? Nie ukrywam, że szalenie ciesze się na wakacje - w końcu trochę czasu dla siebie - może zadbam o kondycję :-) Zamierzamy kupić rowery i fotelik dla Piotrusia. Próbowałam go wozić na rowerze koleżanki - był zachwycony (najbardziej podobał mu się różowy kask :-D). Cieszę się, bo moje psy są zaniedbane spacerowo - Piotrusiowi nudzi się w wózku jak idziemy do lasu - ale może na rowerze nie będzie marudził. On zadowolony, psy wybiegane, ja poćwiczę mięśnie - 3 w 1. :-)
-
Plusia - gratulacje czekamy na zdjęcia :-) Kotunia na szczęście.
-
kpiotrowicz - to jak się zgodzisz na te rozmowy w toku to daj znać, kiedy Was można będzie zobaczyć :-) Zdjęcia piękne - rozczuliłam się patrząc na nie Wyglądasz jak siostra Gabrysi a nie jej mama :-) Gorcia - super masz rodzinę, a Maluszek w koszyku wygląda bosko :-) Roxelka no, no ale laska z Ciebie - a Vanessa przesłodka. Plusia chyba już po ... jak myślicie? Plusia jak tylko będziesz mogła to się odezwij - czekamy.
-
Proszę bardzo :-) Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Wiec któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, ze chcesz mnie jutro posłać na ziemie, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czul jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielka cierpliwością i troska będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, ze na ziemi są tez źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: \"Mamusiu\".
-
znalazłam :-)
-
dziewczyny mam ogromną prośbe! kiedyś ktoś na naszym forum zamieścił opowiadanie o mamie - o tym że to będzie anioł dany dziecku od Boga.
-
jakby mogły komuś słowa \"dziewczynki są najfajniejsze\" sprawić przykrość??? Przecież wiadomo, że to chłopcy są najfajniejsi ;-);-);-) Plusia, jak tam ??? Lonta miło Cię czytać :-) Odzywaj się częściej.
-
Plusia - wiem, że każdy przypadek jest inny ale tata mojej koleżanki miał udar - ze skutkami identycznymi jak u Twojego taty. Minęło już 8 lat - a ten pan cieszy się naprawde niezłym zdrowiem - wróciła i sprawność fizyczna i umysłowa. Tego życzę z całego serca Twojemu tacie. Trzymaj się ciepło.
-
Plusia - całym sercem jestem z Tobą. Roxelka - jeśli to sa drożdżaki to Malutkiej powinno pomóc umycie jogurtem naturalnym - nie wyleczy infekcji, ale złagodzi świąd i pieczenie. Najlepiej też dawać dużo jogurtów do picia i jedzenia. Do podmywania również Tantum rosa lub Lactacid Femina - nie wiem czy można u was dostać coś podobnego? A nie masz w tych lekach Clotrimazolu w maści???
-
roxellka z tego co piszesz to mi to raczej na drożdżaki wygląda a nie zapalenie pęchęrza. Pęcherz boli jak diabli ale nie powoduje swędzenia, no i objawów zewnętrznych przy zapaleniu pęchęrza też nie ma... Przy drożdżakach to raczej stosuje się coś przeciwgrzybiczego a nie antybiotyki. Może warto skonsultowac się jeszcze z innym lekarzem??? Mój Piotruś dostał goraczki, pediatra stwierdził nieżyt gardła no i niestety - antybiotyki przez 6 dni i co gorsza, póki nie przejdzie gorączka mamy zakaz wychodzenia na dwór :-(
-
Roxelka - jeśli to zapalenie pęchęrza to chyba trzeba do lekarza - ale przede wszystkim dawaj Małej dużo pić. Ja mam od dziecka problemy z pęchęrzem - jak się dużo pije jest duuuuużo lepiej.
-
Basia25 no nie zazdroszcze humoru. Nie łam się. To, ze on z tą koleżanką piszą sms to przecież nic takiego strasznego. Ja ostatnio na Naszej Klasie znalazłam kolegę z którym nie widziałam się 12 lat i też piszemy do siebie maile. Ja mu piszę o swojej rodzinie , on o swojej, miło się dowiedzieć co u kogoś dawno nie widzianego słychać. Tak nie wiem, czy dobrze kojarzę ale mam wrażenie, ze pisałaś coś kiedys (jakiś rok temu?) o sms-ach męża i jakiejś jego znajomej. Czy to ta sama? Donn widziałam zdjęcia, faktycznie bardzo ładnie wyglądasz.:-) Doris - ale paskudne babsko z tej Twojej szefowej :-S. Już się chyba dosyć naudowadniałaś swojej wiedzy. Donn ma rację, sama powinna taki test zaliczać. Kupiłam Piotrkowi ostatnio 2 świetne zabawki: na zająca dostał klocki z Little People no i bajka - buduje wieże, przyczepi je do podstawy, jeździ traktorkiem - pierwszy raz potrafi zająć się sam jakąś zabawką :-) A wczoraj przyszła ślizgawka - ale jest przeszczęśliwy, 20 min. biegał w kółko, wspinał się i zjeżdżał. Po prostu super! Plusia tak mi się przypomniało, ja mam czasami podobną obsesję jak Ty odnośnie (nie)jedzenia Maxa, tylko ja się martwię, że ja niedostatecznie dbam o jego ząbki i że lada moment dopatrzę się jakichś śladów próchnicy (odpukać w niemalowane!). Czasami w nocy się budzę, bo mi się przypomina, że Małemu ząbków nie umyłam po mleku.
-
Kasia30 jasne, że pamiętamy :-) Witaj :-) Jak tam z pracą? Basia25 miło Cie czytać :-) Ja zdjęć Donn jeszcze nie widziałam - ale muszę widocznie zajrzeć na pocztę :-) Bernatka jak będziesz po filmie to daj znać czy warto. Ja na razie się nie wybieram, bo tam główną rolę gra dziewczyna z mojej miejscowości i tak jakoś mi się wydaję, że się nie wczuje w klimat, skoro ją znam :-) Ale może warto. Poczekam na recenzje Twoje i Kotuni :-)
-
Kasia30 jasne, że pamiętamy :-) Witaj :-) Jak tam z pracą? Basia25 miło Cie czytać :-) Ja zdjęć Donn jeszcze nie widziałam - ale muszę widocznie zajrzeć na pocztę :-) Bernatka jak będziesz po filmie to daj znać czy warto. Ja na razie się nie wybieram, bo tam główną rolę gra dziewczyna z mojej miejscowości i tak jakoś mi się wydaję, że się nie wczuje w klimat, skoro ją znam :-) Ale może warto. Poczekam na recenzje Twoje i Kotuni :-)
-
Kpiotrowicz ja jestem za ufnością we własną intuicję. Ty Gabrysię znasz najlepiej. Ja Piotrusia ciągałam po różnych lekarzach - tyle opini, ile lekarzy. Trzymaj się ciepło
-
hej :-) hej :-) hej :-) czytam Was cały czas, no i w końcu czas coś napisać :-) U nas cały czas śnieżnie i mrożno, Piotruś przeszczęśliwy, kiedy może się bawić w śniegu. Plusia Piotruś miał ostatnio 2 dni "niejedzenia" - ja cały czas się trzymam zasady - nic na siłę (chociaż obie babcie panikują, że dziecko się zagłodzi). Nie daję mu wtedy żadych słodyczy, ciastek ani chrupek. No i dziś dał prawdziwy koncert jedzeniowy, jadł pięknie, dużo i chętnie :-) no i oczywiście sam :-) Piotruś w ogóle jest samodzielny - sam je, wyciera rączki i buzię, ściąga sobie buty, zakłada szalik i próbuje zakładać czapkę :-) A jeszcze kochany pomaga mi ile wlezie: wyciąga i wkłada pranie do pralki, zamiata, daje żółwiowi jeść itd. Mój synek nadal niewiele mówi, ale tak kapitalnie opanował swój język gestów, że nie sposób go nie zrozumieć :-) Kpiotrowicz to my mamy podobne nastroje - głównie o ten bałagan w domu mi chodzi, nieważne ile sprzątam i tak wygląda jakby tajfun przeszedł :-) Annaa życze powodzenia z Elidelem, Piotrkowi niestety nie pomógł, teraz mamy Protopic i jak na razie jest niezastąpiony.
-
Malowanki Piotruś ma :-) najbardiej zajmujące jest jednak oblizywanie pędzelka :-D Kpiotrowicz a Ty masz taką kiełkownicę? Sprawdza się? Bo ja kiedyś próbowałam hodować kiełki w słoiku, wszystkie szlag trafił - spleśniała mi hodowla :-)
-
Justa Piotruś pije mleko tylko wieczorem z kleikiem na leżąco przez butlę.
-
Dzięki za odpowiedzi rzeżuchowe :-) Plusia kapustkę siekam, dodaję cebulki troszkę i oliwę z oliwek i troszke cukru - tka normalna surówka - Piotruś uwielbia. A ja mam pytanie zwrotne - w jakiej formie podajesz Maxowi awokado? Bo a tylko pastę z czosnkiem potrafię robic. Ekinio a te kiełki sama hodujesz?? Jak tak to w jaki sposób? W kielkownicy? Ja też chcę! :-)
-
Donn Piotrek pije z butelki, z kubka też potrafi niekapka, ale ja cały czas się boję, że może się zachłysnąć, mimo, żeto już duży chłopak :-) Pomidorów i ogórków nie daję - smakują jak trawa :-) Mały uwielbia paprykę i kiszoną kapustę i to wcina :-). Ja zastanwiam się, od kiedy można dziecku dawać rzeżuchę?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 26