oliwia13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oliwia13
-
annaa moje dwie znajome miały założone w 6 miesiacu założony krążek bo szyjka sie skracała. zalecenia lekarza: zwolnienie z pracy, niewiele chodzić, absolutnie nie dżwigać, odpoczywać, głównie leżć. Anie jedna anie druga nie leżała plackiem, chodziły, sprzątały gotowały, oczywiście z umiarem i z dużą ilością wypoczynku. Efekt: Jedna wczoraj urodziła 3 dni po terminie dziewczynkę :-) 3,5 kg. A druga ma termin za około 3 tyg i też nie zanosi się na to, żeby wcześniej urodziła. Więc nie martw się tylko dbaj o siebie podwójnie i zobaczysz, że będzie dobrze. ja naprawdę nie poczułam się ani troszkę urażona, że mnie poprawiłaś, więc nawet o tym nie rozmyślaj :-) Trzymaj się i pisz co u ciebie.
-
właśnie otrzymałam wiadomość, że moja koleżanka pojechała rodzić. To juz 3 dzień po terminie no więc czas najwyższy. Ale jestem przejeta :-) Ciekawe, czy faktycznie bedzie miała córeczkę. A swoją drogą faceci są śmieszni. Ledwo mąż ją odwiózł i jeszcze nie wiadomo, kiedy mała sie urodzi a oni z moim mężusiem umawiają się na piwko w ramach \"opicia\" potomka : -). No cóż, oni naprawdę są z innej planety :-)
-
dzięki dziewczyny za miłe słowa. Justa ja też mam momentami takie parcie szczególnie przy siusianiu ale lekarz sprawdzał szyjkę macicy i jest dobrze więc to chyba norma. doris trzymam kciuki za wieczorne badanie. Póki co znajdź sobie zajęcie, żeby nie rozmyślać. jestem pewna, że wszystko będzie dobrze :-) roxelka bardzo fajne imie wybrałaś. Ty masz większe możliwości po i polskie i angielskie imiona wchodzą w grę. :-)
-
hej:-) już po wizycie u lekarza. Na szczęście wszystko jest dobrze. Lekarz przy badaniu stwierdził z uśmiechem \"on się po prostu rusza\" :-) więc to delikatne szarpanie to ruchy maleństwa. :-) Doktor powiedział, że te bóle to rozcigające się więzadła, tak samo to kłucie. Joanka miałaś rację :-) Prawie 10 min robił usg. moj mąż z wrażenia zaniemówił do tego stopnia, że zapomniał się pożegnać wychodząc :-) następna wizyta za miesiąc o ile do tego czasu nie zdążę sobie czegoś wymyślić :-) jestem bardzo bardzo szczęśliwa :-)
-
dzięki donn, odezwę się na pewno :-)
-
umówiłam się jednak na dziś do lekarza. wizytę miałabym dopiero za tydzień, a nie chcę się denerwować niepotrzebnie. Położna nie robiła problemów i jestem zarejestrowana na wieczór. Kłucia są zbyt częste, żebym je zlekceważyła, nie chcę sobie potem wyrzucać, że przecież mogłam sprawdzić co się dzieje. trzymajcie kciuki, żebym nie musiała leżeć plackiem :-)
-
joanka dzięki :-)
-
hej :-) Byłam dziś u położnej po receptę i zapytałam o bolący brzuch. Powiedziała, że to może być związane z rozciąganiem się macicy, natomiast dodała, żeby tego nie lekceważyć i zapytać lekarza na wizycie za tydzień, bo może np dziać się coś z szyjką macicy :-( Ja jestem jednak dobrej myśli, trochę poodpoczywam, a zresztą pisałyście dziewczyny, że was takie ciągnięcia i kłucia w brzuchu też nie omijają, więc to raczej norma. Lekarza i tak zapytam na wizycie, lepiej dmuchać na zimne.
-
o ludzie sorry za błąd :-P chandry miało być
-
annaa dzięki za poprawną nazwę :-). handry owszem miewam i to dosyć często. Sama nie wiem dlaczego. Może to brak słońca, a może remont, który się nie może skończyć. Cieszę się bardzo z maleństwa i chciałabym, żeby smuteczki i chandry mnie omijały. livmar a kiedy u was zapowiada się koniec remontu w domku?
-
plusia z tego co się orientuję to można dostać znieczulenie wewnątrzoponowe. Jednak zastrzyk w kręgosłup mnie bardziej przeraża niż ból :-) Widać, że w szwedzkich szpitalach \"full wypas\" :-) ciekawe, czy u nas kiedyś tak będzie?
-
u nas jeżeli będzie chłopczyk to Szymon (nie mam pojęcia skąd się wzieło, nigdy mi się nie podobało :-)) Dla dziewczynki podoba mi się Karolina, ale jeszcze nie wiem co mąż na to.
-
PRAWDA :-)
-
hej :-) widzę, że zaczęły się rozważania nad porodem, czy naturalny czy CC. Ja tego jeszcze nie doświadczyłam, więc nie boje się bólu (ciężko mi go sobie wyobrazić) natomiast będę musiała bliżej porodu udać się do kardiologa (ostatni raz byłam prawie 7 lat temu), żeby stwierdził, czy w ogóle nadaję sie na poród naturalny. No i jeszcze okulista, ponieważ mam dość dużą krótkowzroczność (dzięki Bogu istnieją soczewki kontaktowe, bo nie cierpie okularów na nosie) ale to jeszcze do siepnia 5 miesięcy. :-) więc mamy czas, żeby sprawę obgadać i przemyśleć :-) Czy wasi mężowie chcą być z Wami przy porodzie?? My postanowiliśmy, że raźniej nam będzie we dwójkę :-)
-
brawo! Uważam, że to rozsądna decyzja. Nie wiem jaką pracę wykonujesz, może uda się część robić w domu. I będzie i wilk syty i owca cała. A teściowa no cóż... To w końcu twoje życie i to nie ona powinna dyktować warunki. A z mężem porozmawiaj spokojnie, powinien zrozumieć.
-
popieram donn. ja jestem na zwolnieniu od początku stycznia. Rozumiem, że nie chcesz wchodzić w konflikt z teściową, może da się wynegocjować jakieś lepsze warunki pracy i obędzie się bez L4?? Czy masz umowę na stałe?
-
a uważam, że donn ma rację. Jeśli masz możliwość wziąć zwolnienie to bierz a niepowodzenie w pierwszej ciąży jest powodem do otrzymania L4.
-
sierp 06. Jeśli pracujesz to wstań czasem, podejdź do okna i spokojnie poodychaj. Też pomaga i na bóle i na stres :-)
-
sierp.06 witam serdecznie na naszym topiku :-) Dopisz sie do naszej tabelki. Jestem w podobnej sytuacji, pierwsza ciąża okazała się niestety obumarła. Jestem jednak teraz dobrej myśli i Ty również musisz wierzyć, że tym razem się uda! Trzymam kciuki bardzo mocno i za Ciebie i za nas wszystkie :-) Co do bóli brzucha ja też je mam i wiele dziewczyn na forum też. czasami jest to ciągnięcie, czasami kłucie a czasami boli właśnie tak jak na @. Super, że już czujesz pierwsze ruchy.
-
livmar cieszę się razem z Tobą :-) U mnie w domu dziś szaleństwo. Okazało się, że meble do kuchni bedą już dziś, więc pełną parą ruszyło malowanie, przykręcanie listw no i elektryk. Wyczytałam, że dzieci w 16 tyg zaczynają słyszeć głosy. No cóż moje dzieciątko zamiast mozarta usłyszy najpierw wiertarkę :-) Na szczęścię mam dla siebie odizolowany pokój, w którym sie chowam jak robi się za duże zamieszanie. Ale to chyba ostatni taki zwariowany remontowy dzień, a od jutra słuchamy Mozarta :-)
-
Moj brzuch to już taka niezła piłeczka (troche mniejsza niż do siatkówki :-)) Niestety serce mi dokucza, będę musiała umówić się chyba do kardiologa po następnej wizycie u gina. Blondi jak tak opowiadasz o Maćku to już od razu chciałabym mieć dziecko. Ja zawsze jakoś trochę bałam się niemowląt i nigdy się nimi jakoś szczególnie nie zachwycałam (wiem, że ze swoim dzieckiem będzie inaczej) Natomiast uwielbiałam i uwielbiam nadal starsze dzieci (już takie co siadają są super a już zupełnie kochane są roczne i starsze). z daleka anglia cieszę się że, tak samo myślimy :-)
-
hej :-) Wszystkiego dobrego kobiety :-) Agula bardzo mnie zmartwiła wiadomość o twojej koleżance. Wystraszyłam się również, ale musimy wierzyć dziewczyny, że wszystko będzie dobrze. Chyba jestem jedyną osobą na forum, która nie chce jeszcze wiedzieć, czy będzie synek czy córka. I nawet nie będę prosić lekarza, żeby przy następnym usg próbował dojrzeć, co też między tymi nóżkami jest :-) Na tym etapie łatwo jeszcze o pomyłkę, a ja nie chcę się nastawić, że będzie np dziewczynka a po miesiącu okaże się, że to jednak chłopiec. Na razie do brzucha mówię UFO :-) Skojarzenia po ostatnim USG mam jednoznaczne :-) maleńki kosmita :-) Zdecydowałam jednak brać Isoptin, bo 2 dni temu serce rozszalało mi się tak, że nie mogłam złapać oddechu. Teraz dużo dużo spokojniej no i nie jestem wiecznie umęczona. Mam nadzieję, że podjęłam dobrą decyzję, chociąż na dobrą sprawę nie bardzo miałam inne wyjście. pozdrawiam :-)
-
blondi jak tam Twoje wyniki? A Maciusiowi buźka się goi ??
-
hej :-) dziś 7 marca a pogoda jak w grudniu. Ale trzeba przyznać, że szadź jest piekna. Gdybym nie była takim leniuchem :-) to wzięłabym aparat i porobiła zdjęcia. Z tego co czytam większość z was czuje ruchy dzieci. Ja ostatnio jak położyłam się na plecach w wannie (rzadko to robię, zwykle biore prysznic) zauważyłam jak na brzuchu z prawej strony pojawiło się wyraźne wybrzuszenie. :-) Z kolei w nocy wyczułam kuleczkę na brzuchu z lewej strony :-). Może maluch ślizgawkę sobie w brzuchu zrobił :-) Remont trwa, marzę o tym , żeby już się skończył. I może w przyszłym tygodniu już się to uda :-)
-
hej :-) Widzę, że wiele z was ma problemy z kłuciem w podbrzuszu. ja mam to samo, tylko odczuwam to bardziej jako ciągnięcie, zaczynające się od wzgórka łonowego, nasilające się, kiedy stoję. Widocznie to norma, brzuszek rośnie. Dziś byłam u koleżanki, która jest w 8 miesiący. Pokazała mi jak maleństwo miało czkawkę :-). Nie miałam pojęcia, że to tak bardzo czuć. :-) Agusia widocznie twój maluszek jest bardzo silny i duży, że tak odczuwasz mocno jego ruchy. Fajnie :-) A kichanie?? Chyba nie zawsze mamy na nie wpływ, więc chyba nie ma się co tym martwić :-) cały czas zastanaiam się nad tabletkami, które przepisał mi lekarz ale chyba będe zmuszona je pobrać przynajmniej przez jakiś czas, bo każdy wysiłek wiąże się ze zmęczeniem i \"lataniem\" serca. Jeszcze pomyślę ale sądzę, że powinnam zaufać lekarzowi.