oliwia13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oliwia13
-
Plusia - no to Bogu dzięki, że jest lepiej. Teraz musi się biedulek odkarmić, pewnie schudł bardzo - Piotrusia nóżki po tym rotawirusie jak dwa patyczki wyglądały. Trzymaj się i wypoczywaj w miarę możliwości. Bernatka jak Brunek???
-
dla chorych Maluszków i ich mam Plusia - ja spędziłam z Piotrusiem w szpitalu 4 doby - kroplówki 12h na dobę - było strasznie ale przynajmniej czułam, że Piotruś jest pod dobrą opieką. Jedź do szpitala, proszę - z doświadczenia wiem, że przy wymiotach dziecko szybciej się odwadnia niż przy biegunce. No, a suche pieluchy to już sygnał alarmowy.
-
a czy ja się dobrze orientuję, że po 2 latkach to wystarczy 1 dawka szczepionki?
-
Donn ja długo nie szczepiłam - ale się w końcu zdecydowałam, zaszczepiliśmy Piotrusia w grudniu. Nikt mnie nie namawiał, żadnych wezwań nie dostawałam, lekarz powiedział, że to moja decyzja. Uświadomiłam sobie jednak, jakie skutki mogłaby mieć ewentualna świnka u chłopca, zdecydowałam się i nie żałuję - żadnych skutków ubocznych nie było. Czekam nas teraz ostatnia dawka Hib - ale musiałabym najpierw odstawić Protopic - nie wolno przy nim szczepić - więc jeszcze trochę poczekam. Po koszmarze, który przeżyłam, kiedy Piotruś miał tego rotawirusa strasznie żałowałam, że go przeciwko rota nie zaszczepiłam i dlatego też chcemy go zaszczepić przeciwko pneumokokom jak skończy 2 lata.
-
Kati mój Piotruś też b. niewiele mówi :-) Nadal nie mówi mama, jestem nadal odmiana taty:-D Mówi tata, ciecia (na babcie), am, bam, piu, piu (to na kury), brum (na wszystko co jeżdzi). Widzę, że rozumie bardzo dużo a co do mówienia - na wszystko przyjdzie czas :-) Ale jestem pełna uznania dla mówiących dzieciaczków: jak czytam o Brunku albo Aurusi to nie mogę wyjść z podziwu. Co do buzi Piotrusia - zaczeliśmy stosować Protopic no i jest tak dobrze, że aż boję się zapeszyć, zobaczymy jak będzie dalej.
-
kotunia ja chyba rozumiem :-) Ja to przerabiałam zanim zaszłam w ciążę z Piotrusiem - rozpacz straszna, ale wiem, że teraz, kiedy już mam mojego synka, inaczej bym o tym wszystkim myslała. Rób porządek z tą prolaktyną, bo wiesz nie masz wyjścia - wywróżyłam Ci, że będziesz conajmniej podwójna mamą i tak będzie :-):-) :-)
-
diann najgorsze jest to, że ja naprawde nie mam jakiegoś zaufanego lekarza, z którym mogłabym pogadać o tej stulejce. Po tym co \"moi\" lekarze narobili z buzią Piotrusia nie mam już zaufania do żadnego z nich a to niby tacy bdb pediatrzy. Justa ja też własnie czytałam o tym, że do 2 lat to nie bardzo można mówić o stulejce. A i skończyły się płacze przy przewijaniu - niestety ja chyba byłam temu winna - nie zauważyłam, że moje dziecko ma już 2 pary za ciasnych body - przestałam ich używać, no i Maluch już nie krzyczy. Musiało go tam cisąć lub obcierać, cielę ze mnie - wstyd mi. Jestem opchana jak nieboskie stworzenie - brzuch mi wyskoczył jak w 4 miesiącu ciąży. :-)
-
kpiotrowicz dzięki - kochana jesteś Ja mam tylko skypa do pisania i b. rzadko z niego korzystam z braku czasu (Gorcię też zaniedbuję haniebnie, za co przepraszam), ale może faktycznie udałoby nam się kiedyś pogadać :-) Tabletki mam juz wykupione ale cały czas ich nie wzięłam - ciężko mi jakoś - ale sam fakt, że je mam w domu juz mi pomaga ;-) Faktycznie porobie chyba najpierw kilka podstawowych badań. Najbardziej męczy mnie fakt, że nie mogę w nocy spać. Zmęczona jestem potwornie, a leżę i się tylko przewracam a nawet jak zasnę to jakiś taki półsen tylko jest. Do tego doszły ostatnio jakieś lęki :-( no i dlatego chyba tak się posypałam. Bernatka ja mam Coaxil - w ulotce niewiele o nim piszą, podobno tojakis lek nowej generacji, który nie uzależnia, ale jakoś w to srednio wierzę. Justa nie wiedziałam, że tyle z nas się zmaga z takimi depresjami. Kpiotrowicz, co do zabawek to cięzko mi radzić, bo Piotruś najbardziej lubi książeczki. Zabawki edukacyjne w ogóle go nie ruszają. Fajne są te zestawy z Litlle People. Piotruś już teraz ładnie się tym bawi a myślę, że i za kilka lat będa go jeszcze cieszyć.
-
Basia26, Donn no to dobrze, że z z dziewczynkami już lepiej. Nie ma nic gorszego niż chore dziecko. Wkurzająca teściowa plasuje się na miejscu drugim ;-) Kpiotrowicz ja zwykle doskonale sobie radziłam z takim dolinami, szybko potrafiłam doprowadzić się do pionu. Jednak teraz nic nie pomaga, nawet rozmowy z moja mamą a to był lek na całe zło. Inna sprawa, że nie chcę jej też zawracać głowy, jest teraz przepracowana i bardzo zmeczona. M. stara się jak może ale to też na nic. A do psychologa tez mi jakoś niespieszno, być może dlatego, że ja tak naprawdę nie mam powodu, żeby zaliczać takiego dola. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to że Piotruś był tak długo chory i że tak mu się z tą buzią sprawa wlecze .... ale przecież ludzie maja większe problemy i sobie doskonale radzą. A ja na nic nie mam energii, ani na zabawę z maluchem, ani n pracę, którą tak naprawdę bardzo lubię, ani na sprzatnięcie w domu. Może pwinam zrobić sobie jakiś badania -ale na to też brak mi energii. Ech wiosny mi trzeba i słońca ale do tego czasu jakoś się muszę poratowć.
-
hej Kpiotrowicz rozumiem, że się wściekasz - ja mam podobnie tylko z teściową - pry niej też Piotruś nie ma żadnych ograniczeń, włazi wszędzie, wszystko ściąga a ona na wszystko pozwala. Że niby taka fajna jest.... Bernatka byłam dziś u lekarza, na szcęście nawet oglądać nie chciał - więc obyło się bez histerii Małego. Dał skierowanie na badanie moczu - a potem mówi bedziemy się zastanawiać co robić dalej. A co do stulejki to mówi, żewarto pomyśleć o zabiegu. A ja go poprosiłam o coś na doła - pierwszy raz tak mnie wzięło, że nie mogę sobie ze soba dać rady - zapisał bez problemu.
-
ehhh nic nie rozumiem przed chwila nie było tego co napisałam - teraz jest.
-
kurde 3 raz piszę i mnie obcina grrrrrr. kpiotrowicz - dzięki
-
basia26 jak Dominika???Lepiej po tych zastrzykach???
-
kpiotrowicz - dzięki Życzę Ci żeby te hormony miały takie ożywcze działanie, jak obiecuje doktor :-) Może od razu powinnaś poszukać sobie jakiś dodatkowych zajęć ;-) żeby pozbyć się ewentualnego nadmiaru energi ;-)
-
donn - ojej no i Was też dopadło :-( Mam pytanie: Piotrek od jakiegoś czasu nienawidzi przewijania, płacze jak tylko dotknie mu się siusiaka (podczas kąpieli też) nie mówiąc juz o tym jak chcę mu tyłeczek kremem py doszukujemarować - krzyczy, spina sie a łzy leca jak groch. Żadnego stanu zapalnego nie widać - mi się wydaje, że siusiak jest troszkę opuchnięty - ale mąż twierdzi, że to norma i że on tam niczego złego nie widzi - a chyba jednak lepiej się na tym zna :-S. Czy któraś z Was miała lub ma coś podobnego podczas przewijania dziecka??? Poszłabym do lekarza - ale zaufania nie mam do żadnego a jak którys na siłę zacząłby odciągać Małemu napletek (ma niewielką stulejkę) to chybabym udusiła. Jak macie jakieś pomysły - prosze piszcie - ja po tym pobycie w szpital1u to się we wszystkim choroby doszukuje i jeszcze trochę do głowy dostane..
-
basiu kurczę współczuję - też to przechodziłam - Piotruś jeszcze nie do końca nie wyleczony i cholernie się boję powrotu do pracy :-( Trzymajcię się dzielnie.
-
Plusia ty to masz zdolniachę w domu!!! Pełen szacunek :-) Basiu i co tam??? Jak Dominika?
-
Annaa, Plusia, Kotunia dzięki za odpowiedzi - już dużo mi lepiej z tą świadomością, że takie nocne wrzaski to raczej norma. Annaa serdecznie gratuluję :-) wyprawiacie wielkie wesele? czy też raczej będziecie świętować w niewielkim gronie? Kpiotrowicz - dobrze, że zrobiłaś te badania - jak wiadomo co dolega to jakoś temu można zaradzić. Kotunia ja wit. D nie podaję już b. długo - nie widze powodu, żebyto robić, dietę Piotruś ma zróżnicowana, więc myslę, że nie ma potrzeby podawać mu dodatkowych witaminek. Co do huśtnia i przytulania to ja się w całej rozciągłości zgadzam z Kotunią :-) Gorcia obejrzałam zdjęcia -przeurocze te Twoje chłopaki :-)
-
ekinio dzięki - jesteś niezawodna.
-
seson chorobowy :-( Piotruś ma zapalenie oskrzeli :-( :-( :-( Po prostu porażka :-( Ale jak zwykle humor mu dopisuje , na szczęście. Mam pytanie. Piotrusiowi zdarza się budzić z okropnym płczaem w środku nocy, cholernie ciężko go uspokoich, drze się, wygina, normalna histeria. Po jakimś czasie przechodzi mu, ( jest noszony, utulany) i zasypia, śpi już potem spokojnie. Czy któraś z Was ma podobnie??? Bo ja w nocy jak on wyje to przerażona jestem, normalnie jak nie moje dziecko się zachowuje.
-
donn - dzięki :-)
-
agata ja nie pomogę - Piotruś bardzo lubi jeść - a jak ma momenty niejedzenia to po prostu go nie zmuszam.
-
hej witam po przerwie Kotunia, Ekinio serdeczne gratulacje!!! Gorcia cieszę się, że wszystko u was dobrze. Dziękuję za kolejne zakupy :-) Zabawka została już wczoraj wysłana. Piotrusia niestety dopadły rotawirusy - tydzień leżeliśmy w szpitalu - koszmar - kroplówki czasami 12 h dziennie. Dobrze, że mieliśmy laptopa i Mały oglądał ukochanych \"Braci Koala\". Dobrze, że już po wszystkim - Piotruś strasznie schudł i nadal jest na diecie - brakuje mi pomysłów, co mu dawać do jedzenia - Plusia może coś podrzucisz - to dieta bezmleczna, no i niestety na razie surowizna też odpada. Piotrusiowi całkiem w szpitalu zniknęły zmiany na buzi - bez Zyrtecu i smarowania - wróciliśmu do domu i znowu jest cholerstwo - tak więc szukam co to może być - wyrzuciłam już 90% kwiatów doniczkowych i odsawiłam masło, bo tylko to z nabiału wprowadziłam do diety po szpitalu.. Nie miałam czasu się dokładniewczytać - obiecuję, że nadrobię no i z przyjemnością obejrzę zdjęcia, które mam nadzieję zapchały mi już skrzynkę milową. Donn pomożesz? Nie umiem zmniejszyć zdjęć w Picasa., a wysłałabym kilka najnowszych
-
ekinio kwiat] bardzo bardzo się cieszę i gratuluję z całego serca :-) kotunia ja też jestem pewna 100%, że doczekacie się jeszcze jednego szkraba :-) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!!!!!!!!!!!!
-
kpiotrowicz - tunel hmmm - chyba doskonały pomysł :-) Po świętach chyba się skuszę. :-) basia26 ta druga zabaweczka chyba taka mniej ciekawa - nie wiem czy szybko by się nie znudziła Dominika. Co do tej gasienicy - zachwalają ją w tej aukcji mocno - nie widziałam jej jednak nigdy na żywo - więc ciężko powiedzieć. Ech chyba niewiele Ci pomogłam. Piotruś uwielbia wszelkiego rodzaju książeczki - to mu się nigdy nie nudzi - jedyny minus tego taki, że jeszcze do tego czytania potrzebuje towarzystwa :-) My na gwiazdkę dajemy Maluchowi w końcu po długich przemyśleniach - Farmę z Fisher price. Od babć dostanie - konia na biegunach i kolejkę z LIttle Tikes, a od wujka znikopis - kurczę duzo tego - trzeba będzie pochować wcześniejsze zabawki. Basia 26 a czy Dominika ma jakieć cymbałki,lub bębenek? Ja myślę, że my bedziemy musieli coś takiego nabyć, bo jak się Piotruś w hurtowni dopadł do ksylopianinka, to normalnie odciągnąć nie można go było. :-) Bernatka podziwiam Cię :-) za ten doktorat :-) A co do pierogów to nie poradzę, bo ja mam 2 lewe do mącznych potaw - nawet naleśniki mi nie wychodzą :-D Pierogi - leniuch jeden -zamówiłam - uszka i barszcz zresztą też :-D Zawzięłam się tylko na makowca - jak ktoś ma sprawdzony przepis - to poproszę.