

BajkaPL
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BajkaPL
-
Hejka!:):):):):) Wróciłam z zajeć, poprawka niestety mi sie poszła za dobrze, ale wszystko okaze sie we wtorek....:( Punkciki leczę, ale wychodzi moje okresowe obżarstwo- mimo, ze punktów starałam sie nie przekraczać i na liczniku wagowym miałam dziś 75 kilo....znowu:(:(:(:(:(:(Jednakże od niedzieli liczę po mniej punktów: poniedziałek-16,5, wtorek-18, dziś jak na razie zjadłam 15,5p bo na obiad były kpytka, a one mają po 2,5 p za 100g, a ja zjadłam 400:):):):):)Warto było, a do wieczora będę najedzona:) Na 21 jadę na Bal rzymski- impreza jue=wenaliowa, więc się wyhasam i moze jutro z rana waga będzie bardziej litościwa.... Roxanko- mam nadzieję, ze jednak przeczucie okaze sie trafne i egzam będzie do przodu:) Anka- witaj wśrod Straznieczek:) Jolancie- życzę zrowia dla kruszyny- Justyny:) Arnika- witaj spowrotem:):) Moniaem- ale ty silna babka jesteś, zazdroszczę psychiki Janta- dzieki za trzymanie kciuków, fajnie, ze można na ciebie zawsze liczyc Kate- dasz radę:):)mamuśku, wytrzymaj, daj sie usamodzielnic córce:):):):) No to ja spadam teraz poleniuchować:):):):):):) Pozdrawiam Was serdecznie, kochane moje babeczki
-
Kate, miałam dzis w południe to samo, z tym że mi jeszcze padło na wzrok, prawie nie widziałam.... Ale juzjest ok:) Sorki wielgachne, ze nie pisałam, ale robiłam do końca refertt na etnolingwistykę, a dziś od rana na zajeciach byłam, a zaraz po tym szłam z kumpelką na miasto \"postukać\" kasy na Juwenaliowe szaleństwa, no i udało mi się przez 3 godzinki ustukać 70 zeta:) Całkiem niezły wynik:):):):)z tym, ze nogi mi w tłek wchodzą, poobcierane. Ale nic, cieszę sie z kasy:):):):) Jutro czeka mnie klejna poprawka koła z gramatyki historycznej, a nic się nie uczę, mam taaaką niechcicę;) Za momencik odrobię zaleglosciw czytaniu, bo teraz to poprostu piszę z rozpędu jak siadłam do kompa. Mam nadzieję, ze mi taką kolejność kochane koleżanki wybaczycie:) Pozdraiwa Was serdecznie z opanowanej przez studentów Bydgoszczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Laseczki!!!no co z wami?? czego sie nie odzywacie....pustynia to jest, czy jak??;) Ja tu w końcu doszłam do porozumienia z tym moim wrednym komputerkiem do porozumienia, a tu nikogo nie ma....Heh, dziumdzie jedne....Sama mam do siebie pisać??Toż ja schizofrenii dostanę...;) Proszę mi tu szybciutko wracać, ale już:):)::):):):):);)
-
Hej piękne nie pisałam, bo cholery dostaję jak wchodzę na kafeterie...grrrrr....coś mi się badziewie nie chce ładować, alebo ładuje się przez 15 minut. Normalnie jeża rodzę.... Wczoraj wyjadłam 24 p, ale to przez mojego kochanego tatkę. Po kolacji znikł z domku, a gdy sie pojawił- trzymał w paczce lody. No nie miałam serca mu odmówić, ale p za lody zwalam na karb p za wczorajszy basen, więc jest ok:) Za jakis czas muszę się w końcu wybrać do lekarza z moim kochanym pęcherzem, bo to jest żenujące, zeby pójsć do kościoła na kibelek, w trakcie mszy znowu i pędzic po mszy do domu, bo mocz prawie wylewa mi się oczami.....Coś jest nie tak... Roxi- widzę, ze sie zarazilas ode mnie z nazywaniem Sardy- Sardelkiem:):):):):) Dlaczego nie mieści ci się w głowie studiowanie folologii polskiej?? Tu jest całkiem sympatycznie...;) Nowa- bardzo Ci współczuję bólu, wiem, co czujesz nie mogąc podnieść się z lóżka, czy czegokolwiek zrobić. Trzymaj się dzielnie Frogus cieszę sie, z ciotunia przyjechała:):) Przyłóż sobei ciepły kompres na brzunio, to powinno uśmierzyć ból Azimka Z saochodem to nie do pozazdroszczenia sytuacja....Dobrze, ze się miły pan znalazł, ale jakby go nie było, to co byś zrobiła?? ale żeś pojechała z tą psychoanalizą....hooho:) Janta- juz nie leżę;):):):):):) Napiszę jeszcze coś później, o ile nie ozwale ego kompa w pył.... papasiu
-
królowa pener- witaj:) Dzięki wytrwałosci wszystko da się zrobić:):) Napisz nam coś więcej o sobie:)
-
Witam, witam:) Już po zakupach porannych, jabłuszka uzupłnione, jestem szcześliwa, bo za oknem daje piekne sloneczko:):):) Idę poleżeć na kanapie, bo mi się nic nie chce:):):) Sarda- tych mdłosci to nie zazdroszczę Tylko proszę, dbaj kochana eraz, jak tak dużo rzeczy ląduje w ubikacji, o ząbki, dobrze??Bo wiem, ze to bardzo niszczy szkliwo, jak tak sie często hmmm....wyszywa...;) Trzymaj się kochanie...maleństwo pewnie będzie uwielbiało owocki , skoro tak jabłuszka mu smakują..;) Pozdrawiam
-
no jesne, że w poniedziałek będie co czytać!! postaram sie o to;) wróciłam z praktyk, pochwale sie, ze dopadłam do kompa i czytałam, co piszecie ciekawego:):):) Potem były korepetycje i mam co chciałam- zmęczenie takie, jakiego dawno nie odczuwałam.Padam na buźkę na maxa.. Roxi- jeśli napisałas wszystko, co pamietałas to loozik, zdasz, kochanie:) Ja w tej sesji boję się tylko w sumie tylko gramatyki historycznej...Te wszystkie jery, przestawki i wzdłużenia zastępcze są po prostu trudne....:/ A na wtorek muszę jeszcze referat o tabu w jezyku przygotować na etnolingwistykę...heh, troszkę mnie czeka robotki w weekend... pozdrawiam was serdecznie
-
Janta- no to masz niezły ubaw w domku:):):):):)Ale sie uśmiałam....:):):):):):) A tak poważnie, to te pytania synowe są całkiem logiczne. Docieka dziecko co i jak, to potem bedzie wiedziało;) jak bedziesz miała nowy kolor, to przyślij fotkę, bo jestem ciekawe jajo;) JA sie nastawiam na ścięcie włosków- nie nie, nie radykalne, po prostu chcę sobie pocieniować od góry. Nosiłam taką fryzurkę jak byłam w przedszkolu:) Becik- no to już wszystko rozumiem...moja sesja zacznie sie dopiero ( albo już:) ) za półtora miecha, wiec na razie wszyscy eszcze są na etapie obijania sie, choć powolutku niby wykładowcy coś zaczynają pobąkiwać o zerówkach tym podobnyc, ale na razie nikt nie bierze tego na serio...Do czasu...
-
Becik- już wpisy?? U nas sie nawet jeszcze o tym nie mówi... :) Rooxi- powodzonka na egzaminie, mam nadzieję , ze napiszesz wszystko co wiesz, a nawet więcej:);) Azimka- ja też od dawna byłam na różnych dietach, ograniczałam jedzonko itd. ale nc do tej pory tak mi sie nie spodobało jak WW. Jestem zachwycona! Jenm co chce i jestem szczęśliwa. Wogóle wspaniałe jest to wsparcie, którego sobie tu udzielamy nawzajem:) Janto- wypoczęłam:) Ale masz śmiesznego synka z tym przyklejaniem do szyby...;) I pewnie ta koparka hałasuje wam troszke.... Tak mnie ten Twój synek skłonił do wspomnień...Pamietam, jak byłam mniejsza, to uwielbialam patrzeć jak pada śnieg. Siadałam wtedy przy oknie i gapiłam się w górę na to niesamowite zjawisko. Mogłam tak trwać dłuuugo.:) Zupełnie jak twój syn;) Sarda uszku, miło, ze do nad zaglądasz:)):):):):) Frogus- a mnie strasznie zdołował kiedyś fakt, ze mam taki sam obwód klatki piersiowej jak mój facet...Nigdy nie lubiłam moich baloniastych cycuszkow... Pinokio- jak tak patrzę na te 74 kilogramy w tabeli....:(:(:( ale to przejdzie....za kilka dni.... Na 12 lecę na praktykę , później na korepetycje, wiec napiszę cosik jeszcze pewnie pod wiecczór. Na razie ściskam Was mocno
-
becik ja robię praktyki w jednej firm bydgoskich w dziale Public Relaions:) Ucze się jak działa firma, ak się reprezentuje w prasie, telewizji itd. Właśnie jest organizowany piknik dla pracowników i targi, wiec mam na co popatrzeć:)
-
Sardlku kochany ciesze się, ze jakoś sobie powolutku poukładałaś. ja też myślałam sobie, ze gdybym kirdykolwiek rodziła, to tylko we wodzie:):):) Trzymaj sie, słoneczka;) Pinokio pisz- 74 kilogramy:) Ale mam okres, wiec sie nie przejmuję:);) Wogóle dziewczyny, to bardzo wam dziękuję za słowa otuchy poczekoladowej. Widzę, ze z napadaniem na czekolade przed okresem nie jestem tu osamotnona. Tak myse sobie, że to poprostu organizm woła o dużą dawkę magnezu. Czy się mylę?? Frogus...hihihi....kolejna mamusia na forum się szykuje?? Ja dziś byłam na praktykach...no...niezupełnie tego sie spodziewałam, ale źle nie jest. Przecież to dopiero pierwszy dzień. Jutro idę na 12, więc sobie będę mogla dłuzej pospać:):) Brzuszek mam jak balon, plecy mi odpadają, ale jakoś sobie radzę;) Zmykam lezakować, papasiu
-
Janta, nie będę odejmować. Nie chce!jutro ostatni dzień tygodnia punktowania i nie będę miała kied, poza tym....:):):):):) troszke czekoladki też mi źle na pewno nie zrobi tak jednorazowo, prawda??;)
-
zjadłam pół abliczki czekolady zabijcie mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
I dowcip.: Policjant zatrzymuje blondynkę na kontrolę jej roweru. Po skończonej czynnosci mowi: - Nie ma pani powietrza w tylnym kole! Na co blondynka: - Wiem, ale tylko na dole! ;) Pa
-
Witajcie z rańca:) Zaraz lece na zajecia, a potem od razu na basenik, następnie korepetycje...;)Środa to u mnie bardzo zalatany dzień:) Malutka nadal nieciekawie, rano dzwoniłam do bratowej, ale jestem dobrej mysli....w końcu małe dzieci mają wielka zdolnoś regeneracji organizmu..:) Wczoraj wyjadłam ładnie 20p, ale kiedy obejrzałam z mamą rozmowy toku o anoreksji, mama zaraz pobiegła do barku, wyciągnęła czekolade i kazała mi natychmiast zjeść kawałek...;) Kochana mamcia tak sie o mnie martwi, Ale mi anoreksja nie grozi. Wytłumaczyłam jej, ze moje mlość do jedzenia jest bezgraniczna i nie ma szans na zmianę tego uczucia...;):p Pinokio- jak sie cieszę, ze ludziska zauważają , ze schudłas:) Mi na rzie nie mówią takih rzeczy...no, może tata mojego mena, ale to sie nie liczy....Wlazłam dziś na wagę i mam 73,5 kg. Bardzo się cieszę, bo jeśli tyle mam, jak mam dostać okr, to jak sie skończy- będzie jeszcze lepiej:):):):):) DZiś na obiad mam faslkę po bretońsku:):):) PYCHOTKA, kto chce, zapraszam:] OKi, kochaniutkie, zbieram sie, papasiu:*!!!!!
-
mała ma zapalenie płuc. Jedzie do domu....Tak mi źle....
-
margosiu, o ile sie nie mylę, łyżka oleju ma 3p. Był błąd w tabelce i dziewczyny miały to poprawic. Jak jesteś głodna, to gotuj sobie ważywka, mają 0p i da sie nimi ładnie najeść:):)
-
Janta- wielkie dzieki za poradę, jutro polecę do apteki i zapytam o to, bo ja mam tylko xylometazolin, ale ona tego nie znosi.....,.NAprawdę dziekuję Roxi- stukanie, to chodzenie w przebraniach po ulicach i zbieranie od ludzi kasy na pifko:) rok temu uzbierałam przez pół dnia około 200 zł:):):):) Ale chodziłam przebrana za oko;)
-
Janta- wielkie dzieki za poradę, jutro polecę do apteki i zapytam o to, bo ja mam tylko xylometazolin, ale ona tego nie znosi.....,.NAprawdę dziekuję Roxi- stukanie, to chodzenie w przebraniach po ulicach i zbieranie od ludzi kasy na pifko:) rok temu uzbierałam przez pół dnia około 200 zł:):):):) Ale chodziłam przebrana za oko;)
-
No dobra. Jestem:) Pinokio, Janta- mała choruje jak jest u nas, bo jak zaczyna chorować, to ją jej rodzice po prostu do nas przyprowadzają, az sie wychoruje, bo oni chodza do pracy, a babcia to takie domowe pogotowie, jak nie ma z kim małej zostawić, bo przecież chora nie pójdzie do przedszkola... ale dziś juz jej roszke lepiej, choć katar ma tak niemilosierny, ze non stop łezki jej lecą...zakraplam jej tego nochala, ale to na krótko daje tylko ulgę....heh, mala kruszyna chorowitek jest...dobrze, ze ciotki nie zaraża;) Dzis wyjadłam 17,5 p. i nie wcisne więcej:) Marchewa- wagowo- mniej więcej to samo, tylko, ze latem to sie jakoś rozchodzilo po kościach, a teraz mam wieksze bioderka. Ale looz, pracuję nad tym Violu- dziekuję za życzonka dla małej, przekażę:):):):) Heh, dziś sobie obejrzę z małą \"Iniemamocnych\"- jestem duża, ale nadal lubię bajki;)- Bajki:) Na juro nic nam nie zadali, więc byczenia się ciąg dalszy:) Za tydzień Juwenalia- mam nadzieję, ze dam radę iść na \"stukanie\", bo za cos w końcu trzeba jechać nad to morze;) Mam doskonały humorek, jestem najedzona po brzegi, piję jakbym była na pustyni:) Taka wielbłądzica:) Hihihi, całuje mocno- Bajka
-
Anno Domini- dziękuję za życzonka dla malej, nadal ma temperaturę, teleie ją równo, i ma tak niesamowicie smutne oczka!!:( Frogus- NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!urodzinki to najfajniejsza z rocznic;) Jola- jak mówiła Pinokio- moja waga stala miesiąc...:( O matko, co to był za czas:( Ale widzisz, równo po tych 4 tygodniach waga sie ruszyła i jak wcześniej spadała po o,5 kg tygodniowo, tak teraz spada po 1 kg. Trzeba sie bardzo pilnować, a herbatka zlicza się do płynów:0 więc looz:):):) Napisz, co jesz, wtedy jakoś moze skorygujemy, pomożemy i będzie git:):) A wogóle to witam Cię serdecznie Nie poszłam na pierwszy dzis rano wykład, chcialam troszkę pomóc mamie z mała od rana, no ale na 10:30 na ćwiczenia muszę iść... Siedzę na uczelni do 16:45, i mam sobie zamiar znów kupić na przerwie surówkę mniam mniam:):):) Pozdrawiam Was, lasencje SARDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Odezwij się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
Sarda- co sie dzieje, kochanie?? Bardzo się o Ciebie martwię.... Margosiu- witam cie serdecznie i życzę wytrwalosci:) bo czasem (często) jest to trudne tak wyjadać co do punkta i nie przekrczyć.... Aleprzeważnie się udaje:):) Violu - ciekawe to jest, co wymyślili w tym przedszkolu!!:) U mnie nie bylo czegoś takiego. Na zakonczenie było przedstawienie- Śpiąca królewna. Zgadnijcie, kto grał Czarownicę (złą macochę)...;) Pinokio- ostatnio w \"Metrze\" był artykuł o lustrach sklepowych i oszukaństwach z tym związanych. owiedziałam sie wielu ciekawych rzeczy...Oni to robią z prmedytacją!!!!!!!!A Rada konsumencka sobie nic z tego nie robi..:( Janta- u nas podobna aura, ale to gorsze samopoczucie, to wina ciśnienia...Wiec sie kochana nie martw:):) Ja dziś byłam na dworzu po razpierwszy w tym roku w spódnicy bez rajstopek pod spodem. Super uczucie!! Uwielbiam słoneczkową pogodę:):) Wiki znów u nas... Rano miała 38,6 temperatury i poszłam do apteki na coś na zbicie....Biedactwo.... A jutro po 3 tyg. laby znowu na zajęcia...a od czwartku praktyki. Jak coś zaczynać, to na całego:):) Pozdrawiam Was serdecznie- Bajkowa;) Czarownica:p
-
CZEEEESĆ!!!!!!!!!!!!! Czyzbym była pierwsza??!! Jeśli mnie nikt nie uprzedzi, to zapraszam na poranną herbatke z miodzikiem:):) Kawa z rana mało zdrowa jest, stad ta herbatka;) Wyspałam sie dzis świeni, wlazlam na wage i mam te 73 kg. Brdzo sie z tego cieszę:):):):) Dziś po południu idę na basenik. Oj, dawno nie byłam.... Pinokio- 23 punkty??!! To cos ty jadla?? Bardzo nieładnie, ze tyle przekroczyłaś. Dzis to odrobisz ladnie, prawda?? Przecież miałyśmy sie ladnie rzymać!!:) Mama wczoraj upiekla sernik, a ja go nie ruszyłam, wiec i Tobie się uda, kochana:) Roxana- a ja jeszcze roweru nie wytaszczyłam z piwnicy. Nie ma mnie kto zmotywować:( Okejo, leę troszke posprzątac:) Trzymajcie sie lasencje
-
Bambasiu- mail świetny, faktycznie przy niektórych kobietach aż trudno uwierzyć, ze to te same, co przed. Może sie tam wszystkie zgłosimy i zobaczymy co mają do powiedzenia??;)
-
Violu dzięki, ze mi dobrze życzysz, ale proszę, teraz to ladnie wypluj, bo ja chcę jeszcze poczekac z tymi sprawami.....:)