BajkaPL

a ja zamiast białka jem na koację owocki i warzywka:p A po 17 staram sie już nic nie jeść, no chyba, że mnie przypili, to wszamam jabłko:) Weszłam rano na wage i pokazała (o dziwo) 76,5 kg. Sama nie wiem, jak w ciągu 1 dnia i to w takim szczególnym czasie waga może spaść sama z siebie o kilogram....Bo w 1 dzień wzrosła o pól kilo...Ale co tam, martwić się spadkiem wagi nie mam zamiaru:p papasiu

Sarda, jutro mam najblizsza impreze, wiec wieczorkiem powiem Ci jak mi poszła walka ze słodakiem. Jak dziś pieklam sernik warszawski, to podjadałam ciasto, ale odliczyłam za to punkty. Do konca dnia został mi tylko 1 punkcik i nie wiem, jak go wykorzystać.... Viola, mi nie chodziło o omijanie imprez, tylko o omijanie słodyczy na tychże imprezach:) Sarda- świetne zdjęcia:) ładnie Ci w zielonym;)kapeluszu:) Całą resztę Strażniczek pozdrawiam serdecznie

Letycja....dobra, jestem za wzajemnym wspomaganiem antyimprezowym marcowo-kwieniowym.:) NIE DAMY SIE!!!!!!!!!!!! wielka buźka dla wszystkich

Dobra, Pinokio, co mi tam....raz Bajce śmierć...;) Wpisz mi waga docelowa 64 kilo....az się boję...ale może mnie to bardzdiej zmobilizuje....:):):):) zaraz pomykam na korki, aha!!kupilismy z Miśkiem dziś koszulę dla niego. Bosko wygląda!! Aż bym go zlizała, tak słodko...;) Viola- przecież właśnie tak wyglądasz!!:) Sarda- postaram się jednak nie pojadać. Nie pozwalaj mi na takie rzeczy!!;) bo się rozbestwię:) Pozdrawiam

dzięki, Pinokio, za pocieszenie

Hej Hej:) Kate, no no, podwójna przyjemnosć sie powtarza;) żartuje Ja tak z rana tez tylko na moment DZIEŃDOBRY WSZYSTKIM Wlazałam na wagę, a ta skubana nic dlaczego??!! załamałam się, ale zwalam to na okr. zobacymy, jak bedzie w przyszłym tygodniu. Luty/ marzec/ kwiecien to dla mnie trudny czas. Same urodziny, i imieniny, wiec trudno tak siedzieć przy stołach z pysznościami i niczego nie skubnąć...:( Heh...poprawię sie dziewczyny, słowo honoru! A na razie znikam. Jadę po Misiaka na uczelnię. Papa

Violu, Pinokio, Kate- wieeelkie dzieki za piekne zdjęcia Kate- śliczne dzieci, jak małe aniołki:) Pinokio- z niecierpliwością czekam na aktualne fotoski, ale myśle, ze i te, które mi podeslałaś są dobre:) nawet bardzo:) Viola- nic nie mówię......ZAZDROSZCZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!! I chciałam powiedziec, ze wyglądacie na ryczące 28 :):):):):) (oczywiście oprócz córeczki);) Sarda- piękne zdjecia:) W długich włosach wyglądasz zabombiście:) Jak będę miała jakieś aktualniejsze foty, to podeślę. Pozdrawiam:)

Sarda, nie maślij mi aż tak, bo w narcyzm popadnę;) Właśnie odbieram fotki od Ciebie, już sie nie mogę doczekać:) Ja też od rana mam Pacmana, a do konca dnia mi tylko 3 p zostaly...na szczeście jestem już po obiadku, to może uda mi sie wytrzymać:) Namówiłam kolezankę z mojej grupy na stosowanie punkcików, pokazałam jej tabelę. Jest zachwycona, już powolutku zaczyna sie wdrażac i chce w to wciągnąc swojego narzeczonego:) Niestety na razie nie maja internetu, więc jakby miał jakieś pytania, a ja nie bylabym w stanie na nie odpoiwiiadać kompetentnie, to Was, kochane Strażniczki, bede pytała:) Jak odbiorę zdjęcia, to jeszcze napisze:)

Pinokio, no dobrze, mogę sie przestawić na czwartki, ale baaardzo prosze, nie kazcie mi sie dzisiaj ważyc, nie chce się załamywać:( Brzuszek mam jak balon, licho się czuję....nie chce....mogę się nie zważyc??tylko ten jeden raz!:) Viola, Sarda- wysyłam i spodziewam sie fotek zwrotnych;)

Dzieńdoberek!!!!!! Iwa WSZYSTKIEGO NAJ!!! - wszystkiego najdroższego, żeby droga była nie tylko sztuczna szczęka -wszystkiego najpiekniejszego- żeby lustereczko zawsze wiedziało, co ma mowić -wszystkiego najdłuższego- zeby długa była nie tylko bagietka w sklepie;) Moc buziaków Pinokio- fotki idą, proszę nie bij;) A \"figi spadochrony\" od tescia- zwaliły mnie po prostu z nóg:):):):):):) Janta, masz niesamowicie spostzregawczą córeczke, niewiele osób widzi, ze mam dwukolorowe oczka;). Ile ma lat ta Twoja pociecha?? Bombasia- pizama jako namot....nawet przydatne na biwakach;) w razie czego cała rodzinka sie zmieści:);) Arnika, jeśli uważasz, moja droga, że jak schudne 2 kilo, to będę chuda...to chyba sie pofatyguje i zrobię sobie aktualną fotkę i zmienisz szybciutko zdanie;) Pozdrawiam

To ja:) Cieszę się, ze o mnie jednak pamiętacie. Teraz już sie będę cześciej odzywała, bo ostatnio byłam bardzo zalatana i nie mialam praktycznie na nic czasu... Zaległe zdjęcia wysyłam tym, którym jeszcze nie wysłałam, wiec czekajcie dziewczynki, a sie doczekacie. Mi też przyślijcie swoje fotki, jeśli możecie:) Arnika- ja i chudzielec?? HAHAHAHA!!!! dobre sobie. Bierz poprawkę, ze to są zdjęcia z wakacji a w tym czasie wszyscy wyglądaja mlodo i szczuplo. Teraz troszke odbiegam ksztaltami od fotek, ale znow nie aż tak bardzo.... No to zabieram się do wysyłania:)

Łeeee nikt już o mnie nie pamięta....:( Pinokio, jesteś polonistką?? wow nieźle:) Punkciki wyjadam, ale do piątku o 2 mniej, bo nadrabiam obżarstwo niedzielne...heh... I sama nie wiem, czy jest jakiś sens ważenia w piątek, bo będe miała okr., więc waga nie bedzie mi przychylna... Arnika, Anno domini- sprawdźcie pocztę. poslałam Wam moje zdjecia :) Madach ja też dziś lecę na basenik, ale to dopero po zajeciach na uczelni. Nie mogę się doczekać:) pozdrawiam Was serdecznie

Żaróweczko WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!No to sie ładnie składa...mamy swiętowaniw dzień po dniu:) Moze w takim razie za rok wspólna imprezka?;) Dziekuje Wm za życzenia urodzinowe, kochane dzióbki jesteście Arnika- zdjęcia zaje***** po prostu bomba. Taka szczuplutka jesteś i fotogeniczna:):) Aż Ci normalnie zazdroszczę. W wolnej chwili prześle Ci kilka moich fotek:) Faktycznie sporo żeście napisały, no no no, jestem pozytywnie i mile zaskoczona:)

Dziękuję ślicznie za życzenia i kwiatuszki ;) Nie wiem, ile mój placuszek ma p. ale pewnie sporo, bo jest bardzo pyszny, a takie rzeczy lubia być \"drogie\" w punkciki. Ja na razie zjadłam: 2 kawałki chlebka z jajecznicą (pierwszy raz mi sie udała:) ), 1 eklera, kawałek ciasta cappucino, 2 kawałki drożdżówki, ziemniaczki z kapuchą kiszoną i podsmażoną na oliwie piersia kurczaka w sosie z pomidorów:) sporo tego, a na wieczór szykuje sie jeszcze pizza:) jednak nie dam rady zjeść więcej niż 2 kawałki:)

Hej , hej!! Kochane, dziś sobie robie przerwę w liczeniu punktów...tzn. chciałam je liczyc i ostatnie dni odkładałam punkciki, ale mam dzi urodzinki a rodzice nakupowali tyle słodkości i mama jeszcze dla mnie drożdżówkę piecze.....no po prostu nie dam rady liczyć....Ale jutro idę na aerobik, wieczorkiem dzisiaj moze skoczę na basen, wiec jakoś te punkty porozkładam w tygodniu na ćwiczenie i powinno sie wyrównać. jednak nie mam wątpliwości, ze na iątkowym ważeniu waga nie będzie ani ociupinkę mniejsza...:( EEE tam, jak świętować, to świętować. Całuję Was mocno Trzymajcie sie cieplutko!!:)

Ja mam w nadgarstku 15,5....a zawsze uwazałam, ze mam chude nadgarstk....;) Madach chcialam Ci przepis na maila przesłać, ale niestety nie mam Twojego adresu:(( Przepis na placuszek- kaszkomannowiec:) -1 litr mleka -1 kostka (250 dag) margaryny, najlepiej Palma -1 szkl. kaszki manny -5 czubatych łyżek ciemnego kakao( albo wiecej, jeśli masz ochotę:)) -szklanka cukru - 5 paczek Petit Buerrów Mleko z cukrem i margaryna zagotować w duzym garnku. PomieszaC kaszke z kakaem i powoli wsypywac do gotującego mleka szybko mieszając, co by sie grudki nie porobiły ( a nawet jak sie porobia, to można je roztrzepać mikserem). W garnku odstawić do przestudzenia. Spód prostokątnej blachy wyłożyć herbatnikami. Na to wyłożyć przestudzoną masę, na wierzch masy znów herbatniki polożyć. To wszystko polac polewą czekoladową i posypac bakaliami. Bakalie mozna tez wrzucić w trakcie mieszania do ciasta, ale ja wolę na wierzch, bo układam sobie znich wzorki:) Casto przechowywać w chłodnym miejscu, bo takie jest najlepsze, jednak nie dopuścić do zamarzniecia, bo zęby połamiesz:p Placuszek zawsze wychodzi i jest pyszniusi. Faceci idzieciaki za nim szaleją. Ja zresztą też:) SMACZNEGO:)

No dobra, to znów ja:) Kaszka manna to ulubiona przekąska zarówno moja jak i mojego taty, wiec mam w domu wspólnika w jedzeniu;) Znam jeden fajny i prosty przepis na placuszek z kaszki manny- pyszniutki, na zimno jak sernik sie go je. Jeśli będziecie chciały, to go Wam tu napiszę:) Gratki dla tych, co schudły!!:) ja mam nadzieję, ze w tym tygodniu pójdzie mi lepiej.....Baaaardzo by tego chciala.... Arnika-ja miałam wprzedszkolu zupę mleczna na śniadanie i do dziś nie mogę sie zmusić, żeby to zjeść FE!!!! Na szczęście przy moim stoliku siedzieli chłopcy, m. inn. mój aktualny chłopak:) i jak czegoś nie lubiłam, to zjadali za mnie, a ja w ramach rewanżu zjadałam calej mojej grupie kapustę z gołąbków, której nikt prócz mnie nie lubił:) Heh, to były czasy.....:) Żarówka- no z tym Red Bullem to naprawdę miałas niezłą hisoryjkę, hhhihihi:) Pingwiny ponoć nie latają, ale kto wie, co by zrobiła, gdybyś jej trochę dała:);) Ze śmiesznych hitorii to mi sie przypomniała też jedna. Kilka lat temu mama posłała mnie na pocztę. Staję u wejścia, a tam siedzi starszy facet i kiwa głową, że nie...No to ja myślę sobie, że może nie wolno wejść na pocztę i już miałam ruszyć do domu, gdy facet wstje do okienka, a za nim siedzi staruszka i kiwa wciąż głową na \"tak\". Zupełnie zgłupiałam...ale po chwili dotarło do mnie, ze oni po prostu oboje mieli parkinsona, tyle, że jedno kiwało sie na \"nie\", a drugie na \"tak\".:) Tak sobie myślę, że gdyby byli małżeństwem, to raczej z tym parkinsonem by sie ze sobą nie dogadali;) Pozdrawiam Was serdecznei i życze dzis sukcesów w jedzonku i liczeniu punktów:)

wklejam tabele i znikam:) kilo w dół w 2 tyg, ale podejrzewam, że iesnie na razie mi zatrzymują wage, bo sylwetka sie zmieniła:) Nick........rozp.......Wzrost....W.rozp....CEL/Data.......W.obecna __________________________________________________________ ========================================================== AnDa_....02.02.2006.....164......76.........60/.....................74,5 Anido.......01.05.2005....165.....87.........65/...................71,5 Anno_D.....16.01.2006....173....66,2.......59/.....................61,1 Azimka.....30.09.2005....170.....98.5.......78/.....................94,5 Aylinn.......25.04.2005....170.....75.........63/.....................73 BajkaPL....24.02.2006....179.....78.........68/70...................77 Bambasia..10.01.2006....160.....72.........66/......................70 Gosiaj......14.04.2005....161.....64.8.......52/15.07.05..........52 Iwa.........11.02.2006....173.....77.........63.......................72,8 Janta.......19.09.2005....164.....69.........60/.....................62 Łana........01.12.2005....160....74,9.......60/.....................74,9 Madach.....14.11.2005....169....75,3.......65/.....................72,7 Marchewa..11.05.2005....160....72,7.......56......................56 Marzenka...13.02.2006....153...60,7.......52......................59,4 NiusiaNJ....05.01.2006....167....74..........62......................71 Pinokio..... 26.04.2004....175.....87.........68/....................73,8 Roxana.p....30.01.2006...174.....78.........65......................74,5 Sally2 .......17.02.2005....173.....81,9......70/15.07.05..........70 Tosia........ 14.02.2005....176.....86........70......................75,8 Viola .........14.03.2005....163.....76,7.....60/.....................66 White.apple.01.05.2004....168.....78........50/30.06.05.........46 Ynia.........23.04.2005......164.....76........59/15.08.05.........59 Żarówka....15.01.2004......162.....80........62/....................65

To nie ja prowadziłam ten tramwaj:p Ja raczej mam zapędy na walec drogowy;) Wyjadłam dzis 19 p. Jutro ważenie, aż sie boję..... Kupiłam dziś nowe dzinsy i wyglądam całkiem całkiem:)

A wogóle to pecha dziś miałam....jechałam zalatwić ważna sprawe w dziekanacie, a tu mi chlop pod tramwaj wpadł...biedaczek...leżał taki na ziemi, tłum ludu wokolo- gapie. Nie lubie tego. Na co sie tu niby patrzeć?? Jak facet cierpi?? Nie wiem, co sie z nim dalej stalo, bo ruszyłam spowrotem do domu, ale mam nadzieje, że nic starsznego mu sie jednak nie stalo...

Dzięki wielkie Kate Powiedz, jeśli możesz, ile masz wzrostu? Bo zaczynamy od takiej samej wagi:) pozdrawiam:)

To ja:) Dzieńdobry Mam na obiadek dziś gołąbki Czy ktoś ma pojęcie ile to ma punktów?? Taki gołąbek w kapuście, z farszem mięsno- ryżowym... Baaardzo proszę o odp.

A tak wogóle, to padam na warz. Dosłownie. Byłam dziś na zajęciach , zaraz potem jechałam na basen, prosto z basenu do kumpeli z grupy pofarbować jej włosy...ale za to zrobiła nam pyszny obiadek- wątróbki drobiowe w pomidorach z ryżem...pierwszy raz jadłam watróbki drobiowe i jestem urzeczona smakiem. Niebo w gebie.:) dziś już nie poszłam na aerobik z powodu zmęczenia...Może faktycznie zrobię sobie 2 dni w tyg. przerwy od ćwiczen. Jutro znów czeka mnie zalatany dzionek. Rano latam po mieście, a po południu praca, wieczorkiem pisanie pracy na zajecia....heh...czuje sie jak staruszka. Taka niedołężna, bez siły i wogóle. Muszę jeszcze napisać o 1 rzeczy.:) Mój Mis zrobił mi cudną niespodzianke:) kupił mi ogroiastą czerwona różę z przybraniem i dał mi ja z zaskoczenia. To takie milutkie...kochany...I wogóle taki miły dziś był...:):):) Wiecie co??Szczęśliwa jestem:) a punkty liczę. W pasie zjechałam ciupkę i na bioderkach tyż:) pozdro

Niusia- pomasuj i do gorącej kąpieli wskocz

AAAAA Roxana!!!!!Trzymam mocno kciuki!! dasz radę!!