BajkaPL

Hejka, zapomniałam sie dziś rano zważyc, zrobię to jutro. Frogus- to wcale nie była ostatnia tabelka. Ostatnia była ta, na której wpisałam swoja wagę 72 kilo. I znów nikt tego nie wkleił, tylko jest to moje nieszczęsne 70,5....Dlaczego znowu tak się stalo?? Jestem zalatana, wiec więcej nie napiszę, gratki dla tych, co schudły

Dopiero teraz zauważyłam wpis, Otiko- ukochaj synka ode mnie, biedaczek sie męczy.....Ale dobrze,ze juz nieco mu lepiej

Witam z rana, moje kochane dziewczynkowe lasencje;) Słycham sobie właśnie \"psalmu dla ciebie\"Rubika, zrobiłam farszi ciasto do kulebiaka, jak wystygnie, to zabieram sie za wałkowanie i pieczenie:D Wiecie, tak właśnie pomyślałam, ze kulebiak ma bardzo niewiele punktów, bo farsz to kapusta kiszona i grzyby:D A jeśli zasmakuje domownikom, to zrobię na Wigilię:D Dostałam wczoraj w pracy mikolajkowe prezenty: kubek, taką mini poduszeczkę i herbatę, która się nazywa MADAGASKAR. Pachnie niebiańsko, trafił mikolaj w mój gust;) Barburko- ja uwielbiam wprost kopytka ze smażoną cebulką i boczkiem i kapuchą kiszona. Całą furą kapusty kiszonej:D:D:D:D:D:D:D:D::D:D:D:D Zrób kopytka:D Współczuję ci bólu korzonkowego, mnie też nie przeszedł jeszcze ból merki, mimo, ze antybiotyk biorę już 4 dzień:( Kate- dzieńdoberek kochaiutki pracusiu, zasiądziesz moze do owocowej aromatycznej herbatki??;) Agnieszka- a moze podzielisz się kawką waniliowa??:D A ze jesteś łakomczuch, to nie jesteś sama kochaniutka. Myślisz, ze dlaczego już 2 tydzień jem codziennie po 16 punktów?? Bo jestem łakomczuszkiem:D Mrs hyde- witaj kochana, nie przepracowywuj się, bo dziś sobota;) Idę zobaczyć do farszu, papapski

Dzieki KAte za wiadomość Barburko- jak cię trzepne za tą staruchę, to przez okno z hukiem wylecisz!!;)A co, w domu to sie niby nic nie robi??Wyceniono pracę kobiety w domu na:1400 zł miesięcznie, wiec mi tu nie ściemniaj, ze leniuchujesz;) Jagienko- to i tobie sie zapowidaja takie samotniowe święta...:( Terazz trochę siedzę na kompie bo robię na wtorek referat na psychologię o komunikacji interpersonalnej. Miałam ten przedmiot rok temu i muszę sobie przypomnieć wykłady, bo pozapominałam sporo rzeczy;)

Hej dziewczynki, tak Was sobie podczytuje jedząc kolację(jogurt z płatkami) i w międzyczasie jeszcze z rodzicai piekąc ciastka na święta.... I tak jakos zazdroszczę....KAe, jaka z ciebie zorganizowana babeczka:o wow, juz masz menu na Wigilię, jakie dania, jakie ciasta....A ja chciałam w tym roku zrobić kulebiak. Tylko muszę go jeszcze przetestować przez Wigilią....;) Szalija, fajnie masz takie rodzinne świeta. A nas będzie znów tylko trójka.....:( TAk sie poskładaly losy mojej rodzinki, ze w świeta osobno jesteśmy zawsze....:( TAk bardzo bym chcialam mieć gwarną Gwiazdkę.... Winnie, kochana pogadaj, wygadaj sie nam, moze ci ulży....To przykre i denerwujące tak chodzić jak taka bomba.....Znam to...;) Becik- no to skoro masz tyle nauki, zto zyczę Ci chlonnej główki i troszkę jesnak relaksu. A z Orange- nie odpuszczaj, niech ci kasę oddadzą, skoro są oszukiści;) Barburka- kochana, nie gniewaj się, ze sie w ciagu dnia nie melduje, ale latam jak pies....Dziś cały dzień bylam na zajeciach, teraz dopiero zjadłam obiad, a na 21 jadę po Miśka do pracy. Staram się pisać jak mogę,ae nie zawsze po prostu mi sie to udaje...Nie gniewaj sie na Bajke:) A tak wogóle, to ile ma ser Valbon?? Pozdrawiam- Bajka

Hej kochane:D Piękny mamy dziś dzionek, od rana humorek dopisuje, widzę ze i u wsz też:D WIecie co??Widziałam dzisiaj ęczęrano. Taką malutką, międzu chmurami, tylko dla mnie:DAle ze mnie samolub, nie?? Byłam rano u lekarza z wynikami. Mam ostre zapalenie dróg mocczowych- już wiem, skąd te bóle nerek;) Mama też poszła do lekarza, zrobiła prześwietlenie, dziś odbiera wynik:D Za moment idę do szkoły....później odebrac zamówione kosmetyki z Avony, później na korepetycje. Pozdraiwm Was słonecznie- Bajka

Nick|ur.|im.| rozp|Wzrost|W.rozp|CEL/Data| Dz.waż|W.obecna/BMI ______________________________________________________________ ============================================================== Agnieszka_26( 10.VIII.80 i 21.I)...... 09.10.06....168...87,6....70.pon 87,1...30,1(ot) Alex80(13 XI i 21 VI)........4.08.06....175....76.....65......sob.....70.4... 22.9 (nor) Alik( 29 I 80 i 21VI)...... 30.08.06....166... 76..... 58..... czw.....71.....26.85 (nad) Bajka(12 III 84 i 4 XII)......24.02.06.....179....78.....64....pon....72.....21,84(nor) Becik(18 VII 83 i 6 IX)......20.04.06....163....64.....54.....czw....56.8......21,45(nor) Cath (20 V 81 i 26 VII)....17.07.06....170....85,5....67....pon....73,6.....25,5(nad) Frogus(8 V 80 i 21 I).......22.04.06.....158....72,3.....55.....pon....60,7......24,44(nor) Iwona (30 VII i 27.X).........29.10.06....173.....99....70.....piąt.....95,5 jola (29.07-15.06)........19.10.06......164......60............piat......69.......26,8 Kate(28 II i 2 VIII) ....... 25.02.06.....162...81,8....65.........pon....70,7...26,1(nad) Mrs_hyde (1.X.80 i 6.II)....18.09.06...162...65.......54.....pon.......61.....23,24 (nor) OTIKA (26 .02. 24.12).........16.11.06 ....170cm,... 68... -55 ... piąt......68.......23.52 Szalija(16.X.74 i 21.VI) ...29.08.06...160...81....60.......pon.........76,6......29,7(nad) White.apple...01.05.04....168....78.....50/30.06.05...48...17.01(nie)

Witajcie kochane, ja niestety tylko na momencik jestem, przynajmniej na razie. Po 1- dziękuję wszystkim za pamięć, życzenia są przzemile, jesteście kochane po2- Barburko- tylko cudnych, radosnych chwil, zero zmartwień i szczęścia w życiu z okazji imieninek;):D po3- MOJA WAGA SPADŁA W CIAGU TYGODNIA O 1,5 KG:D:D:D:D:D:JUPI!!!!!!!!!!!!Waże teraz 72 kilo. Jeśli ktoś byłby tak uprzejmy i wkleił moją nową wagę do tabeli, to byłabym wdzieczna:D Pozdraiwam wasz wszystkie

Tak, Beciku, teraz by było je trzeba piec, a co do jedzonka, to uważaj, zeby nie za często takie wyskoki były;)

Becik-moga wisieć, choć dobrze je wieszać na grubszych gałązkach:d WAŻNE DO PIERNICZKÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! AHA!!!!!Jak sie je upiecze, to one są twarde. Trzeba je na jakieś 2 tyg. włożyc do kartona, nie domykać do do końca i na balkon. Wtedy skruszeją i bedą miodzio!!:D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Prze zcały tydzień jadłam po 16 p. Jutro zobaczymy, czy to wogóle cokolwiek dało..... Pozdrawiam-gruba ja;)

Cześć dziewczynki, właśnie wróciłam z pracy, za moment lecę do kościoła. Dla zainteresowanych podaje przepis na pierniki mojej mamy: -3 szkl cukru(2 na karmel rozprowadzic z wodą) -1 dużą margarynę- 0,5 kg -1/2 kostki smalcu -1 słoi miodu sztucznego -4 łyżki kakao -2 przyprawy do piernika duze później(jak już pomieszane poprzednie składniki ostygną, najlepiej na 2-gi dzień): -8 żółtek -1 szkl kwaśnej śmietany, w niej rozpuścić 2 czubate łyzeczki sody - paczke dużego proszku do pieczenia(36 g) -2 łyzeczki amoniaku -trochę soli -2 kg mąki - 1 duża łyzka kawy - trochę czarnego pieprzu(zmielonego swiezo) To wszystko razem ugnieść, podzielić na mniejsze porcje- bo nie da rady rozwałkować całego ciasta naraz. To ciasto, które czeka na rozwałkowanie trzymać w lekkim chłodzie- ale nie w zimnie. Ciasto rozwalkować na grubość ok 1 cm, wykrawać kształty, klasć na wysmarowaną tłuszczem blache.Piec w temp 180 stopni aż będą upieczone i rumiane.:) Smacznego:D

Ha, a myślełam, ze będę pierwsza, ale co tam, Alliik mnie uprzedziła;)WIęc sie dołączam do powitania- WITAJCIE KOCHANE:D Przepis na pierniczki oczywiście mogę podać, jak mama mnie do niego dopuści;)A same pierniczki wyszły fantastyczne:D Dziś jednak idę do pracy od 10 do 13. TEraz siedzę sobie, popijam wodę z miodem i cytrynką i zaraz będe oglądać na 2 dom małych krzykaczy. Milego dzionka, papasiu

Spoko Barburko, nie jem. Zjadłam 3 male pierniczki i troszkę surowego ciasta- nie mogłam sie oprzec:D:D:D:D;) Witaj Jagienko Kate- moze popijemy herbatki?? JA za godzine jadę do pracy, potem zaraz na korki, wiec bedę wieczorkiem, papapśki

Aha, w pracy tak na mnie wolają, bo jestem BArbara, co wielu osobom kojarzy sie z BAra Bara;D

Kochane moje kruszynki, wita Was BAjka piecząca pierniki, tak, dobrze pamietacie, miała to robiż juz wcześniej, ale ciasto sie musiało dobrze przegryźć, wiec zaczelismy dziś rano. Pachnie niemozliwie cudnie:D Świeta....:D:D:D:D:D:D:D:D Becik, Kate, Barburka- dziękuje za rady. Do lekarzą pójdę dopiero koło środy, bo we wtorek idę na usg nerek, wie cpołączę te 2 sprawy. MAma pójdzie sie zbadać w poniedziałek, jak tylko Wiki pojedzie do swojego domku. KAte- u nas też mróz jest niezły, ale ja to lubię:DA kaloryfery też rozkręciłam, bo też jestem z tych cieplolubnych;) Twoi teściowie są fantastyczni;) Dobrze,z e jednak te \"superpotrzebne\"rzeczy wyrzucali. JA znam takich ludzi, którzy to wszystko upychaja po szafach , piwnicach, przez co żyja w graciarni....Ja wyznaje zasadę:Jak coś zawadza, to sie tego pozbywam- albo wydaje dalej, albo kładę koło śmietnika i ktoś sobie weźmie:D Iwonko- witaj ranny ptaszku i pij ze mną kawkę, jeśli masz ochotę:D Barburka remont fakt, jest średnio mily, ale pomysl, jaki EFEKT będzie, jak już go skończysz:D:D:D:D:D:D:D:D Idę wykrawać dalej te pysznie, pachnące specjały:D:D:D:D:D:D:D Och, jak mi zal, ze nie mogę Wam wysłać tego zapachu......

Hej kochane wieczorową porą, wpadam do Was, bo sie stęskniłam. Cały dzień dziś zabiegana jestem, jutro będzie tak samo. W pracy dzisiaj po raz pierwszy obsłużyłam klienta. CAłkowicie sama:D Tak mi sie nogi trzęsly, zebym niczego nie zapomniała, żeby nic nie zginęło, zeby bylo, jak tzreba. I udało się. Szkoda tylko,ze kierowniczki akurat nie bylo;) Przepraszam za literówki, ale padam na twarz... Ma wogóle dwa zmartwienia. Mama ma jakiś guzek pod skórą na żebrach. Boję się, zeby to nie było to, co myślę.... A ja....kurcze.....co moze powodowaćć krew w kupie??Jak robię, to mi leci krew. Troszke sie przestraszyłam...:( Jolu- wow, mało jest kobiet tak niezależnych!:D Bukiet dla ciebie:D Kochane, nie mam siły już, przepraszam, postaram sie nadrobić zaległosci w niedzielę, bo mam wolne:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ukochuje Was wsystkie mocno i cłuję- Wasza Bajka....w pracy wołają na mnie BARA BARA;) Dobranoc Dzióbki

Barburka- dziękuje za \"pozwolenie\" zjedzenia aż 2 pierniczków;) Winnie- kochana, ja akurat mam 22 lata. I fakt jestem kózką, ale są ludzie, ktorzy mając 62 lata nadal \"kózkują\". WIęc nie powiedziane, ze jeśli już ktoś odchował swoje pociechy, musi być smutny i zmęczony. To kwestia ducha:D

Witajcie, wróciłam z zajeć:) Kate- przepisik zaraz skopiuje i wkleję do odpowiedniego pliku;)A co do nauczycielki- to dziwnie troszke, ze boi się kupnych ciastek, ale co tam, w końcu chyba każdy woli domowe ciacho od kupnegom ie??I zawsze moga sie mamy wymienic przepisami;)Kate- waga poszła w góre napewno przez @:) Barburko- tak rzadko się odzywam, bo i rzadko ostatnio jestem w domku i siedzę na kompie. Jak już wyląduje z rodzicami, to oni wolą ze mną pogadać, niz patrzec, jak siedzę na kompie i klepie w klawiarę, a wieczorami, jak wrcam z zajeć, jestem zbyt zmeczona, zeby cokolwiek skrobnać. Mam sporo zajeć pozauczelnianych, wiec mój dzień nie wygląda jak normalnej studentki. Latam od zajecia do zajecia. Ale ja tak lubie. TAki juz mam styl, ze nie usiedzę z tyłkiem bezczynnie. To u mnie trochę tak wyglada, jak u KAte z tym sprzataniem- robimy co lubimy kiedy tylko sie da;) Agnieszko- dlaczego tak malutko cie widzę??Zaczynam sie niepokoić.... Ups, widzę, ze sie odezwałaś. Kochana, nie przejmuj sie ,z e jesteś romantyką, która z nas nią nie jest??Ja na pewno jestem:D Co do odmawiania komuś pomocy, tyo potrenuj asertywność . Przydaje sie w życiu. Wiem, zę psycholodzy organizują takie kursy. Mozesz tez poszperać po niecie . Powinnaś coś znaleźć. dla Ciebie, trzymam kciuki!!!!!! Szalija- nieładnie robi ten Twój M. BArdzo nieladnie. Jednak mam male doświadczenie, wiec podpowiem ci tylko,z ębyś zrobiła to, co podpowiada ci serducho Frogus- dziekuje serdecznie za gratulacje na GG Winie- gratulacje za wytrwałość, oby tak dalej!!!:D:D:D:D:D:D Barburko- ha.....nie mów hop. Dziś zarabiamy ciasto na pierniki....Jutro pewnie będą pieczona. Dobrze, ze mam od rana do wieczora zajecia. Ale 1 lub 2 pierniki to chyba mi pozwolisz, co?? Oki, na razie tyle, za moment jedziemy po małą, buziaki

Cześć dziewczynki, mam właśnie okienko, wiec przyjechałam do domku. Punkty ostatnio odejmuje za ostatni tydzień. Mam nadzieję, ze w poniedziałek waga okaże sie bardzej łaskawa. Słodyczy niejem. Jem za to więcej owoców. Do pracy ide dopiero w piątek, wiec sobie leniuchuje:D Na miły początek dnia zamieszczam kilka dowcipów: Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego. - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: \"To Jennifer, teraz jest prawnikiem\" albo \"To jest Michael. Teraz jest lekarzem.\" Na to cienki głosik z tyłu sali: - A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje. Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu cos rysowała. Przedszkolanka spytała ją: - A co ty rysujesz ? Dziecko odpowiedziało - Rysuję Boga. Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda. Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała: - Za chwilę będą wiedzieli. Lekcja w szkole muzycznej. - Dziś bedziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. - Wiemy, wiemy - to \"Sonata księżycowa\". - Brawo!! - mówi pani. Jako druga do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą : - Wiemy, wiemy - to \"Symfonia pastoralna\". - Wspaniale !! - zachwyca się pani. Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza. Pani: - Jasiu, co to ma znaczyć ? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena ! Na to Jasio z pretensją w głosie: - Jak nie ma ? \"Dla Elizy\" !! :-)) HUMOR Z ZESZYTÓW SZKOLNYCH - Leonardo da Vinci przed namalowaniem portretów kroił ludzi, aby zapoznać się z budowa ich ciała. - Przez uderzenia pędzlem malarz uzyskuje smutek na twarzy modelki. - Savoldo znal się bardzo dobrze na anatomii człowieka, wiec namalował młodzieńca z fujarą. - Na wystawie obrazów najbardziej podobała mi się pani która nas oprowadzała. - Niektóre obrazy Picassa można nawet oglądać, ale nie wszystkie. - Picasso swe trójkątno - okrągłe obrazy malował kwadratowym pędzlem, dlatego nie zawsze mu wychodziły. - Na obiad Stanisław August miał zawsze poetów albo malarzy, bo bardzo ich lubił. - Barak, burak, czy jak mu tam to kierunek w sztuce. - Barok to był tłusty okres. - Chełmoński namalował \"Babskie lato\". - Michał Anioł malował sobie po ścianach kaplicy Sykstyńskiej. W tym czasie we Włoszech działali m.in. Leonardo da Vinci, Rafael i Michał Anioł Stróż. - Witkacy popełnił samobójstwo bo nie wiedział co robić. -Leonardo da Vinci namalował swój portret \"Modna Lisa\" we Florentynce. Kochane, to na razie tyle, papaski

Hejka wieczorkiem;) Udało mi sie dziś ograniczyc slodycze do 2 kostek czekolady. Jutro juz w paszczę nie wezme znic. Mam nadzieje, ze babcia sie nie orbrazi... Powolutku odrabiam punkty:dziś:16,5.Warzywka, owocki i nabiał zaliczone, wiec i zasady cool:) Teraz na kolację właśnie zjadłam sobie 2 jabłuszka:D Barburko- dzieki za motywujace słowa. Nie wiem, co sie ze mna stało, brak mi kopa, niby liczę, ale pochłaniam słodkości. Moja mamusia kochana tak mnie futruje. Dziś udalo mi się wymigać od snickersa- ciasto. I była troszke zla, ale jej przeszło.Cieżko jej zrozumieć, ze rezygnuję ze słodyczy i wole zamiast placka zjeść kawałek chlebka razowego z szynką z piersi indyka i pomidorkiem z rzodkiewką. KAte0 słonecczko, tak mi zal synalka....Ja mogę coś powiedzieć o swoich \"doznaniach\" z dzieciństwa. Jestem chora na reumatoidalne zapalenie stawów- reumatyzm. Zaczęło sie w piątej klasie podstawówki. To właśnie tak wyglądało jak u twojego synka- ból kolana i opuchlizna. Mnie chcieli na 3 miesiace wstawić w gips, albo hospitalizacja. No to poszłam na miesiac do szpitala. Na początku nie wiedzieli co mi jest, ale ortopeda zrobił mi punkcję i tu sie okazało,z ę kilkakrotnie mam przekroczony poziom czegoś tam, co w krwi nie wychodziło. Miałam później jeszcze 4 punkcje. Opuchlizna w końcu zezła, ale reumatyzm mam do dziś, kolano mi sie zacina, jak idzie zmiana pogody to boli. Czuje sie czasem jak staruszka;) Jeśli opuchlizna u synka nie zejdzie, to może warto sprawdzić too pod takim kątem, jak napisałam....Ale to tylko ewentualność. KOchana, trzymaj sie cieplutko, ukochaj od nas synka i nie martwcie się, będzie dobrze

Heh Szalija, dziekuje za wiarę we mnie:DAle ty się kobietko kuruj, bo jak tak nic nie bedziesz jadła, to nam znikniesz;) KAte- właśnie przeczytalam, ze Twój synek ma cos z nóżką....Biedactwo, mam nadzieję, ze to noe okaże sie nic groźnego.... Alliik- trzymam kciuki,zeby u dentysty było lekko;) Barburko- cieszę sie, ze poradziłaś sobie ślicznie z tym textem z forum. Widzisz?JAk człowiek chce, to potrafi, prawda??;) Ja dziś na 12 do 15 idę do pracy, poźniej na spotkanie z dziewczynami na uczelnie, później jeszcze na wyklad z cyklu pedagogicznego, wiec będę troszke zabiegana....TAkie życie...:D Ech....naprawdę sie cieszę, ze mam tą pracę....:D Pozdraiwm- Bajka

A ja mam 73,5 kg. Nie wiem, czy to po wczorajszym obzarstwie- ale zmieściłam sie z punktami:( Jednak wiem, ze mimo, iz bilans tygodniowy sie zgadza, zbyt dużo punktów przejadam na słodycz. Muszę z nich całkowicie zrezygnować:(:(:(:(:((:(::(:(:(:(:(:(:(:(:( KAte- gratuluję:)

Hej kochane:D Dziś byłam drugi raz w pracy. Jest fantastycznie, ludzie są baaardzo mili- współpracownicy. Nawet nie sądziłam, ze będę miala tyle rzeczy do nauki. LAe to nic, nawet jak skończę tam pracować, te wiadomości przydadzą się mi w życiu. Każda kobieta chyba chcialaby sie znać na biżuterii i drogich kamieniach:D;) Teraz jak wejdę gdzies, to mi nie wcisną kitu, że agat to ametyst itp.;) Mała znów chora- wiecie ile pochodziła sobei w tym miesiacu do przedszkola??4 dni!!!Szok!!Nie ma sensu chyba posyłać jej tam, skoro i tak z tego nie korzysta....Ale przynajmniej mogę sie nia nacieszyć:D:D:D:D:D:D:DAle ze mnie ciotka, nie??;) Moja mama ma dzis urodzinki- upiekła super ciasto- snickers, nie mogę odmówić i jem go razem ze wszystkimi....efekty będą później;) Dziękuje kochane, za gratulacje, co ja bym bez Was zrobiła.... Kate- masz chyba superwytrzymała mamę, po16 godzin dziennie pracy??Wow!!A z tym sprzątaniem....ja niestety nie lubie sprzatać. TAka ze mnie nietypowa kobietka. Za to uwielbiam prasowanie:D Nie ma to jak dowcipy;) Barburka- złota moja, cieszę się, ze z bólem pleców już lepiej...MArtwiłam sie, zę bedzie cię długo trzymać Suuuuper dowcip z tą tabletką:D:D:D:D:D:D:D:D Alex- fajniusi ten przepisik na brokułki, pojutrze go wypróbuje, dobrze??;) Jolu- bardzo mi przykro ,ze masz chore dziecię, wybycz się, skoro niedziela:) jAgienka- no, twój dowipas to chyba w sam raz do mnie- nie ma to jak roześmiana filologia po;lska:D Ale tak faktycznie czasem bywa u nas na wykladach.... O bosz.......właśnie przeczytałam dowcip z Ryśkiem w roli głównej:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:hahahahahahahahahahihihihihihihiihi:D Barburka- ja chcesz wydrukować cos, co jest na tej stronce, to po prostu otwierasz wybraną stronę i u góry robisz z paska zadań Plik-drukuj. Wtedi wydukuje ci sie to, co masz na ekranie:D A jak chcesz przesłać, to robisz zaznaxczenie lewym przyciskiem myszy, prawym klikasz, najeżdżasz na kpiuj, otwierasz Worda, robisz wklej i gotowe:D Pozdrawiam:D

Noooo, to świetne wieści: DOSAŁAM TĄ PRACĘ!!!!!:D Jutro zaczynam:D:D:D Dziękuje Wam

Czy jest juz wieczór?? Bo ta babka nie dzwoni... załamałam sie...:(