

BajkaPL
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BajkaPL
-
Ewka- czasem, widzisz mamy tutaj male zachwianie , ale dajemy sobie szybko rade z naszymi pproblemami egzystencjalnymi;) Pisz jadlospisy...nawet jeśli ktoś czasem ci nie powie, co miełaś źle, co dobrze, to przynajmniej bedziesz miala przed oczmi wszystko to, co zjadlaś. JA ja czasem zobaczę co pochąlaniam to....głowa mala....:Pisz wiec, kochana, poprawa będzie:D
-
Frogus- mi też dziś brzuch wystaje i to od sameeego rana....bo pojutrze...ciotencja.....tym razem nie mogę się jej doczekać.....;) Aha!!!W sumie to bym potrzebowala pomocy: wiecie....zawsze jak mi sie zbliza @, to mam potworne bole krzyża, co powoduje, ze nie mogę stać dłuzej niż 5 minut. MAcie może jakieś sprawdzone sposoby na to??Byłam już u ortopedy, ale on zalecl mi cwiczenia, które w sumie nic mi nie dają, a tylko pogardszaja sytuację...Liczę na wsparcie i to jak najszybcij. Będę dźwieczna:D
-
Wiesz co, Kate- a ja mam że ryż do syta ma 4 p , tak jak makaron do syta......Hihihihi, teraz mam zagadke:)
-
Hejka z rana!!:D Troszke mam zwariowany czas teraz;)Micu idzie na 10 na rozmowę o pracę w Meda Markt, jadę z nim, bedę czekała na dworzu, bo nie wytrzymam z ciekawosci jak mu poszło:D Mala wczoraj dostala porawie40 gorączki, jechałam szybko do apteki calodobowej po leki na zbicie tej temperatury. Ale strachu bylo, zanim spadła...Dziś na szczeście jest juz tylko 37...Uffff Elisa- zakochana jestenm napewno, ale to nigdy mi jakos nie przeszkadzało w skupieniu sie....jestem dziwna;) żarówa- jak cię trzepnę....;) Nie jestem w żadnej ciaży, nie mam zamiaru przynajmniej w ciągu kilku najblizszych lat...Błagam cie, nawet tak nie mysl.... Lenka- oooo jakie fajne podsumowanie:D To wynik czego, jeśli mogę spytac, bo bije od Twojego postu takie cieplo i optymizm, ze hej:D Roxi- ty tez to zauważyłaś??I wogóle to pPinokio znow nam sie gdzieś zgubiła...:( EliskaP- tak czytam tego Twojego posta i myśle, ze ja się tak nie potrafie chyba jasno określic...NIgdy jakos nie przeprowadzałam swojej elnej psychoanalizy...Moze to dlatego, ze mam dpiero 22 ata i jakos nigdy chyba nie potrzebowałam tego robić...Ale to dobrz rzecz... MAegb- miłego wyjazdu!!! Anido- wiec polecasz ten specyfik?? NO dobr4a, idę zrobić sobie kawulkę, kto ma ochote się do mnie przyąłczyc??;)
-
Witajcie, Strażniczki:DNA kawke sie chętnie przyłączę- ja stawia rozpuszczalską bezcukrową:D Megb- ro mięsko mielone można zastąpić KU-RĄ;) Literówka wyszła, a że bylam głodna- to pozjadalam literki;) Chodzę ostatnio jakaś taka roztrzepana, sama nie wiem, co jest ze mną....;) Ludzie do mnie mówią, ja nie słyszę, mam coś zrobić- zapominam. Heh...przesilenie jesienne chyba mnie dopadło, mimo, ze na dworzu pięknie- a wrecz letnio:D Spadam na kawusię:D Myszka-sukaj wypowiedzi roxany-ona ma w stopce podane wszytkie info:DWitaj:D
-
Hejka dziewczyny!!Grzybki przerobione, czxęściowo zjwdzone, i wczoraj udalo mi sie na imprezie u babci nie ruszyć ciasta. Za to zjadłąm fasolki....:DDobra była:) Była prosba o przepis na zapiekankę ziemniaczano- mieskową, wiec zamieszczam: Zapiekanka mięsno-ziemniaczana: Składniki: 50 dag ziemniaków 40 dag mielonego mięsa 8 dag sera żółtego 1 cebula 2 jajka 1/2 szklanki mleka 3 łyżki bułki tartej mielona papryka sól i pieprz Przygotowanie: Tartą bułkę zalać gorącym mlekiem i pozostawić aż do wchłonięcia. Ziemniaki ugotować i zrobić z nich puree. Cebule drobno pokroić i wymieszać z mięsem mielonym jajkami i namoczoną bułką tartą. Doprawić solą i pieprzem. Wstawić do piekarnika na około 30 minut, następnie położyć warstwę puree, posypać serem i zmieloną papryką. Wstawić do piekarnika do momentu aż kiedy rozpuści się ser żółty . Życzę smacznego. Jeszcze nie robilam, ale podobno wspaniałe:DMożna tam jeszcze dodać co tam kto ma w lodówce, a miesko mielone zastąpić rą- wtedy będzie mniej kaloryczne:D I jeszcze jeden przepisik: Pieczarkowa potrawka z patelni Składniki: po pół kilograma: - pieczarek, - cebuli, - kiełbasy, - ogórków kwaszonych, 3 łyżki koncentratu pomidorowego, 3 łyżki masła Sposób przygotowania: Oczyszczone pieczarki, kiełbasę i ogórki pokroić w kostkę, a cebulę w plastry. Składniki bigosu osobno podsmażyć na tłuszczu. Na koniec wszystko przełożyć do jednego garnka i dusić 5 minut (w razie potrzeby podlać kilkoma łyżkami wody). Dodać koncentrat, doprawić. Jeszcze raz zagotować. Podawać z ryżem lub ziemniakami. Anido- podziwiam, ja bym takiego czegoś nie pila. Zawsze mnie odrzucały preparaty do picia wspomagające metabolizm czy odchudzające...Bleee....A wogóle ile takie coś kosztuje?? Szalija- dzięki za fotki- doszły...Hihhihihihihihii faktycznie miny strzelasz...hihihihihiih;) To ja lecę, bo mam gościa- Miś:D ppapapapaśki
-
Kochane:D Wczorj jak mówilam byłam na grzybkach, uzbierałam 10 litrow wiadro, a mama 5 litrowe, wiec razem w 2 godziny nazbieralyśmy 15 litrów grzybkow. Calkiem nieźle, nie??;)ylko nie lubimy tego przerabiać. Zbieranie jest za to baaardzo przyjemne:D Marchewa- foty juz ida, przepraszam, z e nie wyslalam ci ich wcześniej, ale jakoś sie tak w końcu zamotałam komu poszlu, komu nie:D Iwona- witaj:D Przepisik....dzis robie na obiad hrzyby panierwane, najpierw moczone w mleku. A mam jeszcze fajniutki przepis na bigoso- leczo z grzybkami i zapiekankę z miesm i ziemniakami:DTam też mozna wrzucić grzybki:D Pinoko- moja waga w tym tyg. chyba też stanie. Tata kupił orzeszki ziemne solone i po prostu nie moge ich nie jesć. Co on mi zrobił!!!!Staram sie je wliczać w punkty, ale wiem, ze nadejdzie moment, kiedy nie wytrzymam i suę rzucęna całą paczkę:(Ale, jak będziemy się ładnie pilnwały, to moze damy radę, nie??JA w Ciebie wierzę!! JAnta, to w takim razie mam nadzieję, ze do miłego zobaczenia wrotce na forum. Trzymaj się, kochana Zulcia- no ladnie, ladnie, kilo w dól??!! ZAZDROSZCZĘ Dziewczyny, po południu jadę do babci na imieniny, łagam Was, trzymajcie za mnie kciuki, zebym nie ruszała slodkości!!BAAARDZO WAS PROSZĘ!!!!!Bo sama nie dam rady:(
-
Hejka, wiam wieczorową porą, Wiki zaraz wyjdzie z lazienki, wiec uruchamiam mój \"usypiacz\"- czyli pisanie na klawiaturze:):) Qrcze, cos mi dziąsło napuchlo i boli...mam nadzieję, ze do jutra przejdzie, bo jak nie...to...brrrr....dentysta sadysta:( Noo...Wiki juz w łóżku.... Zulcia- wiesz co, te kostki knorr to maja chyba jakieś punkty o ile sie nie mylę, więc musisz to pewnie policzyć jak za rosół....albo się mylę.... Alliik- boli gardełko- weź coś na nie.....jakis szalik albo co....;) Kate2- ja jakos nie mam takich napadowych ataków niejadkowania. U mnie to raczej odwrotnie- częste napady głodakowate:) Roxi- owocnej nauki, a jakby przestało wchodzić do głowy, to weź Lecytyne JA to łykam już 2 sesje i lepiej i owocniej mi sie uczy:D Anido- zdrówka dla córci i troszkę relaksu dla Cibie, ale widzę, ze juz takowy znalazłaś na basenie....:) Becik- to mamy wagi pewnie tej samej firmy;) Bo jak na mojej się źle stanie to pokazuje 45 kilo hihihihih:D:DD:D:D:D A tak wogóle to masz w sumie fajnego \"samca\";)Wyciągnął ci zdjątko, co byś miała porównanie, ze teraz jesteś taaaaka szczuplutka:) Może jeszcze później do Was zajrzę, na razie tyle mojego pisania...papaski, kochaniutkie:)
-
zulcia- sos...powinny być podane warości na opakowaniu, sprawdź:D A punkty...tak, dzielisz na pół, jeśli przygotowujesz danie dla 2 osób i zjadasz połowę z tego co przygotowałaś. Sprawdzać poczte:D
-
Aha, Iwona, olicz sobie ile powinnaś dziennie wyjadać punktów- masz to w stopkach dziewczyn i na początku forum. Jak jjuz to zrobisz, to ruszaj z nami dalej:D
-
zulcia- nie lam się, a za tą drugą łyżeczkę cukru policz 1p i będzie git:D Po to tu jesteśmy, zeby sobie nawzajem pomagać:D
-
Iwona- pewnie, ze można:D Napisz coś o sobie:D
-
Nooo, poćwiczyłam sobie, teraz czas na odpoczynek:D Ciesze sie, ze mówicie, ze mam ładny brzuszek....dla mnie to akurat proste zrzucic brzuch, on spada mi pierwszy. Najgorzej mam z pupą i udami. I do tego jeszcze nie mogę ćwiczyć mieśni ud, bo mam baaardzo umięśnione, a chcąć spalić z nich luszcz- tyko powiększam ich objętość:(:(:(:(:(:(I cycuszki mi zmalały o rozmiar, nakupowałam staników i teraz znów muszę nakupować.....tylko co ja zrobię z tymi, które mam??Poczekaja na lepsze czasy;):p Pinokio- weź sie za siebie, co to znowu za chandra. Mam dla ciebie polcenie: włącz radio i poćwicz 15 minut. Zaraz humor sie poprawi i zrobisz oś dla siebie:D:D:D:D:D Frogus- dzięki, bedę czekała na maila od ciebie:D Alliik- oki, zaraz wysylam foty, ale mam nadzieję, ze dostanę też Twoje zdjęcia, bo sie jeszcze nie \"widzialysmy\";)
-
Cath-Pięknie dziękuje za przepisik!!!!:D Nie pokażę go Michoi, bo od razu mnie serrryzuje, zebym to zrobiła. A ja chcce sobie go zostawić na specjalną okazje;):D Brzmi smakowicie, ale mam jeszcze pytanko- jakiego wina używasz:wytrawnego, czy półwytrawnego??Bo nie napisalaś:) Laski, sprawdzać pocztę!!!!!!!!, bo juz 6 osób powinno mieć fotki, zaraz wysyłam do kolejnych:)
-
teraz się wysyła do Becika, frohusia i megb:D Sprawdźcie pocztę za jakąś godzinkę:D
-
Frogus- a jaki masz wzór w exelu na te p??Byloby fajnie, gdybyś go podała:D Aha, na razie Żarówka, Cath i Pinokio- idą do Was ffotki część 1 Jak te sie wyślą, to kolejną porcje wysyłam kolejnym 3 osobom:D
-
Hejka kochane:DPrzyłączam się do kawusi. choć na razie tylko metafizycznie;) Jak skończę pisać posta, to pójdę wstawić wodę:) Po pierwsze:Dziękuję Tosiu i Pinokio za zdjęcia, wyglądacie rewelacyjnie, a Pinokio w zmienionej fryzurce o 10 lat mniej;):):D Tak m po tym wyjeździe ciężko się wbić w to forum, jakoś nie znajduje u dla siebie miejsca ale obiecuje, ze będe się starała to zmienić(jeśli oczywiście nadal chcecie mnie tu widywać;) ) Cath- gratki za niepodjadanie na konferencji, ja bym chyba nie dała rady:(Wczoraj poszłam wieczorem z Miśkiem na pizzę z kurczakiem w curry. No nie mogłam się powstrzymać:(Jesień u nas też już powoli widac, a dziś jeszcze sie pogoda popsuła- leje, wiec już wogóle jakos tak jesiennie. Wczoraj byłam zajrzeć na uczelnie, czy plan juz wywiesili i tak patrzyłam na kasztany pod budynkiem. Jeszcze moment i zaczną spadać....heh...Jednak wolę lato...;):p A obiadek- rewelka!!!!!!Jak to sie robi?? Bambasiu- a co ty taka zalatana, co??) Tobie też życzę milego dnia:) Pinokio- dziergasz i dziergasz...podziwiam:!Ja jeszcze nie zaczęłam robić tego swetra póki co odpoczywam:)Gratuluję ślicznego wczorajszego jadłospisu Becik-jaki masz temat pracy magisterskiej??Bo ja hyba napszę cos o reklamie...Jak nie masz klientów na masaże, to ja mogę być również królikiem doświadczalnym, a wtedy rozpowiem po świecie, jaką mamy świetna masażystkę;) Żarówka- tyle zapraw??Pięknie!!!Jednak lepiej sie je włansne wyroby niż rtakie sklepowe, bo masz satysfakcje, ze sama zrobiłaś:):D Kate- prześlij mi proszę tego klika, bo jak wróciłam do domu, to ciągle coś szamam:( Frogus- licz, licz....niech ci dobrze idzie, dasz radę...:D No dobra, idę spłukać odżywkę i zrobić sobie kawkę, papapśki, do później!!!:D
-
Pinokio- en prezent koleżanki to niezła klapa. Skad ona takiego mężulka wyczaiła??Współczuję!!;) A wogole to co tu tak cicho??Przecież to dopiero 20, co prawda Wiki już śpi ładnie, ale wy, dorosłe baby??No nieeee.....;)
-
Hejka dziewczyny, dczytałam do konca te moje zaległosi w czytaniu forum i: - Utkwiła mi w pamięci sytuacja Cath-chodnik.....o matko....biedactwo!!!! -niektórzy mieli dola, mam nadzieję,ze ów minął i juz świeci u Was sloneczko -Doszło do nas troszkę nowych duszyczek więc: WITAJCIE!!!:D Miałam Wam troszke fotek powysyłać dzis po poludniu, ale troszke mi się ostatnio moje plany walą, bo brat pojechał dziś na 3 miechy do Anglii, wiec ja muszę małą zaprowadzać ano do przedszkola- czytaj jadę do bratowej o 4:50, zanim ona wujdzie do pracy. Budzę Wiki o 7 i zaprowadzam ją na 8 do przedszkola. Odbierają ją teście brata.Nie wiem, jak ja to zrobię przez te 2 tygodnie tak wstawać, ale przecież rodzinie trzeba pomagać , no nie???:D;) Oooo, właśnie dzwonił, jest na granicy i zaraz wjedzie do Niemiec, minie Holandię, Francję i promem do Dover,a potem do LOndynu i dalej...MAm nazieję, ze zarobi tam troszkę więcej niż tu, w Polse:) A wrażenia z wakacji??Troszkę poopowiadam.:D Przez pierwszy tydzień pobytu było marnie z pogoda:lało, wiało i wogóle jakos tak nie za fajnie...Ten czaswykorzystaliśmy więc na zwiadzanie Kołobrzegu, Dźwirzyna i inych pobliskih miejsc. Do Koobrzegu wędrowaliśmy plażą, co zajmowało nam pół godziny. Tuż przy naszym domku, za ogrodzeniem rozciągało sie pole, na którym wypasały sie 2 cielaki, krowa i byk. Jałówkę karmiliśmy obierkami od ziemniaków i marchewki, i tak sie kochana mućka oswoiła, że jak nas widziała, to podbiegała do płotu i dreptała nogami w miejscu jak pies:D Taaaka kochana byla:D;) Mój Mis zgubił kurtkę- zostawił ją w pociągu, a jak wróciliśmy się po nią, to już śladu nie było:(Szkoda, byla nowa.... Ale....w 2 tygodniu się rozpogodziło, morze jak jezioro- zero fal. No po prostu cód miód i orzeszki:D Opalaliśmy sie na calego, więc i humory sie nam poprawiły. Wieczorami chodziliśmy sobie naspacery i pograć w ping-ponga. Liczylam punkty, jak już pisałam, i udało m sie zrzucić te 2 kilo, które przed wyjazdem nabralam w siebie. Cieszę się z tego powodu. Tęskno mi bylo do Was, dziewczyny, ze hej, ale teraz przynajmniej juz jestem i sobie będziemy mogły plotkować ile wlezie:D:D:D:D:D:D:D Zdjecia wyślę, jak tylko wejdę na kompa Misia- on ma lepsze łącze i poczta szybciej pójdzie:D No to na razie tyle, jak mi sie jeszcze ciś przypomni, to skrobnę... Hahahahaha, cieszę się, ze mogę znów tu zaglądać, choć nie powiem....na wakacjach bym z chcęcią jeszcze posiedziala. Tak nam bylo dobrze.....:DD::D:D:D:D:D:D:D:D:D
-
CZeść kocane. Ja już po ulopie, było CUDOWNIE!!!!!Opaliłam się jak chciałam i odpoczęłam. I nawet udało mi sie schudnać. Waga waha sie miedzy 69,5 a 70 kilo!!!:D Jestem szczęśliwa i jak pisałam Pinokio, liczyłam p na wyjeździe, bo sama gotowałam obiady;) Dziś już nie dam rady przeczytać tych 20 zaległych stron, wiec sie nie wypowiadam. W wolnej chwili podeślę Wam moje fotki z wakacji:D Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie- Wasza BAJKA:D:D:D:D:D:D:D:D Promienie słońca zostawiłam nad morzem w Dźwirzynie;)jakby co;)
-
Kochane, jutro o 10 wyjeżdżam nad morze do Grzybowa, koło Kołobrzegu:D Nie bedzie mnie 2 tygodnie, wracam 16 września:D. Mam wieeeeelki plan na ten wyjazd, ale o tym po powrocie, jeśli się uda....;) Życzę Wam ubytku kilogramów, słonecznego humoru i samozadowolenia;) Mam tylko małą nadzieję, że o mnie nie zapomnicie przez te 2 tygodnie. Qrcze, napisałabym do którejś z was sms jak mi sie wiedzie, ale nie mam do nikogo numeru....:((szkoda..... Pozdrawiam serdecznie, jeśli nie uda mi sie już usiąść do kompa, to do zobaczenia za 2 tygodnie!!!!!:D
-
Idą fotki, jeśli ktoś nie otrzymał, to proszę dać znać:D
-
Cześć kochane, mam straszną migrenę, leżę i kwiczę, wiec tylko sie melduję, ze nie wyslałam Wa jescze zdjeć, bo czekam, aż mi je mój mis prześle mailem... Nie ważyłam sie dzis bo mam 2 dzień @ i waga i tak byłaby zafałszowana. Bilans...chwilke....137/140, bo cały czas sie zastanawiam, czy zjadać 19 czy 20 p. Jak myślicie??Ja tak sie skłaniam ku 20, bo to zawsze troszke wiecej papu:D Lecę na wyrko, papaśki