Keja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Keja
-
Witam. Marzka - trzymaj się. Miszka - pamiętam cię :) Mój od paru dni ma 3 latka. Mało choruje. Przez całą zimę tylko raz był chory. Jak na razie fajny chłopak. Oby się nie zmienił. Starszy chyba trochę się uspokaja. Mało tu ostatnio się piszę ale to naturalne. Ciekawe co u Tosiaka się dzieję.
-
Larysa wspólczuje bolu pecheża. Mam to często. Mały mój zwykle grzeczny ostatnio ma napady złości. Krzyczy wniebogłosy i płacze, bo mu na przykład chce buty zdjąć w domu. Do przedszkola Maggi, idziemy dopiero za rok. Dan rocznik 2011 i mi się też nie spieszy. Tylko się boję czy się dostanie do państwowego :P
-
Ot coś faktycznie nie klei się ta 1500 strona. U nas już po katarze. Cieplutko. Mały jutro idzie do klubiku malucha. Chodzi tam 2 razy w tygodniu. Niedługo będę się martwić czy dostaniemy się do przedszkola. :P
-
To tak, żeby na takiej pięknej stronie (1500) ślad zostawić ;) Piękna dziś pogoda :P Słoneczko. Tylko w nocy -5 było. Samochodziki do skrobania. Danik siedzi w domu z katarem.
-
O w mordę, te zawirowania finansowe nawet Tosiaka wyganiaja z Polski ;( u nas też ciężko ale na razie trzymamy się. Właśnie bierzemy kredyt na spłatę innego kredytu :( Mały nauczył się w końcu siku i kupkę do nocnika. Nie zawsze dobiegnie ale ogólnie ok. Na spacery i do spania tylko zakładam pampersa. Jaki rowerek biegowy polecacie? chce małemu na na dzień dziecka kupić ale nie wiem czy drewniany czy metalowy i czy jest różnica pomiędzy producentami
-
Widzę, że nie tylko u mnie dzieciak się popsuł :P chimery przy stole u nas teraz norma i muszę wymyślać co by mu na noc dać żeby był najedzony i się nie budził z głodu. Może to taki wiek... Pestusia - nianie nadal mam. Bardzo fajna dziewczyna. Mały z nią robi gimnastykę: macha nogami, udaję, że robi pompki, głową kreci we wszystkie strony - śmiesznie to wygląda. Ogólnie jestem zadowolona. Widzę, że dziecko zadbane i wesołe.
-
Gwiazdka - mecz oglądaliśmy przez pierwsze 6 min. :P ja małego oddam do przedszkola za rok. On rocznik 2011. Pestusia - dziewczyny są różne. Ja tam zawsze fantastykę lubiłam. Adi czasem tez Kaczora czyta :) Ale Felixa i Niki mu starczy na trochę teraz bo tylko na noc czyta jak spać idzie. Wczoraj byliśmy w kinie na Czarowniku z Oz. Bez rewelacji. Nudnawy.
-
Aniu, dobrze cie rozumiem. Mam teraz też bardzo ciężko. Mam nadzieje, że to czasowe. Pestusia, co polecasz do czytania dla starszego? Hobbita teraz przeczytał. Czyta książkę z serii Felix, Net i Nika. Wole mieć kontrole nad tym, co czyta:P Może Anie z Zielonego wzgórza? Bo się wala w domu :)
-
Kasia - gratuluje kupek :p Smiesznie brzmi ale każda mama wie, że to cholernie ważna sprawa. :) Z migdałkami proponuje odwiedzić więcej niż 1-go lekarza. Każdy ma inne zdanie. 1, że usuwać 2-gi, że czekać. Powiem ci, że w dzieciństwie mama mnie uchroniła od usuwania zmianą klimatu na cale lato. Mojemu starszemu dziecku pomogli leki na zmniejszenie migdałków od starszego pana profesora. Pewnie już nie żyje ten pan bo bardzo stary był parę lat temu. Co do logopedy to jest takie zdanie, że oni to zawszę coś znajdą jak do nich się idzie.
-
Trzymaj się pomarańczka! Jeżeli rodzina dla ciebie ważniejsza, musisz walczyć o nią. A hemia we krwi za jakiś czas się uspokoi. Też miałam kiedyś krótkie zauroczenie ale to było dawno i nieprawda :)
-
Pestusia zgadzam się z tobą w sprawie pomaranczki :) a i mężów mamy podobnych :P U nas śniegu na razie mało. Adi siedzi w domu, ma skręconą nogę w kolanie. Zaczyna mu odbijać bez ruchu. :( Danik zdrowy i wesoły. Dużo gada ostatnio. Na nocnik nie chce wcale. Mokre gatki go nie drażnią. Biega w pampersie :( Ehhh Zdrówka wszystkim horowitkom. Cierpliwości ich mamusiom. :P
-
U nas z gadaniem to, tak sobie. Takie ptoste wyrazy tylko, ale coraz więcej ich jest. Baba, Adi (na brata), Bona (na psa), hau, miau, mu (krówka), kwa kwa (kaczka), daj, ceś (czesć), pa, pipi (myszka), bibi (samochód), tacyć (tańczyć) i podobne. Takie prymitywne to jeszcze. A i mój młody rośnie od razu dwujęzyczny, to też może mu być trudniej. Robiłam bilans dwulatka. Wzrost na 90 centylu (92 cm), waga na 92 centylu (16.600 kg). Duży zdrowy słonik :)
-
Jak obudzić dziecko http://www.youtube.com/watch?v=wT-eSxxRcuM
-
U nas wszyscy zdrowi. Słoneczko świeci. Fajnie.
-
No i po swietach. U nas chorobowo było. wszystcy z grypą. Mały jeszcze dostał zapalenie uszu i jest na antybiotyku. Myslalam, że nie wytrzymam takich Swiąt. Kasia ja mam taka karuzele i słabo swieci. Ona tak ma. Nie wiem czy zmiana żarówek coś da.
-
Pestusia - zdrówka ! u sąsiadów na górze 3 dziewczynki. Uważaj z planami na chłopczyka :)) Kurdę no normalnie mamy identycznych mężów :))) muszę rozrywkowe zapędy swojego ciągle hamować :) taki jakiś naiwny jest. siedzenie w hotelu z małym dzieckiem nie jest przyjemnoscia Trochę prezentów kupiliśmy. Musze jeszcze wybrać się do ambasady po wizy dla chlopaków bo chce na Nowy rok do rodziców pojechać, a w samochodzie letnie opony :(
-
Kasia - szukajcie, a znajdziecie :) my pół roku mieszkanie do kupna szukaliśmy choinka w domu ;) ale jazda i wielka przecież paskuda
-
I co tam Kasia słychać? Kurcze, moi chłopaki choinkę postawili. He he
-
Witaj Miszka. Danik u nas wszystko zabiera i awanturuje się kiedy czegoś nie dostaje. Wczoraj nawet tupał nogami :) Dla tych którzy lubią tv w 3D http://www.iwoman.pl/zdrowie/zyj-zdrowo/3d;jest;grozne;dla;zdrowia;dzieci;ale;nie;trzeba;od;razu;odmawiac;kilkulatkowi;seansu;w;kinie;trojwymiarowe;kreskowki;sa;bezpieczniejsze;od;gier;na;konsole;i;obrazow;na;smartfonach;i;tabletach,182,0,1192118.html
-
Witam. Pestusia z kwiatkami to dopiero był ciąg dalszy :))) Napisałam kartkę 2 tygodnie temu. "Proszę o zwrot kwiatów doniczkowych (3 szt.) Oni nie są do oddania" a 2 dni temu ktoś powiesił kartkę "Twoje kwiatki uciekli......" no śmiałam się z tego normalnie Tez myślałam o Lego Duplo pod choinkę bo młody ciągle krzyczy do starszego "aj" czyli daj, kiedy ten się bawi swoim lego i przy każdej okazji rozwala mu budowy. Ze 2 tygodnie temu schowałam karton zabawek, teraz chyba wyciągnę i Danik będzie miał nowe zabawki :) a część znowu schowam Moje zaległości czytelnicze są ogromne, hi hi Mój starszy też trochę spoważniał. Widać, że teraz mu zależy jak inni go widzą. Stara się opanowywać złość. Niedawno była sytuacja kiedy go odbierałam ze szkoły. On biegł do mnie, a ktoś rzucił mu pod nogi plecak. Mały fiknął o ziemie i dobrze, że ja byłam, bo by tego chłopaka stłukł na kwaśne jabłko. No, w takich sytuacjach jeszcze nad sobą nie panuje. Ja też taka byłam w szkole, tłukłam wszystkich chłopaków, to chyba te moje geny mu zaszkodzili :) Dzieciaki na razie zdrowe :) Danik waży jakoś chyba ponad 15 kg. Ubranka 92-104 Wierszyki jakoś nie lubi ale książeczki bardzo. Przynosi stos i daje do czytania. Czyli pokazuje palcem a ja mówie mu co gdzie narysowane. No i lubi książkę z kropkami :) Smoka zabrałam w wieku 7-8 mies. Co tam jeszcze... nie pamiętam
-
Polecam książkę http://www.empik.com/nacisnij-mnie-tullet-herve,p1045573728,ksiazka-p#e mały bardzo ją lubi. Rewelacyjna i bardzo prosta. Tosiak - na pewno ci się spodoba :P
-
He he, cisza tu jakaś Tosiak postanowiłam, że będę zakładać młodemu przynajmniej raz na parę dni takie kapcio-skarpety podgumowane. Teraz jak biega i wali stópkami o podłogę to trochę się martwie. A że jeszcze ciężki jest i duży to tym bardziej większy cieżar dżwiga.
-
Pisałam, a internet wszystko pożarł. Nie kupujcie internet od UPC. Szajz nie z tej ziemi. Ciągle przerywa, nic się nie da wieczorem robić :( A internet mam do 30 mg, hehe ale od ile to gady nie podaja w umowie. Tylko wciskaja internet 30 mb, a jak czlowiek poczyta drobny druczek to juz póżno. Teraz do rzeczy :P Danik sam jeszcze nie je. Dłubie w talerzu oczywiście ale się nie najada i za chwile awantura z powodu głodu. Papka - stres ogromny ale jedno się udało i drugie też powinno :P podobno trzeba się martwić jak rok nic się nie dzieje. Tak siebie też pocieszałam póki rok nie zleciał. hi hi Czytałam o plaskostopiu. Jedni piszą,że w domu powinno byc obuwie, a drudzy, że nie. iii nie wiem teraz całkiem. Jedyne w czym są zgodni, że do 4 roku stopa jest płaska. uspokoiłam się trochę
-
Tosiak - nie chciałam, żeby różnica wieku dzieci była "drastyczna". Dlatego chciałam przed 30 :) Z nocnikiem mysle tak jak ty. No nie chce moje dziecko nawet posiedzieć na nocniku i nic na to nie poradzę. Poczekam jeszcze. Bez pieluchy leje w majty i tyle. Dywan he he trzeba oddać do prania. Czy zakładacie dzieciom skarpety w domu lub buciki? U mnie jest ciepło i nic nie zakładam ale się boje bo wszędzie twarda podłoga bez dywanów. Czy nie dostanie plaskostopia od tego? Gdzieś słyszałam, że coś musi być na nóżkach.
-
Z tym planowaniem dziecka to też u mnie była lipa. 1-szy od razu. Pożniej chciałam mieć przerwę parę lat. Po przerwie -nic przez ponad rok. Poronienie. Dziecko dostało psa, żeby było mu weselej. Odpuściłam. Powiedziałam sobie, że jak do 30 się nie uda to nie będę dalej próbować. Po paru miesiącach zaszłam w ciąże. Głowa do góry, mniej stresu i się uda. :)