smerfetka22

no ja niewiem czy wstane o siodmej :O zobacze ale pobiegne na 100% bo tak niemilo wam tu obiecywac i potem w kulki robic takie fajowe przyjaciolki pomysle sobie o was i zaczne biegac ok, o 7mej

no jestem pod wrazeniem, stukacie jak szalone, planujecie nowe dietki, super ciesze sie i tez cos musze sobie postanowic. do urlopu tylko dwa tygodnie zostaly. chyba tez zaczne biegac, juz kilka razy sie do tego zabieralam, i jakos zabrac nie moglam to jak jutro rano biegamy?? jakis okreslony czas, czy jak sie komu chce :D maryska, a ty sie nie stresuj, bedzie pieknie, nie mysl o gafach i o innych ktorzy beda cie lustrowac, mysl o sobie, o swoim Misku o WASZYM wspolnym szczesciu zycze Wam ja najlepiej!!!

to my ~10 lat temu sie pakowalismy i wyjechalismy do niemczech BEZ taty, wiem co czujesz. Ryczalam jak bobr przez cala droge ale tatus na szczescie szybko do nas dojechal :D

czesc aisha- ja mialam wczoraj mala wpadke z JEDNYM mielonym ale dzis sama maslanka i sledzik na sniadanko jogurt z platkami pogode mamy piekna; az zyc sie chce jutro i w niedziele to bym z toba pobiegala ale w tygodniu to lipa bo juz o szostej smigam do pracy, a jeszcze wczesniej wstawac?? hmmm :O

jutro piatek, to moznaby w pisac nowa tabelke chociaz moze lepiej by bylo zeby kazda dodala swoje wymiary bo jest duzo dziewczyn w tabelce, ktore juz sie nie odzywaja a zak zawsze dopisac mozna, co ty na to?

aisha, wiesz ucieklasd sobie a my wszystkie sie zaniedbalysmy nie bylo juz piatkowego celu, mierzenia i wazenia no i oczywiscie chwalenia sie o ubytych kg. u mnie tak jakos, wczoraj stanelam na wage (wieczorem) i pokazala takie pelniejsze 65kg, lecz mnie to ucieszylo bo bylam \"pelna\" a tak to na pelnym zoladku dlugo pokazywalo 67 piszesz ze wazysz 62, ile ty wkoncu wazylas na poczatku dietkowania bo nie moge sie doczytac

aisha, moze pod twoim nadzorem ten topik powroci do rozsadku i porzadku ciesze sie ze znow jestes z nami

halo??? jest tu ktos??

zabulina- pochodze z pomorskiego, okolice Slupska, tam bedzie slub koscielny

hej dziewczynki, tak zaczelam sledzic wasz topik i widze ze dosc szybko zeczelyscie z przygotowaniami planujemy slub na nastepny rok, niby czasu jeszcze duzo...w sierpniu berzemy skromny slub cywilny w Niemczech a koscielny jak juz pisalam za rok w Polsce jak pojade teraz na urlop bede mosiala juz sie obejrzec za sala, i pewnie tez kamerzysta nastepnym razem pewnie dopiero na Swieta Bozego Narodzeina bede w Polsce. niewiem jak sobie z tym wszystkim poradzimy, juz sie tego boje :( moze mi cosik doradzicie?? bylabym bardzo wdzieczna

maryska, ja nawet sie ciesze ze piszez o przygotowaniach do slubu, mnie tez to czeka i dobrze jest wiedziec o czym trzeba myslec i czego nie zapomniec ja nie mam pojecia jak my to zrobimy, teraz jak bede w polsce chcemy ustalic date slubu koscielnego i wybrac sale najgorsze jest to ze malo czasu bedziemy spedzac w polsce, dlatego mosimy juz pomalu zalatwiac rozne sprawy w sierpniu moja Rybka juz na stale do mnie przyjezdza. kurcze, mysle ze damy jakos rade. wcinam jajca na obiadek i popijam kefirkiem efcia, ja nadal czekam na twoje fotki :D :D

efcia, dostalam fotki te z maluchami, jakie slodkie. ta malutka ma takie siekne duze oczka. FAJOWE wloski tej starszej a to ta starsza miala komunie??

maryska, gratuluje obrony!!!

czesc musiaczku u nas w weekend bylo super upalno. w sobote trocze sie spalilam na balkonie.wysmarowalam sie oliwka dla bobasow i heja na balkon na 1.5godzinki ladny kolorek dostalam ale brzuszek troche za ciemny :( wczoraj byla burza, u nas nawet niegrozna ale gdzie niegdzie to drzewa powyrywalo i piwnice pozalewalo

hih, wlasny nick zeby zle napisac :D to chyba nerwy przed jutrzeszymi sprawami :O

laseczki, gdzie jestescie?? chyba na mecz sie nie przygotowujecie?? hehe :D mam wazne informacje, niewiem, moze juz o tym wiecie ale dla tych co nie wiedza wklejam tekst jak schudnac 1kg w ciagu tygodnia Utrata 1 kg tłuszczu tygodniowo oznacza niedobór 7000 kcal w stosunku do potrzeb organizmu. Jeśli zaplanujemy chudnięcie 1 kg tygodniowo należałoby spożywać codziennie 1000 kcal mniej. Należy policzyć, ile kalorii organizm potrzebuje do utrzymania masy ciała na dotychczasowym poziomie. Można to w przybliżeniu obliczyć mnożąc należną masę ciała (nie aktualną!) przez 30. Np. kobieta przy wzroście 160 cm powinna ważyć 54 kg, a więc jej zapotrzebowanie wynosi 54 x 30 = 1620 kcal. (W tym przypadku ograniczenie spożycia o 1000 kcal dziennie oznaczałoby spożywanie około 600 kcal dziennie). W praktyce dieta poniżej 1000 kcal dziennie jest bardzo trudna do prowadzenia, dlatego korzystniej jest rozłożyć odchudzanie na dłuższy czas, przy utrzymaniu wartości energetycznej jadłospisu około 1000 kcal. Zbyt drastyczne diety prowadzą do znacznych wahań masy ciała (efekt yo-yo).

kocia, ja od poczatku mojej dietki chyba tylko dwa razy chlebka zjadlam, ale ciemnego tak jak juz mi sie chcialo to jakas \"wase\" jak wracam z pracy i swieci jeszcze sloneczko to wskakuje w bikini i smigam na balkon na godzinke, ostatnio to jakos czasu na to niemam zajadam surowke z marchwi, selera i ananasa

oh, musiaczek juz na nogach!! :D ciesze sie ze jestes dzien na owocach nie jest az taki zly, dasz rade, wiem to a robilas ta dietke 7/7 ?? dzien na kg jablkach, da sie wytrzymac, u mnie nie jest ze sama biegam do lodowki i tylko szukam co by tu zezrec, juz tak nie jest, na poczytku naszego wsoplnego dietkowania owszem ale terza juz nie po tej dietce 7/7 chyby skurczyl mi sie zoladek bo zjem jakis owoc i czuje sie tak napchana ze moglabym chyba rodzic :D gorzej jest jak gdzies jestem i czyms czestuja, tak glupio odmowic to sa te moje grzeszki

no tak, byle nie za duzo tego wszystkiego bo traci urok mam nadzieje ze z toba i twoim menem juz wszystko ok i nie objadasz sie z nerwow!! Zycze Wam jak najlepiej musze juz leciec, do miasta po sklepach pobiegac odezwe sie jutro

jak by co to ja choruje na taka http://www.brautmode-online.de/shop/oxid.php/sid/e5cc9ac7d4ba50cf4ef61450f2ecc8bd/cl/details/cnid/-/anid/27e440ae5630cdc32.40850892/Brautkleid/ co o niej myslicie??

kociaa, chce zaczac ta 7/7 bo naprawde dobra byla, nawet z malymi grzeszkami sie chudnie. ale t dopiero od nastepnego tyg.

ale beka, co ja pisze, zdjecia z komuni :D a nie z chrzcin

czesc wam dziewczynki u mnie pogoda ladna, swieci slonko, usmiech na twarzy bo przyjechal moj kochany, dietka troche, hmmm jakby to powiedziec zjadlam wczoraj sniadanie z rodzinka, pol bolki pelnziarnistej i pol kawalka chlema (ciemnego) a napchalam sie tym ze az mi niedobrze bylo. potem obiad, dwa ziemniaczki i pelno kapusty, no i ciasto z truskawkami- jak to w domu i w weekend, zawsze grzesze ale porobilismy juz konkretne plany i wiem ze musze wziac sie w garsc. juz w lipcu jak bede na urlopie musze kupic sobie kreacje do cywilnego a chce wygladac ladnie dlatego dzisiaj maslanka i jajeczko gotowane dziewczynki, wstawac, slonko tak ladnie swieci

ja bym chyba zwariowala, gdybym miala caly czas w domu siedziec, szlag by mnie trafil. mama moja to tylko obiad zje to juz mosi czyms slodkim \"przykryc\" ja te moje ubyte kg zawdzieczam pracy no i takze samozaparcia, bywaja dni ze wszystkiego odmawiam, no i dni ze jem normalnie i w tym sie gubie

maryska, ja nie jestem na zadnej konkretnej diecie, zaczne dopiero 26, Ryba juz pojedzie spowrotem do Polski, rok szkolny sie skonczy i bede mogla poswiecic wiecej czasu sobie, narazie to staram sie zdrowo odrzywiac, jutro chyba na samym kefirze bo przeciez musze sie w niedziele pokazac, no nie :D