smerfetka22

margo, aisha mi wczorajszy dziinek minol dosc dobrze, do czasu.... przyszlam do domu, byl obiad (makaron z sosem, do tego kotlety mielone) no i zjadlam. fakt, bylam glodna ale jogurt by mi wystarczyl wlasnie tego musze sie oduczyc. Zjadlam zeby mama sie nie gniewala :( a potem ja cierpialam, tak mnie zoladek napierdzielal ze az mi sie slabo robilo , wzielam krople zoladkowe i do wyra spac dzis musze sie postarac nie jesc obiadu- tylko jak?

maryska, ja tez zaniedbalam 6W, a bylam juz w polowie teraz tez nie zaczynam bo w chwatrek prawdopodobnie przyjedzie moje kochanie na pare dni, takze nie bede zaczynac, zaczne jak juz odjedzie a z twoim jedzeniem moze wlasnie dlatego ze dlugo nie jesz, pod wieczor zucasz sie na jedzonko??

dziewczynki, co tu tak cicho? odezwijcie sie

aisha, oj te ciasta :D mnie jakos ostatnio nie ciagnie jak bylam na urodzinach to mosiaalm zjesc ale w domu ? ciagle stoi ciasto mojej roboty, tz. drozdzowka, sernik i babka ale na mnie wrazenia nie robi. chyba juz sie przejadlam :d :D :D

u mnie jakos tak dziwnie. waga skacze jak jej sie podoba (chyba za czesto na nia wchodze :) ) w weekend byly 3 galki lodu i obiady. cwiczenia nadal stoja, wczoraj pokrecilam troche hula hop i sie wkurzalam ze nie potrafie krecic w prawo. mialam nawet taki moment ze walnelam sie na lozko i zaczelam ubolewac nad soba, nad tym ze tak malo we mnie sil, ze minol juz miesiac a checi mam juz coraz to mniej. nie chce mi sie cwiczyc- co znaczy nie chce ?? wracam pozno z pracy i chce troche odpoczac od tego wszystkiego. ale jednak zebralam wszystkie swoje sily i powiedzialam sobie ze trwam dalej. pogode mamy paskudna, od piatku leje. wczoraj bylo troche slonka to poszlam na spacer a dzis znowu szaro i mokro az nic sie nie chce

sloneczko24, i tobie waga ruszy ja ostatno troche zaniedbalam siebie, diete i cwiczonka :( lecz ciagne dalej, nastepny kawalek tortu dopiero na komunii (04.06) jadlam na sniadanie jogurt z platkami i teraz mi sie odbija- chyba za szybko to zjadlam

haloo?? jest tam kto??

kurcze, musiaczek, z czego ty sie odchudzasz?? jaka ty szczoplutka jestes!! super z ciebie kobieta

ja nic nie dostalam :(

musiaczek22- przeslalam ci juz moje fotki

mi tez wszystkie portki juz z tylka leca, dlatego kupilam wczoraj nowe. Takie male mi sie wydawaly (rozmiar 38) no i weszlam w nie. (przez mióje szerokie biodra juz od chyba 2-3 lat kupowalam tylko 40 (ale tez moda robi swoje, bo przeciez biodrowli to nizej siedza :) ) mam je dzisiaj na mojej juz mniejszej pupie i tez zjezdzaja :(( hmm

kocia- chyba masz racje nie potrafie bardzo opisac tego co czuje, jestem poprostu padnieta psyczicznie (jestem bardzo miekka i wrazliwa, a wlasnie ostatni wszyscy na mnie psy wieszaja, rodzice, brat, babcia, nawet moj narzeczony- wiem powinnam czesciowo ich \"zlac\" ale juz taka jestem i wszystko sobie tak do serca biore) :( bede tu czesto zagladac i mam nutke nadzieji ze mi sie uda zrzucic nastepne kg

ah, kociaa, nie jest tak ze chce sie nazlec slodkosci. ja odwrotnie od was reaguje na stres, wtedy non stop bym tylko jadla. aze oststnio za mna czekolada chdzila, niewiem dlaczego. jem chyba ze zlasci, bo wiem ze kiedy juz schodne to rzuce sie na zarcie, bez opanowania. niewiem jak sobie z tym poradzic

na samym poczatku chce jak najmocniej przeprosic marciche ze namowilam ja na ta kapuscianke. Jest mi strasznie glupio, teraz jak czytam ze tak ci na niej zle. sama ja przerwalam (wczoraj mialam szkole dlatego sie nie odzywalam) mi nie idzie najlepiej, ta kapuscianke wylalam do ... wczoraj byl obiac, miesko, kartofelki i warzywa. przy kawie zjadlam 3 pralinki. nie mam nawat wyrzutow sumienia. kurcze, mam takiego dola ze nie da sie tego opisac, wszyscy sie mnie czepiaja, jak cos zle to na mnie chce schudnac, to fakt ale juz pomalu odechciewa mi sie cwiczen, za to najchetniej bym wrabala cos slodkiego. we wtorek tak za mnia czekolada chodzila ze myslalam ze zerzre cala (mam akurat kupila i tak sobie przede mna lezala) na szczescie ucieklam do siebie i zjadlam garsc rodzyneek (lepsze to niz czekolada) dziewczyny, ja wiem ze jak juz dobrne do swojej wymarzonej wagi, nie bede w stanie sie dalej powstrzymywac, bede jadla i jadla jak to zmienic?? brzoskwinka i aisha- powodzenia na egzaminach

dostalam, mila usnmiechnieta babeczka z ciebie!! super widoki, nie bylam jeszcze w takich gorach zima, kiedys tam ze szkoly ale latem- tez ladnie ale nie to co zima.

maryska- a on umi gotowac?? moj jak jest glodny to albo ziemniaki z obiadu podsmarza albo jajecznice sobie smarzy. i moglby tak w kolko :D a jaki \"zarlok\" z niego. je strasznie duzo.dwie godzinki po oiedzie juz do kuchni idzie, + pozniej jeszcze kolacja :) ale nie widac tego po nim (patrzac na zdjecia pewnie przyznasz mi racje)

marcicha- moje wyslalam jeszcze dwie godzimki i do domciu na cwiczonka i chyba w koncu zabiore sie za to foliowanie, o ile zdaze

maryska, ja tez juz jestem po obiadku :) zjadlam melona i jablko, w doku jeszcze jakis owoc i cherbatke mietowa bo tej zupki chyba juz nie tkne naprawde tu cicho :(

sprobuje, rozgotowana nie jest, warzywka jeszcze lekko twarde ale smak uhhuuu

zajadam zupke chyba nie chcecie wiedziec jak bardzo mi smakuje ??? bleeee i to przez caly tydzien fuiiii

maryska- jakie kompleksy?? my wszystkie ladne jestesmy, tylko ty nie!! Tez wymyslila!! w dupe ??

marciha, ty tam czasami nie zgrzesz, bo nici z dietki i pomysl o kosmetykach!! nie ma teraz grzeszkow, dieta i koniec!! aisha- miidzie tylko w lewo, od dzis krece w prawo, przez 10 min pewnie bardziej sie zmacham ik po godz, krecenia w lewo :D wtsalam dzis o 5.30 i kurcze autobus nie przyjechal, mosialam czekac pol godziny na przystanku (jaka bylam zlaa, ohhhooo)

sloneczko- tak, doszly, przeciez z ciebie to super laska, ale jak mowila aisha, same najlepiej wiemy, ajk chcemy wygladac :-) u mojego brata to sie jeszcze czekoladowe mikolaje walaja, gdyby nie moj mladszy brat, ma siedem latek (lakomczuch- non stop je czekolade) to kto wie czy wiecej by sie nie znalazlo. u niego na stole zawsze leza jakies slodkosci, to czekolada, to cukierki, to jakies ciacha, ja to bym odrazu wpiep.... :D dobrze ze tak czesto u niego nie bywam ahh, pamietacie jak pisalam o mlodszym bracie, stanol na wage i ma, UWAGA, UWAGA 25kg, przy wzroscie 1,33m, \"nasza szkapa\" :D

jak to?? dwa razy wysylalam :(( podaj maila

tak, tak wyslalam tobie kociaa i aisha kocia, twoje juz widzialam :) teraz latwiej bedzie mi was wszystkie spamietac :D