bardzo bym chciala umiec pisac tak jak wy,
jestescie pelne optymizmu, checi i wiary ze sie uda
chce schudnac, wiem o tym i nawet dziwi mnie to juz nie obrzeram sie tylko slodyczami (w czasie postu nie jadlam slodyczy- w swieta troszke ale jak sie upre to nie musze jesc- tylko wczoraj nerwy mnie poniosly)
zadna gimnastyka, bieganie czy jazda na roweze mi nie przeszkadza lecz po paru dnaich, kiedy na wadze nic sie nie dzieje zaczynam w to wszystko watpic i sie obrzeram
TAK MI ZLE :-(((