smerfetka22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez smerfetka22
-
Moze sie udalo??? jeszcze tydzien czekania
smerfetka22 odpisał bede-mama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
suzi- wpisz sie chociaz na chwilke w pierwsza czesc tabelki :D -
Moze sie udalo??? jeszcze tydzien czekania
smerfetka22 odpisał bede-mama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
karina27_ witaj!! Zapraszamy dziewczyny, wpisujcie sie w tabelke STARACZKI NICK............WIEK.... MIASTO..........CYKL.......przewidywana@ zuzia23...........23.........Niemcy...........2......... .26.08.07 110581 (Gosia)..26.....UK/Basingstoke.....7..........24.08.07 Louisa.............30......3miasto.............2....... ...31.08.07 smutna_lala.......26...... śląskie.............2............26.08.07 Mika23.............23......lubelskie............1....... ....26.08.07 PRZYSZŁE MAMUSIE NICK..............WIEK......MIASTO..........TC ..........PLEC fressia...........27.........wielkopolska.....5......... ....? smutna- rozumie sytuacja, jak tak was czytam to chyba kazda kobieta przezywa takie wlasnie zauroczenie. kiedy mialam 18lat poznalam starszego ode mnie chlopaka, mial 24lata, wtedy ta roznica wieku byla bardzo duzo, teraz napewno byloby inaczej. jeny jak ja za nim plakalam, chociaz nie bylismy juz para i tak sie spotykalismy, tak dobrze sie czulam w jego towazystwie, (taki opiekunczy tata :D), poznalam innego ale myslalam wciaz o tym pierwszym, nie moglam skupic sie na niczym, nawet na egzaminach maturalnych, drugiemu nie moglam powiedziec ze go kocham, nie przechodzilo mi to przez gardlo- i wkoncu po egzaminach pojechalam do Polski na wakacje i poznalam mojego obecnego meza (tz. znamy sie od malego, sasiadowalismy ze soba jak mieszkalam w Polsce) i ODRAZU rzucilam wszystko! nadszedl moment i spotkalam tego jedynego. smutna- wlasnie tego tobie zycze, zebys nie myslac milosci spotkala wlasnie te WIELKA MILOSC!!! ale sie rozpisalam :D -
monia, to moze zaczniemy ja razem??? od poniedzialku??? co ty na to???
-
ja- kopenhadzka tylko wymeczy ci organizm, brr, bylam na niej jeden dzien, drugiego juz mdlalam, mi np. jest bardzo ciezko trzymac sie pewnego jadlospisu, nie potrafie, wlasie wtedy mialabym ochote na innen zabronione rzeczy takie diety to nie dla mnie przemysl to. ja na twoim miejscu zaczelabym od uczenia sie mowic \"NIE\", albo \"tylko JEDEN\" kawalek, wiecej \"NIE\" staraj sie jesc mniej i zdrowiej nie rob takich raptownach i drastycznych zmian
-
wczora troche przesadzila, na obiad byla chinszczyzna z ryzem, pozniej lod do kawy za to dzis znow same owoce i actimel
-
:D a teraz jeszcze wieksza jestem :D normalnie uroslam, przed chwilka babka z firmy powiedziala mi ze schudlam, juppi :D :D :D
-
wesele na 110osob a to i tak nie cala rodzina oboje jestesmy z Bytowa (kolo Slupska, woj. pomorskie) plakalas na swoim slubie??? ja chyba bede w kosciele i przy podziekowaniach dla rodzicow; miekka jestem :O
-
mam 1,78m wzrostu
-
venus- dzieki za mile slowa ale naprawde tak sie nie czuje. tym bardziej ze jestem taka wysoka. wiem wiem, wiele dziewczyn chcialoby miec pare cemtymetrow wiecej (chodzi mi o wzrost) ale ja niedosc ze jestem taka jaka jestem, do tego moj wzrost. spojrz na zdjecie- stoje najnizej a jestem wyzsza od tych co stoja na schodach- wrrr wygladam jak taka wielka BABA jakos nie mam dzis glodu, wzielam d pracy jogurt i jablka popijam kawe i posuwam czas do przodu
-
venus- juz wyslalam fotki czas na sliweczki, mniam mniam :P
-
monia- czasmi - nie chudnie sie rownomiernie, zapewne juz to zauwazylas byc moze i z 53kg bedziesz zadowolona!!! odchudzaj sie wedlug wygladu a nie wagi i przestan sie tak czesto wazyc! Julita- bedac ostatnio w polsce duzo zalatwilam, i raczej do slubu juz nie pojedziemy, Darek urlopu nie dostanie duzo spraw wystarczy zalkepac tydzien przed slubem, kwiaty, ciasta, ilosc osob, itp
-
u nas wczoraj bylo nie do wytrzymania dzis tez jest goraco ale da sie wytrzymac w pracy bede raczej do 16tej
-
venusianka- ciesze sie ze powracasz do nas juilta- ty chyba oszalalas!!!!!!!!! 50kg???
-
ja juz w pracy Malgosiu witaj!!! wiecie dziewczyny, ostatnio nie mysle non stop o diecie, czasami zjem jakies ciacho, cos slodkiego ale mowie sobie \"kawaleczek i koniec\" i jest mi z tym bardzo dobrze. Nie mam tego ciaglego myslenia o diecie i tylko o diecie. Zyje dniem, ciesze sie i jestem szczesliwa, nawet z ta waga. Dlaczego??? Bo osiagnelam juz pewien cel!! - Nie zucam sie na slodkie, jak bym w zyciu tego nie jadla. - Nie zjadam wszystkiego co jest na talerzu (zawsze cos zostawie) Surowki zjadam, i jem do kazdego obiadu - potrafie sobie odmowic jedzenia - potrafie delektowac sie kawaleczkiem \"przyjemnosci\" i jest mi dobrze oczywiscie nadal staram sie o spadke wagi ale mysle ze z takimi postepami jestem na dobrej drodze zapraszam na poranna czarna
-
a ja od piatej na nogach, i tak bedzie do konca tygodnia. na sniadanko mam dzis buleczke z szynka, ogorkiem i pomidorkiem jest pyszna, maz mi zrobil :D potem juz same owoce nie ciagnie mnie ostatnio do slodkiego z czego bardzo sie ciesze wole zjesc np. jedno raffaello niz kostke czekolady czuje sie dobrze, jem mniej, w weekend jadlam duzo owocow
-
julita ten serek i trzy nektarynki to na caly dzien????
-
musze skonczyc projekt, mam nadzieje ze do 16tej sie wyrobie a ty?? pewnie do 17tej??
-
julita, ale ty jestes wysoka i chcesz naprawde wazyc 55kg??? wedlug mnie masz super figure i swietnie wygladasz ja cle wyznaczylam co prawda na 60kg ale musze zobaczyc jak bede przy tej wadze wygladala a przede wszystkim jak bede sie czula. co za duzo to nie zdrowo :) teraz sniadanie
-
ja z wczorajszego dnia jestem zadowolona, byl jogurt, bulka i 2nektarynki (jak dla mnie to BAAARDZOOO malo) :D :D dzis mam w planie jogurt na sniadanie, obiad= salatka, pozatym same owoce (jblko, nektarynka) Julita- juz bylam ciekawa reakcji twojego kochanego ale wczoraj taki nawal pracy mialam ze jakos nie zdazylam spytac :) waga pokazala dzis 68,7 :O troche wiecej niz myslalam, musze przetrwac to przeziebienie i wtedy do dziela
-
pisalam juz wczesniej ale nastapil jakis blad i mi tekst wcielo a tak duzo napisalam miedzy innymi pisalam o tym ze nie moge sie zebrac do scislej diety, zawsze odkladam ja na dzien nastepny, brak mi zapalu i motywacji na dodatek sie przeziebilam, gardlo spuchniete, glowa wazy z tone, zimno mi w pracy z dieta jest ok ale jak juz jestem w domu to jem z nudow, z glupoty a potem sie wsciekam ze waga stoi moze jak pogoda sie poprawi, lepiej mi pojdzie
-
tym przypomnialas mi o naszej rocznicy, hehe mamy 11go sierpnia, tj za miesiac a pomyslu zero
-
a tu co tak cicho???? meldowac sie bo nam topik padnie
-
czesc kochane, zrobilam sobie maly urlop. Bylismy w Polsce na slubie mojej kuzynki. Bylo super!! Co prawda byl to urlop z wpadkami ale waga mi nie podskoczyla. wrocilam wczoraj a dzis juz jestem w pracy i zjadlam tylko jednego jogurta i wypilam herbate bo kawa mi sie skonczyla musze byc dzisiaj do 17tej, Julita :)) i mam tylko maslanke, w domu pochrupie marchewke, moze cos jeszcze przekasze. do slubu mosi bycminimum 63kg
-
dasz rade, jeszcze dwie godzinki i masz weekend ucieka, zycze wszystkim odchudzaczkom milego weekendu opartym na scislej diecie bez grzeszkow
-
dzieki, jest bardzo zadowolony, wie co ma robic, kiedy zaczyna, kiedy konczy a w warsztacie pamochodowym wiesz jak to jest, nigdy nie wiadomo kiedy skonczysz, czy na ostatnia minute nie przyjdzie jeszcze jakis klient. pol godzinki jeszcze bede