berta17
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez berta17
-
babusia, kochana dziewczyna jesteś, ale tu się nic nie da powiedzieć. ja sam asiedze teraz i ryczę, a minęło już tyle czasu. to jest właśnie najgorsze, że trzeba przez to przejść samej. ja w szpitalu leżałam na sali z kobietami w ciąży, czekającymi naporód. Uśmiechałam się, a kiedy szłam pod przysznic- wyłam. Ręce miałam pogryzione do krwi, bo nie chciałam ryczeć na głos. Doktor na 20 min przed zabiegiem zapytał mnie, czy decyduję się na pogrzeb, a ja nie mogłam nawet porozmawiać o tym z mężem, bo był na dyżurze i nie mógł odebrać telefonu. Po czymś takim żadne słowa nie pomogą. Wiem,że każda z nas to przeżywa, ale anulka musi się sama z tym pogodzić. Taki ten świat jest popier***ony, że malolaty wyrzucają dzieci na śmietnik, a ty człowieku robisz cuda na kiju, żeby mieć dziecko. Kurdę, ręce mi się trzęsą, ide zapalić
-
Zenek, gratulacje :) Natanielko-głowa do góry. Przecież się ten los w końcu musi odwrócić. Tylko nie można się łamać. Tak sobie myślę, że trzeba mieć w życiu jakąś pasję, żeby nie myśleć obsesyjnie tylko o zajściu w ciążę. Ja np. jak mam wszystkiego dosyć, nakładam zabłocone buciory i idę pojeździć na koniu. Albo idę z moimi koleżankami na kręgle. Najgorsze, to się zahibernować i odżywać tylko w czasie owulacji. ja wiem, że to trudno, bo sama czekam na nią, jak szalona. Może właśnie jest wam potrzebny ten czas odstresowania się i to może wyjdzie wam na dobre. Nie wiesz, kiedy się zobaczycie?
-
Dzień dobry dziewczynki :) Nie mogę się obudzić. Dziś chyba będę potrzebowała duuuużo kawy
-
Dzień dobry dziewczynki :) Wstałam, ale ziewam i ziewam. Nie mogę się obudzić. Dziś chyba będę potrzebowała duuuużo kawy.
-
a no właśnie :) A jak to się stało, a czy ja to mogłam zrobić? Oj, przyzwyczajcie się dziewczynki, bo mi ciągle komputer takie numery robi. Ja ostrzegałam, ze się nie dogaduję z tą maszyną :) kamilko odezwij się!!! jestem tu nowa ale przeżywam to wszystko z Tobą, niedawno przez to przechodziłam, domyślam się co czujesz
-
Cześć dziewczynki. Hehe, jak tu się kolorowo porobiło. Dzięki za życzenia. Natanielko, to najdłuższe życzenia, jakie w życiu dostałam. Przeczytałam dokładnie i czekam, aż się spełnią. Spełnią się, czuję to w moich starych kościach :) A ja sobie dziś poświętuję z moim M :p
-
Kamila, Ty chyba sobie żartujesz, że to Twoja wina. Jaka wina?????? Tu nie ma żadnej, niczyjej winy. To się po prostu stało. Takie rzeczy się dzieją na całym świecie. To się może przytrafić KAŻDEMU. A może to po prostu Twój organizm stwierdził, że to dziecko nie przeżyje i sam zadecydował. A może wolałabyś je za wszelką cenę urodzić i.... no i co dalej??? Kamila, nie masz prawa myśleć, że coś zaniedbałaś, bo przecież chciałaś tego dziecka, chciałaś dla niego dobrze. Kamila, aż się zapieniłam, że po tym co przeżyłaś, jeszcze sama dokładasz sobie bólu
-
Kamila coś nie tak, masz rację-przewraca się. Hmmm 10.02-to niedawno. No to chyba musisz sobie dać czas. ja pamiętam, jak mój doktor mnie uspokajał i kazał czekać 6 m-cy. Dziś już wiem, że nie chodziło mu o to, żebym fizycznie do siebie doszła, tylko, żebym psychicznie dojrzała znowu do decyzji o staraniu się. Chciałam od razu, ale chyba wtedy to by nie wyszło, teraz już mogę spokojnie wracać do tych podłych chwil, pogodziłam się z tym, co się stało i zaczynamy działać. Tzn za kilka dni, bo na razie jest to technicznie niewykonalne ;)
-
Żesz kurde! Pisałam, pisałam i wykasowałam. Wrrrrr... Kamila, miałabym dziecko, ale niestety straciłam ciążę w 7 tc. A fajki? Też rzuciłam z dnia na dzień, ale kiedy wróciłam do domu ze szpitala, to od razu poszłam do kuchni na dymka. W głowie mi się jarało, bo byłam słaba a hemoglobinę można mi było liczyć w promilach, ale ja postanowiłam zrobić na złość całemu światu i sobie samej i robić dokładnie to, czego mi nie było wolno. Taki głupi bunt.
-
Kamila, tak to jest, że brzuchatki przychodzą do apteki. A niech przychodzą po witaminy, byle nie po leki. Właśnie piję winko, palę papieroska (hi hi mój lekarz i farmaceuta się nie sprawdzili i nie pomogli mi zerwać z nałogiem) i delektuję się wolnym wieczorkiem, bo M na dyżurze. Myślę, jak tu nie zwariować goniąc za swoim brzusiem. Poprzednim razem udało się złotym strzałem, a teraz... zobaczymy
-
A ja właśnie wróciłam z pracy. Napatrzyłam się na brzuchate kobietki i od razu mi się humor poprawił. No bo-skoro one mogą być w ciąży, to my chyba też. No nie? Nie jestem Klaudia P. Chociaż podoba mi się to imię. Możecie się we mnie doszukiwać innych osób, ale z góry odradzam. Nie jestem stałą bywalczynią na żadnym forum, nie mam na to czasu. Przez przypadek trafiłam tutaj, pomyślałam, że będzie mi raźniej z Wami czekać na dzidzię
-
Oj Natanielko, myślałam, że jeszcze się załapię na 28 ;) Mam na imię Majka. Muszę teraz niestety gonić do pracy. Trochę mi trudno, bo właśnie jestem po urlopie w górach. Wczoraj wróciliśmy z nart. Ale trzeba wrócić do rzeczywistości i wziąć się do roboty. Dosłownie i w przenośni ;D Na razie
-
Przepraszam za to "wio", ale od lat namiętnie jeżdżę na koniach i generalnie wszystko jest u mnie "wio",mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam. Moi znajomi już się przyzwyczaili :)
-
Noooo tak to ja się mogę wpisywać w każdą tabelkę świata. Więc: Lublin, 1 cykl, wiek? jutro już niestety 29, @ właśnie wczoraj się zaczęła ( mam nadzieję że to paskuda jedna z ostatnich) To chyba wszystko, no to wio tabelko-uzupełniaj się!!!!!
-
No właśnie widzę, że to chyba jakieś szczęśliwe miejsce dla starających się o dzidziusia. Mam nadzieję, że faktycznie tak jest. Widzę, że czasem pojawiają się tu problemy dotyczące niektórych tabletek. Może będę umiała czasem pomóc. Jestem farmaceutką, a mąż lekarzem. No, jak widzicie nikogo nie omijają przykre sytuacje. Poprzednim razem lekarze zbagatelizowali moje dolegliwości twierdząc, że powinniśmy wiedzieć, co robić. No to zmieniłam gina i mam nadzieję, że teraz już będzie ok
-
Cześć dziewczyny. Mam nadzieję, że mogę się do Was przytulić. To będzie pierwszy cykl naszych starań. Pół roku temu straciłam ciążę w 7tc. Chciałabym, żeby teraz się udało, ale oczywiście strasznie się boję. Może z Wami będzie łatwiej ????????