Ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ka
-
W wiosce rybackiej leje :(. Niecierpię takiej pogody. Od razu robię się taka sama. Dzis miał być grill. Ha ha ha.......Jak sie kiedys umówiłam z przyjaciółmi na grilla to powódź była. Jedyna, jaka miała miejsce w Gdańsku. Oczywiscie się wtedy wybrałam. Zorientowałam się, że coś jest nie tak, dopiero stojąc na moscie nad dworcem kolejowym. Z lekka się zdziwiłam, że tego dworca...nie ma. Poczytałam dzis prasowe oświadczenie Mela Gibsona dotyczące haniebnego, pijackiego wyczynu aktora:P. Facet jechał autem \"po spożyciu\" i niefartownie złapała go policja. W dodatku policja wywodziła się z Narodu Wybranego. Aktor puscił pod jej adresem kilka niecenzuralnych, antysemickich uwag. Ponieważ Naród Wybrany jest narodem panującym w wolnych stanach Ameryki to afera zrobiła się straszna. Bojkot filmów aktora, już wiadomo, że najnowsze dzieło aktora nie będzie realizowane. On sam poddał się odwykowi. Żeby nie było - ja tam do Narodu Wybranego mam stosunek pozytywny. Zawsze miałam. Porażam mnie jedynie ogrom Jego wpływów. I władzy tak naprawdę. No to tyle przedpołudniowych refleksji...... Saszka to co w końcu z wakacjami??? Ja tam mam nadzieje na pokój. Wszak plaża nad Morzem Martwym to nie byle co. Nieutulona w deszczu Ka.
-
Tygrys do Zachęty poszłam we czwartek. Ja z zaścianka, no to poczułam obowiązek. A tam ta wystawa była. Na środkowej ścianie, mroczne widmo - krzyzówka Oziego Ozborna w wersji tleniony blond, niskim głosem porykiwało pieśń indiańską. Widać wczesniej wypalił za trzy fajki pokoju. Po prawej jakieś buty tańczyły argentyńskie tango, i jakis podchmielony lewitował pod murem. Po lewej kilka par uprawiało seks na oczach gapiów. Całość miała mi przekazać wolność w miłości. Podziękowałam i poszłam na spagetii z sosem szpinakowym. Potem zagryzłam to ciastkiem u bliklego. Dwoma ciachami. I poczułam wolność :D
-
Saszka no KOCHAM CIĘ za tę matę ozonową :D. Gio trzymaj się dobra i mądra kobieto :) Uciekłam ostatnio z Zachęty. Oglądałam wystawę letnia miłość czy jakoś tak. A potem przeczytałam artykuł w Polityce o szlaufach. Porazające, przerażające. Ale cosię dziwic, skoro artysci przerabiają miłość na piekło.......
-
-
Gio
-
Boshe.......................
-
Saszko oczywiście :D
-
Witojcie :D Sasko powiem Ci tak. Łykałam M. Sama osobiscie. Od trzeciej tabletki zaczęły się hercklekoty. Akcja serca do 120. Kłopoty ze snem. Taka egzystencja jak w transie. Jak na amfie. Po trech tygodniach przestały działać. To znaczy trans był nadal ale mogłam jeść normalnie. Czyli organizm domagał się zwiększenia dawki. Odstawiłam zupełnie. I tu zaczęła się ostra deprecha. Totalny zjazd. Dochodziłam do siebie przez ok miesiąc. Osobiscie znam dziewczyny, które leżały na zatruciach po M. Moje zdanie na temat jes t takie - broń Boże NIE UZYWAĆ. I koniecznie zgłosić lekarzowi. W M jest ponoć ta sama substancja co w meridii. Ale jest jeszcze kwestia obróbki i substancji dodatkowych. A M tak naprawdę nikt nie badał. Poza tym to jest ta sama grupa co amfetamina. Pozdrawiam Wszystkich i lecę na plażę.
-
Smutne to włoskie zwyciestwo Airku, takie ......niehonorowe. Brutalne faule, nie tylko w tym meczu, a jak to groziło kolejną jedenastką, to przerzucili sie na faule słowne.......Zrobiło się mało sportowo a bardziej politycznie.
-
O dzizus, ale akcja.....Jak się nazywa ten od niecelnej główki???
-
No trzeba przyznać, że fajoskie te posrtugalskie chłopaki, właśnie taki mnie ostatnio podrywał,,,,aaaaaaaaaa nie mogę tego przeboleć :D...ale jakoś serce mi bije do Francji.
-
Jestem widać we francuskiej mniejszości........
-
No DUŻA BUŹKA :D I te najlepsze oczywiście ;)
-
Tygrys no oczywiscie, że nie można. Przecież po wypadku mogą być uszkodzone kregi szyjne, a przy ściąganiu kasku uszkodzą się jeszcze bardziej. I inne takie różne..... Pozdrówka.
-
No niestety, krajan :( Że też się nie wdał w starszego brata...........
-
Chciałaś cytować Kurskiego. No to się pytam czy Jacka? Bo jest jeszcze Jarek.
-
Anouk cytat z Jacusia?????
-
Very sorki ale o czym ta dysputa???? o wierze czy instytucji koscielnej??? Kosciół jako instytucja dażył i dąży do władzy. Ale co to ma wspólnego z wiarą w Boga??? Wiesz, ja jestem chrzescijanką lecz do fanatyzmu mi bardzo daleko. Nie nawracam i nie lubię być nawracaną.
-
Ojej Calineczko wiara to jedno a \"rząd dusz\" drugie. Władza moja Droga, władza......
-
Calineczko............ Bóg Izraela, Bóg chrześcijan i Bóg Proroka Mahometa to ten sam Bóg.
-
Jasne, nie odpowiadam jedynie za koklusz u pingwinów :P :P :P Pozdrawiam.
-
Radosna zostałaś zauważona, lecz przecież pisałaś do Szklanki. Hmmmmmmmmm, tak sobie myślę, że KWA myśli, że to nie polega na tym, iż wystarczy czytać.....Nie można wszystkiego wytłumaczyć, włożyc w sztywne ramy regułek. Poza tym, wbrew opini, KWA ma sie dobrze. A wzloty i upadki świadczą o tym, że to są ludzie, z krwi i kości.
-
Ja mam Patrycja na trzecie :D. A Tymon kocha się w mojej bratanicy. Ale Ona Go nie chce :(
-
A z tą stroną internetową to chyba przesadzili. Jeśli w tym kraju istnieje przychodnia, w której robią USG za free, od ręki i bez skierowania, to to jakiś raj na ziemi albo pralnia brudnych pieniędzy :D.
-
Klusko ja rozumiem, co Ty mówisz :D. Ja jestem służba zdrowia i ja wiem jak to wygląda.