Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bratka_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bratka_

  1. Na szczęscie ja nie mam takiego problemu z połoznymi, bo szpital w którym będę rodzić ma bardzo dobre opinie. Akurat wczoraj na szkole rodzenia omawialiśmy poród i porodówkę oglądaliśmy i zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie :) Sale porodowe sa pojedyńcze i w każdej jest prysznic, toaleta, piłka do skakania i worek sako. Można sobie wybrać pozycję do porodu i jak się chce to nawet na czworaka tzn. w klęku podpartym można rodzic :D No i po tych rewelacjach zaliczyłam swój pierwszy sen z porodem w roli głównej ;)
  2. Hej, Kurcze Radosna, a tak trzymałam kciuki by wszystko było ok. Nie wiem nawet co Ci napisać, bo nie spotkałam się do tej pory z takim przypadkiem. Na Twoim miejscu poszłabym za kilka dni do innego lekarza, bo przez te dwa tygodnie to się możesz psychicznie wykończyć. Trzymaj się cieplutko i nie czytaj lepiej nic w tym necie, bo tylko się nakręcasz (wiem łatwo powiedzieć). I jak pisze Izucha nie denerwuj się !!! żoli, a jak tam badanie Twojego maluszka ???
  3. Ja tez jadłam jaka na miękko te kilka razy, ale zawsze to były jajka od teściowej ze wsi.
  4. Radosna - jeszcze raz zaznaczam, że szkodliwa (podobno) jest herbata z liści malin, a nie z owoców. Tą z owoców można pic :D Nie można na pewno serów produkowanych z niepasteryzowanego mleka (plesniowe, feta, mozarella, mascarpone) ale ja robiłam tak, że czytałam skład na opakowaniu i wybierałam ten, na którym napisali, że jest z pasteryzowanego, nie jadałam tylko tych niewiadomego pochodzenia. No i odpada surowe mięso, sushi, tatary, metka i takie wędliny lekko ciągnące się (np. wędzonka krotoszyńska), bo one są wędzone na zimno. Najlepiej unikać też jajek na miękko - choć ja się ze dwa razy skusiłam. No i to chyba wszystko - jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę, ale sama przyznasz, że żadnych wielkich wyrzeczeń nie ma ;)
  5. żoli - widzę, że z Twoje maluszka to mały łobuziak będzie. Tak, się nie chcieć mamusi odwrócić - nie ładnie ;)
  6. Dzień dobry, Radosna - szkoda, że nic nie udało Ci się załatwić, mam nadzieję, że dziś pójdzie Ci lepiej. Ale jak to M się na Ciebie wydarł ??? Przecież to nie Twoja wina była ... Kurczę, Ci faceci to czasem naprawdę nie mają wyczucia ... :o A sok malinowy jak najbardziej można :) jeżeli chodzi o maliny to produkują herbatę z liści malin (nie z owoców), która podobno w ostatnim okresie ciąży wzmaga czynność skurczową macicy. Można ją pić dopiero w ostatnim trymestrze, wtedy macica się ładnie do porodu przygotowuje - wcześniej lepiej nie, bo może zaszkodzić.
  7. hej, Madaa - tak brałam clo, a potem Pregnyl na peknięcie pęcherzyka, bo tak jak u Ciebie nie pekały. Chodziłam na monitoring i jak był już jeden dominujący pęcherzyk około 14 mm to lekarz wyliczał kiedy będzie wystarczająco dojrzały aby dac zastrzyk. Dał recepte i skierowanie na wykonanie zastrzyku (w jakimikolwiek gabinecie zabiegowym). Mi się udało w pierwszym cyklu takiego leczenia, bo jak już pęchcerzyk pękł to mężus nie miał większego problemu ;) Radosna, Żoli - trzymam kciuki za wizyty i czekam na wieści :)
  8. hej, Wiolkcia bardzo mi przykro, że znowu u ciebie nici ze staranek :( Buziaczki dla ciebie Radosna - przepraszam, ale rozbawił mnie troszkę Twój post - "mam wątpliwości czy w ogóle jestem w ciąży" ;) To Ci się udało :P Głuptasku, pewnie, że jesteś w ciąży i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Uwierz w to w końcu !!! madaa - niestety nie miałam jeszcze czasu wysłać Ci tabletek, przepraszam, bo pewnie zależy Ci na czasie. Mam w mieszkaniu mały remoncik i musze siedzieć i pilnować robotników więc nie mam kiedy na pocztę wyskoczyć. Do jutra powinni skończyć to może mi się uda.
  9. Radosna - kartę ciąży zazwyczaj zakładają po 12tc, a nie jak zacznie bić serducho (mi w 8 nie chciano założyć choć o to prosiłam - potem jak mi założył kartę to wpisał w niej od razu dwie wizyty z 8 i 12 tc ) - takie mają standardy. Jeżeli chodzi o wizyty to niestety są one stresujące aż do końca choć muszę przyznać, że w miarę upływu czasu coraz mniej ;) Tak jak napisała tysia, jak się czuje ruchy to ten spokój jest zdecydowanie większy. Jeżeli chodzi o toxo to ja też nie przechodziłam i mam badane co trymestr. Właśnie mam skierowanie na badanie po raz ostatni.
  10. Ja farbowałam dwa razy, ale dopiero po 12 tygodniu. Moim zdaniem z tą szkodliwością to bujda, wydaje mi się, że nie można przesadzać z ostrożnością w ciąży, bo wyjdzie na to, że nic nie można jeść i nic nie można robić.
  11. Witam w poniedziałek, Izucha trzymam kciuki i czekam na wyniki bety. Tak ładnie to u Ciebie wygląda, że jestem dobrej myśli ;) Patka, niestety ja o Bromegonie (czy jak to się tam pisze ;) ) słyszałam wiele niekorzystnych opinii jeżeli chodzi o skutki uboczne więc kochana niestety musisz się przemęczyć. Ale jedno mu trzeba przyznać - jest skuteczny :D A ja w weekend przeżyłam najazd teściów i rodziców chrzestnych męża, na szczęście zapowiedziany, i dowiedziałam się, że w najbliższym czasie czeka mnie kilka imprez rodzinnych - niestety wypadających tuż przed i tuż po porodzie i teściowa się mnie pyta czy 20 lutego przyjedziemy na 90 urodziny babci, bo musi w knajpie ilość osób potwierdzić ... A skąd ja mam to do cholery wiedzieć ... A na dodatek dała mi wyraźnie do zrozumienia, że się obrazi jak nie przyjedziemy - no chyba, że rodzić akurat będę ;) Niby daleko nie jest, ale dwa tygodnie przed planowanym porodem to i 70 km to dużo.
  12. A tak na marginesie to czegoś tu nie rozumiem, lekarka zaleciła przyjmować, a nie dała recepty ???
  13. madaa - mam opakowanie duphastonu + 2 tabletki z poprzedniego. Wyślij mi na maila swój adres to postaram się w poniedziałek wysłać nuna2000@wp.pl W sumie i tak mi już nie potrzebny więc kasy od Ciebie nie chcę ;)
  14. Ja w ciąży chodziłam w normalnych stanikach, bo moim zdaniem lepiej trzymają (fiszbiny i usztywnienia), a jeżeli chodzi o karmienie to zakupiłam: http://www.allegro.pl/item883732648_biustonosz_lux_koronka_do_karmienia_bialy_75d.html - niestety już po pierwszym praniu zaczął rozciągać się pod biustem (dlatego wole staniki lepszych firm ...) i teraz zakupiłam czarny http://www.allegro.pl/item885050826_biustonosz_alles_mama_new_od_75b_do_95e.html ale jeszcze nie przyszedł więc nie mam zdania
  15. Ja stosuję serię Pharmacerist M - krem na rozstępy i krem ujędrniający do biustu. Przyznaję bez bicia, że stosuję je jak mi się przypomni czyli średnio co drugi dzień. Rozstępów (odpukać ;) ) jak na razie brak. Jak nie chcesz wydawać tyle kasy to większość dziewczyn poleca zwykłą oliwkę.
  16. tysia - Twoje pytanie wcale nie jest głupie ;) Początkowo (zaczęły się one u mnie około 24 tygodnia) skurcze odczuwałam jako nagły nacisk na pęcherz z jednoczesnym twardnieniem całego brzucha, muszę przyznać, że nie od razu się zorientowałam co to jest. W miare upływu czasu, skurcze robią się coraz bardziej bolesne i nie da się ich z niczym pomylić. Oczywiście napina się cały brzuch i robi się taki jakby krzywy, bo mniej więcej widać jak dzieciaczek jest ułożony. No i najważniejsze skurcze trwają około 15 sec.
  17. bratka_

    rozpoczynamy starania!

    liduchna - moje najserdeczniejsze gratulacje !!! Maluch jest naprawdę prześliczny :D A jako ciekawostkę Wam napiszę, że dowiedziałam się wczoraj na Szkole Rodzenia (spotkanie z neonatologiem), że w szpitalu, w którym będę rodzić kąpią dziecko dopiero po dobie od porodu, bo podobno w tych wszystkich maziach są jakieś dobroczynne składniki. Muszę przyznać, że mnie to zdziwiło.
  18. Jako ciekawostkę Wam napiszę, że dowiedziałam się wczoraj na Szkole Rodzenia (spotkanie z neonatologiem), że w szpitalu, w którym będę rodzić kąpią dziecko dopiero po dobie od porodu, bo podobno w tych wszystkich maziach są jakieś dobroczynne składniki. Muszę przyznać, że mnie to zdziwiło.
  19. Hej, Korala - super, że u Was wszystko ok i trzymam kciuki by HSG nie było jednak potrzebne ;) Co do zostania ciocią no to już coraz bliżej no ale jeszcze kilka tygodni trzeba poczekać. Z jednej strony już się nie mogę doczekać, a z drugiej boje się ... hihihi .... to chyba normalne ;) Kasiula - przykro mi z powodu egzaminu, zobaczysz, do trzech razy sztuka :) Jeżeli chodzi o wyniki nasienia to szkoda, że nie są lepsze, ale tragedii chyba też nie ma co ? Co na to lekarz ? Określił jakie są szanse na naturalne zajście ? Może warto pomyśleć o zmianie trybu życia męża ;) żoli - na fotelu lekarz badał mnie co drugą wizytę, ale to głownie szyjkę sprawdzał. Od 26tc ze względu na skurcze bada na każdej - sama go o to proszę - masochistka ze mnie :P
  20. bratka_

    rozpoczynamy starania!

    bes, naprawdę szczęściara z Ciebie. Mnie zgaga pierwszy raz dopadła w ciąży, ale dopiero w drugim trymestrze i tak trzema. Tydzień jest, tydzień jej nie ma, ale jak jest to trzyma 24h/dobę. U mnie pierwszym objawem ciąży był ... brak objawów ;)
  21. Pewnie, że iść !!! :D Ale zrobić dla pewności lepiej dopiero rano - chyba, że niecierpliwa jesteś ;)
  22. bratka_

    rozpoczynamy starania!

    Dzięki dziewczyny za rady, mi też się wydaję, że gorąca woda wystarczy, ale nie chciałam, żeby potem wyszło, że wyrodna matka jestem ;) Też jestem ciekawa co u Coriny, nikt nie ma z nią kontaktu ?
  23. bratka_

    rozpoczynamy starania!

    Tak się zastanawiałam właśnie nad tym sterylizatorem, bo nawet jak będę karmić piersią to przecież laktator prawdopodobnie się przyda, a jego powinno się chyba sterylizować ... Normalnie czasem już głupieję od tego wszystkiego - za dużo rzeczy produkują :P
×