szepcząc cicho
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szepcząc cicho
-
Si mój orgazm zostawimy na kolejny raz...wprowadziłaś moje zmysły w taki szaleńczy taniec...zaczęło mi się mieszać, co odczuwam realnie, a co jest tylko fantazja
-
Wiem Si, że miałaś...Rozlałam drinka... Zlizywałam go z palców...To było takie realne jakbym spijała koktajl Twojego autorstwa...
-
Si pozwól,ze choć na chwilę jeszcze włożę swoje palce,aby poczuć Twoje pulsowanie, języczkiem jeszcze troszkę Cię popieszczę, aby zacząć koić zmysły
-
Si chciałabym, aby do zabawy włączyły się moje palce,ale jeszcze nie teraz...
-
JCD oczywiście,że nie tylko na to, ale od czegoś trzeba zacząć...JCD teraz to jest zdecydowanie najlepszy moment
-
Si kokietujesz, ale to miłe :D Podoba mi się to wprowadzenie do tematu dla K. Kontynuuj to z JCD. Chętnie Was poczytam...
-
Witaj JCD. Właśnie zastanawiałam się czy już pora, abyś przyszła w powabnej koszulce z wilgotnymi włosami i pragnieniami do zaspokojenia...
-
Si odchyl materiał stringów. Chcę Cię tam obejrzeć. Teraz ja pokieruję strumieniem prysznica. Pokaż mi jak Twoje paluszki przesuwają się szukając rozkoszy...
-
Wejdziesz pod strumień wody w majteczkach...Najpierw skierujesz go w stronę piersi, lekko od dołu, aby Twoje sterczące sutki były drażnione jeszcze bardziej...Chcę, abyś na mnie patrzyła...
-
Wobec tego Si będziesz musiała się wykąpać jeszcze raz tym razem specjalnie dla mnie:)
-
Si listonosz zawsze dzwoni dwa razy, więc niech i dźwięk naciskanego przeze mnie dzwonka będzie charakterystyczny:) Zadzwonię tylko raz, krótko, zdecydowanie. Chcę, abyś czekała na ten dzwonek z niecierpliwością, lekko podniecona...Jeżeli nie otworzysz od razu nie będę czekała. Po prostu sobie pójdę, a czy jeszcze kiedyś wrócę...Chcę, abyś była ubrana w przewiewny szlafroczek, a pod spodem tylko fioletowe stringi. Mam nadzieję, że Trenujący jeszcze nie zabrał wszystkich?:) Nie przywitam się z Tobą słowami ani pocałunkiem. Jednym gwałtownym ruchem odgarnę poły szlafroczka...Twoje sutki mają już sterczeć gotowe na powitanie. Dłonią przejadę po Twojej muszelce-chcę poczuć wilgoć, która nasyciła już trochę Twoje majteczki. Jeśli Twoje ciało nie będzie gotowe odwrócę się na pięcie i wyjdę bez pożegnania...
-
Trenujący już odczuwam tą serię małych orgazmów, które zbierają się jeden za drugim jak paciorki nawlekane na żyłkę...Słyszę swój głos, który prosi, abyś już przestał, bo dłużej już nie mogę...Uda drżąc ograniczają Twoje ruchy zaciskając się coraz bardziej...palce wbijają się w Twoje ciało, gardłowy jęk przeradza się w krzyk, nie jestem w stanie zapanować nad pulsowaniem, które coraz bardziej Cię pochłania...
-
Trenujący, ale się zsynchronizowaliśmy czasowo :) Ale ja nie zapełnię Ci pustki po JCD...:(
-
Si takie powtórzenia z pewnością będą mile widziane ;) osobiście chyba wolałabym \"i\"....ta kropeczka umiejscowiona odpowiednio i jej nacisk w odpowiednim momencie :D
-
Widzę, że wywiązała się dyskusja o lekko politycznym wydźwięku:) Witam wszystkich, a szczególnie Si, Trenującego i ZC. Nie mam teraz zbyt wiele czasu, ale rozumiem, że możliwy jest też powrót do wcześniejszych wątków. Film, który podgrzewa moje zmysły: \"Szkoła uwodzenia\" oczywiście pierwsza część, bo na kolejne moim zdaniem szkoda komentarzy. Konkretna scena? Np. Pisanie językiem na muszelce liter alfabetu ;)
-
Si wołałaś, więc jestem ;) Czy ZC stał się moim ulubionym partnerem w słowach? Staram się nikogo nie faworyzować, prowadzić rozmowę z takim stopniem zaangażowania, z jakim robi to osoba zwracająca się do mnie. Ale może coś w tym jest- może jego słowa w jakiś magiczny sposób wydobywają moje, takie, a nie inne słowa:) Jednakże, czym są słowa wobec Twych nabrzmiałych piersi. Dotykając je przez materiał bluzeczki mogę tylko gorąco wyszeptać: chcę rozpiąć guziczki, chce swe oczy nacieszyć ich widokiem. Ocieram się o Ciebie prosząc o pozwolenie.Moje sutki twardnieją, a ciało lekko drży jakby z zimna. Ale to nie chłód, to zmysłowe ciepło Twojego ciała wywołuje tą reakcję...Pochylam się jakbym chciała złożyć pocałunek na półkulach Twojej kobiecości, ale zamiast tego czujesz, że najpierw jeden, a potem drugi sutek objęty jest moimi ustami. jednak nie całuję, nie liżę po prostu czujesz mój ciepły przyspieszony oddech i długie pojedyncze podmuchy. Tak, jakby to ciepły delikatny wiatr zabawiał się Twoimi piersiami... Trenujący zajrzałam tutaj dzisiaj rano jak złodziej próbujący ukraść miłe chwile, aby cieszyć się nimi przez cały dzień. Liczyłam na to, że zostawiłeś choć parę słów na miły poranek i rozczarowałam się:( Proszę nie rób tego więcej. Na pocieszenie obejrzałam wyświetlacz...Chciałam wysłać smsa, ale pomyślałam, że pewnie coś Ci przeszkodziło w porannym powitaniu, więc nie chciałam dodatkowo przeszkadzać. Kate przede wszystkim chciałabym Cię serdecznie powitać . Nieważne, że dopiero teraz tutaj trafiłaś-lepiej późno niż wcale.Daj się ponieść z nami na fali fantazji do namiętności. I przede wszystkim nie bądź w tym egoistyczna. Niech Twoje słowa dopieszczają nas tak, jak nasze rozbudzają Ciebie:) JCD, Aneto, ZC, gdzie się podziewacie? Czyżby jakieś spotkanie w trójkącie na boczku?:)
-
do snu jeszcze troche, a niebo znowu bezgwiezdne...
-
Trenujący cieszę się, że dzisiaj jest już lepiej. Chociaż tym brakiem treningu czuję się lekko rozczarowana ;), bo zasypiając myślałam o tym, że niebawem wstaniesz, aby odbyć codzienny rytuał. Odpaliłam nawet filmik, aby popatrzyć przed snem...
-
jakiś trochę smutny nastrój zapanował, brakuje iskierki uśmiechu. Pozwólcie, że ją Wam poślę... Aneto cieszę się, że chcesz, abym w tej ważnej chwili była z Tobą. Będę patrzyła tylko w Twoje oczy, aby opuściły Cię wszelkie wątpliwości, obawy...moje dłonie na Twoich ramionach będą dodawać Ci odwagi, koić drganie niepokoju. chcę, abyś odczuwała spokój, całkowitą pewność siebie, dreszczyk przepowiadający nadchodzącą przyjemność...Niestety, nie dla mnie biel. Nie chcę pokrzyżować planów Si. Poza tym, jak napisałam wcześniej: biel tylko z konieczności, jaką jest niekiedy wierzchnie ubranie. JCD pewnie już oddałaś się w objęcia Morfeusza. Gładzę Twoje uśpione ciało myślami. Chciałabym, aby mój dotyk Cię obudził i byśmy mogły razem korzystać z tego przebudzenia... Trenujący mam nadzieję, że nowy dzień poprawi Twój nastój:) jeszcze tylko dwie i pól godziny zostało do Twojego treningu... ZC wypatruję spadającej gwiazdy chcąc wypowiedzieć życzenie, ale wszystkie pochowały się przede mną:( Zawieszona w czasoprzestrzeni trwam w nirwanie...Twój pocałunek wyrywa mnie z niej. Przywieram mocno swoim ciałem do Twojego. Dzikie żądzę przeganiają myśli po mej głowie...Chciałam poczuć jak robisz się coraz twardszy na moich pośladkach. Byś posiadł mnie szybko i mocno...Ale przypominam sobie, delikatność Twojego pocałunku. zróbmy to dzisiaj inaczej. Pieść mnie tak, jakbym to miała robić po raz pierwszy...Oddam się Tobie całkowicie...
-
JCD, ale najwidoczniej nasza kontynuacja projektu Si_sliterii jest na tyle dobra, że niektórzy dopisują sobie wiele między wierszami. Szkoda, że nie szukają tutaj naszych nr tel, nr gg itp.:D:D:D Dołączam się do Twoich życzeń :D
-
Nie, o 5 rano jeszcze jestem w krainie snów...:D
-
Si_sliterii ostatnio robiłam to wczoraj rano :)Na miły początek dnia... Trenujący ja również lubię, gdy mężczyzna jest w miejscach intymnych przystrzyżony lub wygolony.
-
Uwielbiam czarną bieliznę, ewentualnie ze wstawkami w innych kolorach. Czerwoną i bordową też lubię.Biała to konieczność:)
-
Witam wszystkich, żałuję, że nie mam czasu częściej coś tutaj napisać. Ale brak czasu to chyba zmora wszystkich...:) Trenujący przykro mi, że podczas treningu znowu musiałeś być sam,ale może to lepiej...Twoje doskonalenie się będzie miało zapewne lepsze efekty. Czy czułeś na sobie mój wzrok? Widziałeś dłonie zbliżające się do Ciebie, aby móc Cię dotykać? Aneto dużo myślałaś o tym wszystkim przed zaśnięciem? Zastanawiałaś się jak to jest w pełni odczuwać bycie kobietą? Słodycz przyjemności, którą można wycisnąć z miłosnego uniesienia jest chyba czymś, czego nie można porównać do niczego...Ale tego wszystkiego trzeba się nauczyć...:) Si_sliterii lubię szeptać i słuchać szeptu...Gdy atmosfera staje się intymna łapię się na tym, że zmienia się barwa mojego głosu... Twój szept sprawia, że mróweczki przyjemności torują sobie szlak na moim ciele... Podczas miłosnych uniesień reaguję różnie. Krzyk chyba nauczyłam tłumić w sobie...Lubię pieścić wtedy palce mężczyzny, lekko je przygryzać, ssać.Innym razem wciskam się w poduszkę. Jeżeli scenariusz zabawy przewiduje całkowitą ciszę, staram się ja zachować-ewentualnie wydając z siebie tylko ciche westchnięcia... Np. miłość francuska na średnio zaludnionej plaży na początku lata, w samo południe wymaga ograniczenia swoich odgłosów do minimum:D Co do zachowań, które nie tylko na mężczyzn działają...Kiedyś koleżanki zwracały mi uwagę, abym tak na nie nie patrzyła...Niezbyt rozumiałam wtedy o co im chodzi, w końcu nie flirtowałam z żadną z nich nie próbowałam uwodzić...Nawet nie przeszło mi to przez myśl... Smak innej kobiety jest dla mnie czymś w zasadzie nieznanym...Temat, który z pewnością kiedyś chciałabym zgłębić praktycznie,a nie tylko teoretycznie:) JCD czytając to, co napisałaś wieczorem od razu słowa przetwarzałam na obrazy. Widziałam pojedyncze krople wody spływające jeszcze z Twoich włosów, ramiączko koszulki, które ześlizgiwało się nieco...Chętnie bym je poprawiła, aby chociaż przez sekundę poczuć pod palcami Twoją skórę...Czułam zapach mandarynki, widziałam te stróżki soku sączące się z Twoich ust. Prawie czułam w ustach smak słodyczy soku pomieszanego ze smakiem ciała... Z chęcią poznam inne Twoje nawyki...mam nadzieję, że kiedyś uchylisz rąbka tajemnicy:) ZC lubię, gdy na mężczyznę słowa tak intensywnie działają. Lubię poprzeszkadzać niekiedy w pracy wysyłając gorącego smsa, zwłaszcza rano, aby fantazje o tym, co mogłoby się zdarzyć krążyły w męskiej głowie przez cały dzień...Taki rodzaj droczenia się, budowania napięcia, które można potem wykorzystać :)