Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hipek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hipek

  1. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hejka Szklana to u mnie jeszcze bedzie przedwieczorek, podwieczorek, przed kolacja, srodkolacja, kolacja i przed sniadanie hehehe :-)
  2. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    kurde a Majka zwiala... no to ja tez spadam... dobranoc wiedzmy :-)
  3. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No Szklana ful wypas forum nie? Ok, zmykaj bo Twoj sie na Ciebie nie doczeka :-) Pa pa...
  4. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    jak to gasisz? ja tu jeszcze jestem :-)
  5. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    zreszta Ty chyba masz turbo-eco, po tym jak spalas od 5 do 9 he?
  6. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    ten Eco? Nie wiem, mi sie wlaczyl sam po porodzie...
  7. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Majka a Ty jestes jeszcze? Bo ja tez uciekam, jutro mam ten egzamin cholerny...buuu
  8. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dobranoc Szklana, slodkich snow...
  9. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    po prostu przestawilam sie na tryb ECO hehehe... Frania przecudna, uwielbiam te jej fotki, ma taki cudny pycholek, ze (chwilowy) brak owlosienia - to pikus! Nadrobi pewnie juz niedlugo, zreszta Gabriel tez nie grzeszy bujna czuprynka... :-)
  10. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    kurde zazdroszcze Wam tego spania, u mnie smyk jeszcze NIGDY nie przespal do rana bez papu... co najmniej 2 karmienia musza byc, poza tym najpozniej o 6 pobudka....a wczoraj o 4.30 i nie spal juz potem do 11 :-(
  11. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    och mordo Ty moja! hehehe... Przypomnialo mi sie... ;-)
  12. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    no Szklana, tutaj grawitacja nam sprzyja :-) w cyckach niestety nie...
  13. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Majka sliczna kiecka!!! i co Ty gadasz? Bosko wygladasz...no moze z glowa byloby lepiej :-)
  14. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    no to chyba pozostanie Ci chodzenie "na wydechu" ;-) A propos odchudzania, kiedys udalo mi sie schudnac w tydzien 6 kg...na diecie kopenhaskiej...ale nie polecam...masakra
  15. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana no to masz niezla przemiane materii (w sensie kefirku oczywiscie), a co do brzuszka to nie jestes sama... z tym, ze ja chyba nawet wolalabym byc chuda z brzuszkiem niz taka delikatnie mowiac nie-chuda z brzuszkiem :-O
  16. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    no! Bo juz myslalam, ze tym tepym nozem Ci sie dostanie hehehe... ;-)
  17. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    a co Ty jescze w kibelku robisz? Chodz do mnie wypijemy tego Carla ;-)
  18. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana a Ty tu nie wciskaj kefirku tylko lec po tego Rossiego :-)
  19. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    no nie...wziela Henka i polazla... i badz tu czlowieku mily i towarzyski.... :-P
  20. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Robur, ja jeszcze na kilka lat prze ciaza mialam "syndrom suchego oka"...bylo to tak uciazliwe, ze rano nie moglam najpierw otworzyc oka a jak juz udalo mi sie podniesc powieke, to przez chwile nie moglam ruszac galka... mowie Ci masakra... Mi sie wydaje, ze mialam to od komputera, a pracowalam ok. 10 godzin na starym "heblu" + oczywiscie w domku necik-internecik :-) Co prawda nosze i nosilam soczewki, ale wtedy gdy pracowalam to mi sie tak oczy wysuszaly, przez ciaze bylo ok i po porodzie jak narazie jest ok, a tez karmie piersia...moze wiec wszystko przede mna? Oby nie :-O W kazdym razie, wtedy lekarka przepisala mi sztuczne lzy - dwa rodzaje - jedne w takim zelu - cos pieknego mowie Ci, ulga nie do opisania, wrecz taki "orgazm" w oczach hehehe... ;-) wiec polecam, no i lepiej poradz sie okulisty bo z oczami nie ma zartow...
  21. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    no dobra...nie kus cholero ;-) ide po wino...
  22. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Rany chyba mam dysleksje... oczywiscie \"popróbujemy\" a nie \"poprubujemy\"...ojjj....zle ze mna
  23. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Majka ja nie bujalam, co prawda na rekach sie uspokajal ale nie nosilam dlugo, tylko zeby mu sie \"oddech wyrownal\" :-) i odkladalam, tam byl znowu ryk i znowu na rece... czasem to bylo ponad 30 razy...to dlatego czulam sie jak na filmie superniani ;-) a plecy wysiadaly...ale dzisiaj juz widze roznice...ufff...Tobie tez zycze :-) A propos bujania, to wczoraj zas dostalam szalu, gdy wrocilam z rozmowy kwalif. a maly byl z moim N i jeszcze przed wyjsciem go blagalam, aby nie wozil synka w wozku ani go nie nosil na rekach jak ma zasnac...i co?! Ledwie wyszlam wsadzil go do wozka i dumny, ze tak szybko maly zasnal, a on mogl beztrosko sobie odpoczywac... Dodam tylko, ze poprzednim razem bylo to samo, albo wozek, albo rece....po takim czyms myslalam, ze go uduszeeee!!! Tlumacze mu, ze nie po to go uczylam zasypiac samemu, zeby on to tak latwo popsul, na to on mi gada \"przestan, jak go raz ponosze czy powoze to nic sie nie stanie\"...Wkurzylam sie na maxa i zapytalam, jak mam powierzyc moje dziecko jakiejs opiekunce, skoro nawet moj facet nie slucha i ma w doopie to o co go prosze?! ... Wrrrr...musialam sie wyzalic... wybaczcie... :-) Rosolku co do zabawek, to glownie maly ma pluszaki, grzechotki i inne takie duperele, maty nie ma, ale ma taki stelaz do wieszania zabawek i na tym ma wiele zwierzatek piszczacych, szeleszczacych i pierdzacych ;-) Dostal od znajomych jeszcze zabawke edukacyjna z Fishera ale to dopiero od 6 m-cy, narazie sie jej wystraszyl... poza tym zabawi sie byle czym, pieluszka, kocykiem itp... Szklana, moze zasiegnij opinii specjalisty, po co masz sie zamartwiac niepotrzebnie, napewno wszystko jest git, a te faldki jak mowia dziewczyny - o niczym nie swiadcza... A jaka fryzurke sobie tym razem zafundowalas? Pochwal sie... :-) Dagusiu, ciesze sie z Wami, ze wyniki w normie i waga ok, buziak dla Martynki Mia, nikt nie zapomnial... :-) Przyznaj sie co tam zaserwowalas na grilla? Wazka podziwiam Cie..naprawde! Idziesz jak burza hehehe :-) A z ta pozycja to poprubujemy, narazie maly zaczal trzymac glowe bardziej sztywno... Eeee, taka juz ze mnie przewrazliwiona matka... Igmik ja tez uwazam, ze sloiczki sa bezpieczniejsze, o pewniejszym zrodle pochodzenia, co nie znaczy, ze nie bede w pozniejszym czasie gotowac - bo dzieciaka trzeba przyzwyczaic niestety i do tych normalnych warzyw i owocow...mysle jednak, ze na poczatek sloiczki lepsze, tym bardziej dla alergikow, a potem sruu z reszta :-) Co tu gadac, my dzisiejsze mamy mamy latwiej, kiedys bez pampersow i sloiczkow a dzieci i tak kwitly - ale tez powietrze bylo czystsze i faktycznie mniej chemii...tak czy siak racja jest po obu stronach... :-) Pomaranczowa, te spanie to albo wina upalow, albo nieszczesne skoki rozwojowe...u nas (chyba) sie konczy, a trwalo bagatela ponad 3 tygodnie :-) ale przetrwalismy i dalej do przodu! Zycze Ci powera bo bedzie Ci potrzebny... :-) Iwonka, z tym browarem to pewnie nadrobimy...a jak nie dzis to napewno w weekend..narazie mam egzaminy, ale nie mowie nie :-)
  24. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam w letni dzionek U nas straszne upaly...maly sie meczyl bo nie mogl zasnac, caly spocony a praktycznie mial same body ubrane, w koncu przyszla burza i deszcz i tempka spadla, a Gabrys zasnal w koncu. Mialam co prawda jechac przed chwila do kumpeli do pracy, ale tak byl marudny, do tego burza i ...zrezygnowalam. Od jutra testy i testy i testy...powiem Wam, ze wczoraj praktycznie mialam klepnieta prace w biurze i poszlam podpisywac umowe, ale troche sie przeciagnelo...szef niby zajety ...no to siedze i czekam w sekretariacie i gadam sobie z sekretarka...w koncu wyciagnelam od niej ze firma ucina koszty i cala kadre zmienia i wszyscy pracuja maksymalnie od miesiaca, dwoch bo tamci poprzedni wylecieli z hukiem....no i tak od gadki do gadki, dowiedzialam sie ze ona sama tez tam pracuje od paru miesiecy... Wzielam to za znak, ze powinnam poszukac cos lepszego, zwlaszcza ze obiecali mi nedzne pieniadze za caly etat (na wiesc o krotszym czasie pracy ze wzgledu na karmienie piersia moj niedzoszly szef pogardliwie sie usmiechnal... :-( ) a ze szukam cos lepszego, lepiej platnego to zrezygnowalam...W koncu chodzi o to, by pracowac z przyjemnoscia, a nie w kiepskich warunkach, za marne pieniadze i z ewentualna mozliwoscia zwolnienia po okresie probnym \"bo kroja koszty\"... Nie wiem czy dobrze zrobilam, ale mysle ze tak...tym bardziej, ze teraz zaczynaja dopiero dzwonic z terminami egzaminow czy rozmow... Zagralam vabank... Co do skoku to mam nadzieje, ze juz sie konczy, skrzacik skonczyl wczoraj 20 tydzien i od wczoraj lepiej zasypia...(mam nadzieje, ze nie zapesze hehehe) - byc moze bedzie to pociecha dla Majki... :-) Ostatnie dni tamtego tygodnia to juz sie poddawalam, myslalam \"po co go uczylam samego zasypiac przez 4 miechy, skoro teraz mu sie cos popierniczylo\"...ale wszystko widze idzie ku lepszemu, jeszcze nie the best ale juz better :-) Mamy chlopcow, powiedzcie mi czy sciagacie po kapieli (tak lekko) napletek synkom? Mi pediatra tak kazala, a ostatnio pare dni zapomnialam - i mam wrazenie, ze mu sie tam troche zroslo... :-( Oczywiscie poczytalam juz o stulejkach i tym podobnych i sie nakrecilam....mam nadzieje, ze to jednak nie to... Julka, Gabrysiowi tez sie tak zrobilo po chusteczkach \"Dzidzius\", nie wiem co mnie podkucilo, zeby zmienic...bo caly czas uzywalismy Pampersow lub Nivea...w koncu posmarowalam tormentiolem (ale tylko dupke) i zeszlo...i teraz uzywam tylko chust. z Nivea... Igmik, wspolczuje Ci zalatwiania tego wszystkiego, moge sobie tylko to wyobrazic, dobrze ze masz jeszcze troche czasu... A co do tych dobrych ciotek, to tez mnie szlag trafia...niech sie same zawina w koc i wloza moherowy beret na leb przy takim skwarze...Sorry ale jak takie cos slysze to zaraz sie wkoorwiam :-) Ok...dokoncze pozniej bo Gabriel wola mame :-)
  25. hipek

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hejka Mamusie :-) Moj kurczak zaraz sie obudzi, wiec wpadlam narazie sie przywitac Nie bylo mnie chwil kilka bo jak wiecie szukam pracy i musialam troche przypomniec sobie przepisow na testy kwalifikacyjne...ojjj ciezki to bedzie tydzien.... :-O Mam takie glupie moze pytanie, ale wlasnie sie zastanawiam....jak podnosicie Wasze pociechy? Chwytajac pod paszki czy inaczej? Mam wrazenie ze moj ziomal za takim podnoszeniem nie przepada...w ogole mam uczucie, jakby byl za drobny...hm...nie wiem jak to nazwac...
×