Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

boszechsz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez boszechsz

  1. To masz Musie syna, jak rozumiem, to nie wiedziałam. No i jak? :)
  2. No mosiewicz, ja tu sobie mam czas, nie w pracy jeszcze, nic nie goni, to i zdjęcia podejrzałam... Hmmmm, taaaaka babeczka, no ładna taka i w tych krajobrazach... Oj, rozwijacie się kobiety fotograficznie... Jakiś album chyba wirtualny założę...
  3. [stanęła przed otwartym oknem i pomyślała, ładny ten dzień....] Ale ma zakaz wychodzenia za często z tą nogą. Coś tam opuchło, więc siedzi i klika...
  4. Bo ja dopiero z tym gotowaniem dojrzałam, Musie, stąd tak pytam, aby się zasadnie wtajemniczyć. Nawet książkę kucharską założyłam... Szymcia się dzisiaj edukuje, też mam nadzieję, że suchą stopą... A karminadle z wczoraj zostały, więc dzisiaj luz... I pomidorowa została... Nie robię nic...:)
  5. A jeszcze mi się przypomniało, bo dzisiaj muszę maturzystę ratować jeszcze, zrozpaczonego; Basiu, a jak u syna? Poradził sobie z tym okrrrrrrropnym, horrrrrrrrrrrrorowym, prezentacyjnym tematem?
  6. Witaj Bera, ja też chcę fotki...:) A teraz, jak słusznie zauważyłaś..., relaks, mała czarna porehabilitacyjna...
  7. To w takim razie suchej suszy, żeby Szymci nie rozmyło...Buziaki pozdrowienne dla wszystkich.... Mania, mnie interesują tylko takie najprostsze na świecie przepisy...
  8. Zahir, trafiłaś w sedno, u mnie zaczęła się łóżkowa pogoda....
  9. To ja poproszę o zapchanie skrzynki... Kwietnie...
  10. Pomarańczo, całkiem z sensem gadasz, no zaczernij się , będzie bezpieczniej...:)
  11. A pisz człowieku pomarańczowy, pisanie rozwija wszak... Niby rozumiem te pomarańcze, a później mi mija... Jak to jest? Ha...
  12. No proszę, a miałam znikać nieodwołalnie...To powtórka. Znikam.
  13. Basia, to dobrze, że załatwiłaś, mnie tam się raczej nie uda..., z tym, co z linku powstało...
  14. Musie, co tam omamy, nieodwołalnie znikam, obiady pogotowane..., porządek jest... Jak dobrze rano wstać... A w przyszły czwartek do pracy idę... Tylko wysoko muszę nogę trzymać... Tak po amerykańsku będzie mi....
  15. Wyższość obierania nad skrobaniem, Szymcia... ok..., sprawdzę, to dokładnie tak samo jak z wyższością świąt wielkiejnocy nad bożym narodzeniem...
  16. Ups, po skrótach, Bera..., ja to Wyżyny, a piątka to był fajny poziom nauki, byłam tam na praktykach, no blisko , Kapuściska wszak...,, miłego na dzień późniejszy...
  17. Aaaaa, Bera, to ważny rok dla mnie, ten 86... Ja do \"czwórki\" chodziłam, takie zjazdowe liceum, nie wspominam zbyt dobrze... Ale z \"jedynki\" i \"szóstki\" mam wielu przyjaciół. No to zasiedziałam się dzisiaj na topiku, Musie, sprawdziłam, to jednak ty [ocierałaś łzę] i o trampolinie pisałaś..., hahahaha...
  18. Właśnie, Mania, wstawaj, nie dawaj się, przepisy podsyłaj na ciasta... A ty skromnie, ani mru...mru... na temat wypieków... :) Współczuję, tak na poważnie, tych nocek... Ale poranny wpis, to był heroizm, biorę w ramki...:)
  19. Musie, może ja za dużo ćwiczę i dlatego nie potrafię się składnie wypowiedzieć? Kto to wie? Haneczka, skrobanie nie takie najgorsze...No dobra, kłamię, paskudne... Już skończone z tym.
  20. Bera..., donoszę, że ja właśnie z Bygoszczy, to masz moje zaproszenie... W końcu ziemniaki obrałam.
  21. Wyczuwasz Szymcia, moje nastroje a propos skrobania, ryż raz podałam, a dziecię na to: nieeeeeeeeee.... z ziemniakami ma być..., no to trza skrobać... Ja wolę ryż. Dobra urywam się, bo nie skończę...Wszystkim, cudnego dnia, Haneczka, co tam nie umyte włosy, wszak aktorką jesteś z ducha, więc..., pokreujesz trochę i będzie lepiej i słoneczniej.
×