spajk

macie racje dziewczyny, przede wszystkim to nie będę się opychać dzień wcześniej no i teraz panikować, tylko po prostu powtórzę badania - dzięki:) a tak w ogóle to taki portfel sobie chyba kupię - a co!:) tzn jeremiaszowi nie sobie;)

kiteczek - portfele na pieluszki rozwaliły mnie:))

nie załamujcie mnie...babka mówiła, że to przez słodycze prawdopodobnie...:(

no to ładnie, jeszcze i to diabelstwo może się przyplątać więc:((

dziewczyny, myślicie że powinnam sie martwić tą glukozą, czy po takiej ilości słodyczy to normalne? 124 to niby norma, ale na czczo:(

koteczek trzymaj sie - dobrze ze jutro wizyta...

hej dziewuszki:) nilli - no no...i jeszcze te imponujące wymiary kuleczek...;) maartusia - pewnie dziewczynka, bo chyba chciałabyś? ja dziś miałam mieć robioną glukozę, ale na czczo wyszła mi 124 i pielęgniarka od razu zapytała, czy wczoraj nic słodkiego nie jadłam...hmmm tylko dwa pąćzki , snickersa, twixa i trzy cukierki merci....codziennie tak jem, bo mnie ciągnie. Na szczęście pielęgniarka była mądrzejsza niż ja i mnie odesłała z zastrzeżeniem abym dzień pr\\zed badaniem nie opychała sie słodyczami, bo wynik może wyjść zafałszowany i po co mi dodatkowy stres...eh głupia ja głupia...

ale bym zjadła jakiś zestaw z mcDonalda----:)

po lactovaginal powinno przejść - nie raz to brałam i proponuję lactacyd jako płyn do higieny intymnej:)

cześć dziewczyny, ale tempo pisania:) maartusia - ja też mam jutro obciążenie glukozą - 75 od razu - już mi słodko;) alidżi - widzisz lekarz do kitu, ale mąż fajny i 3d będzie:) rozmawiałyście o koszulach albo piżamach do rodzenia - ja 4 lata temu miałąm swoja, ale ponieważ w ostatniej fazie porodu siedziałam w wannie, na fotel gin też nie zakładałam koszuli i było \"goło i wesoło\", ale rodziłam sama więc bez wstydu - zresztą nie wstyd był wówczas w głowie..ale w sumie powiem wam że to niezłe rozwiązanie, bo Szymi od razu na gołym cycu leżał:) lenka - najlepszego, oby 30 takich rocznic conajmniej - no, może nie w ciąży...;) nilli - powodzenia na usg jutro:) żelka - dzięki za namiary na sklepy, na zana na pewno zajrzę:), a korulka - Ruska - to jest to!

sympatyczna - rewelacja na poczcie;) uśmiałam się do łez:))

iwoneczka, a gdzie rodzisz i w jakim szpitalu?

eh freckled - zawsze to jakaś rozrywka przed biegiem pieluchowo-kupkowym;), prawda? coraz częśćiej słyszę właśnie o ślubach niedzielnych, niedługo każdy dzień tygodnia będzie dobry... kreację masz?:)

hej niedzielnie:) lenka i nici - koleżanki po fachu, hehe, moja praca była z metodyki - świetnie mi sie pisało, bo nie dość że z humoru w szkole, to jeszcze ni musiałam przesiadywać w przepastnych czeluściach bibliotek;) nici - UMCS? maartusie jedź -- czemu nie, jeśli dobrze się czujesz? ja tez za jakąś godzinkę wychodzę - sama:(

hehe, mi też się czasem śni moja obrona, chociaż koszmarnie nie było..:)

no to mobilizuj się lenka do tej pracy, mobilizuj;) jak przysiądziesz, to do końca maja skończysz:) a jakąś badawczą masz?

hej dziewczyny, ale imprez dziś - miłej zabawy, my siedzimy w domku, ale myślę, że będzie miło. co do kopniaczków to ostatnio czuję je w okolicy pępka, ale jeszcze jakiś tydzień temu dzidek kopał po szyjce i pęcherzu... sympatyczna, nie wiem, czy krew leci z nosa z alergii, ale w ciąży - w IItrymestrze tym bartdziej - zdarza się. A co do pozycji do spania, to z tego co ja wiem dla dziecka najlepiej jest gdy śpimy na lewym boku, nie na prawym - przede wszystkim nie naciskamy na główną żyłę dolną. Na lewym boku ułatwiona jest też praca nerek, tę pozycję zaleca się jako profilaktykę hemoroidów i obrzęków. aha i najlepiej włożyc \"jaśka\" między kolana;) spróbujcie - u mnie działa:)

maartusia, co tam te dwa miesiące szybko miną - zobaczysz.Ale opowiadaj jak tam? ?Ciekawi mnie jak wyglądają takie zajęcia, chociaż nie będę w takowych uczestniczyć, bo już wiem jak się rodzi:) a z racji zawodu zawsze wiedziałam jak oddychać:)

ruda ja miałam ten większy dla starszego synka, teraz tez taki zamierzam kupic....a co do sąsiadek- że też kobiety tak męczą, które same w ciązy były...

musze się Wam poskarżyć, tak mnie jedna "Zyczliwa" sąsiadka potraktowała, że...uuuu, nic tylko w wór i o... jak to mówi mój tata...: wyszłam z moim synkiem na spacer i z daleka zaczepiła mnie pewna pani: -myślałam, ze już masz spokój Izuniu, a tu... -nie rozumiem- odrzekłam zdziwiona. -no, znowu w ciąży! (mam jednego niespełna czteroletniego synka...)albo, ze już urodziłaś, tak dawno cię nie widziałam... -hmmm, ja do pracy normalnie chodziłam, ale niektórzy w zimę to chyba dom okupują - odparłam nieco zniecierpliwiona. -ale ty już grubaśna jesteś! pewnie za chwilę urodzisz!- ciągnie nadal niewzruszona sąsiadka -kobiety w ciąży nie są grube, tylko są w ciąży - myślałam, ze ta uwaga zbije ja z mentorskiego tonu... -a co będzie?_ -nie wiem - odrzekłam niezgodnie z prawdą, bo już wkurwio...a na maksa byłam..na to ona: -no chyba nie chłopak... dziewczynka by się przydała...no, ale jak będzie chłopak, to trudno, przecież trzeba będzie wychować!- -ja proszę panią urodzę i wychowam niezależnie od tego kim jest dzidziuś w moim grubaśnym brzuchu i gwarantuję pani, ze to będzie dobrze wychowane i kulturalne dziecko...- Odwróciłam się na pięcie i oddeszłam. "Podłość ludzka, nie zna granic..."

nici - cudaśne Twoje złoto:) i wyprawka - hoho:) asica piękny okrąglutek, chyba dużo nie przytyłaś:)

cześć dziewczyny! tupa i nici - moje wczorajsze \"towarzyszki\" usg - gratuluję:) u mnie też raczej w porządku, co prawda Jeremiasz nadal ma mocz w jednej nerce, ale nic się nie powiększa, więc zdaniem lekarza - albo jeden z kanalików dobrze się nie rozwinął jeszcze, albo przytkany, w każdym bąź razie mam się nie denerwować, więc się staram;) też dostałam badanie na obciążęnie glukozą - tylko od razu 75...i tu mam pytanie pobieraja krew przed glukozą , godz po i potem jeszcze za godzinę? bo jakoś zapomniałam, choć gin mówił;) aha i jeszcze - dostałam profilaktycznie tabletki pro-uro, żeby nic bakteryjnego do mojego ukł. moczowego się nie przyplątało. Bierze któraś z was? usg 3d mam na 30 kwietnia - skusiłam sie po waszych opowieściach:) podgrzewacz do butelek? jasna sprawa - niezastąpiony w nocy, sterylizator? eeee...

to ja dziewczyny wybywam;) dam znać jak po wizycie, pa aha - trzymajcie kciuki ok?:)

no to masz fajnie polusia:))

leżąca tupa szczupła taka:) polusia no to...do biegu, gotowi...;) może dzis zacznę, bo w Lublinie będę i do jakegoś sklepu zajdę