Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Blind Beauty

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Blind Beauty

  1. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Tarmoszek, heh przynajmniej jest sprawiedliwość :P Ale od jutra spróbuję walczyć z tą czekoladą, bo mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Książkę wysłałam, sprawdź skrzynkę. Pozdrawiam :)
  2. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Cześć. Widzę, że Wam dzień całkiem dobrze mija, czego o moim nie do końca można powiedzieć. Śniadanie nie zjadłam, na obiad sałatkę z sałaty, ogórka i pomidora. Oczywiście wzięła mnie ochota na coś słodkiego... Mały kawałek czekolady zamienił się na kilka większych,w dodatku przygryzanych ciastkami markizami. Ech, chyba jest ze mną coraz gorzej. Jak mnie tak napadnie to nie umiem się powstrzymać, nawet jeśli chcę. Za to już nic dzisiaj nie jem, myślę, że raczej zbytnio nie przekroczyłam limitu, więc aż tak źle nie jest. Od jutra postaram się naprawdę lepiej, bo jak dalej tak będę robić, to zwyczajnie utyję, a nie schudnę. Trzymajcie się i bądźcie bardziej konsekwentne ode mnie :P
  3. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Cześć wszystkim. I witam na tym temacie, sonia627 :) Tarmoszek, gratuluję kolejnych sukcesów. Naprawdę świetnie Ci idzie. orise i Katie, Wam również ^^ lulla_bye, nie przejmuj się, tą zapiekankę którą zjesz już i tak na pewno spaliłaś wszystkimi ćwiczeniami, więc możesz zjeść bez wyrzutów sumienia. Ja od dzisiaj staram się jeść zdrowiej. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale postaram się jeść więcej warzyw, owoców zamiast słodyczy (oczywiście by mieścić się w 500kcal). Na śniadanie zjadłam utarte jabłko, więc mały sukces. Aha, jeśli ktoś chce książkę \"Ciało i ducha ratować żywieniem\", to mam ją na komputerze w formie ebooka. Mogę wysłać jeśli któraś chce, podajcie tylko adres maila. Trzymajcie się :)
  4. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Cześć Wam. I witam, orise, miło, że się przyłączasz. U mnie dzisiaj jakoś nie najlepiej, strasznego doła mam. W ogóle nie chce mi się jeść (co akurat jest plusem) i niczego dzisiaj nie tknęłam oprócz wody. Może później, na kolację. Ćwiczeń mi się nie chciało, ale się zmusiłam, czyli: * 900 brzuszków * 1godz 20min na rowerku * 50 przysiadów Tarmoszek, gratuluję spadku wagi i centymetrów :). Co do mojego dalszego planu po schudnięciu do 45 kg to... Nie wiem, na razie jakoś staram się o tym nie myśleć. Ogólnie rzecz biorąc ten kilogram dużo nie zmieni, a ja wciąż nie czuję się zadowolona ze swojej sylwetki. Wciąż brzuch mógłby być mniejszy, uda, łydki i ramiona szczuplejsze... Wydaje mi się, że nie jest dostatecznie dobrze i chyba jeszcze trochę będę kontynuować dietę. Jakoś coraz bardziej się przekonuje, że jednak nie mam radości z tego co (już prawie) osiągnęłam. Poza tym mam takie głupie poczucie - co ja za sobą zrobię jak skończę, a raczej, jak zacznę wychodzić z diety? W pewnym sensie, to ona nadawała wszystkiemu jakiś cel... Miałam na co czekać, miałam jakieś zajęcia, coś co czasem poprawiało mi humor. W ogóle mam wrażenie, że już nigdy nie będę potrafiła niczego zjeść nie patrząc na to ile ma kalorii. Powinnam się przejmować ważnymi egzaminami, które niedługo będą, a jakoś nie umiem, nic mi się nie chce. Cóż, zobaczę jak to wszystko dalej będzie, może mi przejdzie... Kończę, bo Was dręczę tylko :P Trzymajcie się.
  5. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Dzięki za odpowiedzi co do wilczego głodu, cieszę się, że nie ja jedna tak mam. Trochę to pocieszające. lulla_bye, ja podobnie jak Tarmoszek wolę się nie odzywać jeśli czegoś nie wiem, nie myśl, że Cię ignoruję! Nie mam co napisać odnośnie takich balsamów, bo nie miałam potrzeby ich stosować i się zwyczajnie na nich nie znam. Życzę miłego wypadu na pizzę ^^. Zazdroszczę, sama bym chętnie zjadła :P. Tarmoszek, ja bym chyba poszła na Twoim miejscu. Raz na jakiś czas trzeba sobie pozwolić ;). Mnie strasznie dręczyły wrzuty sumienia, tak bardzo, że zmusiły mnie do zrobienia dodatkowych brzuszków. Dzisiaj zrobiłam ich łącznie 2000, może chociaż spaliłam część tego co zjadłam. Tak jak chciałam - weszłam wieczorem na wagę... I, o dziwo, schudłam! 46kg. Miła niespodzianka :). Lecę oglądać sobie film, dobranoc i do jutra.
  6. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Cześć aniołki :P Cieszę się, że Wam dobrze idzie. U mnie dzisiaj ciężko. Więc tak: z rana musiałam zjeść porządne śniadanie (płatki z mlekiem - 200kcal), bo wychodziłam i nie mogłam sobie pozwolić na mroczki czy coś z tych rzeczy. Na takim, jakby to nazwać, spotkaniu, było pełno jedzenia... Pączki, chipsy, ciasteczka, kaloryczne napoje... Opanowałam się, zjadłam tylko jedną delicję i wypiłam swoją wodę. Ale było mi głupio... Pytali się czemu nie jem etc. i musiałam kłamać, że nie jestem głodna i, że już jadłam. Później, w domu, jakoś na nic nie miałam siły (coś w stylu tylko się połóż i zdechnij, że się tak wyrażę), strasznie było mi zimno i jeszcze domownicy namawiali mnie do zjedzenia normalnego obiadu... Uległam, zjadłam porcję spaghetti. Co prawda nie jakąś wielką, no ale jednak. Mam coś takiego głupiego, że zawsze po czymś takim sobie myślę \"już i tak zepsułam dzisiaj...\" i zjadłam sobie mały kawałek czekolady. Potem było już tylko gorzej. Mały kawałek czekolady zmienił się w pół czekoladowego jajka wielkości piłki, do tego doszło czekoladowe jajko z lukrowym nadzieniem. Rzuciłam się na szafkę i nie potrafiłam przestać. Kawałek bagietki, trochę płatków śniadaniowych, ciasteczka, cukierek z orzechem w środku, chleb, batonik musli, może coś jeszcze, ale nie pamiętam... Nie wiem, co ze mną jest, ale to już nie pierwszy raz się zdarzyło. Czasem mam takie napady wilczego głodu, a później pokutuję następne dni, usiłując jeść jak najmniej, dość znacznie mniej niż limit 500kcal. I mam takie straszne wyrzuty sumienia... Ma któraś z Was coś takiego? Kompletna utrata kontroli i żarcie wszystkiego co pod ręką raz na jakiś czas? Nie wiem co to jest :/. Postaram się to jutro nadrobić i zjeść malutko... Strasznie się boję, że utyłam po dzisiejszym występku. Zważę się wieczorem i zobaczymy :(. Ćwiczenia (mimo wszystko tych za nic nie potrafię sobie odpuścić, mam takie poczucie, że muszę, na całe szczęście): * 1godz 20min na rowerku * 30minutowy spacer (zawsze coś) * 50 przysiadów * 900 brzuszków No to zmykam... Trzymajcie się i nie psujcie wszystkiego tak jak ja. Wierzę w Was :). Napiszę jeszcze później, pa.
  7. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Dzień powoli mija, całkiem dobrze mi dziś poszło ;). Tarmoszek, co do tych obiektywnych opinii, to wątpię, że to cokolwiek by dało, bo znając siebie, to nie przestanę się odchudzać aż sama nie będę z siebie zadowolona. Zazdroszczę tym, które mają tyle odwagi żeby wyjść z ukrycia i biegać, ja bym chyba umarła ze wstydu :P Nie wiem, taka już jestem, haha. Co do tabletek odchudzających - nigdy nie próbowałam i nie mam zamiaru. Po prostu jakoś mnie nie przekonują... Wolę trochę się wysilić, niż wrzucać w siebie chemię. Śniadanie: * chlebek wasa z pomidorem - 32.5kcal Obiad: * płatki z mlekiem - 200kcal Kolacja: * batonik musli - 132kcal Razem = 364.5kcal Ćwiczenia: * 1 godz 20min na rowerku * 50 przysiadów * 900 brzuszków Pozdrawiam i trzymajcie się ^^.
  8. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Cześć kochane ;). Dzisiaj u mnie kiepsko... Zjadłam ok 1000kcal... Wszystko przez rodzinę, zmusili mnie bym zjadła małą porcję frytek. No i poszło dalej, bo \"i tak już dzisiaj spieprzyłam\"... Trochę słodyczy zjadłam, ale zanim wszystko całkiem wymknęło się spod kontroli - dałam radę się opanować. Chcąc trochę nadrobić, zrobiłam dziś więcej ćwiczeń * 1600 brzuszków (moja duma, i co z tego, że prawie się wykończyłam, haha :P) * 1godz 20min na rowerku stacjonarnym * kilka godzin chodzenia po mieście * 60 przysiadów Mam nadzieję, że przez dzisiejszy wybryk nie utyłam, ale wolę się nie ważyć. Katie, co do tych moich dalszych celów - to w sumie zależy od tego jak będę wyglądać, waga jest tylko wskazówką. Jeśli nie będę się sobie podobać z 45 kilogramami, to może 43? ;) Wybaczcie, że się zbytnio dzisiaj nie rozpisałam, ale jestem wykończona i zaraz zmykam spać. Trzymajcie się :*
  9. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Cześć kochane :) Najpierw napiszę co do alkoholu, bo zapomnę - czytałam, że alkohol nie tuczy, jeśli nie miesza się go z jedzeniem. To fakt, że ma dużo kalorii, ale żeby go przetrawić, to organizm zużywa dużo energii. ALE nie wiem czy to prawda, więc na własne ryzyko. Osobiście jednak uważam, że trochę nie zaszkodzi. A teraz uwaga - zważyłam się dzisiaj i SCHUDŁAM! :) Trudno mi po wczorajszym uwierzyć (tym bardziej, że wieczorem mnie napadło i zjadłam mnóstwo czekoladowych jajek z nadzieniem i kawał ciasta), ale waga wskazuje 47 kilogramów. Strasznie się cieszę i dało mi to mobilizację by dzisiaj się pilnować. Moje śniadanie: * niecała połowa jajka - ok 30kcal * pół parówki 62.75kcal (razem z odrobiną chrzanu to pewnie 70kcal) * odrobina pomidora i ogórka - ok. 30kcal Razem jak na razie = 130kcal Na razie zmykam, potem jeszcze będę. Pozdrawiam.
  10. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Katie, niestety masz rację, mam słabość do słodyczy i to aż za dużą. Gdybym to ja robiła ciasto, znalazłabym milion wymówek by ciągle go próbować, haha (hm, może za mało polewy? a czy wystarczy rodzynek?). Również życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt, jedzcie z umiarem, ale bez głodowania czy zbytniego odmawiania sobie, przecież to tylko raz w roku :).
  11. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Gratuluję ;) Wcale nie tak mało, trzeba się trochę pomęczyć żeby to osiągnąć. Ja też się zawsze cieszę z każdego kilograma mniej. A tak z ciekawości - lubisz zespół Paramore, czy to tylko taki nick?
  12. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Katie, ja też zawsze głośno słucham muzyki jak ćwiczę :). A pomidorek ma malutko kalorii, można go jeść. Większy ma ok 30kcal, mały 15kcal. A mój dzień wyglądał tak (same niezdrowe rzeczy, niestety): Śniadanie: * czekoladowe jajko z nadzieniem - 175kcal * mały czekoladowy zajączek - 25kcal Obiad: * kawałek pizzy - 155kcal Kolacja: * czekoladowe jajko - 112kcal Razem = 467kcal Ćwiczenia: * 50 przysiadów * 900 brzuszków * 1.4 godziny na rowerku Wiecie co? Jestem z siebie dumna. Już miałam w rękach kolejne czekoladowe jajko i nawet obdarłam je z opakowania, ale... W ostatniej chwili się powstrzymałam, znów je zapakowałam i schowałam na miejsce, haha. Trochę silnej woli się dzisiaj u mnie znalazło. Pozdrawiam.
  13. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Katie, nie ma co się przejmować, zjadłaś zdrowe rzeczy ;) A co do jeżdżenia na rowerku - mój mnie chyba oszukuje. W ciągu ok godziny i 20min pokazuje, że spaliłam 80kcal. Poza tym niezależnie od tego czy obciążenie jest na najsłabsze czy najcięższe to spala tyle samo :( Nienawidzę go, hihi. Miłch snów i do jutra :*
  14. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Ja już na dzisiaj skończyłam jedzenie. Obiad: * pół subwaya - 127.5kcal Kolacja: * 2 wasy z waniliowym serkiem - ok 70kcal * słodycze - 230kcal (w.s.t.y.d) Razem = 427.5 kcal Ćwiczenia: * 900 brzuszków * 1.4 godziny na rowerku stacjonarnym * 50 przysiadów Ogólnie nie jest źle, ale te słodycze... -.- Niestety, często są silniejsze ode mnie. Co do ważenia - ja chyba zrobię to dopiero po świętach, bo jeśli teraz okazałoby się, że schudłam, a po świętach przytyłabym, to bym się załamała. Pozdrawiam.
  15. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Katie Jordan, dziękuję za miłe powitanie :). Co do tego jak się odchudzałam i w jakim czasie... Przed jakimkolwiek odchudzaniem ważyłam 57 kilogramów (niestety strasznie dużo jadłam fast-foodów, słodyczy etc. i miałam bardzo mało ruchu, właściwie to potrafiłam w ogóle nie ruszyć się z domu przez parę dni), to było jakoś pod koniec stycznia. Zaczęłam jeździć na rowerku stacjonarnym, trochę ograniczyłam słodycze. Po krótkim czasie jeździłam na rowerku codziennie, trochę dłużej niż na początku, dołożyłam codziennie brzuszki i zaczęłam odmawiać sobie normalnej kolacji (jadłam jogurt czy coś w tym stylu). Trochę zaczęłam chudnąć, znów dołożyłam więcej rowerka i brzuszków, kompletnie odstawiłam kolację. W połowie marca waga spadła do 50 kg. W sumie całkiem niedawno zaczęłam dietę 500kcal. Jak na razie schudłam na niej 2kg i mam zamiar kontynuować, bo ją polubiłam. Codziennie będę tu zdawać małe sprawozdanie (jeśli oczywiście nie macie nic przeciwko temu) z tego co zjadłam i jakie zrobiłam ćwiczenia. Daje mi to jakieś poczucie opanowania, tak jest łatwiej ;). Poza tym, jeśli jest się zapominalskim tak jak ja, to zawsze można sprawdzić co już się zjadło. Mam małe pytanie do Was wszystkich - ściśle trzymacie się diety podczas Wielkanocy, czy trochę przymrużacie oczka i świąteczne posiłki nie mają kalorii? ;) Pozdrawiam.
  16. Blind Beauty

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Witam. Wcześniej udzielałam się w innym temacie, jednak od dłuższego czasu jestem tam sama, bo reszta niestety się wykruszyła. Jakoś tak smutno w pojedynkę, więc mam pytanie - mogę przyłączyć się do Waszego tematu? W grupie zawsze raźniej ;). (moja dieta to 500kcal) Pozdrawiam.
×