Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Amok

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Amok

  1. Dzięki za zdjątka Tygrysku. Ghana... U mnie tez leje. Może dlatego że mieszkam w Krakowie :)
  2. No widzisz co się dzieje jak się starszy człowiek przejmie? Amoki mu sie robią :)
  3. Gratulacje Szam i ukłony dla Jubilatki :)
  4. Tak szczerze mówiąc wakacje dla mnie są takie same jak każdy inny czas w roku. Z ta róznicą :) że mój syn częściej odgania mnie od kompa bo chce grać. A pogoda? Ciemno, zimno i chyba pada a własciwie padało na pewno. Nawet lało.
  5. Sorki.. Też nie zauwazyłem nowej strony.. Witam wszytskich...
  6. Chyba jak zwykle jestem pechowy bo nic do mnie nie doszło... :(
  7. Jakby co to ja juz jestem wstany tylko jeszcze niedokładnie wiem o co chodzi. Cześć wszystkim z rana.:)
  8. Jak to miło że się pojawiłyście...
  9. Życze zdrowia Szam. Chyba jeden tu zostałem nie licząc Znudzonego. Ale on, jak przeczytałas z doskoku sie pojawia. A jakoś rozmowa sam ze sobą jest bez sensu chociaż w domu czasem mi się to zdarza ;) I jesli mogę prosić o porcje zdjęć... Byłbym wdzięczny :)
  10. Witam. A ja przywiozłem \"żonę\" i syna do domu. Szlag trafił spokój. Zaczęły się krzyki i inne przyjemności. Może ktoś mnie przygarnie?
  11. Akaro... Ciekawy jestem co to za Twój wielbiciel/ka tak Cię bardzo \"lubi\"... ;) ? Komu sie naraziłas? :)
  12. Chyba nie ma co krzyczeć Akaro. Tutaj nikogo poza nami nie ma. A jeszcze jak Ciebie braknie? To będzie kompletna pustka :(
  13. Akara, Kasiek... Dziękuje :) I temu Nieznajomemu też... Chyba nie do końca masz rację ale starałes się pomóc. Pozdrowionka dla Wszystkich. Miłego dnia. :)
  14. Szata nie czyni człowieka. Tak powiedział pan Czerseśniak w Czterech pancernych.... I miał rację. Tyle że... Człowieka nie czyni szata. Człowieka czynią pieniądze. W swiecie w którym zostałem wychowany człowieka nie czyniła szata ani pieniądze. Zderzenie mojego wychowania z życiem było i jest bolesne. \"Baw się i szalej...\" Fajne.. Tyle jak się ma 20 zł to sobie można poszaleć... I sorki. Nie umiem i pewnie juz nie naucze się usmiechać. Kobiety z którymi ewentualnie mógłbym być... Patrzą na zupełnie co innego. Nie na uśmiech.
  15. Jakby co to ja jestem na dyżurze. Odwiozłem moja \"żonę\" i synka na tygodniowe wakcje i sam sobie siedze w domu. A samemu... To wiecie...
  16. Borewicz.... Wszystkiego fajnego i sympatycznego... No i szczęsliwego... :)
  17. Aaaaaa... Mała bardzo dziękuje za zdjęcia :) I sorki ale nie bede pisał wiecej o sobie. To chyba ani miejsce ani czas. Jeśli ktos chce ze mną pogadac to GG 1920008 albo mail. :)
  18. Gio... Przykro mi że Ci się nie wiedzie... :( Zastanawiałem się nad tym co napisałaś.. Nad tym malkontenem... Nad terapią wstrzasową... Może... Chociaż nie wiem czy mój pierwszy zawał nie był takim wstrząsem po latach walki o wszystko? Natomiast z z tym poddaniem się niezaradnością bym dyskutował. Po pierwszym zawale postanowiłem się zebrac do tzw \"kupy\" i nie dać się. Efektem tego \"nie dawania się\" był drugi zawał 2 miesiace po pierwszym. Uznałem że może za ostro ruszyłem, że trzeba odczekać.. Odczekałem, ruszyłem i... Trzeci zawał. I chyba to mnie zastopowało. Mam walczyć po to żeby zginąć? Wole biadolic niż działac? Nie. Tyle lat walki, prowadzenia własnej firmy, walki o małżenstwo, o dom... To chyba nie świadczy o tym ze biadoliłem a nie działałem. Tylko człowiek ma okresloną ilość sił, silnej woli itp... Kiedyś to się musi wyczerpać.
  19. Witajcie... Sorki za wczoraj... Trochę za dużo wypiłem. Ale jak sobie poczytałem dzisiaj wczorajsze teksty nie nagadałem na szczęście głupot. Może tylko byłem za agresywny i działałem w amoku (!). Facet który ma prawie 45 lat, nie ma pracy (niestety Akaro pracy nie ma i nie bedzie - przynajmniej dla ludzi w moim wieku i z moim zdrowiem), facet który nie ma nic, po prostu nie ma żadnych szans. Nie mam mozliwości \"wyrzucenia baby\" bo to sam musiałbym się wyrzucić. Przecież nie odbiorę mieszkania-domu mojemu synowi. A więc musiałbym odejść. Tylko gdzie? Pod most? Czy na dworzec? Bez pracy i to dobrze płatnej nie mam szans na wynajecie mieszkania (o kupnie nawet nie myslę). Myślałem o takim rozwiązaniu całkiem niedawno i po policzeniu wyszło mi, że musiałbym zarabiać min. 2000 tys. żeby przezyć miesiąc. Dla tych co mają watpliwości. Ok. 1000 zł to koszt wynajęcia mieszkania + opłaty. 200-400 zl miesięcznie to koszt lekarstw które MUSZĘ zażywać. A więc na całą resztę pozostaje ok 600 zł... Jak dla człowieka na tzw. dorobku to sami wiecie.... Bardzo mało... O np dentyście musiałbym zapomnieć a bywam od jakiegos czasu w zasadzie co tydzień. I co tydzien zostawiam 100 zł. A kardiolog? Dla niezorientowanych - termin do normalnego kardiologa (tzn w ramach ubezpieczneia) to 2 miesiące...) I jest jeszcze dużo, dużo innch rzeczy ale nie będę przynudzał... Kasiek... Może masz racje. Może nie rozumiem tego co piszesz? Próby zmiany zycia własnie doprowadziły mnie do miejsca w którym się znajduje... A lamentowanie? Nie wiem czy zwróciłas uwagę że przedstawiam fakty. Takimi jakimi są. A więc gdzie tu lamentowanie? Akara... O pracy napisałem powyżej. O \"babie\" też. Uczucia nie ma od lat... Skutecznie mnie z niego wyleczyła \"baba\"... I oczywiście że źle ulokowałem uczucia. Źle je lokuje za każdym razem. Widocznie tak mam... Borewicz... Mówisz \"Zmienić babę\"... Pomyśl która \"baba\" bedzie chciała faceta z takim \"dorobkiem\" życiowym ? Bo ja znam odpowiedź. ŻADNA !!! Aaaaaaa.... I nie akceptuje tego stanu... Tylko nic z tego nie wynika. Dark... Ja mam 45.. To spora róznica. I założe się że że Twój mąż jak poznawał Ciebie (a Ty jego) nie był na zero... Nie był tak chory jak ja... Poza tym to chyba nie było w Polsce... ;) Myślę że facet który ma 40 lat i nic nie ma jest facetem przegranym. A ja tym bardziej. Ale popisałem.. Ufffffffff...
×