Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Amok

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Amok

  1. Chyba nie ma co krzyczeć Akaro. Tutaj nikogo poza nami nie ma. A jeszcze jak Ciebie braknie? To będzie kompletna pustka :(
  2. Akara, Kasiek... Dziękuje :) I temu Nieznajomemu też... Chyba nie do końca masz rację ale starałes się pomóc. Pozdrowionka dla Wszystkich. Miłego dnia. :)
  3. Szata nie czyni człowieka. Tak powiedział pan Czerseśniak w Czterech pancernych.... I miał rację. Tyle że... Człowieka nie czyni szata. Człowieka czynią pieniądze. W swiecie w którym zostałem wychowany człowieka nie czyniła szata ani pieniądze. Zderzenie mojego wychowania z życiem było i jest bolesne. \"Baw się i szalej...\" Fajne.. Tyle jak się ma 20 zł to sobie można poszaleć... I sorki. Nie umiem i pewnie juz nie naucze się usmiechać. Kobiety z którymi ewentualnie mógłbym być... Patrzą na zupełnie co innego. Nie na uśmiech.
  4. Jakby co to ja jestem na dyżurze. Odwiozłem moja \"żonę\" i synka na tygodniowe wakcje i sam sobie siedze w domu. A samemu... To wiecie...
  5. Borewicz.... Wszystkiego fajnego i sympatycznego... No i szczęsliwego... :)
  6. Aaaaaa... Mała bardzo dziękuje za zdjęcia :) I sorki ale nie bede pisał wiecej o sobie. To chyba ani miejsce ani czas. Jeśli ktos chce ze mną pogadac to GG 1920008 albo mail. :)
  7. Gio... Przykro mi że Ci się nie wiedzie... :( Zastanawiałem się nad tym co napisałaś.. Nad tym malkontenem... Nad terapią wstrzasową... Może... Chociaż nie wiem czy mój pierwszy zawał nie był takim wstrząsem po latach walki o wszystko? Natomiast z z tym poddaniem się niezaradnością bym dyskutował. Po pierwszym zawale postanowiłem się zebrac do tzw \"kupy\" i nie dać się. Efektem tego \"nie dawania się\" był drugi zawał 2 miesiace po pierwszym. Uznałem że może za ostro ruszyłem, że trzeba odczekać.. Odczekałem, ruszyłem i... Trzeci zawał. I chyba to mnie zastopowało. Mam walczyć po to żeby zginąć? Wole biadolic niż działac? Nie. Tyle lat walki, prowadzenia własnej firmy, walki o małżenstwo, o dom... To chyba nie świadczy o tym ze biadoliłem a nie działałem. Tylko człowiek ma okresloną ilość sił, silnej woli itp... Kiedyś to się musi wyczerpać.
  8. Witajcie... Sorki za wczoraj... Trochę za dużo wypiłem. Ale jak sobie poczytałem dzisiaj wczorajsze teksty nie nagadałem na szczęście głupot. Może tylko byłem za agresywny i działałem w amoku (!). Facet który ma prawie 45 lat, nie ma pracy (niestety Akaro pracy nie ma i nie bedzie - przynajmniej dla ludzi w moim wieku i z moim zdrowiem), facet który nie ma nic, po prostu nie ma żadnych szans. Nie mam mozliwości \"wyrzucenia baby\" bo to sam musiałbym się wyrzucić. Przecież nie odbiorę mieszkania-domu mojemu synowi. A więc musiałbym odejść. Tylko gdzie? Pod most? Czy na dworzec? Bez pracy i to dobrze płatnej nie mam szans na wynajecie mieszkania (o kupnie nawet nie myslę). Myślałem o takim rozwiązaniu całkiem niedawno i po policzeniu wyszło mi, że musiałbym zarabiać min. 2000 tys. żeby przezyć miesiąc. Dla tych co mają watpliwości. Ok. 1000 zł to koszt wynajęcia mieszkania + opłaty. 200-400 zl miesięcznie to koszt lekarstw które MUSZĘ zażywać. A więc na całą resztę pozostaje ok 600 zł... Jak dla człowieka na tzw. dorobku to sami wiecie.... Bardzo mało... O np dentyście musiałbym zapomnieć a bywam od jakiegos czasu w zasadzie co tydzień. I co tydzien zostawiam 100 zł. A kardiolog? Dla niezorientowanych - termin do normalnego kardiologa (tzn w ramach ubezpieczneia) to 2 miesiące...) I jest jeszcze dużo, dużo innch rzeczy ale nie będę przynudzał... Kasiek... Może masz racje. Może nie rozumiem tego co piszesz? Próby zmiany zycia własnie doprowadziły mnie do miejsca w którym się znajduje... A lamentowanie? Nie wiem czy zwróciłas uwagę że przedstawiam fakty. Takimi jakimi są. A więc gdzie tu lamentowanie? Akara... O pracy napisałem powyżej. O \"babie\" też. Uczucia nie ma od lat... Skutecznie mnie z niego wyleczyła \"baba\"... I oczywiście że źle ulokowałem uczucia. Źle je lokuje za każdym razem. Widocznie tak mam... Borewicz... Mówisz \"Zmienić babę\"... Pomyśl która \"baba\" bedzie chciała faceta z takim \"dorobkiem\" życiowym ? Bo ja znam odpowiedź. ŻADNA !!! Aaaaaaa.... I nie akceptuje tego stanu... Tylko nic z tego nie wynika. Dark... Ja mam 45.. To spora róznica. I założe się że że Twój mąż jak poznawał Ciebie (a Ty jego) nie był na zero... Nie był tak chory jak ja... Poza tym to chyba nie było w Polsce... ;) Myślę że facet który ma 40 lat i nic nie ma jest facetem przegranym. A ja tym bardziej. Ale popisałem.. Ufffffffff...
  9. Widze że zatkało tzw. kakao... Trudno sie rozmawia z kims kto ma zawsze racje... I ta racja jest nie do obalenia :) Milej nocy...
  10. Uzala się facet który wysiada z Meca i mówi że jest do dupy... A ja już swoje przeszedłem. Śpie z baba która ma co chwile kochanków. Nie dorobiłem się niczego. Nie mam nic. Jestem po trzech awałach serca. Żyje na krawędzi... Nie mam pracy. Nie mam źródła dochodu... Żyję tulko dlategoi ze mnie (faceta który ma 44 lata) utrzymuja rodzice....
  11. No dobra... Spadam i juz nie psuje atmosfery miłego samopoczucia. PAPA
  12. Kasiek... Może masz rację.. Ale jak pobedziesz z osoba ukochaną która zdradza Cię... Jak poczujesz jak to boli.. Jak bedziesz trzy razy umierac.. To wtedy pogadamy...
  13. Żyć? Jak? Coś Ty? To jest wegetacja. Mnie się tak nie chce...
  14. Ja nie jestem nic wart... Takie duże NIC...
  15. Nawet nie wiem jak rozładować swoja frustrację... Zabić kogoś? Siebie ?
  16. Ja juz mam tak od prawie 10 lat... Od kiedy dowiedziałem się ile sa warci ludzie których kochałem, darzyłem przyjaźnią itp...
  17. W Lukasie jestem... Ale bezrobotnym nie dają kredytów... :(:(:(
  18. Staram się nie przestawać... Ale szmalu mi brakuje :(
  19. Chyba, kurza dupa, wpisy mi się dwoją w oczach.. W koncu po pół litra jestem....
  20. Niom... Ja na plażę pt monopolowy... Teraz mi całkiem... Całkiem...
  21. Witam wszystkich... Chociaz Was mało... Znudzony... Nie... Nie ciesze się latem. Nie lubie słońca, goraca...Lata.. Wakacji... Nina. Rok temu malowałem mieszkanie. U mnie wygladało to tak. Kuchnia (cała łacznie z sufitem) - rozbielona mięta Pokój nr 1 dokładnie tak samo. Łazienka panele... I już...
  22. Mała... Jestem w sierpniu w Krakowie. W zasadzie to cały czas jestem :( bo nigdzie sie nie wybieram :( Tygrysku... Nie martw się. Trudno się mówi i kocha się dalej (Holendrów :) ) A ze mną jest tak sobie. Nic ciekawego. Akara... :( Szkoda że nie wpadniesz do Krakowa. Nina... Jestem do usług :) Wszystkim... Miłej nocy.
  23. Witam wszystkich. Nie martw się Mała... U mnie taka sama pogoda. Dawno mnie tu nie było ale poczytałem sobie co i jak. Akara... A w Krakowie nie będziesz? Miłego dnia Diabły.
×