znajoma

noe ja pochodze z lodzi:)

EWCIA PL - ok na mikolaja:) narazie radze sobie bezalkoholowym;) karmi- chociaz tego nie mozna nazwac piwem- ale radzic sobie trzeba:D dzis ide do lekarza- prawdopodobnie ustali date cesarki- przynajmniej tak mowil:) moj syn dzis w sklepie pierwsze gdzie polecialto do lodowki z piwem- nie wiem czemu:D a co do piwa i spotkanie- jest juz przewaga za tym zeby odbylo sie to w krakowie:D :D :D

ide ide:D ale przyjedzcie do krakowa,no bo mi jakos trudno jechac na granice(kolo 600km) ;) chyba ze piorytetem mi przyslecie:D

zapominam o tym:D nie ma jak byc innym- nierozumianym- wybiegajacym z grupy:D :D :D

ja juz nie moge sie doczekac kiedy nie bede ciezarna:D bo mi ciezko z tym brzuchem:D czuje sie dobrze, chodze na spacery....itd(pisalam juz wczesiej) ale wieczorami i nocami zeby poniesc sie z lozka to trzeba troszke pokombinowac:D ja nie mam zagrozonej ciaz:), nie jestem z wioski(choc chetnie pomieszkalabym w malym miateczku) mam męza ciaza- 1- nieplanowana, druga planowana mam znajomych i ogolnie czuje sie z tym wszystkim dobrze:D Kindzia gdzie ty sie podziewasz:d???

Czesc kindzia. pogoda ok tylko mam takie cholernie ciezkie dni ostatnio ;) wiec teraz jako \"normalana\" ciezarna se ponarzekam i to wlasnie tu w tym temacie ;) bola mnie nogi od 3 dni (moje spacery ograniczaja sie do 1-2 godzin dziennie) ulamal mi sie zab wczoraj i kurde juz czhe urodzic zeby zaczac narzekac na cos innego :D a z dobrych rzeczy: nauczylam sie robic pedzelkiem i farbami kacze slady - dzieki usmiechowi kuby :) kupilam nosidelko od 0 mc przestaly bolec mnie plecy a pozatym wszystko w normie :D a teraz ide spac wiec nawet na gg nie bede wchodzic bo mi sie nie chce ;) bede jutro

wiecie co........... a ja lubie i ciezarne ;) i net-ar i kindzie i uwazam caly temat za bezsensowny zauwazylam ze co niektorzy jak zauwarza tylko nick \"kindzia\" albo \"net-ar\" to juz sie czepiaja. ja niedlugo wyjde z grona zlych ciezarnych i wejde w grono chamskich polakow i jakos nie jest z tym zle :D pozdrawiam wszystkich

A co ma powiedziec ciezarna ktora jest polka :D samo zlo??? :D- hihihi

KINDZIA - :D

o net-ar :) juz w pracy!!! :)

Kindzia lubie wtracac swoje 5 groszy ;) nawet jak nnie o mnie chodzi :D

wiem ;) ja w polowie odpuscilam bo nie warto - teraz jest tu razej gadka miedzy kilkoma osobami a raczej przekomarzanie sie bo ci co najwiecej krzyczeli i byli za i przeciw to znikli -hihihi mysle ze obie stony BARDZO ale to BARDZO traktuja wszystko na wyrost

ja sie doczepilam- ale nawet nie wiem na ktorej stronie, bo duzo mnie tu bylo:D skoro ty jestes polka wiec chamska jestes to co ja mam powiedziec - niedosyc ze polka to jescze ciezarna ;D

nie wszyscy tu uogulniaja. wiec skoro zaliczam sie do ciezarnych nie podoba mi sie twoje stwierdzenie o dawce chamstwa od ciezarnych. jakbys przeczytala uwaznie nie wszyskie ciazarne sa chamskie i tak samo zwraca sie tu uwage ze nie wszyskie nieciezarne sa tez chamskie ;) wiec dlatego czepiam sie uogulnien

dlaczego nie odzywa sie zadna ciezarna oprocz mnie:) ze mna to panie przeciwne ciezarnym sobie nie podyskutuja -hihiii- bo ja nie naleze do narzeajacych:) i ten temat traktuje bardzo luzno :) milego wieczoru zycze. ogladam Misia uszatka a pozniej spac;) ...................... :D

i to mnie boli- hihihi- nie zartuje tez mamy plany uciec za granice. Ale zycie tez jest drozsze. przy zarobkach 3000 trzeba dac ok 1200 na wynajecie mieszkanie. nie wiem ile kosztuje samo zycie. Ale jeszcze nikt kto uciekl z polski - nie skarzyl sie ;)

czytam i czytam - nie wiem czy dobrze zrozumialam bo teraz ja nie doczytalam. Jesli chodzi o zarobki- podam przyklad polaka w irlandi i. mieszka i pracuje od roku. zarobki ponad 40000 euro. informatyk programista. na mc wychodzi ponad 3 000

a myslam ze sama bede musiala dojechac do ciebie :) a tu taka niespodzianka:D kidys napewno ;) teraz jako ciezarna -hihi - wole nie ryzykowac:D

pochodzic to moze i bym mogla troche ale z dojazdem bedzie klopot:D

ooo to nie do mnie :D Ale powiem ci ze 6 godzin na chodzenie to b. duzo ja spedzam na dworzu okolo 3 godzin dziennie, oprocz tego caly dzien na nogach i jest ok. Ale jak wybieramy sie na wycieczke i po 4 godzinach wracamy do dopu to padam na lozko i sie nie rusza ;) bola mnie nogi i wszystko:) Ale sa ciezarne ktore w ciazy czuja sie rewelacyjnie ( ja czuje sie tylko dobrze) moze one akurat nie krzycza, nie wymuszaja - no nie wiem A nawiasem mowiac- ja tez chce do takiego zoo :)maz bedzie mnie niosl jak padne - hihihihihi

Vanila piszesz do mnie czy do \"moja kolezanka\" - bo mam wrazenie ze traktujesz nas jako 1 osobe;) moze sie myle

Vanilia topik zalozyla jedna osoba- jedna ciezarna - niektore sie z nia zgadzaja a inne nie!!!!!! A co do mezow to po co mam wysylac meza na zakupy skoro ja moge isc- bez narzekania??? A moj maz pracuje na utrzymanie rodziny- na utrzymanie mnie siedzacej w domu , synka i drugiej pociechy. Ja nie powiem zlego slowa na meza bo nie mam podstaw do tego. nie wszyscy faceci po pracy rozwalaja sie przed tv. moj mi pomaga ale ja nie robie mu wyrzutow jak chce isc na piwo z kolegami. wiec to ze jestem w ciazy nie robi ze mnie kaleki chociaz gdybym zle sie czula moze inaczej patrzylabym na tych ktorzy odmawiaja mi pomocy a tak to mam ich gdzies tak samo jakoni mnie;)

...Vanilia... nie przesadzasz z lekka??? nie kazda ciezarna zle sie czuje zeby nie stac w kolejce aty juz krzywym okiem patrzysz na taka w kolejce............................... W 1 cizy moj maz bywal w domu tylko w weekendy- pracowal w delegacjach. pod koniec 7 mc dopiero zaczal bywac normalnie w domu:) ja w tym czasie - dawalam korepetycje, wszedzie jezdzilam sama- lekarz urzad itd. w 2 ciazy- nie mam pomocy- rodzina jest daleko(kilkaset km)- ale pomocy nie potzrebuje. Maz zajmuje sie domem w weekend a ja na tygodniu. Nie mam oprawcu siedzacego i nic nie robiacego;)- hihihi- a pozatym oprocz tego ze jestem w 8 mc ciazy to opiekuje sie synkiem i co i zyje nie narzekam i smieje sie z glupich opini ludzi ktorzy tak naprawde nie wiedza o czym mowia(oczywiscie nie wszyscy - sa tu i ciezarne i nieciezarne ktor moim zdaniem pisza smiesznie) Ale zastanowcie sie co robicie, co mowicie- moim zdaniem to absurd uwazac ciezarna za zlo.........................

:D winowajcy mialo byc

ale posluchajcid: winowajcowie- hihihi- oczywiscie sa ale ja nie czuje sie zle zebym niemogla stac w kolejce, chodze do sklepu dz dzieckiem stoje w kolejce i nie sprawia mi to trudnosci. czasem chodze do hipermarketow i nie narzekam ze sa kolejki itd. Ale czasem jest tak ze najlepiej czujaca sie osoba(niekoniecznie w ciazy ) moze zaslabnac- wiec jak bede stac w kolejce i ktos powie przepraszam ale bardzo zele sie poczulam czy moge pierwsza zaplacic- to mimo ze ja jestem w ciazy to bez problemu przepuszcze ja. A pozatym moj stan w 8 mc uwazam za bardzo dobry- robie prawie wszystko, spacery , zakupy, place zabaw, stanie w kolejkach itd i nie narzekam ale jakby przyszlo mi zle sie poczuc to nie zastanawialabym sie nad tym ze osoba ktora wlasnie stoi przede mna ma gdzies moj stan przeprosilabym a raczej poprosila o pomoc(czy to w przepuszczeniu w kolejce czy o miejsce w autobusie) Ale prosze was nei traktujcie ciezarnych jak zlo koniecznie. jak ktorac jest chamska to oczywiscie nie ma co patrzec na jej stan i traktowac jak nieciezarna ale jesli ktos was o cos grzecznie poprosi to chyba nic sie nie stanie jak pomozecie (pod warunkiem ze jestescie w stanie pomoc;) )