jagodowe_pole

Achajka27, jestem z woj. świętokrzyskiego :) Słuchajcie, a tak a propos kapel. Widziałyście jak prowadzą konferansjerkę? Mam na myśli oczepiny i ogólne "gadanie". Bo nasi grają rewelacyjnie, ale podobno słabo sobie radzą z prowadzeniem zabawy :( a to bardzo ważne... I mam dylemat :(

Ja widziałam na weselu, oprócz alkoholi serwowanych na stołach, keg z piwem do własnoręcznego nalewania i chyba ściągniemy ten patent ;) Nooo i oczywiście bimberek na wiejskim stole, więc jest co mieszać ;) Barman jest dobrym pomysłem, bo nie każdy lubi wódkę czy wino. A mieszania alkoholi i tak nie unikniesz, każdy musi się sam pilnować :)

Cześć dziewczynki :) Dawno mnie nie było, ale już nadrobiłam zaległości :) Sala zaklepana, kamerzysta i zespół też. Ksiądz kazał przyjść po wakacjach, więc na razie cisza i spokój :) w kwestii organizacji oczywiście, bo ciągle czekam na... zaręczyny hehe fajnie, co? achajka27 --> mamy ten sam dzień :) Miłego dnia, mimo braku słońca :)

Cześć dziewczyneczki :) Jakie piękne słońce u mnie za oknem :) aż się chce żyć! Anik, ja wiem, że się trzeba dobrać, dogadać i dopasować, ale nie zaprzeczysz, że prawdziwym sprawdzianem dla związku jest wspólne zamieszkanie. Jestem pewna, że zarówno u mnie, jak i was będzie cudownie, ale lubię szukać dziury w całym i się martwić na zapas ;) Co do studiów, hmmm... Ja jestem po studiach już kilka lat, wspominam je kiepsko. Wszyscy szli to i ja poszłam. Dopiero teraz, jak świadomie wybrałam i zrobiłam drugi kierunek, to wreszcie jestem zadowolona :D Więc Myaja, nic się nie martw, na studia nigdy nie jest za późno. Jak \"dojrzejesz\" to je skończysz, nic na siłę, bo tak wypada albo bo wszyscy studiują. I tak sobie jeszcze czasem myślę, że zmarnowałam te pięć lat, bo mogłam od razu iść do pracy, bez tego magicznego papierka... No to tyle mądrości :) Kwestia zwracania się do teściów też mnie nurtuje. Mamę to ja mam jedną, a teściowa, nie wiem jak kochana, nią nie będzie... Dlatego nie podoba mi się taka forma zwracania. Zobaczymy jak to będzie. No ale przecież nie będę mówić proszę pani czy teściowo... Po imieniu też jakoś tak dziwnie. Gdzieś na innym topiku przeczytałam, że jak się pojawiło dziecko, to ludzie zaczęli mówić \"babciu\" ;) Sama nie wiem... Miłego dnia i cudownego weekendu (z narzeczonymi oczywiście) :)

o masz, źle nick wpisałam :P

Cześć dziewczyny :) U mnie piękne słońce za oknem i od razu lepiej :) Nasi rodzice też się znają na \"dzień dobry\". Chcemy zrobić niebawem jakiś obiad wspólny i niech się zaczynają lepiej poznawać ;) Mieszkają w jednym mieście, więc okazji będzie sporo. U nas to w ogóle wszystko jest na opak, bo oficjalne zaręczyny dopiero na Boże Narodzenie, pierścionek dostanę w \"odpowiednim momencie\", ale mamy już zaklepaną salę hehe :D GdybyByłoTak, a jakie są relacje między teściami? Może i lepiej zrobić dwa spotkania, ale i tak się nie uniknie konfrontacji, chociażby na weselu... Ja to mam inny problem... Moja mama się przyjaźni z mamą mojego byłego i nie wyobrażam sobie np. imienin w takim gronie...

Majka, no ta \"moja\" 5,5 tys. Chyba. Powariowali, na pewno tyle nie dam za suknie. Będę szukać innej, w sumie mam dużo czasu, chciałam się tylko zorientować co i jak. Jestem dość wybredna, więc może być ciężko :/ A Warszawa to Warszawa ;) nie da się ukryć My w sumie nie płacimy za salę jako taką, tylko za gościa, wychodzi ok. 150 PLN za jeden dzień, dla dzieci połowa. Nooo i nocleg, bo sporo przyjezdnych.

Cześć dziewczynki, co u Was dobrego, bo u mnie smutno i tęsknie za moim Misiem :( i jeszcze deszcz za oknem, brrr.. chcę prawdziwą wiosnę! To sobie ponarzekałam, a teraz do rzeczy :P Brzoskwinka, ja w dniu ślubu będę miała 29 lat, nie martw się :) aaa piękna suknia :) K-eight, też sobie upatrzyłam suknię z Madonny, ale przeraziła mnie cena :/ Agucha-ropucha, cześć :) faktycznie, Ty pierwsza z nas, będziesz zdawać relacje ;) Majka, Myaja, Anuszka, Oleum, Anik, Oliwka i inne przyszłe panny młode My idziemy na wesele za tydzień, mam już sukienkę, ale nie jest jakaś przesadnie elegancka. Zwykła, prosta. Pewnie obskoczę w niej kilka wesel, nie mam zamiaru kupować nowego ciucha na każde. Co do poprawin, to ja się zastanawiam, czy robić w ogóle... Na pewno trzeba jakoś odprawić gości, bo mamy sporo przyjezdnych, ale to dodatkowe koszty. Do obgadania, bo mój P. chce koniecznie. Miłego dnia i słoneczka :)

Oj tak, jak się ma możliwość, to lepiej nie mieszkać z teściami. A w kwestii mieszkania: mieszkacie ze swoimi narzeczonymi? Jak długo? Bo my dopiero od niedawna... Trochę się tego boję, bo tylko spotykać się od czasu do czasu to co innego niż żyć pod jednym dachem. Co nie zmienia faktu, że strasznie się z tego cieszę :D I wierzę, że zawsze będzie cudownie :)

Mnie się najbardziej podobają te trzecie lub piąte :) Jak znajdę \"nasze\", to też wkleję. Moi teściowie są świetni i niech tacy zostaną :) Mieszkamy w różnych miastach, więc będziemy się jeszcze bardziej kochać :P

Anik, rozumiem, że jesteś już umówiona na te nauki. Jak to załatwiłaś? Najpierw nauki w kościele, a potem w poradni, tak? Sorki, jeśli pisałaś już wcześniej o tym. Jeśli tak to się cofnę :) Ja myślałam o takiej obrączce, która ma jeden pasek matowy a drugi błyszczący. Ale mam taką srebrną i mi się to matowe wytarło :( Może dlatego, że to srebro? Nooo i wszyscy myślą, że jestem już mężatką ;) dlatego wybieram żółte srebro. Inna wersja to z małym kamyczkiem dla mnie, a dla niego taka sama ale bez kamyczka oczywiście ;)

Byle do wiosny :) Anik, też bym wolała mieć zaklepanego księdza, ale kazał przyjść dopiero w wakacje... Wydaje mi się, że tak czy siak do wakacji przerwa, no bo co teraz można załatwiać, jak tyle czasu zostało? Powoli rozglądam się za suknią. Aha, można ewentualnie pomyśleć o naukach itp. bo to nie ma daty ważności. Ale jakoś nie mogę się zebrać :/ Myaja, jak jest okazja i są to idealne obrączki, to pewnie, kupujcie. Tylko ryzyko jest takie, że Ci się mogą spodobać inne.. Dlatego my czekamy z tym. Oliwka8, mamy ten sam dzień :) A jak z tymi drobiazgami typu wisienki w szampanówkach? Macie jakieś ciekawe pomysły?

Cześć dziewczyny :) Ehhh dobrze zrobiłam, że poszłam już teraz obejrzeć moją wymarzoną suknię :( Okazało się, że kosztuje jedyne 5 tysięcy... Czyli szukam innej :/ Dobra, w końcu mam dużo czasu, ale te co oglądałam w salonach, to mi się średnio podobały. Na razie nie wpadam w panikę :) Ale tak jak Wy nie mogę doczekać się TEGO dnia... Miłego dnia, u nas biało za oknem :) Witam nowe narzeczone :)

Cześć :) _Majka_ bardzo dobra myśl z wymianą pomysłów :) Jestem za. Bardzo mi się podobają wisienki w kieliszkach. Albo może truskawki \"na zagrychę\"? Też nietypowo. Może w maju jeszcze nie będzie wysypu, ale w sierpniu powinny już być piękne. Dzięki temu, że mamy dużo czasu, może dopracować wszystko w najdrobniejszych szczegółach :) Ja wymyśliłam sobie, żeby dawać gościom jakieś drobne upominki, tak na pamiątkę. Mogą to być np. kieliszki do wódki z wygrawerowanym napisem - nasze imiona i data. Po jednym kieliszku na rodzinę/parę. Co do moich spraw organizacyjnych, to ksiądz w naszej parafii powiedział, że nie ma jeszcze kalendarza na rok 2010, więc nie robią zapisów, nawet na karteluszkach. Trzeba przyjść w okolicach wakacji i dopiero wtedy działać. Myaja, nie martw się tak kochana. Na pewno wszystko się ułoży po Twojej myśli. Jak się czegoś dowiem o tych sukniach z okolic krk to dam znać, dzięki za info :) My idziemy na wesele w kwietniu :) Będę pilnie wszystko obserwować :) Miłego dnia