Złośliwiec -> ja nigdy nie mówiłam, że chce czy umiem pomagać. Nie pomagam innym rzucic palenia, chyba ze sama rozmowa ze mna juz im pomaga...Pod wpływem impulsu zalozyłam topik, licząc, że ktoś sie przyłączy. I tak się stało - myśl, że nie walczę sama pomaga mi, a to chyba najważniejsze. W powyższym poscie napisałam, że nie zauważyłam tego topicu... Na ten topik zaglądam również, ale jakoś ostatnio na nim ruchu za dużego to chyba nie ma.... A co do skecania mnie po paru godzinach - czy to takie dziwne? Ja akurat w ten sposób to wszytsko przechodzę. Zresztą chyba najważniejsze jest zeby wytrwac...