Joan123

dostalam skierownie na amnopunkcje , bo w potriojnym tescie wyszlo mi ryzyko 1 na 150 chorby genetycznej plodu... i tu sie zaczal dramat - poszlam na amnio , ale bylam tak zestresowana, ze lekarz nie mogl sie przebic igla do macicy. Nastepna proba za tydzien co zrobic zeby sie zrelaksowac przed punkcja i po, w czasie oczekiwania na wyniki? ciekawa jestem cyz ktoras z was przez to przechdzodzila?

dziekuje dziwczyny za wspaniale przyjecie na waszym forum niestety okazalo sie ze wrzesniowe mamy sa malo otwarte pa

Czesc dziewczyny dolaczam do was wg licznika internetowego powinnam urodzic 23 wrzesnia czyli teraz zblizam sie do konca 2 miesiaca... dopiero teraz do was dalaczam , bo moja pierwsza ciaza skonczyla sie poronieniem ok 6 tygodnia, 19 stycznia mialam pierwsze usg- widac bylo jajo plodowe a w pn ide do gina i na 2 usg i \\\"datowanie\\\" ciazy. Na razie wszytko jest ok, biore leki na podtrzymanie, ale to tak profilaktycznie, bo wlasciwie nic zlego sie nie dzieje- nie mam bolow bzcha ani krwawienia.. wiew z dnia na dzien mam coraz wieksza nadzieje, ze we wrzesniu zostane mamusia :)

yougurt yagodowy -- no ja sie czuje winna, bo nie planowalismy tej ciazy i jak zorbilam test to na zmiane sie smialam i plakalam teraz sobie mysle ze to jakas kara za to ze nie potrafilam sie tak bezwarunkowo cieszyc od razu.... maz mnie wspiera i usiluje pocieszac a ja mam zmienne nastroje - raz jest ok a za chwile leca mi lzy jak grochy.. teraz wiem napewno ze bedziemy sie starac jak najszybciej o nastepnego dzidziusia, wiem juz ze to najwieksze szczescie dla nas... wiem tez ze bede sie starala przygotowac do nastepnej ciazy psychicznie i fizycznie

Hej dziwczeta! rzadko tu bywam bo w piatek mam ostatni egzamin i jeszcze pisze prace, stresuje sie bardzo, ale jem dietkowo z tym, ze bardzoj wg drugie fazy- po kolacji wczraj zjadlam morele a w niedziele melona:( wiem, ze schudne wolniej, moze od soboty wroce do 1 fazy. Waze 60.5 kg, czyli spadek byle powowlny jest. zreszta nie mam zbytnio apetytu to chyba przez ten stres! caluje was mocno dzwczynki!

kakao mozna, byle bez cukru: ja dzis na kolacje jadlam szynke ze szpinakiem plus bialy ser ze slodzikiem na deser Ciekawe jak tam Karolina83 sie bawi na wlasnym weselu?? Karolina83 jak tylko znajdziesz chwilke to napisz jak sie wszytko udalo!! dobrej nocy!

Ja chyba jestem przemeczona... wiec wyspalam sie dzis porzadnie, ochlodzilo sie tez troszek i nie jest juz tak duszno. na sniadanko ser bialy z otrebami na obiad tunczyk w puszcze z 2 jajkami i pomidorem, na deser jougurt+ slodzik tygryska: u ciebie wszytko wg diety, oprocz tego corny... chyba ze jestes na 2 fazie co ile sie wazycie dziewczyny??

Ja dzisiaj na sniadanko jougurt ze slodzikiem plus kawa a potem... troche sie przestaraszylam, miala pare rzeczy do zalatwienie i nie mialam jak zjesc w mojej normalnej porze obiadowej czyli ok 13 okolo drugiej po poludniu zaczelam miec mroczki przed oczami i zacelo mi sie kreciciw glowie, i mialam nudnosci,bylam w samochodzie, nie maialam zadenj przegryzki dietowej wiec wypilama to co maial : pol puszki coca coli, normalnej, nie dietetycznej, samopoczucie od razu mi sie poprawilo, ale chyba ebde musiala sie jakos ianczj oragnizowac czssowo, zeby zawsze miec jakas przegryzke dietowo ze soba. Chyab to byla hypoglikemia,a le uczucie okropne miala ktoras z was cos takiego?? Wrocilam od domu i zjadlam omlet ze szpinakiem. Narzeczony mowi, ze to albo dieta albop ciaza albo jedno i dugie, a ja juz sama nie wiem co myslec..

NICK ----------WZROST------ BYŁO -------------JEST ----------------BEDZIE Elafan ------- --168cm ------ 70.0kg ---------- 60,5kg----------- 60kg Karolina83 ---- 168cm ------ 63.0kg ---------- 55.5kg ----------- 54kg biskopcik ------ 175cm ----- 57.7kg ---------- 53.8kg ------------54kg justynkie ------ 170cm ----- 68.0kg ----------- 60kg ------------55kg VANUSIA -------- 175cm ----- 64.0kg -----------61-62kg --------- 60kg grastanka_25 --166cm ----- 60.0kg ----------- 52kg ------------ 50kg kłantanamera---164cm ----- 75.0kg ---------- 70.0kg ----------- 60kg marenad ---------170cm ----- 78.0kg -----------72.0kg ----------- 68kg not_too_late ----171cm ----- 68.0kg ---------- 59.7kg -----------58kg decofun ----------175 cm ----- 66.0kg --------- 59,7kg ------------58kg olenka N ---------165 cm ----- 69.0kg -----------62,0kg ----------60kg boozeczqa ------169 cm ----- 69.0kg ---------- 68.0kg ----------- 58kg Olensja----------168cm--------64,1-------------59.7kg--- ----------55kg .......****........156cm--------51,5kg------------50kg -------------45kg *tygryska.......161cm--------62.5kg------------55.9kg-- -----------55 Joan123.........169cm--------64------------------61 kg -------------55 wstawiam tabelke, ktora zaktualizowalam ku wiellkiej mej radosci!! Karolina 83-----> trzymam kciuki, zeby wszytko w tym dniu sie udalo i przebiegalo tak, jak sobie to wymarzylas!! tygryska------------------------------------> ile ty chcesz wazyc???51 kg?? dasz rade 2 tyg na 1 fazie i bedziesz szczuplutenka!!! Mnie motywuje jedne spodnie, kotre rok temu byly za luzne a teraz mnie cisna w pasie, jak je zapinam, motywuje mnie tez prespektywa przymuiezania sukien slubnych, a podobaja mi sie takie blisko ciala, wiec nie mam wyjscia!!! Milego dzionka!!

ja w 1 fazie nie cwicze, poprzednim razem ( jakies 2 lata temu) chodzilam na basen, ale zle sie potem czulam teraz daje sobie czas na przestawienie sie na nowy metabolizm w 2 fazie zaczne cwiczyc, teraz chodze tylko na dlugie spacery z psem acha i Agatson pisze, zeby jes nawet jak sie nie czuje glodu.. ja tak robie chociaz apetyt mam slaby, jem 3 posilki, kolacje jem pozno ok 21 a mimo to chudne, wiec nie miejcie wyrzutow sumeinia, wg mnie niejdzenie po 18 to glupota: francuzi , hiszpanie i wlosi jedza pozne kolache, a dieta srodziemnomorska jest w koncu najzdrowsza podobno. to jeszcze napisze co zjadlam na kolacje: avokado z winegretem, salata z szynka i serem, i jogurt, plus kieliszek czerwonego wina:) to wino troche malo plazowe w 1 fazie. dobrej nocy kochane!

cisze sie, ze sie zmotywowalyscie do powrotu na plaze;) .......****....... ------> dziekuje za gratulacje, sam sie dzis do siebi usmiecham jak pomysle, ze w sumie niewilekim wysilkiem udalo mi sie schudnac:):):) Olensja: dasz rade!!! mi tez brakuje owocow, ale w sumie te 2 tyg sie przemecze , potem juz troszke mozna.. tygryska: te 4 kg spadna szybko, zwlaszcza, ze udalo ci sie utrzymac te 55 kg! trzymam kciuki za cebie a teraz o tym co dizs zjadlam: sniadanie: jogurt 0% ze slodzikiem obiad: piers z indyka, pomidorki, rzodkiewka, brokuly, troche zilonej salaty desr: baly chudy ser zmiksowany z mlekiem 0,5% na krem plus slodzik plus esencja waniliowa, postpany kakao bez cukru!!! moj narzeczony sie ze mnie smieje ze na dieci a jem desery!! milego popoludnia kochane, juz niedlugo chudziny;)