Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dymek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dymek

  1. Hej Dziewczyny I ja dobijam do kawki..:D co prawda na nogach jestem juz od 7 rano, ale sprzątałam domek i teraz muszę wykurzyć małego lokatora z mojego łóźka i wziąć się za pokój..:D W planach mam jeszcze zwlecenie wielkiej walizki z szafy pełnej rzeczy Kuby, bo wczoraj Ania - An76, poinformowała mnie o bardzo ciepłym wekeendzie i jak sama stwierdziła musi przejrzeć letnie ciuchy Łusi, więc i ja tez to zrobię z ciuchami Kuby...:D od razu je popiorę i będę mieć fairant...:D Mam nadzieję, że u Was też tak piękna pogoda ja u mnie...od rana okna pootwierane, cieplutki powiew i śpiew ptaszków..:D Dziś też pędzę na dwór z Kubą na szaleństwa po placu zabaw....:D ciekawe czy i dziś uda mi się spiknąć z Anią...:D Uciekam i zyczę miłego dnia...
  2. Dziewczyny....ja tez na mement.. Pokaz był ciekawy i dotyczył wyrobów z wełny tj. kołder, poduszek itp. bardzo ciekawa rzecz, którą już mamy dla Kuby od mojej mamy (była na takim pokazie i kupiła taki komplet z a 1.500 zł ) prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że to takie drogie, a jest na czym oko zawiesić i strasznie kuszące to cholerstwo..:D Kolczyk mam i teraz mam juz komplet srebrnych kolczyków...za FRI, było jeszcze losowanie podarunków, na które oczywiście się nie załapałam, bo nigdy nic nie wygrywałam i tym razem również..:O Zmęczyłam się tym pokazem, tyłek drętwieje od siedzenia i głowa boli od słuchania...:D A teraz uciekam do Kuby wymyć go, nakarmić i połozyć spać..:D Życzę wszystkim spokojnej nocy.... Poczytam jutro...
  3. Dziewczyny...fotki właśnie wysłałam, więc kto w terenie niech ogląda...:D Uciekam się szykować na wyjście...PA
  4. Hej laski... U nas przepiękna pogoda i z racji tego An76 w końcu mnie wyciągnęła na spacer..:D co prawda miałam być chwilkę, bo to pierwsze wyjście Kuby po tak długim kiblowaniu w domu, ale na widok tak wspaniałej zabawy i Kuby z Łusią i Łusi z Kubą, nie miałam sumienia go tachać od razu do domu..:D no i oczywiście MY stare kumpele i nasze spotkanie po prawie roku nie widzenia się i do tego jakieś 5 miesięcy jak obok siebie mieszkamy, było wyższe od ustalonych wcześniej załozeń rychłego powrotu do domu, bo trzeba było się nagadać ...:D Czas nam bardzo szybko zleciał, a dzieciaczki psociły w niebowzięte...:D było nam przesuperaśnie mogąc w końcu się zobaczyć i napatrzeć na swoje pociechy...:D Popstrykałysmy parę zdjęć i zaraz zacznę je Wam przesyłać..:D Nie czytałam Was jeszcze i zostawie to na wieczór jak wrócimy z Filem z pokazu, na który dostałam kolejne zaproszenie i tym razem chcę iść, bo mam dostać drugi kolczyk gdyż jeden został przesłany wraz z tym zaproszeniem, a drugi dany podczas pokazu, więc muszę iść...:D Uciekam Wam te zdjęcia wysłać i szybki obiad uklepać..chyba wyczaruję dziś naleśniki...:D:D:D Miłego dnia w ten przepiękny i słoneczny dzień...korzystajcie ile mozecie...:D
  5. Shenen - bardzo, bradzo, ale to bardzo przepraszam za mój wpis..:o oczywiście, ze pomyslałam o życzeniach świątecznych, a o waszych i Twoich swiętach zapomniałam..:O w gescie przeprosin i następny z wyrazami najszczerszych życzeń z okazji, które pominęłam... Wszystkiego dobrego...
  6. Hej Dziewczyny Wstawać ! słońce daje po oczach a Wy spicie ???...:D Miłego dnia
  7. Wpadam życzyć Wam dobrej nocy i kolorowych snów... Dobranoc P.S. Shenen - a ja myślałm, ze moje zyczenia też do Ciebie doszły...:O
  8. ....hej... Wywiesiłam pranie, ale myślałm, ze wraz z nim mnie wywieje z tego balkonu...jest dość silny wiatr tu na górze i aż mi włosy powywiewało z gumki..:D choć słonko czasem skąpo prześwituje, to jednak mam nadzieję, ze resztę suszenia odwali ten wiatr..:D Dottka - dziękuję za komplementy odnosnie stołu..:D ale muszę przyznać, ze to zasługa mojej tesciowej, od której i za jej pomocą tak właśnie wyglądało...:D a że ja juz od niej mam to we krwi, to nam to jakoś wychodzi..:D ale napewno u każdej z Was stoły wyglądały tak samo imponująco i pięknie jak u mnie...:D a piszę napewno, bo zdjęć jeszcze nie oglądnęłam..:o IzaU - WITAJ RYBA !!!!!!!!! jejku jak ja się stęskniłam już za Tobą !!!!! kurcze ..nawet niewiesz jak tu brakuje Twoich porannych codziennych wpisów jak szykowałaś się do pracy i zawsze nam cos skrobnęłaś.....:O:O:O ale ciesze się, że zaglądnęłaś choć na chwilkę i o nas pamiętałaś i przesłałaś zyczenia.. A chłopaki jak zawsze...:D dobrze by było jakby ten termin się udał w realizacji tego całego zabiegu i byłby juz spokój, czego życzę z całego serca.. mam nadzieje, że do tego czasu niepodupadnie mocno na zdrowiu i da radę przez to przejśc dzielnie...:D No i szkoda, że w pracy taki kocioł, ale z drugiej strony to moze Wam dadzą jakąś premię..???? Ściskam mocno i całuję całą rebiatkę.. Uciekam, bo mam gościa..
  9. Hej.. No ..udało mi się trochę oporządzić, wstawić pranie i słońce trochę prześwituje, więc je zaryzykuje na balkon wywalić..:D i rosołek się robi, więc mam chwilkę wolną..:D A.n.k.a. - chyba coś mi z tą pogodą przesłałaś, bo jest poprawa..:D od razu lepiej, ale słońce wyszło jak ktoś mi naskarzył, ze go niema..>:D kreska - masz rację, ze każdy ma swoje tradycje w domu, U mnie w rodzinnym domu było tak, ze przyjerzdzało się ze święconką i jadło ją podczas wielkanocnego śniadania,wiadomo poświęcone dary, baranki z masła itp. a prezenty szukało się w ogrodzie..:D U Fila jest tak, ze święconka stoi nie ruszona, ale za to gotuje się jajka i kroi na kawałki po to, aby się nim podzielić jak płatkiem Wygilijnym i składa kazdemu zyczenia...:D Teraz jak doszedł do nas Adam ( od Sylwi ) weszła wraz z nim nowa rzecz, a mianowicie...przy stole każdy bierze ugotowane jajko i się nimi uderzamy, wygrywa ten, który ma niepękniętą skorupkę i zabiera wszystkie jajka..:D oczywiście nie kończy się na tym, bo niebyłby wstanie ich wszystkich zjesc, ale zabawy jest niemiara...:D Aga10 - za to u mnie się przejaśnia i chyba ta aura idzie w moją stronę..:D a dzieci jak to dzieci..chwila nieuwagi i popuszczony pas a juz rogi wystawają..:D a u mnie Kuba tez ma takie wejścia ze spanie, ale tylko jak się w ciągu dnia zdrzemnie..:O oby nic im teraz niewyszło po tych weselnych shadzkach po dworze.. Ty masz kobieto oko...tak to puzzle i lubuje się w nich tesciowa, ma całą tzw. galerię, bo każde ułożone naklejała i w ramki oprawia..:D Ja tez od nich dostałam życzenia i oczywiście odpowiedziałam im równiez, ale nic pozatym i dlatego sie troszkę niepokoje co się u nich dzieje.Ponawiam Twój apel... DZIEWCZYNY SKROBNIJCIE NAM COŚ !!!!!!! NAWET ZWYKŁE CZESC.!!!!! Uciekam wywiesic pranko...
  10. a.n.k.a. - oj czytam, ze u Ciebie taka piękna pogoda...proszę prześlij nam jej troszkę, bo u nas chmury i wieje chłodem..:O Ściskam mocno i czekam aż się uporasz i do nas wrócisz i będziesz mieć dużo do opisywania..:D
  11. Hej Dziewczyny Witam z kawką z rana... U mnie nadal zła pogoda, pochmurnie, wczoraj popołudniu się tak ładnie rozpogodziło, że już miałam nadzieje na piękna słoneczną pogodę, a tu masz babo placek..:O może jeszcze się coś zmieni, bo mam pranie i tak czekam aby je wywalić na balkon..:D Aga10 - nie mam sumienia dawać Ci kopniaka....:D Pisanki wysyłałam na zdjęciach wczoraj na zdjęciu \"mój stroik\" ale miałam problem z wysyłką i niewiem czy doszły..? bo Kreska pisze, że oglądała je..? więc proszę daj mi znać czy do Ciebie doszły..:D Co do mojej rodzinki, to w te święta się nie widzieliśmy, byliśmy w domu z rodziną Fila a moi nawet niezadzwonili z życzeniami, więc nadal olestwo..:O co prawda ja do nich dzwoniłam przed świętami ale to znowu ja...z ich strony nic..:O a jesli chodzi o podejście do tej sprawy z wujkiem, to ja juz nawet nie próbuje tego sobie tłumaczyć, bo zwyczajnie nie idzie tego zrozumieć. Betti - napisz jak u Ciebie minęły święta i wogule co słychać.. Karolina - Maksiu jak zwykle taki radosny..:D podziwiałm ostatnio zdjęcia na których tak sobie radzi ze sztudźcami...u mnie Kuba też taki rezolutny, ale jakiś czas temu wziął nóż do buzi i się ukłuł, więc na jakiś czas mu nie dawaliśmy, ale w świeta super sobie dawał radę i spowrotem mu dajemy..:D An76 - napisz ryba gdzie spędzaliście święta i jak one Wam minęły..:D i czy były spięcia u Twoich kochanych teściów, bo mój w te świętał dał mi mały popis..:D Aniu a jak ta rączka Meli...ucałuj kruszynki i jeszcze jedno...chciałabym w tym tyg. juz powoli wychodzić z Kubą na dwór, ale na krutkie spacery, więc moze w końcu się spotkamy..:D Ana24 - wierzę, że dałaś z siebie wszystko aby Twoja mała rodzinka miała cudowne święta jak należy..:D napisz nam jak Wam minęły. Ja w te święta starałam się nie myśleć o rozdzielonej mojej rodzinie, że niema mojej babci, dziadka, mamy, ale nigdy tak niebyło i przyznam, że były momenty gdy chciałam sobie popłakać, to takie przykre...juz nigdy nie będą jak kiedyś. Staram się nie smucic i cieszyć tym, ze mam koło siebie tych, którzy są zawsze czy jest dobrze, czy źle..:D A jak się czuje Julka ? czy juz zdrowa ? Dotka - Wy zapewne lawirowaliście po rodzince..:D ale mam nadzieję, że swięta minęły Wam radośnie i miło..:D skrobnij nam coś..:D Shenen - a co u Ciebie ? jak się czujesz i kiedy idziesz na to USG ? mam nadzieję, że zdrowie już całkiem dopisuje i krwotoki juz się skończyły.. buziaki dla Maji Alexia - głowa do góry,dom nie pierwszy i nie ostatni, ale teraz macie czas aby się do tego lepiej przygotować, bo jak już zamysły sa to zapewne będziecie do tego dązyć...:D na pocieszenie Kreska - czytam, że oglądałaś fotki odemnie ze świąt, a ja miałam problem aby je wysłać i teraz jestem zaskoczona i niewiem czy poszły do wszystkich. Ale jak je oglądnęłaś to skrobnę, że u nas tak jest i zawsze musi być wszystko zrobione tak jak należy. Przykuwamy szczegulną uwagę i dokładamy wiele starań aby takie chwile były cudowne i zapamiętane jako wyjątkowe...:D dla nas najwarzniejsza jest rodzina i tradycje, które zawsze są przekazywane dalej..:D Kasia - Borysek ma wrzut na głowie i dostawał już leki, które go niby wyleczyły, ale ten wrzut ponownie się odbudował i teraz oprócz maści ( z tego ma ten plaster ) dostaje antybiotyk i jeśli to teraz nie pomoze to musi z nim jechać do chirurga..:O a Kuba dał nam okropnych chwil przerazenia ale dobrze, że to tylko zadrapania..:D Kasia u Fila najblizsza rodzina, z która spędzamy każde święta to 9 osób, więc troszkę nas jest ale nie liczę 20 o demnie ...:D IzaM, IzaU, a co z Wami ??? a co sie dzieje z całą resztą dziewczyn? też nas opuściły bez pożegnania..:O Ciekawe jak im minęły swięta. Uciekam do łobuza i życzę miłego dnia.. P.S. napiszcie czy macie te zdjęcia odemnie...
  12. Hej Dziewczyny Witam Was po świętach.... Mam nadzieje, że minęły Wam miło i rozkosznie, a maludy miały pełno atrakcji z zającami i dyngusem..:D U nas jak zwykle dom pękał w szwach i było tak cudnie i rodzinnie, ale ciesze się, że juz mam cisze i spokój w domku..:D Oczywiście nie obyło się bez wesołych zabaw, śmiechów, psotów i męskiego grona obkupującego tabczany, fotele i pilota od telewizji...:D Niestety mieliśmy z Kubą mały wypadek, który wytrącił nam chwilowy urok świąt. Spadł z krzesła gdy siedział przy stole, uderzył brodą w ten stół i na koniec jak spadł to to krzesło spadło mu na tę brode. Pełno krwi wielki krzyk, wrzask i strach, na szczęście wszystko jest w porządku i skończyło się tylko na rozciętych wewnątrz wargach i z zewnątrz brody. Nie wygląda to groźnie ale ma jeszcze trochę spuchniete i posiniaczone. Kuba jak to mój dzielny chłopiec, dzielnie to zniósł i choć boli to nic z tego sobie nie robi, twardziel..:D No i poza małym spięciem z teściem, ktory zaczął się wtryniać w nie swoje sprawy wytykając mi moje wady, skończyło sie moim potokiem słów pod jego adresem i poszliśmy spać..:D Tak więc mieliśmy takie dwa przerywniki, które szybko poszły w zapomnienie i urok radosnych i rodzinnych świat trwał dalej...:D Kubuś dostał pełno rarytasów i śliczny bucerski sweter, a właściwie bezrękawnik w prążki...:D świetnie wygląda i do tego Borysek też taki miał ...:D juz z Sylwią planujemy równe ubrania naszych synków na Wigilie..:D Dziewczyny ciekawa jestem jaką miałyście pogodę w te święta, bo u mnie było wciąz pochmurne niebo, a dziś z niego leje od rana..:O I jak Wasze maludy się czują, czy już są zdrowe? Kuba o wiele lepiej choć czasem gdzies tam sobie zakaszlnie, to jednak poprawa jest ogromna..:D Ja natomiast chodzący gruźlik..:D Ściskam Was mocno i życzę miłego dnia... P.S. a jak u Was z obrzarstwem?....:D:D:D:D
  13. Hej Dziewczyny Ale dziś daje sobie czadu...a miało być tak lekko..:D Dziewczynki kochane dziękuję Wam wszystkim z całego serca za te cudowne zyczenia.. pragnę zamieścić jeszcze jedne, takie z przymrózeniem oka, bo wiadomo, że życzę Wam przecudownych Świąt w ciepłej rodzinnej atmosferze przy stole pełnym pisanek..:D aby były one pełne radości i zyczliwości i miłości...i oczywiście lanego śmingusa aby rzadna z Was nie przeżyła go na sucho...:D Z okazji Wielkiej Nocy miłości mocy, jajka smacznego, tyłeczka mokrego, smacznej babeczki, dwa litry wódeczki, słodkiego baranka, imprezy do ranka. Wesołego ALLELUJA !
  14. Dzień dobry An24 - Ty jak wczoraj dałaś popis na koniec dnia, tak nas i dzis pierwsza witasz.. Lecę na poczte powysyłać Wam parę zdjęć i w tym czasie moze mi sie rodzinka pobudzi i będę mogła siąść na odkurzaczu...:D Tzn. Kuba już mleko pije ale Fil chrapie...:D Miłego dnia...
  15. Beti - wybacz kochana, że Cię pominęłam..:O:O:O Witaj i dziękuję za śliczne życzenia.. Dobranoc
  16. Dziewczyny ja tylko na moment, bo juz późno i nic dziś nie zrobiłam, bo co chwilę jak nigdy w życiu ktos wpadał i jeszcze zaliczyłam zakupy w markecie, więc tak szybko mi zleciał ten czas, że szok..:D Jutro ostro do sprzątania, bo przy moich chłopkach to bezsens, zwłaszcza przy tym młodszym, aby dwa dni przed świętami już latać z mopem..:D tak więc jutro zapewne w wolnym czasie wpadnę złożyć Wam życzenia i jak mi się uda wlecieć na skrzynkę i wysłać Wam te pisanki..:D niestety tylko trzy, bo mi trzy zabrali..:D Alexia - bardzo mi przykro, że przeszło Wam koło nosa, ale mam nadzieję i życzę z całego serca aby następna okazja była równie atrakcyjna i szybko Wam przyszła decyzja wzięcia jej...a tymczasem pozostaje mi tylko wysłać na pocieszenie...i niech Ci niebędzie głupio przed nami, bo tu wszystkie zawsze piszemy o swoich troskach, problemach i rozterkach, choćby dlatego by nam ktos mógł doradzić czy pocieszyć. Głowa do góry !!! Kreska - to jutro razem będziemy w duecie na miotłach latać ze ścierkami..:D An76- rybko....zbyt długo Cię znam aby wiedzieć jak się poczułaś.. i wiesz co ..powiem Ci jak zawsze...miej to głeboko tam gdzie słońce nie dochodzi ! to są Twoje dzieci, z których jesteś dumna! i nikt ani nic Ci tej dumy i tego szczęścia nie odbierze ! kochasz je jak nikt na świecie i Ty najlepiej wiesz co jest dla nich najważniejsze, więc te głupie gadanie głupich kwok niech po Tobie spłynie, bo one niewiedzą co mówią ! Aniu, głowa do góry, pierś do przodu i TYRANEM JE !!!!!!!! Na pocieszenie ryba napiszę Ci stare powiedziadło..\" są ludzie i parapety, stołki i taborety..\" a teraz chcę widzieć uśmiech na pełnej gębie......no bo przyjdę tam z tą gruźlicą i Ci dokopie zarazo jedna...:D:D:D:D:D No to to by było chyba na tyle..:D Dziewczyny to co napisałam do An76, Was też się tyczy...nie dać sie i koniec...:D:D:D:D:D Dobrej nocy
  17. Hej Dziewczyny Witam z ranka... U mnie pogoda fatalna, bo zachmurzone niebo i pada..:O Asia - tak, tak,...fyrtel to znane mi określenie...:D Asia ja z tych twardych typów? ale mnie podbudowałaś kobieto..:D myślę, że kazda z nas jest twarda, bo jak przychodzi co do czego to jesteśmy w stanie zrobić wszystko!...:D Ciesze się z wiadomości, że Julka już zdrowa i ma się dobrze, u mnie jeszcze gehenna trwa..:O Buziaki dla dzielnej dziewczynki.. Ana24 - Kuba mniej kaszle ale jeszcze nie do końca jest dobrze..:O Oj biedne maleństwo, ale te nóżki im odrastają? myśle, ze juz niedługo się wyklują jak już jedno dało radę..:D a co zrobicie z taką ilością małych patyczaków? Dziewczyny uciekam ubrać Kubę i pościelić wyrka... Miłego dnia..
  18. A jednak jeszcze wskoczyłam..:D Dotka - i widzisz tak jak napisałam wcześniej...Ty juz coś wymiślisz aby wszystkich zadowolić na te święta..:D A tych kolejek nie zazdroszczę ale wiem, ze będę musiała też iść sklepu po świeże pierdoły, które sie kupuje na ostatnią chwile i pewnie się nastoję, jeszcze nic straconego....:D Dziękuję za piękne zyczenia, ja tradycyjnie powysyłam Wam karteczki...:D ale to jeszcze mam czas...:D Kreska - ale wtopa...nam się tez podobna historia przydażyła...tydzień temu odbierałam bony z pracy i pojechaliśmy pokupować rzarcie na święta i przy kasie cały kosz podliczony, podaję bony, a babka, ze niemoze ich zrealizować, bo są ważne od 30 marca...:O:O:O trzeba było to zostawić i ponownie wrócić już w terminie..:O miałam spacerek po markecie..:D Dobra uciekam, bo KUba obok moich pisanek majstruje farbkami, a to grozi drobnym kłopotem bez kontroli matczynej..:D
  19. Ja na małą przerwe z kawką..:D Aga10 - z tym lekarzem to polecimy po świętach i zobaczymy jak będzie bo podobno są zapisy i moze to troszkę potrwać zanim się do niego dostanę, ale tyle juz czekałam, że ten czas napewno mi przeleci szybko..:D Jeśli chodzi o Sylwie, to jest dla mnie jak siostra, której właściwie niemam, choć mam, ale jej niema..:O wiele dla mnie zrobiła i robi, i zawsze mogę na niej polegać..:D A co do pisanek....jak przeżyją to je zaniesie, a jak na razie to zrobiłam dwie, trzecia w trakcie, a juz mi 2 wydmuszki pogniótł...:D Alexia - zrobicie jak będziecie uważać, ale przez całe zycie trzeba ryzykować, bo inaczej człowiek nic nie osiągnie, a Wy dacie sobie radę...:D jesteś zaradną i obrotną kobitką i zobaczysz, ze moze być na początku ciężko jak każdemu ale szybko się przestawicie i zapewne też znajdziesz pracę..:D I sama piszesz jakie niedogodności macie tutaj, a jekie superlatywy by Was czekały w nowym domu...na co czekać, aż Wam okazja koło nosa przejdzie? przecież zawsze jak się niepowiedzie można zmienić na mniejsze...:D nic nie tracisz, a możesz zyskać..:D ale to moje zdanie i ja bym zaryzykowała, a decyzja nalezy do Was...:D An21 - witaj po przerwie...ale Was porobili, niech i psia kość..:D ale całe szczęście, ze na święta jesteś juz z nami..:D i czytam, ze u Was kaszlące okresy...tak jak u nas na kafe..:D Ana24 - ok bo ja mam krople..:D a jak się Julcia czuje teraz po tych lekach, czy coś lepiej? Uciekam dalej do pisanek i do obiadku..:D coś muszę na szybko dziś zrobić...:D
  20. Dziewczyny...jeszcze parę ciepłych słów od Kuby dla chorowitek hjklg;slekr\'aeksfksd;lgnl;kdfjihfhyfhfhgygyfyhfugyyudftfyttytyypll hjkkk p;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;kjujjk m m kjkdfccvbn.///,,nnmnbvccxzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
  21. C.D. Kasia - biedna Ala też na antybiotyku..:O i szok z tym zaospionym dzieckiem..! jak tak można! przecież powinna być skierowana z nim do izolatki ! co za znieczulica i brak odpowiedzialności...mam nadzieję, że nic z tego nieprzyniosłyście do domku. A tak na marginesie, to jak opisze Aga10, powinno się po rejestraci zaprowadzić takie dzicko do izolatki, przynajmniej ja pamiętam, że tak było jak byłam mała. Dziękuję za komplementy..kiss] An76 - Aniu, ja jak zwykle musiałam coś wykombinować i spać przy otwartym oknie, co też teraz mi się odwdzięcza z nawiązką..:D i dołanczam do choróbek kaszlących i chrypiących..:D I wiesz co..to rzenujące z naszym mieszkaniem obok...:D tyle czasu i jakoś niemożemy sie spotkać..pozostaje mi machanie do Ciebie prze okno..:D Buziaki dla kruszynek.. Kinga - dziękuję z całego serca za cudowne życzenia świąteczne...wybacz, że nie odpiszę teraz, ale jak wiadomo ja gustuję w wirtualnych karteczkach...:D więc pozostaje Ci sprawdzenie poczty...:D IzaF - kochana ty wciaż na najwyzszych obrotach z tą salą i mam nadzieję, że się nie poobrywasz za mocno...:D oby wszystko Wam szło po myśli i bez wpadek z brygadą..:D i czytam, ze już fuchę jubilera odwalasz...zdolna kobita..:D Shenen - jak się czujesz ryba? jak krwotoki z nosa? czy juz lepiej? skrobnij nam cokolwiek w wolnej minutce...:D Maleńka - witam nową mamę... Do reszty mocno macham i pozdrawiam.. Uciekam te pisanki robić..:D Miłego dnia
  22. Hej Dziewczyny Witam Was w ten pochmurny poranek....mam nadzieję, że u Was wita Was słoneczko.... Ja churchlająca ale ujdzie w tłoku...:D Kuba nadal kaszlący ale czas pokaże co mu pomorze ten antybiotyk...:D A teraz nadrabiam, bo objecałam wczoraj to zrobić, tylko miałam nalot na chate..:D Przyjechali dziadkowie Fila z Sylwią i Boryskiem i teściu..:D chata pełna gości i hałasu, harmidru, ale było miło..:D Borysek jak mnie widzi to pęłną buzią się smieje i gaworzy, a jak zaczepia do pogaduszek..:D i skubany podnosi pupkę i przesuwa się ...jest taki pocieszny..:D Karolina - dziękuję za zdjęcia Maksia...on jak zwykle taki zaabsorbowany i zadowolony z atrakcji..:D fajny mieliście ten festyn..:D A jak inhalacje Maksia? czy cos mu pomagają? No widzisz kobieto, te ćwiczenia miały Ci pomóc, a tym czasem jesteś bardziej połamana niż byłaś..:O tak mi Cie żal.. na pocieszenie. An24 - wielkie buziaki dla Julki ale się maluda męczy...i szkoda tej pięknej pogody jak trzeba w domu siedzieć..ja już 4 tydzień tak jadę z KUbą..:O jednak mam nadzieję, że to cholerstwo w końcu puści i dzieciaczki będą zdrowe..:D I długich nocy na pogaduszki z bratem życzę..:D:D:D:D Aniu z tego jak czytam te lekarstwa Julki, to są dobre, bo ja też takie dawałam Kubie na suchy i duszący kaszel i są przeciw alergiczne, a ten Sinecod w ilu kroplach dajesz? i na noc? Trzymam za Was kciuki abyście szybko wyzdrowieli.. Alexia - fajna frajda z tym mostem..:D mogłaś się przez chwile poczuć jak postać z kreskówki...:D:D:D czekam na te zdjęcia, bo jestem bardzo ciekawa jak ten most wygladał..:D Dołanczając do tematu bajek..to Kuba uwielbia bajkę Zyg Zak o tym wyścigowym aucie i Złomku...:D i pozatym na Mini Mini ma parę swoich ..:D Opis domu jest poprostu na wyrost moich marzeń..:D i do tego ogród..:D ma więcej zalet niż wad i więcej korzystnych cech niż ten w którym teraz mieszkacie, więc propozycja bardzo kusząca...a te 100 funtów za taki komfort to choć dużo kasy, to jednak niewiele za takie warunki,warto pomyśleć nad ewentualnym ryzykiem aby tam zamieszkać, ale wiecie najlepiej na ile mozecie sobie pozwolić i czy warto ryzykować.Mam również nadzieję, że szybko znajdziesz pracę i wątpliwości się rozwieją..:D a tak na marginesie, to my też zaryzykowaliśmy z przeprowadzką na większe i dodatkowe koszty dojazdu do pracy i też utrzymujemy się z 1 pensji i jakos idzie..:D więc mogę tylko dodać...BIERZCIE TEN DOM !!!!!!! Leia - takie okresy u maluszków pojawiają się dość często i trochę to potrwa zanim zaczną z nami iść na kompromis..:D a co do sprzątania tych zakamarków w domu, to dobrze, że są te wielkie porządki świateczne, bo człowiek choć w tedy do nich zagląda i stara się je jakoś opróżnić z tego co tam wciąz wpycha....:D:D:D:D A co do obecności na kafe przed takimi swiątecznymi okresami, to normalka..:D a i latem będzie przestój..:D najleprze wyniki mamy zimą, bo każdy w ciepełku i atrakcji mniej aby na dworze przesiadywać..:D A co z Twoimi badaniami USG? Dotka - podobnie jest u nas z tym rozdwojeniem..:D ale w tym roku jesteśmy tylko u nas w domku, bo Kuba chory..:O ale dacie radę, bo Ty jak zwykle coś wymyślisz i postarasz się wszystkich zadowolić..:D Kreska - wysyłaj te zdjęcia !!! ale Ci zazdroszczę tego ognicha i tych kiełbas..mniam...:D mieliście bardzo fajny dzień oby jak najwięcej takich..:D Aga10 - zazdroszczę tych wypraw rowerowych..my już od roku mamy taki zamiar, ale brakuje nam tych pojazdów ..:D ale mialiście aktywny ten dzień..:D i przygody też Wam nie zabrakło..:D Super, że udało się Wam załatwić ten lokal na komunię, a jedzenie jak czytam sami przygotowujecie? Dziękuje za opis mojego GG dziewczynom.. Oliwia przecudnie zaabsorbowana motorem i pomocą w jego naprawie..:D to takie słodkie jak dzieci chcą pomagać tymi małymi rączkami...:D i jakie w tym samozaparcie i radocha, że może chociaż śrubokręt potrzymać..:D Godzina u fryzjera, to czas przewracania się na drugi bok w ciepłym wyrku...:D ale niema wyboru...:D Asia - co do moich bóli, to muszę przyznać, że pojawiają się w punkcie kulminacyjnym gdy muszę załatwić jedną z potrzeb fizjologicznych..:D i jest to zgroza..:O ich siła też jest różna, ale to fakt, że koliduje mi to z porządkiem i obowiązkami w domu..:O jednak mam nadzieje, że trafię w dobre ręce i skończą się moje skomlenia i narzekania...:D i będę Wam mogła napisać dobre wieści zamiast znowu klikać o niekompetencji lekarzy..:D i jak na razie jest w miarę dobrze, udaje mi się przecierpieć bez tabletek, bo niechcę sie faszerować i biorę tylko jak juz mnie przyszpili. Jednak już się przyzwyczaiłam chyba do tego stanu i daję rade..:D I wielkie buziaki dla Julki czytam, że też ma zapalenie oskrzeli..:O:O:O Kuba już ma drugi antybiotyk..:O najpierw dostawał syrop Bactrim i dodatkowo osłonowe standardy, aż w końcu dostał Zinnap i teraz Sumamed i ten muszę trzymać w cieple i zurzyć w ciągu pięciu dni do tego Zyrtec, wziewy, Bronhopront na wykrzusznie..:O chodząca apteka..:D Mam nadzieję, że Julka się wykaraska do świąt.. Kasia - biedna Ala też na antybiotyku..:O i szok z tym zaospionym dzieckiem..! jak tak można! przecież powinna być skierowana z nim do izolatki ! co za znieczulica i brak odpowiedzialności...mam nadzieję, że nic z tego nieprzyniosłyście do domku. A tak na marginesie, to jak opisze Aga10, powinno się po rejestraci zaprowadzić takie dzicko do izolatki, przynajmniej ja pamiętam, że tak było jak byłam mała. Dziękuję za komplementy..kiss] An76 - Aniu, ja jak zwykle musiałam coś wykombinować i spać przy otwartym oknie, co też teraz mi się odwdzięcza z nawiązką..:D i dołanczam do choróbek kaszlących i chrypiących..:D I wiesz co..to rzenujące z naszym mieszkaniem obok...:D tyle czasu i jakoś niemożemy sie spotkać..pozostaje mi machanie do Ciebie prze okno..:D Buziaki dla kruszynek.. Kinga - dziękuję z całego serca za cudowne życzenia świąteczne...wybacz, że nie odpiszę teraz, ale jak wiadomo ja gustuję w wirtualnych karteczkach...:D więc pozostaje Ci sprawdzenie poczty...:D IzaF - kochana ty wciaż na najwyzszych obrotach z tą salą i mam nadzieję, że się nie poobrywasz za mocno...:D oby wszystko Wam szło po myśli i bez wpadek z brygadą..:D i czytam, ze już fuchę jubilera odwalasz...zdolna kobita..:D Shenen - jak się czujesz ryba? jak krwotoki z nosa? czy juz lepiej? skrobnij nam cokolwiek w wolnej minutce...:D Maleńka - witam nową mamę... Do reszty mocno macham i pozdrawiam.. Uciekam te pisanki robić..:D Miłego dnia
  23. Hej Dziewczyny Dzień dobry ooooo..to ja druga..:D Witaj Aniu..
  24. Aga 10 - czy ty ryba się do mnie odzywałaś na GG z wpisem..\"co mu jest? \", bo niemam Cie na GG i w tym czasie Fil siedział przy kompie, a ja po Tabcinie spałam..:O więc nie odpisał, bo niewiedział, że to ktoś znajomy. Jeśli tak to natychmiast Cię wpisuję...albo daj znać na GG ...Dzięki za troskę.. Do reszty serduszka poprzesyłam jutro jak znajdę więcej siły...
  25. Hej Dziewczyny Wpadam na moment bo źle się czuję i mam chorowitkę w domu...:O Ja spałam w sobotę przy otwartym oknie, bo zapomniałam je zamknąć, a dziś już mam kaszel....:O Kuba dostał następny antybiotyk, bo jest bez poprawy..:O Mnie udało się jeszcze załatwić przekaz do chirurga i polecę do innego, poleconego przez koleżankę Sylwi, która jest po okropnych przejściach z jelitami i ma już własne doświadczenie i napewno mi dobrze doradzi..:D Wybaczcie, ze tylko o sobie ale padam tak mnie wzięło, więc jutro moze poczytam i nadrobię... A puki co spadam do Kuby, bo mi zasypia w ciągu dnia taki jest osłabiony i potem grandzi do późna... Trzymajcie się dziewczynki ciepło..
×