Beccia

Witam babeczki po świętach:) widzę mały był ruch hehe wszystkie się jajcami objadały i pisać się nie chciało co? Nanetka na mnie luteina słabo działała, okres dostawałam dopiero po 10-14 dniach brania końskich dawek albo po 4 zastrzykach jak normalne babeczki maja po jednym ja myślę że to plamienie to jeszcze nie to ale może licz jak pierwszy dzień i albo dostaniesz porządny zaraz albo jak dotrzesz do 12dc na monitoring to powiesz ginowi że było plamienie tylko? albo zadzwoń i zapytaj jak masz liczyć… przeżarłam się na święta uuuuuuuu za to przełamałam się i poszłam na basen i w dupie mam że wszyscy widzieli mój wieeelgachny tyłek woda się nie przelała jak wlazłam do basenu więc nie jest ze mną tak źle hehe;) tylko fale zrobiłam na 2 metry;) więc od dzisiaj znowu dieta:/ buźka babeczki

Dzieweczki dziękuje za słowa otuchy baaaardzojesteście kochane :D:D:D:D:D:D mój men mówi że ważne że w ogóle się pęcherzyk zrobił i że nie wszystko na raz i w ogóle strasznie jest fajny ten mój facet:D trzeba szybko ślub brać zanim jakaś konkurencja go zwinie hehe;) Basiamm dziękuję ci bardzo tylko że ja nie mam pojęcia jaka to będzie dawka tego pregnylu zresztą gin ma go u siebie w szafce to może sie przy nim będę faszerować? jak będę coś wiedzieć to się odezwę bo jak mam kupić to ty się chociaż pozbędziesz niepotrzebnego:D ale chyba nie zakumałam ile ty tego masz faktycznie tępota jestem;) od jutra mam rodzinkę na karku więc kochane babulce życzę wam spokojnych świąt w gronie bliskich wam ludzi i żeby ten czas był pełen nadziei, radości, miłości i wiary, że wszystko będzie tak, jak tego pragniecie ściskam was baaaaardzo mocno wszystkie razem i każdą z osobna:D postaram się wpadać jak się uda:D buźka

Starające się: Nick..........Wiek.....Miasto.......Ilosc cykli...Data II kresek/ew.@ Sarah28.......28.......Dortmund.....2.............? Patiana ......25........Poznan.........2...............brak asiulka........27.......Wyszków ......13...........? Pierniczek...25 .......Kraków ....... 1............? idka20........24.......Konin..........10..............?< br /> nanetka84....24......Rybnik........1 rok.........? mikiO ........31 ...... Rybnik ....... 4 lata Pcosowiczka 31......świętokrzyskie 2............? aniasz_75....33......Jelenia Góra....2lata........? repetytorium..23....Olsztyn....... NIE................ agagreg..........21 Berlin.............1,5 roku.......? A_psik .........24 Czestochowa..ok.26 cykli......ok. 15.11.08 niesia25........25....Poznań........... .................... brak Beccia..........28....Bielawa...........ponad rok.........brak Ciężaróweczki: Nick......Wiek.......Miasto..........Tydzień ciąży.......Termin porodu Basiamm....27.......tychy............22tc............... ...20 sierpnia mama Samiego.....częstochowa.....21tc..................22 sierpnia agnieszka0212-81...27...W-wa...... ????...............1 czerwca.09r Bercia ....28.......Częstochowa..... ????..................16 maj Mamuśki: Nick......Wiek......Miasto...........Wiek dziecka...imię dziecka dunia26...26.......Kraśnikk/Lublin...................... .Kubuś ja_biedna...24....świętokrzyskie.......................M iłoszek Ola_K-P....26......Warszawa............................. Bartek Sarah28.....28....Dortmund.........7 lat.................Lukas Surfitka...29......Krakow/NY.......4,5 mies..............Nina kitka76...32.......Gdynia.............1 miesiąc..........Dominika Bercia.....28.......Czestochowa.......3 lata...........Wiktor mama_Samiego...28 Częstochowa .....3,5 roku.........Samuel

no i dupa dupa dupa wróciłam od gina pęcherzykowi się nie chciało pęcnąć wredne życie 36 ma dzisiaj gnojek gin się złości że chciał go po dobroci ale się nie udało next cykl więcej Clo i pregnalem go po oczach... ale dół ja jak jakaś jak głupia myślałam że może akurat ze wspomaganiem się uda za pierwszym podejściem bo nie do końca wierzyłam w to swoje chorerne pco że będzie tak wredne echhhhh... i nie chudnę już wszystko dupa... idę poryczeć zanim wróci mój facet:(

Patianko biorę CLO od 5 do 9 dc po jednej pigule, żeby właśnie nie przestymulować Nanetka dziwne faktycznie że od razu ci dowalił dawkę 2 na raz Basiamm pisz kochana jak się czujesz Pewnie że ci zazdroszczę:P ale to taka zazdrość jest niezłośliwa tylko taka zazdrość szczęśliwa że się komuś udało bo też bym chciała no rozumiesz chyba:D i nie przemęczaj się kobitko!!! Która tu miała firanki zmieniać ostatnio bo nie pamiętam?? żadnego włażenia na okna bo zęby powybijam!!! Annamaria witam:D w kupie raźniej;D A pochwalę się wam z przygotowań przedślubnych bo zaszalałam w tym tygodniu:D załatwiłam fotografa, zaliczkę większą za salę, babkę od torta i ciasta, zgodę księdza na ślub w innej parafii (baliśmy się bo facet ambitny i nie lubi dawać zgody a kościół nawet jeszcze nie w budowie bo to nowa parafia i w kaplicy się ciśniemy) i DJ’a na wesele (szukam jeszcze na poprawiny ale to już powinno być proste) Nareszcie czuję że coś się dzieje do przodu z przygotowaniami:D Odezwę się po monitoringu mam nadzieję że pękło dziadostwo!!! Brzusio boli podobno to dobrze… buźka kobitki pozdrawiam syskie:D:D:D

Nati nie dołuj się proszę, uszka do góry, mordka w banana, Ciocia - to poważna sprawa jest:D Na ciebie też przyjdzie pora, pozytywne myślenie przyciąga szczęście ja w to wierze:D Nanetka ja biorę Clo 5-9 dc i Metformax, po Clo mam tylko zgagi, chudnę, ale to chyba zasługa Met dietę też trzymam zero cukru z chleba to tylko chrupki ryżu ziemniaków kaszy i makaronu ale u nas teraz leje deszczysko masakra jakaś…

Patiana ja Batmana oglądałam tego wieczoru hmmmmmmmmm;) MikiO rekolekcje to pikuś mam teraz kurs przedmałżeński i było nawet normalnie ale ostatnio były zajecia z babinką 60 lat z przykościelnej poradni rodzinnej masakra, tablice z narzadami pciowymi i witamy na lekcji biologii w podstawówce, szkoda że nie było o pszczółkach i kwiatkach, w każdym razie sex przedmałżeński jest be, dziewictwo ważniejsze niż życie (serio tak powiedziała!) a główny cel naszego życia to akt małżeński itepe… Moim życiowym celem jest więc jako dziewica (chorera już za późno hehe) wyjść za mąż i rodzić dzieci, dupa z realizacja przez karierę czy służbę społeczeństwu… Cała sala wymiękła… Pani by chyba trupem padła na miejscu, jakby wiedziała że ma grupie o zgrozo podejrzewam 99% nie dziewic i przynajmniej jedną babkę z PCO walczącą o przedmałżeńska ciążę…;) Repetko mam nadzieję, że przetrzymasz ten lek, na sensacje jogurty jedz osłonowo na żołądek jak dasz radę. Załamałaś mnie z tą statystyką.

Nanetka teraz brałam pierwszy cykl CLO 5-9 dc i jestem na podglądzie od 11 dnia co dwa dni, mam po nim zgagę cholerną:P to znaczy po CLO nie po monitoringu hehe;) gin mi sprawdza ilość pęcherzyków i co się z nimi dzieje. Byłam 2 razy kazał mi się przytulać od soboty, dzisiaj idę na kolejny zobaczyć, co się z tym jednym większym stało, pękło czy nie. Mówi, że dobrze, że w ogóle owu jest i będziemy patrzeć, jak tam reagują moje maleństwa. Nie mówi nic co dalej o laparo, ale on nie gada nigdy na wyrost jak nie ma podstaw, na początku tylko mówił że jest taka metoda ale że przed nią jest duzo innych możliwości. To dobrze ze masz CLO i monitoring będzie wiadomo co ci się tam dzieje i kiedy działać;) Ja mam mieć przez parę cykli. gin tempa nabrał, mówi że bierzemy się ostro do roboty bo wiosna to najlepsza pora przyroda się budzi hehe;) Biore jeszcze Metformax na insulinoodpornosc i trzymam diete ale nie mogę ćwiczyć mam kontuzje na razie 3 kg w dol i stoi jak zaczarowana wrrrrrrrrrrrrr… Justjola ja bym cię przygarnęła bo wiem jak to jest spakować manatki i nie mieć gdzie uciekać:/ Złością nic nie wygrasz faceci naiwni są a twój ma za dobre serce. może zaproponuj żeby nie dawal im kasy tylko rzeczy dla dziecka skoro to dziecku chce pomagać. I ustalcie jakaś kwote gorna granice nie do przekraczania w końcu wy tez jesteście rodziną i macie potrzeby! Jak to wszystko na spokojnie powiesz to może dotrze a kasa faktycznie będzie na dziecko zamiast na zachcianki szwagra to ci tez się lepiej zrobi bo dziecku łatwiej dać niż nierobom. A przestaniesz się wnerwiać to i fasolkę szybciej posiejesz;D Patiana niezłe masz jazdy, mi się teraz tylko lotniska śnią i nie wiem dlaczego, dziwne to jakieś. A jeszcze dzisiaj mi się snilo, ze mi jakiegoś robala wyciagali z macicy jak taki krótki tasiemiec, brrrrrr to ten twój jaskiniowiec lepszy chyba… Buźka babeczki:D

Basiamm nie mam nic na pękanie, gin chyba chce zobaczyć, jak działam na samym Clo, zanim mnie nafaszeruje innymi specyfikami;) Lucynka, jasne, lepiej by było nie myśleć tylko sam seksik, ale to trudne czasami, zwłaszcza jak nastroju ni ma, a trzeba bo to te dni akurat…;) Dunia uśmiałam się jak gupia, ale cos w tym dunga dunga bez myślenia jest:D MikiO nie jestem praktykująca ani głęboko wierząca w sensie katolickim, ale nie sądzę, żeby jakaś ‘góra’ miała cię potępić za to, że chcesz być matką. To, że to nie jest naturalna droga poczęcia to nie jest żaden argument, bo równie dobrze możemy ortodoksyjnie nie pozwalać się kroić na stole operacyjnym czy łykać sztucznych witamin, bo to sztuczna ingerencja w naturalny stan rzeczy. Sama wykładnia kościoła co do dozwolonych granic zmienia się przez lata tak, jak zmienia się stan wiedzy i być może za jakiś czas nawet in vitro będzie uznawane przez instytucję. Spróbuj oddzielić instytucję kościoła od samego Boga i jego przesłań. Bóg miłosierny nie może potępiać cię za to, że chcesz dać życie, bo każde życie jest święte, niezależnie jak poczęte. Mam nadzieję, że poukładasz sobie to jakoś. Zrobisz, jak czujesz. Mi serce podpowiada, że w pragnieniu posiadania dziecka nie może być nic złego. Na pewno znajdziesz w sercu odpowiedzi na swoje pytania. Ściskam cię mocno i nie rycz już proszę bo mi serce pęka… A w ogóle to jak ci Dunia pisze ty nie myśl, tylko bieliznę sexowna przepieraj, świeczki odpalaj, winko na odstresa i... Też się dziś ubzdryngolę lekko ku rozluźnieniu chyba;)

Witam babeczki po wekendzie:) Patianko mam nadzieję, że już się nie przejmujesz głupią babą? Co za epidemia lekarzy debili się porobiła ostatnio? Olej babę, dobry i ludzki lekarz to podstawa!!! Ty masz się nie denerwować, nie dokładaj sobie. Ja swojego idealnego gina szukałam 3 lata od przeprowadzki do nowego miasta, wpadłam po drodze na paru idiotów, ale teraz znalazłam takiego co mu ufam i lubię. To bardzo ważne jest, żeby mieć z nim dobry kontakt, bo to ma wpływ na twoją psyche!!! Aguś, porozmawiałam z moim menem tak od serca i poryczałam się nawet, a potem były przytulanki i niewyspana jestem dziś strasznie;P Ciężko się oderwać od myślenia o dziecku, zwłaszcza że po monitoringu wyszło, że mam śliczny pęcherzyk i gin nam kazał działać… Presja jest, ale chyba załapałam ze swoim nitkę porozumienia wreszcie. MikiO strasznie mi przykro, że tak to u ciebie wygląda, ściskam mocno. A może poradź się innego konowała dla pewności, zanim się rzucisz na inv? Może wymyśli inną metodę leczenia? Nie wiem, co już przetrenowałaś, ale przed inv jest jeszcze np. inseminacja, jak któraś babeczka napisała. Zabka nie rozumiem twojego mena. Ty się rozkładasz na fotelu ginekologicznym kiedy tylko trzeba i badasz z każdej strony a on nie łaska swoje do pojemniczka zrobić bo go to kopie w męską dumę? A nie pomyśli bałwan że ciebie czasami też może boli i wprawia w lęk i kopie w poczucie własnej wartości fakt, że masz problemy, a może on ma w tym swój udział??? I jego za przeproszeniem w rzyć kopana męska duma i lęki ważniejsze od założenia rodziny? Ja bym zrobiła dziką awanturę, a potem sterroryzowała łzami, depresją i cichymi dniami do skutku, skoro normalna racjonalna rozmowa nie pomaga. Prawdziwy facet wspiera swoja kobietę, a nie robi uniki!!! Wrrrrrrrrrrr, sorki, ale to dupa a nie wsparcie… U nas nasienie się pobiera w domku, potem do pojemniczka, wsadzić za dekolt, żeby było ciepłe i do badanka po wcześniejszym umówieniu z laborantką, żeby pół miasta nie widziało, więc sama procedura to mały stres;) Twój się boi procedury czy wyniku? Powodzenia w przekonywaniu uparciucha. Justjola, przykro mi z powodu awantury, mam nadzieję, że już lepiej. Ja jestem zazdrosna o to, że mój men lgnie do swojego małego bratanka. Żal mnie zalewa, że jeszcze mu nie dałam dziecka i cudze bawi, a on nie kuma i chyba trochę myśli, że ja nienawidzę tego małego… Basiamm strasznie się cieszę, że maleństwo poczuliście:D Niepotrzebnie się bałaś kochana:) A_psik może testosteron sobie, a psychika sobie? My podobno skomplikowane jesteśmy;) U mnie jest jeden pęcherzyk podglądany co dwa dni, bo to pierwszy raz i mój gin dopiero się uczy mojej reakcji na Clo. Teraz na recepcie intensywne przytulanki, a jutro monitoring, co tam się z tym pęcherzykiem zadziało od soboty. Śluz był chyba ok, bo coś gin mówił, ale ja się chyba muszę się podszkolić z biologii o co kaman z tym śluzem. Do jutra chyba padnę z niepewności, czy pękło… I miej tu radość z przytulanek, ech… W pracy masakra, załatwiłam super mega ważna przesyłkę zza oceanu bo potrzebna była na wczoraj, leciało samolotem ekspresowo, odprawa w agencji tak szybko jak możliwe i już mieliśmy u siebie… i ktoś to maleństwo przez pomyłkę wyrzucił do kosza przez weekend... Moja praca powędrowała do kosza, ręce opadają… Odechciewa się pracować… Marzy mi się urlop macierzyński;) Buziaczki:)

Aguś ja brałam Duphaston parę razy w życiu na regulację cykli/cyklów (zawiecha nie wiem jak to się odmienia?), zero skutków ubocznych, okres jak w zegarku, brałam od 16 do 25 dc, po 2-3 dniach krwawienie, bez tego nie miałam wcale. Nie wiem o co dokładnie pytasz, Bromergonu nie znam. Martushia super, że masz fasolkę, ty się nie złość na siebie i nie rozpamiętuj, tylko ciesz swoim stanem kobito:D Negatywne emocje won! Basiamm ty też zapomnij o babie wrednej już;) Nanetka – każda w swoim czasie, nam też się uda:D I będziesz miała na pewno! Mam monitoring za 2 godzinki, ciekawe, co tam moje jamniczki zdziałały… Pochwalę się jutro, bo dzisiaj po lekarzu masaż mam…:D

MikiO strasznie wam się nazbierało dużo naraz, ja sobie zawsze powtarzam że jest równowaga w przyrodzie i jak życie dokopuje, to przecież może być tylko lepiej. Ale jak się umiecie tak godzić to super:) Hihi ja przy tobie to cnotka jestem jeśli chodzi o miejsca… Surfitka no bo w sumie liczy się jakość, nie ilość, to i wystarczy raz a dobrze z jednym chłopem:D Sarah uwierzyłam w twoją smutną historię do czasu wibratora, dobre, uśmiałam się jak głupia:D Patiana, u mnie w szafie się kurzą spodnie z gatunku „nie ma szans”, ale coraz bliżej:D Jaki masz typ sukienki? Idę dzisiaj na monitorowanie po CLO, mam cykora, sama idę bo faceta ni ma, takie to męskie wsparcie kurka wodna, men wraca jutro wieczorem, jak będzie jajo to chyba kicha, nie zdąży… Odechciewa mi się starać… Idę do psiapsióły na alko, chyba nie czekam na niego:P Basiamm bosze ta twoja lekarka to jakaś idiotka do kwadratu, żebym tam na miejscu była to by była dzika awantura od razu za takie traktowanie i straszenie. To powinno być karalne! Ale ty się masz nie denerwować, na ludzką głupotę rady nie ma, masz rację, omijaj babkę daleka, ty masz odpoczywać i uśmiechnięta chodzić i zrelaksowana i to jest najważniejsze teraz:) Ściskam mocno, ciepełka dużo wysyłam, a tej lekarce to życzę rozwolnienia na cały dzień za każdym razem, jak nastraszy jakąś biedną pacjentkę…

Uaktualniam tabelkę:) Nick................Cel............czas diety........Wynik......Waga. Sarah28..........30 kg........od 03.03.09.........3kg kasia29..........8kg..........od19.01.09....... ..3kg Nati87...........12kg.........od 10.12.08.........12kgmniej A_psik...........20kg.........od 19.01.09.........9kg Lucyna79........5kg..........od 15.01.09.........55kg kamccia83......10kg.........od12.01.09.......... 5kg choineczka......30kg.........od 21.01.09.........9kg dunia26..........10kg+6-7....od16.01.09...........14kg Irmka............10kg.........od24.01.09...........4 kg... justojola..........20kg.........od 24.01.09..........2 kg lucyna79.........10kg........od.15.01.08........6kgmniej ........53kg Beccia...........12kg........od 1.03.09 .........2kgmniej.........63kg Mimi24...........14kg.......od 20.02.09..........5kg Lucyna ja już się pogubiłam ile ty ważysz;) I chyba jesteś w tabelce 2 razy...

To teraz ja dodam od siebie: 1 raz 17 lat z ówczesnym chłopakiem, ale nic z tego nie wyszło, bo facet się zestresował i zmiękł zaraz po tym jak zaczęliśmy. Rozstaliśmy się 2 miesiące potem. Powiedziałam mu, że udało mu się mnie rozdziewiczyć z jakieś 7 lat po tym zdarzeniu, był w szoku, myślał, że nic nie zaszło. Potem kolejny facet wielka miłość 18 lat i wtedy to był full 1 raz, mało pamiętam, chyba tak do końca nie byłam do tego przekonana i robiłam to często tylko dla niego. W aucie, na łące, na masce na środku pola w księżycowym blasku (trochę mu wgniotłam haha), do tej pory jazda autem nocą mi się kojarzy;) Potem mój obecny Men. Łącznie spałam z 6 facetami, na skali puszczalstwa chyba jestem w średniej krajowej haha;) Miejsca: łazienka w akademiku, śpiworek w 6 osobowym namiocie (mam nadzieję, że NAPRAWDĘ wszyscy spali), stół bilardowy, stół w kuchni, wanna, krzesło, kanapa, pralka, podłoga, prysznic. Miejsc publicznych trochę nie lubię, może kiedyś;) Gadżety: jakiś komplecik i szpilki, żel, opaska na oczy, kajdanki z futerkiem albo wstążka do wiązania rąk.. Gra erotyczna leży w szufladzie i czeka, aż dojrzeję. Najgorsze jest to, że myślę o wielu świństwach, ale mi przez gardło nie przejdzie, nawet jeśli kiedyś je robiliśmy. Aktualnie moje życie łóżkowe jest szczątkowe. Co to jest motylek? Śtraśnie się rozgadałam:D

Witam babeczki, oj dzieje się tu dzieje hehe:D A mnie w pracy prima aprilis od rana, sama kawały robię to teraz chodzę i nikomu nie ufam hahaha, wesoło jest bo mam fajną ekipę:D Patiana – nie mam sukni, bo chudnę i mam zamiar trzymać dietkę do wymarzonej wagi i pewnie mi się rozmiar zmieni. Jak zasieję fasolkę to też mogę utyć, sama widzisz, bez sensu… Po świętach jadę szukać, mam mniej więcej obraz tego, co bym chciała. A ty już masz? To seksowanie to nuda może, ale to trwa już ładnych parę lat! Nie wyobrażam sobie tak do końca życia, załamka jakaś. Łazi mi po głowie sexuolog, ale to by był jakiś gwałt na psychice. A_psik a co u ciebie tak z tym sexem kiepsko? MikiO ile miałaś tą fazę unikania? Sarah no ja mam tak, że kocham tego swojego, ale co widzę fajnego faceta, to bym go przeleciała. Może to nuda, ale ja się sama zaczynam siebie bać. Łażę teraz na sportowe masaże, bo mam kontuzję, twój gość z solarium to pikuś w porównaniu z moim fizjoterapeutą hehehe. Ja się normalnie zauroczyłam jak jakaś nastolatka. Mojego teraz nie ma, masakra jakaś, może ja po prostu dziecka potrzebuję, żeby mi głupoty przestały po łbie latać? Psiapsiółka mnie opiernicza, bo mam cudownego faceta, przystojny jest, naprawdę chodzące złoto, ale w łóżku nie mogę zaskoczyć, nie jara mnie i już… Nanetka, ja zawsze byłam trochę puchata;) Nie martw się, zrzucisz, jeśli będziesz chciała. Mi na napady głodu pomógł chrom, tylko że działa gdzieś po tygodniu brania. Teraz jem Met to mnie nie ciągnie do jedzenia, to mi łatwiej. Surfitka, mnie ostatnio na imprezie jakieś małolaty studenty podrywały (z 6 lat młodsi), wprawdzie było ciemnawo i alkoholowo, ale zawsze coś hahaha;D Basiamm uważaj na siebie i nie przemęczaj się bardzo. Aleks witam serdecznie:D PCO to nie wyrok, bardzo dobrze, że masz zdiagnozowane, bo to znaczy, że możesz zacząć działać. In vitro to jest strasznie odległy etap, do którego może wcale nie dojść! Po drodze cała masa innych terapii jest, pewnie nie chciał cię niepotrzebnie straszyć. Poczytaj sobie troszkę i nie panikuj! Myślę, że w UK też znajdziesz jakiegoś gina, który ci rozpisze, co masz zbadać Aniasz, jakoś tak mnie ruszyło to co napisałaś, wysyłam dużo ciepełka:) Czarny adidas działa na mnie jak iglica na spłonkę hahaha, teraz jeszcze Higher Energy Diora – kolana miękną, tym pachnie mój masażer…

Jestem gruuubaaaa, ja pier..e nic nie jem i jestem gruuuubaaaaa!!! Łazi mi tu taka chuda behapówka po pracy i wku..a ludzi. Ale chociaż mam zderzaki wieksze hehe;)

Ale poszalałyście wczoraj:) Patiana- na co ty bierzesz ten Parloder? To coś jak Metformax? Ja mam ślub 29 sierpnia o 14:D, tydzień po tobie, doczekam się po 9 latach… Basiamm- tacy super najbliżsi wiedzą co jest grane, ale tacy bliscy-dalsi znajomi nie. Nawet nie mogę się na nich wkurzać, bo są nieświadomi problemu Dunia-weź ty nie budź we mnie nadziei. Chociaż od kiedy jestem na CLO od 5dc to cuś mię jajniczki jakby ciągną, pobolewają, może dziadostwo zadziała;)? A_psik-ja tam wierzę w swoje sny. Zawsze od kiedy pamiętam miały związek z tym, co się potem działo ważnego. Babcia też tak miała, moja mama też. Rodzinna przypadłość hi hi. Dobrze, że z twoim menem ok.:) Dobra, to ja się też przyznam, z tą sąsiadującą szparką to nie praktykujemy, mnie czasami korci żeby zaszaleć, ale jakoś tak nie mam śmiałości mojego mena zapytać, poza tym mam stresa że się nie zmieści;P Lodzik i owszem, stały numer, zwłaszcza jak ja nie mogę a on by chciał hehe;) W drugą stronę ja mam jakieś opory, próbowaliśmy kiedyś częściej, ale mnie się to wydaje jakieś niehigieniczne, chyba się sobie tam nie podobam i tyle.. Poza tym to się i tak u mnie nie kończy fajerwerkami niestety choćby się chłop nie wiem jak starał;) A w ogóle to już wam się przyznam, że z przytulankami kiepsko, my już śtraśnie dugo razem są i mnie się normalnie nie chce. Tzn. chce mi się, ale nie z nim. Ma tak któraś z was? Do bani biorąc pod uwagę, że chcemy zasiać fasolkę. No i czy ja powinnam się ślubować z tym facetem, skoro w skali 1-10 u mnie teraz 0, może słabe 1? Tylko nie gadajcie, że seksowanie nie jest ważne!

Ja już w pracy, zmiana czasu boli rano że heeej… Kawy bym się napiła, ale po Met pewnie by się skończyło na przeprowadzce do WC:/ Repetko – gratuluję mocno, że się facet zebrał na odwagę :D Nati, uuu, sezon się zaczyna na pyłki, uważaj na siebie i nie daj się dusić przyrodzie;) Sarah – owu powinna być, teraz jestem na Clo od 5 do 9 dc, no ale wyjdzie na monitoringu co się tam dzieje, więc może i dobrze, że pojechał, bo wolę się sama denerwować, bo to 1 raz i mogą nawet cysty być. Sama nie wiem, czy lepiej z chłopem czy bez… Może będzie owu i się przesunie tak, że men wróci. Ile żyje jajo? Czy któraś z laseczek miała zgagi po Clo? Jak bierzecie to paskudztwo? Mnie pali jak po kilo chili;) Biorę wieczorem, a rano nadal zgaga… A zaraz potem na śniadanko Met – pychotka;) W sobotę była imprezka u kumpla, jego żona się śmieje, że prawie cała ekipa dzieciata i tylko na nas czekają… Co mam robić, śmieję się głupio, a w środku coś mi się robi takiego… Może ja za dużo o tym myślę? Wiosna w tym roku może dobra będzie, przyroda się do życia budzi, może i mnie coś ruszy? Buziaki babeczki, dobrze, że jesteście:)

Witajcie laseczki, aleście się rozpisały, nie nadążam czytać... Ja tylko wpadłam się pożalić, mój men pojechał na tydzień w świat, akurat jak będzie owu, kolejny miesiąc będzie w plecy:((( Mnie się śnią różni faceci z różnych seriali hihihi zależy co intensywnie w danym momencie oglądam... Np. główny bohater z Tudorów, król ciacho;) Chyba to nieszkodliwe, skoro i tak zawsze w końcu z moim menem się spotkamy przy lodówce albo w łóżku, nie? ;D

Dajcie spokój laski, ja tu jestem dopiero od tygodnia i nie zauważyłam żadengo \"grona\"... Ale może ja ślepa jestem albo niedomyślna i nie zauważyłam po prostu że mnie ktoś nie chce albo ignoruje? Hmmm... Nanetka spox, zaczniesz jak dojrzejesz, ja w połowie kwietnia mam plan wcisnąć się w pewne spodnie...

Nanetka podaj od kiedy się dietujesz albo skopiuj tabelkę, dopisz się i wklej po prostu:)

Ja tylko chciałam się zmotywować, więc wklejam;) I zmieniam swój wynik docelowy na 12. To chyba najnowsza wersja tabelki, macie poprawki to dawajcie. Nick................Cel............czas diety........Wynik......Waga. Sarah28..........30 kg........od 03.03.09.........3kg kasia29..........8kg..........od19.01.09....... ..3kg Nati87...........12kg.........od 10.12.08.........12kgmniej A_psik...........20kg.........od 19.01.09.........9kg Lucyna79........5kg..........od 15.01.09.........55kg kamccia83......10kg.........od12.01.09.......... 5kg choineczka......30kg.........od 21.01.09.........9kg dunia26..........10kg+6-7....od16.01.09...........1 2kg Irmka............10kg.........od24.01.09...........4 kg... justjola..........20kg.........od 24.01.09..........2 kg lucyna79.........10kg........od.15.01.08........6kgmniej........53kg Beccia...........12kg........od 1.03.09 .........1kgmniej.........64kg

Czołem laseczki, widzę pierwsza z rana jestem:) Ankak Czasami się nie odpisuje jak się nie ma nic mądrego do napisania:) Poza tym każdy oczekuje uwagi, a ile sam jest jej dać w stanie? Nie ma się co obrażać… Miałam HSG miesiąc temu, bo kiedyś miałam laparoskopowo usuwanego guzka na jajniku i była możliwość że mi uszkodzili jajowód, ale nie było sensu tego sprawdzać przed staraniami o dzidziusia. Mam porównanie z zabiegów, chociaż akurat nie miałam wypalanych dziurek. Laparoskopia i HSG to zupełnie dwa różne badania! Przesłanki wykonania badań są inne i inne efekty, jak wyjaśniła Sufritka. Poza tym straszenie HSG jest nie na miejscu, bo „ponoć” jest traumatyczne. Tylko ja bym dodała, że to jest badanie, ale przy wpuszczaniu kontrastu może się coś przy okazji odetkać i wtedy to badanie spełnia też funkcję zabiegu, takie dwa w jednym. No i dostałam przy HSG głupiego Jasia na rozluźnienie. Życzę ci, żeby zabieg okazał się skuteczny. Melduj postępy:) Zabka11 Nie ma się co przerażać, mamy tylko trochę pod górkę. Znajdź dobrego gina co ci wszystko wyjaśni i będzie prowadził leczenie jak człowiek, to nie będziesz się bać. Będzie ok, zobaczysz:) Justjola To ja zwracam na ciebie uwagę dzisiaj;) Surfitka Daj znać jak ci idzie na Met, bo masz już taką fajną wysoką dawkę, a ja się jak jakaś głupia nie mogę doczekać, aż mi gin zwiększy. Lekomania hehe… Pozdro dla wszystkich babeczek, dzięki, że jesteście:)

No to się cieszę:) Ja wchodzę na 2x500 za jakiś tydzień po wizycie u gin, zobaczymy, jak będzie. Spokojnego wieczorku:)

Nanetka nie jesteś sama! Po to masz to forum, żeby było raźniej:D Surfitka nie sypiesz się, może się tylko lekko porysowałaś hehe... Glukozkę ci pewnie Met podrasował hehe więc widzisz chociaż że działa:) A reszta jest do zrobienia, uszka do góry:) Mama_samiego jak tam?