Antkamama

dzieki leczka, tez sobie zycze;) fajny ten topik, co wejde, to mam cos do poczytania, lubie to bardzo:))

se w kalendarzu pisze, co jesc mam i z jakich grup na kazdy dzien, no i planuje, na ile ktora tura i w ogole zapisuje, jak ktoras tu kiedys pisala, ale nie pamietam, ktora, ze prowadzi dzienniczek, Karolcia chyba? poprawcie mnie, jesli sie myle, w kazdym razie ja sobie tez pisze co danego dnia mam do dyspozycji i odhaczam juz pozarte, no i mi wyszlo z tego planowania, ze jakbym tak byla grzeczna przez cztery tury bez przerwy, to mi sie akurat czwarta skonczy w wielki piatek, czyli teoretycznie na swieta moge sobie legalnie zrobic przerwe lekka, by bylo fajnie, jeszcze tylko musze dozyc do tego momentu i utrzymac diete, a to jeszcze tyyyle dni...

witam dziewczyny, przeczytalam, co napisalyscie przez weekend, i oczom nie wierze, co to za pogrom zbiorowy, dosc lamentow, wracamy na diete, wiosna idzie spod sniegu, wracamy, zaciskamy zeby, wyplakujemy sie na forum, pocieszamy wzajemnie i dalej do ciezkiej orki, nie ma inaczej!! ja sie tu przywiazuje do kaloryfera i jak nie bedzie, jak mowie, to urzadzam strajk:) zycze sobie widziec Wasze usmiechniete posty pelne sukcesow i wsparcia, mnie to pomaga w diecie i nie zabierajcie mi tego ja bardzo prosze!!!!!!! byla u nas przez weekend przyjaciolka, tez na diecie, na Montignacu, mowi, ze jak nie grzeszy, to na nia dziala, wiec sobie podietowalysmy, bo w wiekszosci ona mogla jesc to, co jadlam ja, i jeszcze cos tam do tego, przynajmniej nie musialam gotowac 4 roznych obiadow;) moj maz sie wlaczyl, tzn jadl czesciowo to, co ja na diecie, a do tego jeszcze milion innych rzeczy, w sumie udalo mi sie nie zgrzeszyc, oprocz lampki wina wytrawnego, wiec sie ciesze. Polowa czasu w kuchni, ale co tam, zapasy sie pokonczyly, jutro mnie czekaja megazakupy, ale ja lubie zakupy, to moze byc.

heloł dziewczyny;) pauliks, no ja tez, jakbym siebie czytala... i dlatego kiedys napisalam, ze ja jak alkoholik, jak zaczne, to juz polece, nie umiem, jak normalni ludzie zjesc trzech kostek czekolady, jem, dopoki nie widze dna paczki czy tam w czym akurat czekolade mam, nawet, jak juz nie mam ochoty, to glowa ma ochote ZAWSZE, bo JEST, to trzeba zrec:( ciekawe, czy sa na to terapie? pewnie sa.. i grupa wsparcia jest, tutaj, patrzcie, okazuje sie, ze takie mamy podobne cechy jedzeniowo, a mnie sie wydawalo, ze niektore mam tylko ja i musze sie wstydzic, tzn wstydzic sie musze, ale nie jestem sama, jakos to mozna oswoic i moze kiedys troche chociaz z tego wyjsc? marzenka, ja tez nie cierpie uwag pt aaale schudlas, co robilas? i co, mam na forum opowiadac o kurczaku z jajkiem i 6 posilkach? i tych spojrzen wnikliwych, ja nawet jak schudne, to mi sie zawsze wydaje, ze dalej jeszcze jestem za gruba, wiec nie cierpie, jak mi sie przygladaja wnikliwie, bo od razu mam schize, o, na pewno mysla, ze moglabym jeszcze zrzucic... zmieniam zdanie, z tego sie nie da wyleczyc, to nie kwestia kg czy cm, tylko glowy, a glowa do leczenia najciezsza... Karolcia gratulacje!! oby tak dalej i do celu;) a monikamagdalena to zalozycielka topiku, nieprawdaz? i dawno Cie nie bylo, o ile mnie pamiec nie myli? jak stoisz dietowo? przez weekend mnie pewnie nie bedzie, bo mamy gosci, trzymajcie sie i kciuki za mnie, zeby mi nic glupiego jedzeniowo nie strzelilo do glowy, pozdrawiam Was!!

oooo, zes mnie marzenka pocieszyla, czyli z racji rownowagi nie ma nadziei, ze ja kiedys tez bede jadla, zeby zyc... tragedy

pauliks, ja sobie kiedys tez swoje najgrubsze zdjecie powiesilam na lodowce, tak mnie to zdolowalo, ze sie musialam jedzeniem pocieszyc i tyle z tego wyszlo, mnie chyba motywuje bardziej marchewka od kija, to moze se pierdykne swoje zdjecie odchudzone w photoshopie, to jest mysl, bede miala caly czas na widoku swoja potencjalnie cienka postac

nie cierpie, jak ktos przy mnie tak dziubie w jedzeniu, jak pauliks pisala, ze kolezanka obok siedzi i godzine je kanapke, no cholera mnie bierze... tak samo nie cierpie, jak ktos siedzi nad napoczetym obiadem, gmerze widelcem jednoczesnie czytajac ksiazke, i tak po kesiku przez pol dnia...tacy zwykle sa chudzi, niestety. A juz w ogole skrajna cholera mnie bierze, jak widze odwrotnie, ktos wpierdziela, jak smok, a cienki, jak patyk. Taka nie cierpiaca jestem...

pauliks, mam 164cm wzrostu marzenka, ja tez wracam spocona ze spaceru, tez zwalam to na tusze, ale tak sobie po cichu licze na to, ze sie tluszcz wytapia razem z potem;)) gorzej latem, jak jest goraco i mam na sobie tylko jedna bluzke cienka, no i poca mi sie plecy i zdarza sie, ze mam plame na kregoslupie, strasznie mnie to krepuje:( 123start, daj znac, jak Ci idzie ze zmienianiem onz na turbo i odwrotnie, moze tez sie skusze, zawsze to jakies nowosci do jedzenia, chociaz mnie te 6 posilkow bardzo odpowiada, w ogole sie nie czuje glodna, a nawet, jak sie czuje, to jakos mnie ratuje perspektywa, ze za chwil kilka znowu bede jesc;))) czy ja juz do konca zycia bede sie tak koncentrowac na jedzeniu i niejedzeniu, przeciez to chore jest... normalni ludzie jedza, zeby zyc, a nie odwrotnie... dziewczyny, a chodzicie po te 30min 2x dziennie szybkim krokiem? wiecie, co fajnego zauwazylam? wczoraj jak zaczynalam te moje mini cwiczenia, to bylam wkurzona skrajnie, a jak konczylam, to jakos mi przeszlo... pamietam teraz, ze jak kiedys, dawno dawno temu za siedmioma gorami i rzekami chodzilam regularnie na aerobic, to zawsze po nim tez sie czulam taka odprezona psychicznie, mimo ze fizycznie flak, och, gdyby tak mi sie chcialo znowu...

witaj leczka;) ja te czerwona, co mam to tak, ona pu erh jest tak nie wiem, czy to nie jest jakas ogolna nazwa po prostu czerwonej herbaty, ale na mojej tak bylo napisane;)

marzenka, a co z tej rzepy robisz, bo ja tez widzialam w sklepie ostatnio, nawet pamietalam, ze na liscie jest, tylko nigdy nie jadlam i nie wiem, w jakiej formie mozna by ja zjesc? tak mi przyszlo do glowy, ze jak czlowiek codziennie chodzi do pracy albo szkoly, to ta dieta nader uciazliwa jest, bo wymaga czasu i kombinowania to cale wymyslanie i przyrzadzanie posilkow, jak sobie z tym radzicie, te, ktore pracuja, albo sie ucza? albo moze to mnie tylko to tyle zabiera? czasem mam wrazenie, ze ledwie wyjde z kuchni, juz do niej wracam...

pauliks, AZ 3, zdecydowanie;) i masz racje, ze wieczorem a rano to ogromna roznica, wiec to u mnie to pewnie tez troche stad marzenka, cukinie kupilam w Stokrotce, przedtem w Realu, wiem, ze one o tej porze roku plastikowe sa, ale co zrobic, nie bede w kolko jadla fasolki, groszku, kalafiora, brokula i brukselki w formie gotowanej, musze sobie urozmaicac, bo inaczej mi sie bardzo szybko znudzi i zaczne kombinowac, czy aby na pewno pierogi ruskie to pod ktoras grupe produktow nie podchodza, albo moze nalesniki? no i drogie dosc, tak samo, jak papryka, czy pomidory, ale trudno sie mowi, tak jak mowisz, niedlugo beda juz dobre, prawdziwe warzywa i owoce, bedzie raj:) zielona herbata z opuncja wlasnie zalala mi obrus, bleeee jak ja bym chciala 6 na poczatku mojej wagi... (pauliks;) )na poczatek zadowole sie 7, nie jestem chciwa...

to przy pokusach trzeba poprosic Alex, zeby zakazala, dobry pomysl, Alex, slyszysz, zostajesz mianowana Odganiaczka Pokus;)))) ja tez nie lubie czerwonej i tez ja duszkiem atakuje, ale moze mam niedobra, udaje wiec, ze jej nie widze w szafce;)

a, to ja pisalam o piersiach z kurczaka zapiekanych z zoltym serem, jem czasem, jak maja byc 2 produkty z gr 2, ale chwilowo mi sie znudzily, bo suche natomiast bardzo sobie ostatnio chwale taka kombinacje: pomidory, papryka, cebula i cukinia, na lyzce oleju i wodzie uduszone na patelni z bazylia, pieprzem i sola, pyyycha:) jak sa 4 produkty z gr 3, polecam i jeszcze robilam niedawno roladki z wieprzowiny z boczkiem w srodku, takie cienkie plasterki wolowiny, w srodek troche boczku i uduszone na patelni w wodzie, bardzo dobre i bardzo pozywne, tez polecam dajcie i Wy jakies pomysly na potrawy, poprosze bardzo serdecznie;)

heheh, nieeee, klamac nie bede, tylko ladnie musze w slowa ubrac;)) klamca ze mnie zaden, bo zapominam, co naklamalam, wiec wole sie trzymac prawdy, ale tez mysle, ze jak z mezem nie bede mogla szczerze, no to z kim? zielona herbatke z opuncja stawiam, ktos sie przylaczy?

marzenka dzieki :) wlasnie pomyslalam o Tobie w kontekscie tych snickersow i kopytek i wiesz, dzielna babka z Ciebie, ze sie jednak oparlas!!

marzenka, najwazniejsze, ze juz zaczelas i idzie dobrze, oby tak dalej szlo, zreszta nie tylko Tobie, nam wszystkim, i bedzie dobrze:) pomysl sobie, ze kolo lata juz bedzie tyyyyle mniej...

witam kochane dziewczynki dietowiczki, przepraszam, ze nie od razu rano, ale nie zdazylam wlaczyc komputera, wiecie ile mam mniej na wadze? 5kg:) ja wiem, ze to glownie woda, ze poczatek, ze dalej bedzie mniej, wiem wiem, ale i tak sie ciesze:):) no i od razu wlazlam na pierwszy dzien drugiej tury, a co:) bylam z moim malym krecacym sie dzieckiem u kolezanki, ktora ma jeszcze mniejsze dziecko, 5 miesieczne i taaaaak mi sie podobalo, ze szok, od razu pomyslalam, ze tez bym chciala juz drugie piechota bylam, i tak szybko szlam, ze spocilam sie, jak mysz, a to ok. pol godziny w jedna strone wyszlo, no, ale mam chodzic, to szlam;)) jeszcze z wozkiem z przodu, wiec jak przyszlam to padlam przed komputer;) pauliks, gratuluje:)) i startujemy z druga tura, raz dwa trzy cztery:) jajka mi sie juz gotuja, chyba wyjda na twardo, chociaz mialy byc miekkie, bo wole, ale co tam;) marzenka, pieknie napisalas o tym dbaniu o siebie dla corki! musze tez tak popatrzec na siebie, ze jak bede zrec, to nie dozyje tylu fajnych rzeczy w zyciu mojego dziecka a co do brzuszkow, to ja sobie codziennie cwicze troche brzuszkow i troche takich ogolnych roznych rozciagajacych cwiczen, z 15 minut nieciezkich cwiczen dziennie, bo od tych kg, co to je codziennie nosze na sobie to juz mnie boli kregoslup i barki i stawy, nie czarujmy sie, jak sie ma 30kg nadwagi, to organizm nie moze tego nie poczuc, no i oczywiscie mi to pomaga, ze w ogole cos sie ruszam, ale chcialabym szczegolnie brzuchola ujedrnic, bo flak:( ale jak mowicie, ze takie ciezkie, to pewnie wymiekne po dwoch dniach... klawisz j mi wylecial, maz mnie zabije, ze dzieciowi laptopa dalam do zabawy... w sumie nie dalam, nie mam pojecia, jak to sie stalo, do popoludnia musze wymyslec wiarygodna wymowke;)) co to ja jeszcze mialam...

hmmmm, to wezcie mnie jakos zmotywujcie, zeby mi sie chcialo cwiczyc te a6w i wytrwac... sama nie wiem, co by tu sobie powiedziec, zeby wyszlo, sam obwisly wielki brzuchol widac za malo...

Marzenka :) mam nadzieje, ze cos ubylo, to mi da najlepsza motywacje na dalsza droge, dluuuga jeszcze przede mna...

witam Panie:) od konca pierwszej tury dzieli mnie jeden posilek, zwaze sie jutro rano, zeby ladniej wygladalo i napisze, czy dziala na kg, czy tylko na ogolne samopoczucie;)) pauliks, Ty jak? zwazona i szczesliwa? pseudofedryna, 6...8 litrow wody dziennie??????? Jezuuuuu, niemozliwe...

pseudofedryna, Ty sie nie martw, ze duzo poszlo, tylko sie ciesz;))) a powiedz, to jest Twoja pierwsza dieta odchudzajaca? bo ja zauwazylam u siebie, ze im dluzej kombinuje z dietami, tym wolniej chudne, co sobie tlumacze tym, ze organizm 'sie nie daje nabrac' na kolejne, chociaz moze u Ciebie byc zupelnie inaczej, oczywiscie a co do okresu, to bym sie nie przejmowala, to nie jest jakas superdrastyczna dieta, zeby miala szkodzic, wydaje mi sie... ja tez jestem tuz przed i wow, nie chce mi sie slodyczy, jak zwykle mi sie chcialo, faaaajna ta dieta:)) wiecie co, wymyslilam, ze jak schudne i utrzymam wage, to chyba z wdziecznosci kupie legalna wersje diety;););););););););)

marzenka, nie stresuj sie przesadnie, mysle, ze tak, jak mowisz, jak sie dodatkowo cwiczy, to pewnie nie jest tak zle, mysle, ze on, ten, co go slyszalam, mowil o stosowaniu tego pasa zamiast jakiegokolwiek poruszania miesniami, moim zdaniem, jakby tak troche rozgrzac miesnie i te kawalki ciala, co sie potem wibruja, no i nie przesadzac z dlugoscia trwania tego wibrowania, to nie powinno byc zle, a kto wie, moze wlasnie ujedrni? jak ujedrni, to ja tez kupie, bo flaaaak ze mnie, a na diecie jeszcze bardziej:(

pauliks, dzieki, mam ksiazeczki:) jutro wazenie, pamietasz? ja wymyslilam, ze sie zwaze dopeiro w czwartek rano, bo rano mniej waze zawsze hehe kiedys pilam te slim figure, smaku nie pamietam, ale mnie tez po niej czyscilo i to permanentnie, nie jakos straszliwie, ale jednak, wiec przestalam, bo sie balam, ze mi sie organizm rozreguluje i jak przestane pic, to nie bede w stanie sie zalatwic a na chudniecie nie wplynela wcale mysle, ze ona, jak inne takie herbatki, dziala wtedy odchudzajaco, jak ktos ma problemy z zaparciami i stad mu sie biora kilogramy, ja to przynajmniej tak rozumiem, kolezance mojej pomogla na wyproznienia i na chudniecie tez, ale nie jakos rewelacyjnie duzo, mysle, ze tak to u niej wlasnie zadzialalo, ze nagle zaczela sie regularnie wyprozniac, to i waga lekko spadla Bajeczka, no to trzymam kciuki, zeby jednak bylo na minusie, a nie odwrotnie;) moja waga tez tak wazy, jak ja postawic, jak stawiam na dywaniku, to zalezy z ktorej strony, albo czy stane bardziej z przodu, czy z tylu, w dodatku co sie kto obcy na niej wazy, to mowi, ze ona niedowaza o co najmniej 2kg, za to to ja akurat lubie:))zbieram sie, zeby sobie elektroniczna kupic, ale sie boje, ze jak bedzie tak dokladnie pokazywac, to nie dosc, ze bede sie wazyla co godzine, to jeszcze sie bede stresowala, bo mi bedzie dkg wypominac;)

Bajeczka,a dlaczego mialabys przytyc? pseudofedryna, piekny wynik, gratuluje:) dziewczyny, mam pytanie, czy Wy jecie zawsze dokladnie o ustalonej godzinie, czy macie jakies poslizgi? bo ja mam czasem i 20 minut roznicy i sie zastanawiam, czy to nie bedzie szkodzic...

witajcie, u mnie wieje i pochmurno i tylko by sie spac czlowiek polozyl... albo czekolady podjadl;) pauliks, moge poprosic o ksiazki o diecie bialkowej, o ktorych mowilas, ze masz? ipach@wp.pl dzieki;) marzenka, ja o tym pasie wibrujacym slyszalam kiedys od jakiegos rehabilitanta, ze zle w nim jest to, ze to nie Twoim wysilkiem miesnie pracuja, tylko zewnetrznie sa stymulowane, a to powoduje, ze nie caly miesien pracuje, ktoras jego czesc jest bierna i sie naciaga, zamiast pracowac i sie wyksztalcac, to wiotczeje, i to nie jest dobre. Nie umiem tego dokladnie wytlumaczyc, pewnie specjalista by sie za glowe zlapal po tym moim opisie, jak chcesz, to moze poszukaj, pewnie w internecie fachowa opinie znajdziesz. I jeszcze on mowil, ze jak sie go stosuje od czasu do czasu, to spoko, ale systematycznie, to mozna sobie zaszkodzic. Przy czym oczywiscie glowy nie dam, ze mial racje, to chyba w radiu bylo. kallipoe, oby ciecie poszlo prawidlowo i szybko sie po nim poprawilo, co ma sie poprawic;) kaja, witaj i trzymam kciuki, zeby dobrze szlo:)