Antkamama

marzenka, rzeczywiście, to by było super rozwiązanie, osobisty trener, dieta ułożona przez dietetyków, dozowane dokładnie tyle, ile trzeba zjeść i wtedy, kiedy trzeba zjeść, żadnych pieniędzy ze sobą, żeby sobie coś kupić, a do tego masaże, spa, zabiegi kosmetyczne i ujędrniające, no i co chwila coś do roboty, żeby czasu wolnego na myślenie o jedzeniu nie zostawało, jedyne, do czego dostęp bez przeszkód i ograniczeń to woda mineralna niegazowana i tak ze trzy miesiące, a wszystko w przyjemnym miejscu i za GIGANTYCZNE pieniądze, tak, to jest możliwe, są takie miejsca, nawet w Polsce:)) ja się piszę:))

marzenka, rzeczywiście, to by było super rozwiązanie, osobisty trener, dieta ułożona przez dietetyków, dozowane dokładnie tyle, ile trzeba zjeść i wtedy, kiedy trzeba zjeść, żadnych pieniędzy ze sobą, żeby sobie coś kupić, a do tego masaże, spa, zabiegi kosmetyczne i ujędrniające, no i co chwila coś do roboty, żeby czasu wolnego na myślenie o jedzeniu nie zostawało, jedyne, do czego dostęp bez przeszkód i ograniczeń to woda mineralna niegazowana i tak ze trzy miesiące, a wszystko w przyjemnym miejscu i za GIGANTYCZNE pieniądze, tak, to jest możliwe, są takie miejsca, nawet w Polsce:)) ja się piszę:))

witajcie;) nie umrze nasze forum, nie nie nie, nie pozwolimy mu, prawda? prawda;) leczka, gratuluje samozaparcia, wiemy wszystkie, jak ciężko mimo drobnego załamania nie dać się ponieść łakomstwu, świetnie, że Ci się udało, świetnie, że organizm reaguje, jak powinien:) marzenka sio od kotletów i nalechów:) wszystkim miłego dnia życzę i dziewczyny, odzywajcie się, nie bądźcie takie!!

witajcie;) nie umrze nasze forum, nie nie nie, nie pozwolimy mu, prawda? prawda;) leczka, gratuluje samozaparcia, wiemy wszystkie, jak ciężko mimo drobnego załamania nie dać się ponieść łakomstwu, świetnie, że Ci się udało, świetnie, że organizm reaguje, jak powinien:) marzenka sio od kotletów i nalechów:) wszystkim miłego dnia życzę i dziewczyny, odzywajcie się, nie bądźcie takie!!

witam Panie, widzę, że aktywność na forum bliska zeru, szkoda, bo tak siadłam z nadzieją, że coś poczytam, a tu nic... Alex, fajna ta dieta, fajnie, że ma tak konkretnie napisane, co i jak, powodzenia życzę! ja mam piąty dzień 4 tury i wlazłam na wagę, 1kg mniej, więc może tym razem będzie szło szybciej? zobaczymy. miłej niedzieli życzę wszystkim i dietetycznej:)

witajcie w sobotę:) leczka, Alex, gratulacje!! zawsze to jeden do przodu, wolniej=trwalej, świetnie;) u mnie też dzisiaj już nie tak ciepło, wieje strasznie, zmienia się pogoda i tylko spać się chce, przespałam dzisiaj porę posiłku, ale tylko o pół godziny święta mnie nastroiły do myślenia o babce piaskowej z lukrem, uwielbiam ją i zdecydowanie nie ominę w święta, a co;)

heloł wieczornie;) rzeczywiście coś nam ostatnio forum przysypia... ale trwa, nie dajmy się:) my dzisiaj odbyliśmy trzy spacerki, dla mnie to idealnie, bo jakbym nie miała dziecka, to pewnie bym się w życiu nie zdobyła na tyle latania po dworze a święta też jakoś przeżyjemy, w końcu dwa dni nie mogą wpłynąć na całe odchudzanie, niezależnie jak wiele sie zje, więc marzenka się nie stresuj:) ja sobie też w święta zrobię pauzę, akurat w wielki piątek mi się skończy czwarta tura, to sobotę, niedzielę i poniedziałek zrobię przerwę i zacznę kolejną od wtorku, mam nadzieję, że nic mną nie zachwieje tak, żeby to się okazało niemożliwe;) coś tam na pewno w święta nagrzeszę, ale oczywiście będę się starała z głową, a nie tylko z żołądkiem. Po cichu mam nadzieję, że trochę ten metablizm mi się już ustawił i nie dam rady w siebie wcisnąć tyle, co zwykle.

hej Alex:) nie odśmiechaj sie do tych podłych śliczności czekoladowo-słodko-znakomicie-pysznych, nie daj się sprowokować:)))) w końcu mrożona fasolka oraz brokuł są też śliczne, chociaż nie umieją się tak wdzięczyć, mają za to duszę;))))) miłego dnia;)

cześć dziewczyny, jak się macie? u mnie fajnie, byliśmy na dłuuuugim spacerze, a teraz gotuję pożywienie dla siebie, czyli jeden z trzech obiadów hehe witaj pauliks, dawno Cię nie było, jak tam dieta? ja się tam cieszę, że ciepło, bo płaszczyk mam obszerny, teraz to nawet luźny, gorzej, jak się zrobi za ciepło na płaszczyk... pozdrawiam Was dietetycznie, czyli nie słodko i nie grzeszcie dzisiaj żadnymi niedozwolonymi rzeczami:)właściwie nie grzeszmy, żelki w szafce się do mnie uśmiechają, ale co tam, wytrzymam:))

marzenko, biedna, strasznie Ci współczuje bólu brzucha i życzę, żeby szybko minął:) masz rację, mój mały już nie taki dzidziuś, ale mi się wydawało, że nowy wypadałoby wyparzyć, bo stał w sklepie bez opakowania, każdy mógł do dotknąć, otworzyć i obejrzeć, no, ale jak widać nadgorliwość ukarana cholera, obudziłam młodego, się nie wyspał i będzie marudny:(

dotyk motyla, wcale nie jest to duzo, zobaczysz, jak bedzie pozniej, jak bedzie mniej owocow, a wiecej bialek i warzyw, wtedy sie wydaje, ze jesz znacznie wiecej, ale widocznie tak ma byc kupilam dziecku kubek ze slomka, idealny, jakiego szukalam, udalam sie po niego daleko daleko i ... zepsulam przy wyparzaniu;(

dotykmotyla, to razem jedziemy, ja mam też dzisiaj 1 dzień turbo;) ja się staram jeść dwa produkty, jak każą dwa, tylko po mniej każdego, nie wiem, czy to ma znaczenie a z tą ilością posiłków, to Alex ma rację, nie powinno się opuszczać żadnego, bo ma się metabolizm przestawić 123start, przykro mi, że nic:(

dotykmotyla, witaj, życzę Ci powodzenia już na starcie:) też kiedyś nie jadłam mięsa, chyba ze 13 lat w sumie, moim zdaniem nic Ci nie stanie na przeszkodzie być na onz czy turbo, tylko będziesz miała mniejszy wybór. A w jaki sposób schudłaś tyle, co piszesz, na diecie 1000kalorii? możesz sobie robić turę za turą bez przerwy, a możesz zrobić do 3 dni przerwy między jedną a drugą co do jedzenia do syta, to napisane jest, że masz jeść tak, żebyś się najadła, ale nie do pełna Eviczek, gratulacje dla siostry, nadal się nie zraża i stosuje dietę? straszne, co piszecie o tym żłobku i przedszkolu, w sensie chorowania dzieci, już mi się odechciało, ale co tu poradzić? kallipoe, bardzo mądra ta rada z zasadą czystego talerza, naprawdę, też mam taki odruch, że co zostanie po małym, to w siebie, teraz tego nie robię, bo on zwykle jada nie to, co mi wolno i niekoniecznie wtedy, kiedy mi wolno, więc czasem wpycham w męża, a czasem wyrzucam, chociaż mam opór, bo źle się z tym czuję, jak wyrzucam jedzenie, ale masz rację, czy wyrzucić do kosza, czy w siebie bez sensu, to na jedno w sumie wyjdzie dea, ja stosowałam kopenhaską, była dla mnie bardzo ciężka, po kilku dniach jak wstawałam z łóżka, to mi sie bardzo kręciło w głowie, głodna byłam notorycznie, nic mi tam nie smakowało, schudłam moze ze 3-4kg, nie pamiętam dokładnie, ale wróciły szybko, ja nie polecam może nie zmieniaj pochopnie, jeszcze trochę spróbuj z tą, co masz, pewnie będzie lepiej...tak mi w głowie utkwiło, z tego linka, co marzenka kiedys wkleiła o tym, jak sobie spieprzyć odchudzanie, napisane było w nim, że skakanie z diety na dietę właśnie jest dobrym sposobem na spieprzenie ania272 gratuluję kg mniej;)

o, Odynka, to Ty masz 2.5letnia corcie, fajnie, wiedzialam, ze ktoras pisala, przepraszam, ze pomylilam;)a jak ma na imie? 123start, jest nas dwie, mnie sie tez wydaje, ze tym razem znowu bedzie u mnie niewiele, o ile w ogole cos na minusie... chociaz czuje, ze mam luzniejsze ubrania, wiec az tak bardzo sie nie zmartwie, jesli bedzie malo lub nic, ach, czy ja sie kiedys wreszcie doczekam... TURBO 34l., 164cm 22.02 - 87kg 04.03 - 82kg 17.03 - 81kg cel - 65kg

ooo, to Ci odmlodziłam córę, wybacz:) też mam ten problem, bo od września najprawdopodobniej małego poślemy do żłobka, i pewnie się zaczną choróbska, a szczepienie to myślę, że od niektórych uchroni, ale od przeziębień pewnie nie, no i zanim sie uodporni, to może być ciężko

Alex, no wlasnie, ja juz tez kilka razy kupilam te gacie takie, ze sie nie daly nosic, bo sie zwijaly, albo wpijaly, albo cos, a te takei wygodne sie wydaja, co prawda dopiero jeden spacer w nich odbylam, ale dosc wysilkowy i kucalam i sie wyginalam, naprawde wygodne:) a dobrze pamietam, ze masz 2.5 letnia corcie?

Alex zdrówka dla córci! wiecie co, kupiłam sobie wczoraj obciskające majty, takie, co mają szczególnie brzuch spłaszczać, świetny efekt, jestem w szoku, bo rzeczywiście spłaszczają, spodnie mam luźne...

szit, właśnie napisałam mega długiego posta i mi zjadło:(( to napiszę krócej - witam Was po weekendzie, stęskniłam się za Wami! mieliśmy gościa przez trzy dni, więc nie miałam chwilki na komputer, byliśmy w Kazimierzu w sobotę, gdzie z wielkim bólem oparłam się kogutowi, a taki był świeży i pachnący...ale nic to, nie dam sie bule, nawet jeśli to buła kogut:) w knajpie zamiast pierogów albo zapiekanej z serem karkówki, jak wszyscy, zjadłam gotowane brokuły i kalafior z zasmażanymi burakami, więc podejrzewam, że lada dzień świętą zostanę;) jakoś jak w domu siedzę, to łatwiej, mniej pokus... dziś mam 9. dzień diety, wlazłam ze trzy razy na wagę w ostatnich dniach, się skusiłam, ale spadków wielkich nie było, to już nie włażę, podejrzewam, że znowu będzie -1kg, a może nic? a jak Wam idzie wszystkim? miłego dnia życzę!

czesc dziewczyny, u mnie normalnie 15 stopni, wioooooooosna;)) znowu mam goscia na weekend i nie poczytam, ani nie popisze:( wiec o mnie nie zapominajcie, ja bardzo prosze, bo ja tu jeszcze wroce:))) a pauliks gdzie??

123start, slicznie;)

jak znam siebie, to moze mi tez zejsc troche z kupnem, bo ja malo zdecydowana jestem:) a ma ktoras z Was grill taki raclette? bo ciekawa jestem opinii kogos, kto zna, bo uzywa, sama mam, ale nie uzywam, bo mi sie przypieka i nie chce mi sie potem skrobac i nie wiem, czy ja mam niedobry ten grill, czy zle go uzywam, czy one w ogole tak maja?

se zmienilam stopke i sprawdzam;) 123start dodaj sobie stopke co? bedziesz opisana;)))

chce chce chce;))

widzisz, to jest konkretny trop, se kupie przy najblizszej okazji, wielkie dzieki:) i mowisz, ze sie sprawdza? i rzeczywiscie mozna smazyc bez tluszczu i nie przywiera? chce;))

123start, a jaka konkretnie masz te patelnie? to moze i ja bym sobie kupila taka sprawdzona, bo jak ide do sklepu i patrze, to glupieje i nie wiem, ktora by tu wybrac?