Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

krokodylek28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez krokodylek28

  1. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Hej madralo, nie kazdy tyje od jedzenia, nadmiar hormonow przy schorzeniach tarczycy rowniez powoduje nadwage - ale chyba nie jestes az taka madra osoba aby do tego dojsc... Mozna jesc bardzo malo a nie chudnie sie wcale - ale dla ciebie to sa za wysokie progi wiec zmiataj marudzic gdzie indziej, bo tutaj nie masz nic do roboty... Widac, ze bardzo nam zazdroscisz naszych kiloskow i wspolnych tematow
  2. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Agus, z tego co wlasnie wyczytalam, to wyglada to tak: - Jezeli dziecko mieszka z matka i jest na jej utrzymaniu, ojciec jest zobowiazany do placenia alimentow. - obecnie Kindergeld wynosi 184 , polowe tej sumy czyli 92 , moze ojciec odjac od zasadzonych na dziecko alimentow np: zasadzone alimenty wynosza 387 - 92 Kindergeld = 295 ktore ojciec musi placic na dziecko Aga, to ze tylko corka z Toba mieszka, a syn z ojcem, nie jest przestepstwem. Jak pisalas, nikoga sila nie zmusisz do bycia z Toba. Zastanawiam sie tylko nad tym, czy aby Twoj maz nie zrobi Ci po zlosci i nie zlozy wniosku o placenie alimentow na syna. Wtedy trzeba by bylo odpowiedziec sobie na pytanie, czy jest sens walczyc o alimenty na corke, jesli Ty musialabys placic na syna. Wtedy nic na tym nie zyskasz, bo to, co dostalabys na corke, musialabys zaraz oddac na syna... Troszke skomplikowana sprawa. Mysle ze porada u adwokata bylaby najlepszym rozwiazaniem. Mam nadzieje, ze choc troszke Ci pomoglam :) Milego wieczorku, Kasia
  3. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane Kobitki, az mi wstyd mi sie odzywac... Wy walczycie z kiloskami, a mnie dopadla jesienna chandra i nic mi sie nie chce ;( Wcinam za dwoch i mieszam potrawy jakbym byla w ciazy, hihihi - a napewno nie jestem - i tak, raz dopadam sie do sledzi i salatki a za chwilke wcinam jablecznik z polewa czekoladowa... a pozniej waga rosnie. Masakra buuuuu Chodze ospala, warcze i krzycze na wszystkich ;( Najchetniej to bym lezala w lozku przespala cale dni... Marudze, ze wszyscy maja mnie dosyc, znajomi nie maja dla mnie czasu... 01.pazdziernika zmienilam prace na lepiej platna, zostalam kasjerka w realu, co mnie bardzo cieszy. Jestem jakas zywsza, kiedy musze pracowac. Nabieram energii, chetnie rozmawiam z ludzmi, a szczegolnie z Polakami. Cieszy mnie, ze moge im pomoc a kiedy tylko siedze w domu, staje sie nieznosna dla otoczenia... Aga, pewnie sie spoznilam z odpowiedzia, ale z tego co wiem, to Niemcy niechetnie wysylaja pieniadze na konto w innym kraju. Wiem to z doswiadczenia, bo zalatwialam znajomemu niemiecka emeryture. On obecnie mieszka w Polsce a emeryture dostaje w Niemczech i musial specjalnie przyjechac do Niemiec zalozyc konto w tutejszym banku. Nawet jego korespondencja przychodzi na moj adres, bo nie chca wysylac za granice. Jesli natomiast chodzi o przelew Kindergeld na Twoje konto, to musisz wyslac pismo do Twojej Familienkasse, ze nie zyjesz z mezem a dzieci przebywaja u Ciebie i sa na Twoim utrzymaniu.Kindergeld i alimenty nie maja nic ze soba wspolnego, ale moze dobrze by bylo miec jakies pismo, ze on placi na dzieci, co wtedy byloby wiarygodniejsze dla Familienkasse, ze nie zyjecie ze soba razem a dzieci sa na Twoim utrzymaniu. To sie rozpisalam dziewczyny :) Zycze Wam duzych sukcesow w wlace z kiloskami, bo mi jakos nic nie wychodzi... Caluski i milego dzionka :) DLA CHCACEGO NIC TRUDNEGO :) 01.04. - 115,0 kg przy 170 cm wzrostu (START) 29.05. - 106,0 kg (minus 7,5 kg) 17.06. - 101,0 kg (minus 12,5 kg) 01.07. - 100,0 kg (minus 13,5 kg) - I CEL OSIAGNIETY - HURRAAA :) 29.08. - 98,0 kg (minus 17,0 kg) 19.09. - 95,8 kg (minus 19,2 kg) waga nareszcie ruszyla :) II CEL - 90 kg III CEL - 80 kg IV CEL - 70 kg (META) www.krokodylek28.npage.eu :) DLA CHCACEGO NIC TRUDNEGO :) 01.04. - 115,0 kg przy 170 cm wzrostu (START) 29.05. - 106,0 kg (minus 7,5 kg) 17.06. - 101,0 kg (minus 12,5 kg) 01.07. - 100,0 kg (minus 13,5 kg) - I CEL OSIAGNIETY - HURRAAA :) 29.08. - 98,0 kg (minus 17,0 kg) 19.09. - 95,8 kg (minus 19,2 kg) waga nareszcie ruszyla :) II CEL - 90 kg III CEL - 80 kg IV CEL - 70 kg (META) www.krokodylek28.npage.eu
  4. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Hej Laseczki :) chcialam sie pochwalic, ze dostalam dzisiaj prace w butiku w centrum handlowym... Hip hip hurraa ciesze sie bardzo :D Co prawda jest to na poczatek trzy razy w tygodniu jako pomoc i tlumacz, ale zawsze lepsze to, niz siedzenie w domu przed tv, hihihi... Jesli sie sprawdze, to mam szanse na lepsza prace i zarazem place :) Basienko, ciesze sie, ze ktos o mnie jeszcze pamieta. Tym razem obiecuje odzywac sie czesciej... Bez Was jakos mi tak smutno bylo i nie mialam z kim pogadac :) MS, meri zniknela a nas zaczelo przybywac, hihihi ;P Pomimo to, fajnie jest miec kim pogadac, niekoniecznie o odchudzaniu :) Myslalam o ALLI, bo tak go reklamuja, ale niewiem czy jest on faktycznie taki dobry. Pisz jak on dziala, to moze i ja sie skusze i kupie sobie na sprobowanie. Caluje i pozdrawiam Was serdecznie Kasia
  5. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane po baaardzo dlugiej przerwie :* pamieta ktos jeszcze takiego krokodylka zza Odry? ;) Pewnie dostanie mi sie ochrzan, za nie odzywanie sie i nie odpowiadanie na Wasze posty, ale mialam problemy zdrowotne i zalamalam sie. Stracilam ochote na czytanie i pisanie i tak zlecialo kilka miesiecy przerwy... Ale od poczatku... Na wiosne coraz bardziej dusilo mnie w gardle, mialam ciagle bole glowy i bylam ospala. Cisnienie mialam bardzo wysokie i chodzilam bez zycia. Do tego przytylam, a meridii nigdzie moglam dostac i to co stracilam tak pieknie w zeszlym roku, znowu do mnie wrocilo :( Zrobilam badania i wyszlo, ze jestem nadcisnieniowcem i musze codziennie lykac tabletki na obnizenie cisnienia. Mam powiekszona tarczyce i tu rowniez musze lykac hormony... Ostatnio od kilku dni mam problemy z prawym udem, ciagle mnie boli i kuleje bo chodzic normalnie nie moge. W niedziele bylo tak zle, ze nie umialam chodzic... po prostu noga odmowila mi posluszenstwa... Powoli staje sie wrakiem :( W miedzyczasie, przeprowadzilismy sie z rodzina na wieksze 4-pokojowe mieszkanie, ktore ja sama w calosci wytapetowalam i pomalowalam, bo moj malz musial pracowac, co rowniez mnie wykonczylo... Po przeprowadzce robilam na dwie zmiany, urzadzanie nowego mieszkania i zdzieranie tapet ze starego - oczywiscie rowniez sama, bo moj pracowal. Nastepnie nadeszly wakacje i wiecie co... Odwazylam sie pojechac autem do Grecji :) Dwa dni jazdy i 2231 km w jedna strone, majac prawo jazdy dopiero niecaly rok. Znajomi nie mogli uwierzyc a ja bylam i jestem z siebie bardzo dumna. Jutro natomiast mam dzien probny w nowej pracy i zobaczymy co z tego wyjdzie. W miedzyczasie nadal walcze o swoja Kindercaf i ciagle wierze, ze cos z tego wyjdzie... Co do odchudzania, to znowu zaczynam walczyc z kilogramami, tym razem bez M, bo migdzie nie moge jej dostac, i czas pokaze, czy mi sie uda czy tez nie :) Wracam rowniez na silownie, bo bez niej nie sensu sie odchudzac, hihihi ;) Caluski i pozdrowionka dla wszystkich "starych i nowych" kolezanek :) Kasia
  6. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane :) melduje sie poslusznie, ze szczesliwie dojechalam do domku, choc trasa po niemieckiej stronie nie nalezala do przyjemnych przez padajacy deszcz... Jak to mowia, wszedzie dobrze ale w domku najlepiej :) Co do spotkania z Moni i Madzia, to bylo super... Zmykam dziewczyny sie rozpakowac i troszke odpoczac po podrozy... a jutro obiecuje sie zameldowac i wstawic fotki na nk. Caluski i milego wieczorku Ps. Moni, Slonce potrzebuje Twojego maila, abym mogla Ci wyslac fotki. Odezwij sie na nk, gg badz tez sms-kiem :* Buziaczki
  7. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane :) wszystko mialo byc tak wspaniale, a jedna osoba moze wszystko spieprzyc :/ Przepraszam Was za wyrazenie, ale jestem taka zla, wsciekla a wczoraj az sie poplakalam ;( Niestety z wielkim bolem serca, ale musze Was przeprosic, ze nie pojawie sie w sobote w stolicy :( Nawet niewiem, czy ja wogole pojade do mamy, a tak bardzo sie cieszylam... Sily wyzsze i wszystko stoi pod znakiem zapytania.... Szkoda gadac. Dziewczyny, ja po prostu nie mam za co jechac buuuuu ;( Ja swoja wyplate dostane dopiero za tydzien i bylam nastawiona, ze moj malz mi da kase na wyjazd, ale okazalo sie ze on sam od miesiaca nie dostal wyplaty... Nic tylko plakac, mi nic nie mowil, bo myslal po cichu, ze szef mu zaplaci za prace a mnie nie chcial denerwowac... Dzisiaj rano powiedzial, ze za darmo nie bedzie pracowal i jesli nie da mu kasy, to on ostatni raz byl w robocie.... Mowie Wam dziewczyny, az mi wstyd i bardzo glupio, bo przeciez to ze wzgledu na mnie ustalilyscie to spotkanie, ale ja naprawde nie dam rady ;( Mam nadzieje, ze mi wybaczycie i nie gniewacie sie na mnie. Pewnie pomyslicie sobie, ze skoro mieszkam w DE, to powinnam miec kase, ale wcale tak nie jest, bynajmniej do chwili az nie zaczne pracowac. A na razie moj wyjazd stoi pod wielkim znakiem zapytania. Aga, Szmitka, Basiu, Moni, przepraszam Was za moje smutki i zale, i mam nadzieje, ze sie nie pogniewacie jesli nie spotkam sie z Wami. Moni i MD, jesli jednak udaloby mi sie przyjechac na slask, to mam nadzieje, ze chociaz z Wami uda mi sie spotkac. Byloby mi bardzo milo :) Juz Was nie zanudzam i zmykam dalej sie smucic... Caluski Kochane :* Ps. U mnie waga rowniez podskoczyla o 2 kilogramki :(
  8. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Hej dziewczyny :) jaka tu cisza nastapila... czyzby wszystkie sie wystraszyly spotkania :P Z tego co pisze Aga, to bedzie nas tylko piec kobitek no i piatka dzieciaczkow :) A wiec bedzie bardzo wesolo :P Spotykamy sie w sobote i zostajemy do niedzieli ma sie rozumiec??? Agus, z tym Pyjama Party to zartowalam ale wieczor z maseczkami na twarzy moze byc zabawny :P Odzywajcie sie dziewczyny co postanowilyscie, bo czas leci... Zostalo nam jeszcze tylko 17 dni ;) :) Caluski
  9. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie dziewczyny :) widze, ze Moniulka moglaby dopiero w sobote rankiem byc w stolicy. Wiec mysle sobie, ze moze pogadam z mamuska i jesli sie zgodzi, to przyjade w piatek na slask, przenocuje u niej i w sobote z samego ranka rusze do Wa-wy, zabierajac po drodze Moni :) Problem w tym, ze wtedy nocleg u mnie odpada, bo musialabym byc wieczorem w domku u mamy... Pomyslcie kobitki czy wszystkim odpowiadaloby spotkanie w sobote i dajcie znac :) Ja juz nie moge sie doczekac tego dnia :)
  10. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Kurcze Moni, zniknelas mi na gg :( Bedziesz tam jeszcze??? Odzywaj sie Kobitko, co chcialas :) Buzka :*
  11. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Aniolek a moze dolaczysz do nas??? ;)
  12. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane, no widze ze temat spotkania jest maglowany w najlepsze, to super i ciesze sie, ze sie wszystkie spotkamy :) U mnie dzieja sie ostatnio same ciekawe i mile rzeczy, ze niewiem o czym mam zaczac pisac hihihi :P No wiec tak, kilka dni temu spotkalam sie z moim instruktorkiem i pogadalismy sobie, popijajac kawke... Ach jak fajnie bylo posluchac kilka milych slow czy komplementow :) Niestety czas zlecial nieublagalnie szybko i kazde musialo wrocic do swoich zajec... W niedziele natomiast przyjaciel mojej mamy poprosil ja o reke i ... sie zareczyli :D :) Tak wiec pod koniec roku szykuje mi sie wesele w rodzinie - i jest to kolejny powod, aby sie dalej odchudzac bo chce swietnie wygladac na ich slubie :) Wczoraj mialam niezla przeprawe w wielkim miescie i test na cierpliwosc, hihihi :P Pojechalismy z malz i dziecmi do Polski, do Szczecina na zakupy i spacerek. Wszystko bylo ladnie i pieknie, dopoki mi sie ronda nie zaczely mylic i zrobilismy sobie kolko po miescie :P Ja mialam frajde, bo mialam okazje wyprobowac swoje umiejetnosci prowadzenia auta w duzym miescie, dzieci liczyly tramwaje i autobusy, ktore mijalismy a moj malz mial dosyc jezdzenia po miescie hihihihi :P :) Popoludnie spedzilismy w moim kochanym KFC, tak wiec dietka poszla na boczek...
  13. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane, ja dzisiaj postanowilam spedzic mily wieczorek z lampka winka w reku, na zakonczenie mile spedzonego dnia :) Na dodatek znajoma mnie dzisiaj nie poznala, bo ... jakos taka chuda sie zrobilam hihihi... Ale ze mnie chudzielec z 95 kg wagi :P Szmitka, kurcze zazdroszcze Wam wypadu i juz zaczelam odliczac dni do wyjazdu do Polski. Mam nadzieje spedzic kilkanascie wspanialych dni u mamy... Tanita, wiesz jak sie czlowiek uprze to uda mu sie schudnac. Wiem to, bo mi udalo sie zrzucic 19 kg w 5 miesiecy - a to jest jak dla mnie ogromny sukces :) Wiolka, moim grzeszkiem jest winko i ciacho od czasu do czasu ;P Kobitki - Weteranki, a gdziez wy sie podziewacie??? Moni, Basiek, Netsmal, MS, Kreyzolka, Anulkowa, Aga, Lawin i wszystkie inne Meridianki - czyzby spadajace z drzewa liscie was zasypaly, hihihi :P Milego wieczorku dziewczyny :*
  14. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kobitki :) Dzisiejszy dzien spedzilam bardzo milo, choc pogoda wcale nie umilala mi zakupow... Za oknami padalo przez wikesza czesc dnia, a momentami lalo jak z cebra. Jednak deszcz wcale nie przeszkodzil mi w calodziennej bieganinie po sklepach :P Do domku wrocilam zadowolona z kilkoma ciuszkami w bagazniku… Kurcze, kupowanie ubran w mniejszym rozmiarze to sama przyjemnosc, szczegolnie wtedy, kiedy wszystkie ciuchy lezace w szafie, sa o wiele za duze... Do koszyka wpadlo jeszcze kilka kosmetykow, pasek oraz torebka w kolorze fioletowym  A co tam, jak szalec to szalec no nie... Teraz z innej beczki, w weekend nasze miasto odzylo bo byl slynny niemiecki Oktoberfest :) Mnostwo ludzi, piwo, karuzele i wiele innych atrakcji... Bylo bardzo wesolo, a wiele spotkanych i dawno niewidzianych osob, nie moglo sie nadziwic, ze tak swietnie wygladam (bylam w sukience – co u mnie do tej pory bylo rzadkoscia). Jak milo bylo slyszec takie slowa. Zastanawiam sie dziewczyny, dlaczego Polacy w obcym kraju sa tacy podli i robia swoim rodakom swinstwa... Chyba nigdy tego nie zrozumiem, zamiast trzymac sie razem, to jeden drugiemu zazdrosci, oczernia innych bez powodu czy tez dupe obrabia (przepraszam za wyrazenie)... Kilka dni temu pisalam, ze ktos na mnie doniosl do urzedu, ze ja niby w mieszkaniu robie paznokcie. Na poczatku myslalam ze to moja sasiadka... Niestety pozniej okazalo sie ze jest to jedna Polka, ktora sie nudzi i wypisuje jakies bzdury, robiac problemy innym. Bylam i jestem nadal cholernie wsciekla, tym bardziej ze jestem niewinna. Jednak sama kontrola z urzedu przyprawia o bol glowy.... Ja jednak nie zamierzam tego tak zostawic i bylam juz z ta sprawa u adwokata. Nie pozwole, aby jakas szmata mnie oczerniala i pozostala bezkarna... Postanowilam, za rada adwokata zlozyc skarge i wniosek na policji o wszczecie sledztwa w sprawie obrazy i skladania falszywych informacji na moj temat. Kurcze pomyslicie, ze jestem nienormalna, ale ja nie pozwole sobie na takie zachowanie w stosunku mojej osoby... Cholewka, niezle sie rozpisalam hihihi... Zmykam do lozeczka Kochane i zycze slodkich snow :*
  15. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane :) Kurka wodna Anusiak zaraz Ci tylek skopie :P hihihi Kazda z nas kiedys napisala pierwszy raz, a pozniej drugi, trzeci i dolaczyla do naszego grona :) Tak wiec glowa do gory i nie boj sie plotkowac razem z nami... Nawet sie nie obejrzysz, kiedy stwierdzisz, ze jestes z nami zaprzyjazniona :) Jesli chodzi o tarczyce, to ja mam ja powiekszona i lykam hormony. Pomimo to, moja lekarka nie widziala przeciwwskazan i przepisala mi recepte na M. Tak wiec, nie zalamuj sie Kochana :) Szmitka i Aga, zycze Wam Kochane zaj..stego weekendu i ... facetow na peczki :P Hihihi... A po powrocie meldujcie sie i opowiadajcie jak bylo. Moni, obiecuje conajmniej jedno popoludnie lub wieczor na ploteczki z Toba, a moze jakas knajpka i piwko? :P Odzywaj sie co u Ciebie. Basiek, Aniulka, MD i reszta Kobitek co tam slychac w dalekim swiecie??? Caluski i pozdrowionka Kasia
  16. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane :) waga nareszcie u mnie spada, co mnie bardzo cieszy. Obliczylam sobie dzisiaj, ze w ciagu 5 miesiecy udalo mi sie zrzucic ponad 19 kg i zgubic 20 cm w pasie, 12 cm w biodrach, 11 cm w piersiach, 5 cm w udzie, 4 cm w lydce i ogolnie 11 % zawartosci tluszczu w organiznie. Wynik bardzo zadowalajacy i cholernie motywujacy do dalszej walki :) Wszystkie spodnie spadaja mi z tylka a paskom juz brakuje dziurek hihihi... Tak wiec czekam na wyplate i zasuwam do Polski na zakupy :) Ogolnie jest u mnie ok, jem malo, bo codziennie jezdze autkiem po miescie aby je poznac :) Jedyne co mnie wkurza, to moj wiecznie wtracajacy sie malz w czasie jazdy... wrrrr. Czasami mam go ochote udusic, kiedy slysze: uwazaj jak jezdzisz czy krzywo zaparkowalas albo ze za szybko puszczam sprzeglo itd.... Krzyknelam dzisiaj na niego, ze jesli sie nie zamknie podczas jazdy, to kiedys nie daj Boze, wydarzy sie jakis wypadek... W odpowiedzi uslyszalam tylko: pocaluj mnie w dupe i trzasnal drzwiami samochodu... Mowie Wam masakra. Moni Kochana, kurcze niewiem co powiedziec... Zapewne wiesz co robisz a ja trzymam kciuki za Twoj sukces i nie daj sie :) Jak sie spotkamy to Cie wysciskam i zaprosze na wielgachne lody z bita smietana :P A co tam, raz sie zyje Slonce. Buziaczki ogromniaste Ps. Wyslalam Ci co na nk Witaj Anusiak na naszym forum. Najbezpieczniej jest kupic M w aptece, internetowym sprzedazom nie ufam, bo nigdy nie wiesz od kogo kupujesz. Jesli chodzi o cene, to ja kilka tygodni temu placilam w aptece za 30 tabl - okolo 130 zl, dokladnej ceny nie pamietam. Jak widzisz w moim opisie i stopce, w ciagu 5 miesiecy zrzucilam ponad 19 kg. Czuje sie o wiele lepiej, chetniej zakladam spodniczke czy sukienke i krotkie bluzki. MD dziekuje Slonce za odwiedzinki mojej stronki :) Zmykam dziewczyny na kanape i zycze Wam milej i spokojnej nocy a w wolnych chwilach zapraszam na swoja stronke: www.krokodylek28.npage.eu Caluski :*
  17. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kobitki Kochane :) kurcze cos ta moja waga zatrzymala sie w jednym miejscu i za cholerke nie chce sie ruszyc :( Chyba musze jej dac kopniaka aby cos drgnela :P Niby sie pilnuje a ona ciagle stoi w jednym miejscu... Autko sprawuje sie super a dzieci sa szczesliwe, ze nareszcie jest nasze... Wsiadamy kiedy chcemy i jedziemy gdzie chcemy, bez laski i proszenia sie innych o pomoc. Nie ma to jak wlasny samochod :) Co do spotkania, to fajnie by bylo sie spotkac w wiekszym gronie :) Warszawa rowniez wyglada wspaniale ale Katowicami czy Krakowem tez nie pogardze :P Musimy sie zgadac, kto gdzie woli sie spotkac i jak daleko mialybysmy od miejsca spotkania... Mysle ze bez problemu dojdziemy do porozumienia. Caluski Kochane i milego popoludnia :*
  18. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    "Poznasz w tych dniach kogos, kogo calkowicie uczarujesz... Przez jakis czas mozesz byc niepewna swoich uczuc, ale glos intuicji pomoze Ci w dokonaniu wlasciwego wyboru... Karieria i pieniadze, teraz wlasnie poczujesz, ze robisz cos, co sprawia Ci prawdziwa satysfakcje i nadaje sens zyciu... Oby tak bylo dalej..." Witajcie Kochane, kiedy wczoraj przeczytalam te slowa, pomyslalam sobie ze wlasnie zrobilam pierwszy krok w kierunku kariery i wyslalam podanie do swojego pracodawcy o powrot do pracy, ktora daje mi wielka satysfakcje i czuje sie w niej jak ryba w wodzie :) Teraz pozostaje mi tylko czekac na pozytywny odzew... Co do milosci i tego "kogos" kogo mialabym poznac, to zastanawiam sie nad swoim zyciem i stwierdzilam, ze milosc do mojego meza, gdzies sie zaczela ulatniac... Pozostalo przyzwyczajenie i dzieci, ktorym nie moglabym zabrac ojca... z drugiej zas strony meczyc sie w nieszczesliwym zwiazku to zadna przyjemnosc... Ach to zycie... A moze czas najwyzszy zaczac byc szczesliwa i cos zmienic w zyciu? Z dietka u mnie ostatnio roznie, choc staram sie pilnowac co i ile jem. Niestety tych 5 posilkow jest mi ciezko dopilnowac... Na dodatek ostatnio codziennie wcinam winogrona, ktore zawieraja tyle cukru.... Szmitka, chyba w poniedzialek zadzwonie do instruktorka aby sie umowc na szampana, co mi szkodzi... Tym bardziej, ze sam sie ostatnio o niego dopytywal :) Wiesz, moze dla mnie moglabys rozlozyc karty? :P Aniolku, zamiast plakac, musze sie wziasc za siebie i czyms zajac... Tak wiec wrocic do pracy i na silownie, po wakacyjnej przerwie :) Dalej chudnac, robic sie piekniejsza i ... zaczac poznawac nowych ludzi, moze facetow? :P Lawin, gratuluje wygranego konkursu i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin synka :) Co do malz, to niestety mnie nie przeprosil, a nawet pytal dlaczego sie do niego nie odzywam...chyba zapomnial o tym co sie stalo... Moniulka, co tam u Ciebie, jest juz lepiej? Kochane milego popoludnia Wam zycze, caluski :*
  19. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witaj w klubie Moniulka... Od wczoraj jest mi tak smutno i bardzo zle... chodze przygaszona z zaczerwieniowymi oczami od placzu, ktore ciezko ukryc pod makijazem... W domu nastaly "ciche dni" a ja staram sie w nim byc jak najrzadziej, byleby nie byc z malz... zastanawiam sie jak dlugo tak jeszcze wytrzymam i kiedy wpadne w depresje... a moze juz ja mam :( Sytuacja w domu, zaczyna mi powoli przypominac gehenne, jaka mialam w dziecinstwie... Wczoraj kilka cm ode mnie przelecial mlynek do pieprzu ;( mialam szczescie, ze mnie nie trafil... Przepraszam Was Kochane, jesli zawracam Wam glowe, ale nie mam sie komu wyzalic... Zmykam zaraz na poczte wyslac podanie o powrot do pracy, kochanej pracy. Moze wtedy troszke odzyje... bo z dnia na dzien jest ze mna coraz gorzej... Waga nadal spada, chociaz to mnie cieszy. Caluski i milego popoludnia Dziewczyny :*
  20. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane :) ostatnich kilka dni dalo mi niezle popalic, ze ledwo zyje... Ciagle w biegu i zero czasu dla siebie :( No ale tak to jest, kiedy ma sie dzieci i obowiazki... Caly piatek i sobote latalam po sklepach za zeszytami i przyborami szkolnymi dla synka, a maz tylko marudzil ze nie ma mnie calymi dniami... a kiedy poprosilam zeby mi pomogl, to bedzie szybciej, wykrecal sie ze sie na tym nie zna... Wrrrr, cholerni faceci... nawet z dziecmi nie chcial zostac na chwilke, tylko musialam ciagac ich ze soba po sklepach... a zakupy z malymi dziecmi, to katastrofa... Mamo ja chce loda, mamo ja chce pic albo jesc... Mozna zwariowac :P Na szczescie w niedziele moglam sobie odpoczac u przyjaciolki, na przyjeciu urodzinowym jej synka. Troszke sobie poplotkowalysmy i zrobilo mi sie lepiej na serduszku :) Inna mila niespodzianka bylo spotkanie z moim instruktorkiem :) Pogadalismy sobie o wakacjach, o prawku i o tym ze wlasnie szukam sobie jakiegos autka do kupienia... Przypomnial mi, ze nadal czeka na szampana, za moj zdany egzamin i pytal sie kiedy wpadne :P Myslalam ze zapomnial, tym bardziej ze wyslalam mu sms-a z wakacji z pozdrowieniami ale nie otrzymalam zadnej odpowiedzi... a tu prosze. Bylo mi milo, ze pamietal :) Teraz z innej beczki... Musze sie Wam pochwalic, ze w naszej gazecie regionalnej, ukazalo sie moje zdjecie w rubryce: "Najpiekniejsza dziewczyna Brandenburgii". Bylam tym bardzo zaskoczona, bo swoja fotke wyslalam w styczniu i kiedy nie dostalam odpowiedzi po miesiacu, to zupelnie o tym zapomnialam. Moj maz byl zdziwiony kiedy mnie zobaczyl w gazecie, a znajomi chwalili mnie ze bardzo ladnie wyszlam :) Smialam sie, ze moze przy odrobinie szczescia uda mi sie wygrac Magiczna przemiane i profesjonalna sesje fotograficzna... Hihihihi :P A co mi tam, nie tylko chude babki sa najpiekniejsze no nie? :P Kurcze znowu sie rozpisalam :) ale tak to jest, kiedy wpada sie na chwilke raz na kilka dni :) Lawin, dziekuje za zaproszenie na nk :) Moniulka, zaraz sobie Ciebie poogladam na nk :) Agus, facetowi zamknac sie nie dam, choc mam teraz problem z praca, a moj maz mi wcale nie pomaga w wyborze... Wychowawczy mi sie skonczyl i chcialam wrocic do pracy przy organizacji Targow polsko - niemieckich, gdzie wczesniej pracowalam a on chce zebym pracowala razem z nim jako doradca finansowy. No i mam dylemat: zrobic na przekor mezowi i wrocic do pracy, ktora kocham i czuje sie w niej jak ryba w wodzie czy tez pracowac z nim w rodzinnej firmie, w zawodzie ktory mnie kompletnie nie interesuje i nudzi... No i badz tu madry. Szmitka, ja rowniez szukam autka do kupienia :) Zastanawiam sie tylko, czy nie taniej byloby mi kupic, ubezpieczyc i zarejestrowac auto w Polsce. W Niemczech musze sie liczyc z oplatami okolo 1000 - 1500 Euro na rok. Ciezka sprawa... MD, Kochana niestety tak juz mamy, ze jak raz bedziemy na diecie, to do konca zycia musimy sie pilnowac... Zmykam Laseczki, bo moj chlop marudzi i sie czepia, ze siedze w domu przed kompem i nic nie robie.... wrrrr. Sorry za wyrazenie, ale szlag mnie trafia kiedy slysze takie teksty. No tak, przeciez prowadzenie domu, sprzatanie i opieka nad dziecmi to zadna praca i robi sie sama, kiedy klasne w rece... Czlowiek usiadzie na chwile do komputera, aby kregoslup troszke odpoczal i musi sluchac takie teksty.... Ok zmykam i zycze Wam milej i spokojnej nocki
  21. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane Minal juz tydzien od powrotu z wakacji, a mnie jakos ciezko przyzwyczaic sie do „normalnego” zycia :P Cztery tygodnie spedzone na slonecznej greckiej wyspie minely tak szybko... za szybko. No coz, niczego nie mozna miec wiecznie...Jednak wyjazd bardzo dobrze mi zrobil a motylki zostaly na greckich plazach i poluja zapewne na nastepna istotke :P Kiedy wyladowalam na wyspie, czulam sie wspaniale... a kiedy moj szwagier powiedzial mi, ze super wygladam i w krotkich wlosach jest mi do twarzy, bylam szczesliwa bo moj kochany malzonek powiedzial do mie tylko czesc i dal przyjacielskiego calusa w policzek... Niezly maz z niego....hihihi Dni mijaly mi bardzo milo, codziennie slyszalam od znajomych, sasiadow i rodziny jak ja to zrobilam, ze tyle schudlam i za kazdym razem kazdy dodawal, ze wygladam swietnie. Na poczatku mnie to bawilo i bylam z siebie dumna, ale po jakims czasie zaczynalo mie to meczyc... No ale nie na tym swiat sie konczy. W Grecji kupilam sobie nowy stroj kapielowy i z mila checia chodzilam na plaze i kapalam sie w morzu... Co wieczor razem z mezem i szwagrem wychodzilismy na drinka do Beach Bar (Bar na plazy). Swietna muzyka i szum morza w nocy, to rzeczy, za ktorymi bede tesknic przez nastepne 11 miesiecy :P Prawko rowniez sie przydalo, bo wypozyczylismy autko (w nagrode za nauke i zdanie prawa jazdy) i zwiedzalismy wyspe, kapiac sie codziennie na innych plazach... To dopiero byla przygoda, a moje dzieci cieszyly sie ze codziennie kapia sie w kilku morzach :P hihihi A to przeciez to samo morze, ale z roznych stron wyspy hihihi... Spotkania i plotki przy kawie z moja przyjaciolka Magda, ktora mieszka tam na stale nalezaly do najprzyjemniejszych rzeczy podczas urlopu. No ale oprocz milych rzeczy, zdarzyly sie rowniez nieprzyjemne... Otoz moja kochana tesciowa przyczepila sie do moich spodni biodrowek i wystajacych z nich majtek... hihihihi Smiac mi sie chcialo i mowilam mezowi, ze nie bede zmieniac swojej garderoby... Tesciowej przeszkadzalo to bardzo, bo szwagier czesto zerkal na moj tylek i dekolt... hihihi :P Facet jak kazdy inny facet, czasami musi sobie na cos zerknac :P Nic nie poradze na to, ze nie ma dziewczyny i jest sam... gdybym spotkala go zanim poznalam swojego meza, to kto wie co by z tego wyszlo... hihihi A tak pozostal moim ulubionych szwagrem, moze dlatego ze czesto z nim rozumiem sie lepiej niz z wlasnym mezem, lubimy te same zarty i razem sie wyglupiamy... No i tak minal mi miesiac urlopu, bardzo milo i przyjemnie. Nastepny wyjazd do Grecji dopiero za rok. Jesli chodzi o dietke, to musze przyznac ze ciezko bylo sie trzymac w rydzach, ale na szczescie ani nie przytylam ani nie schudlam. Dzieki Bogu. Kiedy jednego wieczoru zjadlam za duzo, to nastepnego dnia wcinalam same arbuzy, ktore swietnie chlodzily w upal. A ich mialam pod dostatkiem, bo rosly u tesciow na polu :) Teraz z innej beczki. Bylam wczoraj u ginekologa i chirurga plastycznego na wstepnych badaniach i konsultacji w sprawie zmniejszenia biustu. Lekarz mnie zmierzyl, zrobil fotki i.... masakra. Jak zobaczylam zdjecie swoich piersi, to sie wystraszylam. Normalna dlugosc piersi wynosi okolo 20 cm a moje maja az.... 37, czyli conajmniej o 15 cm trzebaby je bylo „skrocic”. Doktorek powiedzial ze z miseczki H-J, ktora teraz nosze, zmienil by ja do miseczki C, tak aby proporcjonalnie pasowala do mojej budowy ciala. Po zmniejszeniu biustu, odeszloby mi dodatkowo jakies 2-3 kilogramkow. Wszystko wyglada super, ale teraz dopiero zacznie sie walka z kasa chorych o pokrycie kosztow operacji. Mam wskazania od kilku lekarzy, dodatkowo mam przewlekle bole kregoslupa, kregow szyjnych i piersiowych. Czeste bole i zawroty glowy czy mdlosci sa rowniez przyczyna o wiele za duzych piersi, bo obciazaja kregoslup i kregi szyjne... dluzsze spacerowanie, zwykle mycie talerzy czy prasowanie rowniez nalezy do bolesnych rzeczy, ktore bardzo szybko mnie mecza... To ze schudlam ponad 15 kg, nie ma wplywu na wyglad i rozmiar piersi. Gorna czesc garderoby musze kupowac w rozmiarze 52-54 ze wzgledu na piersi a dolna czesc to 44. Niezla roznica hehehe... Teraz czekam na wszystkie atesty i kiedy je dostane, skladam wniosek do kasy chorych i zobaczymy czy bede miala odrobinke szczescia.... Kochane ale sie rozpisalam, ze hej hihihi. Serdecznie pozdrawiam wszystkie stare i nowe kolezanki, ktore postanowily razem z nami walczyc z kiloskami. Wspolna sila napewno osiagniemy wymarzony cel :) Caluski i milego popoludnia Kasia
  22. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane :) Jak mila byc znowu w domku i miec staly dostep do neta... Teraz czeka mnie czytanie postow z calego miesiaca i jak bede na biezaco, to sie do Was odezwe :) Tymczasem milego popoludnia. Buziaczki :*
  23. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Umieraaaam dziewczyny :P Leb mi peka, po polsku mowiac mam kaca a przede mna az... 15 godzin podrozy :/ chyba zwariuje :P najgorsze bedzie czekanie w Atenach, 6 godzin ale damy rade.... bede pic, pic i pic... dzisiaj tylko wode :P Najwazniejsze ze wczoraj porzadnie opilam otrzymane prawko, bo nie bylo latwo, szczegolnie jesli robi sie je w obcym jezyku :) ale jestem z siebie bardzo dumna i baardzo szczesliwa :) Niestety instruktorek nie pojawil sie wczoraj :( pewnie wystraszyl sie czterech kobitek :P :P ;P trudno ja i tak bawilam sie swietnie a dzisiaj w samolocie bede odsypiac nocke, moze wtedy dojde do siebie :) Zmykam Kochane, bo mam za pol godzinki pociag. Obiecuje sie odzywac co jakis czas z kawiarenki internetowej, moze jeszcze dzisiaj znajde jakas w Atenach to sie zamelduje :) Zycze Wam duuuuzo zabawy w Krakowie Kochane :* Buziaczki
  24. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    HURRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!! Dziewczyny, egzamin mam zaliczony a prawko zadomowilo sie juz w moim portfeliku :D Ale zanim doszlo do chwili przekazanie mi dokumentu, przezylam swoje :P Pol nocy spac nie moglam, bo snily mi koszmary i jakis wredny egzaminator, ktory smial sie ze mnie i krzyczal, ze moje starania sa na marne bo i tak nie zdam... No wiec rano wstalam, wyszykowalam sie i wyszlam z domu do kawiarni na kawke aby troszke odpoczac :) Z kazda minuta, czulam sie coraz gorzej, zaczela mnie bolec glowa i brzuch i trzeslam sie jak galareta. Po pol godzince jazdy po miescie i zaparkowaniu tylem, wrocilismy na miejsce startu i dostalam prawo jazdy do reki z zyczeniami szerokiej drogi. Wyskoczylam z auta jak oparzona i..... przytulilam sie do instruktorka dziekujac za nauke i dostalam caluska za piekna jazde :P Byl szczesliwy razem ze mna no i dumny ze mnie :D Wieczorem wpadnie na obiecana lampke szampana... Kurcze pieczone, jestem z siebie cholernie dumna i baaaardzo szczesliwa. Zmykam pakowac swoja walizeczke, bo jutro w poludnie wylatuje do Grecji :) Buziaczki Kochane i serdecznie Wam dziekuje za trzymanie kciukow
  25. krokodylek28

    MERIDIA - ryzyko chudnięcia!

    Witajcie Kochane, ja tak tylko na chwilke wpadlam bo musze zmykac sie wyspac ;) Dzisiaj rano odwiozlam mezulka z dziecmi na lotnisko i rzadze teraz sama :P Odzyskalam trzydniowa wolnosc :P :P :P Pol dnia lazilam po Berlinie i zaliczalam co drugi sklep.... Wchodzilam, ogladalam, cos tam przymierzylam i kupilam :) Czulam sie wspaniale, ladny fryz, sukienka, torebka, bucik na obcasie i..... samiusienka. Nikt mi nie marudzil, nie plakal i nie krzyczal, hihihi - ale ze mnie zona i matka wyrodna :P Spedzilam wspanialy dzien a wieczorkiem mialam ostatnie jazdy, oczywiscie w sukience, hihihi ;) Teraz ide nynac, bo rano trzeba wstac i na spokojnie isc na egzamin. Tak wiec Kochane Laseczki, prosze Was, trzymajcie za mnie kciuki pomiedzy 10:15 a 11:00 ;) ;) ;) Kurka wodna, jak zalicze to sie chyba napije :P Wiecej napisze jutro po egzaminie. Buziaczki i milej nocki Wam zycze
×