Mam sąsiada który jest okropnie zboczony.Pisze do mnie co jakiś czas i pyta się co mam na sobie lub czy lubię być macana.Nie odpisuje mu, albo każe mu się odwalić i go wyzywam ale to do niego nie dociera. Na ulicy łapie mnie za tyłek i mocno do siebie przyciąga, czasami nawet to boli. Nawet jak na niego nawrzeszczę nic sobie z tego nie robi a ostatnio zrobił to na środku jezdni, i to mnie wkurza bo nienawidzę być bezsilna on ma 18 lat a ja 17. A to tylko najdelikatniejsze przykłady z jego zachowań.