biała wdowa

Re-ni - ja się zastanawiam juz 8 rok. Nie mam już siły prowazić dwóch domów. Ja mieszkam z córką i psem w domku, z mężem mamy mieszkanie własnościowe 200 km stąd. U siebie jestem tylko w święta lub urlopy. Mąż ma pracę, w której jest stale w rozjazdach. Ja nie mam szansy na pracę w tamtym mieście (szukam już 5 rok). I co byś zrobiła na moim miejscu. Nie mogę żyć w takim zawieszeniu dalej. Musimy wspólnie podjąć jakąś decyzję. Mąż traci cierpliwość on chce mnieć rodzinę na co dzień a nie od święta. Ech - chyba sobie beknę......... Re-ni zapraszam na serniczka po południu. Skorpionek też będzie.

A dobre, dobre. Ja nie mam głowy do kawałów ale moja córcia też mi przynosi workami ze studiów. Ja też nie wiedziałam, że jest takie anturim. Szukałam niebieskich kwiatów (ślubowałam w październiku) i znajoma kwiaciarka powiedziała, że trudno będzie ale ona mi sama zrobi ślubny bukiet. Szkoda, że na zdjęciach nie widać ich naturalnego koloru.

No to Skorpionku - specjalnie dla Ciebie białe tulipanki . Prawda, ze piękne ???? A ja najbardziej lubię anturium. Nawet do ślubu miałam wiązankę z miniaturowych,koloru śliwki - mówię Wam cudo !!!!!!!

HURRA !!!!! Pomogło. Udało mi się przywołać samego Skorpiona. A ja nie chlipałam, tylko udawałam ha ha. Ale już będę grzeczna. Mam świeże kwiatki na przeprosiny mogą być ???

Hop hop. Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie zamknąć Kawiarenkę bo nie ma komu parzyć kawę i witać gości. Wiosna na Was tak działa ????? Żyjecie ???????????? Kropka - gdzie jesteś? Pisałaś ostatnio o swojej migrenie i od tamtej pory cicho. Daj głos- żyjesz ??? A Maxmara ????????????? Balzakowska ???????????????? Rutkowski patrol ???????????????????? Gosia ??????????????????????? Roztargniona ?????????????????????????????????? Smutno mi bez Was wszystkich chlip, chlip............

Witajcie w wiosenny poranek. U mnie wprawdzie nie ma słońca ale humorek dopisuje. Nie mogłam wieczorem zasnąć i spałam tylko 2 godziny być może nie \"padnę na twarz\". Skorpionku - dziękuję za przepis wykorzystam. Tak myślałam - z tym kurczakiem. Też bym się nie oparła temu zapachowi. Mój mąż też mi znosi do domu wszystkie przyprawy. Dostałam kiedyś zestaw przypraw \"do risotty\' (tak pisało na opakowaniu) - mąż przywiózł z podróży nad Bajkał i do dzisiaj nie mogę zapomnieć boskiego zapachu ryżu. Tam były jakieś regionalne zioła, których smaku nie mogę porobić. A co do dzieci - dla takich chwil właśnie warto żyć. Ja mam taką pracę, że nie mam z niej żadnej satysfakcji a często dostaję po uszach za nie swoje winy.Petenci mają żal o wszystkiego. Obrywam za głupie decyzje, niedbałość i lenistwo innych. Dlatego coraz częściej myśle o oejściu z pracy i zostaniu \"kurą domową\" Pozrawiam serecznie,życzę smacznej kawusi i miłego dnia. Na razie

No tak kochani. Miło się rozmawia ale trzeba kończyć i iść spać bo rano w pracy będziemy spać na biurku. A to może się nie spodobać pewnym osobom. Życzę Wam kolorowych snów i słonecznego dnia. Dobranoc moje internetowe Dobre Duszki. Pa.

Dziewczyny spróbuję coś wysłać bo ponoć naprawili. No sama jestem ciekawa czy to prawda. jesteście naprawdę kochane wszystkie bez wyjątku. Re-nia - bardziej mi się podobała jako Re-ni. Może ja spróbuję zapytać mojego informatyka w pracy jak to naprawić ??? Skorpionu - cieszę się, że już nic nie boli. Ciekawi mnie tylko czy ten \"kurzeniec\" (jak mówiła moja córcia ) był taki duży czy taki tłusty, czy też wylazła Twoja zachłanność ??? Kala - to dobrze, że nie masz gipsu, ale faktycznie uważaj na rękę. Kropeczko - ja też czasami mam okropne bóle głowy ale ja biorę Ibuprom i popijam kawą - pomaga. Mam nadzieję, że dzisiaj już dobrze. Jagquda - biedactwo Ty nawet w niedzielę pracowałaś ??? Ale Tacie już lepiej tak??? A gdzie Gosia, -Maxmara, -Rutkowski patrol - Roztargniona - Balzakowska ACHA SKORPION !!!! Ty wredoto - do dzisiaj mi ślinka leci. Obżerać się sernikiem i nie poczęstować. Ja kocham serniki. Sama jadłaś ???? A poza tym ja też chcę znać przepis na \"maślankowe ciasto\" - jeśli można. Buber się nie odzywa więc albo śpi albo tylko podgląda.

Witaj Buberku wiosennie . Dobrze, że o czasu o czasu jenak zaglądniesz i ajesz nam kwiatki aby w Naszekj kawiarence było przyjemniej

Dobrze Re-ni że się znalazłaś. Dla wszystkich wiosenne

Hop hop co tu tak pusto ???? Czyżby pierwsze promienie słońca zwabiły wszystkie na świeże powietrze ??? Wiem, że niektóre w pracy ale nawet Skorpionka-Skowronka nie ma. I Re-ni też. Nawet Buber zniknął. Ehhhh.

Witajcie . Ja też chcę do RE-NI łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wściekła bo Telekomunikacja mi (nieparlamentarne) łącze z Neostradą i po mojej interwencji będą naprawiać, ale mają no to 7 dni. W związku z powyższym jestem odcięta od Was Dziewuszki buuuuuuuuuuuuuuuuuuu. Ale w miarę możliwości będę do Was zaglądać z pracy. Pozrawiam i życzę miłego dnia

Jestem, jestem ale nie mogę z pracy za bardzo pisać. Pozdrawiam na razie pa

Witajcie Kochane Babeczki Jak dobrze Was znowu widzieć. Musze przeczytać wszystkie zaległe wpisy i uzupełnić braki w temacie. Coś mi się zawiesza Neostrada,podobno mieli awarię i mieli usunąć ale widzę,że dalej się zawiesza. No cóż będę próbować, może dostaniecie tę wiadomość, że żyję.

Witajcie Kochane Babeczki Jak dobrze Was znowu widzieć. Musze przeczytać wszystkie zaległe wpisy i uzupełnić braki w temacie. Coś mi się zawiesza Neostrada,podobno mieli awarię i mieli usunąć ale widzę,że dalej się zawiesza. No cóż będę próbować, może dostaniecie tę wiadomość, że żyję.

Dziewuszki poprosiłam córcię żeby w miom imieniu napisała do Was parę słów. Byłam u okulisty na badaniach ( mam zapalenie spojówek) i mam zakropione oczy, więc nic nie widzę.Chodzę po domu jak ćma i żeby się nie obijać wcześniej się położę. Pozdrawiam Was serdecznie i do usłyszenia jutro

Witajcie U mnie też zima zagościła na dłużej, zimno, nieprzyjemnie i wiosny nie widać. Skorpionku - ja Ci radzę zmienić nicka na SKOWRONEK. Reni-faktyczne zwojnij i nie siedź po nocach. Buber - Ty to nie tylko podglądacz ale także psycholog (jak tam się trzyma EMMA) ????? Trzymajcie się cieplutko. Na razie.

Skorpion masz rację. Przepraszam KROPECZKO.Oczywiście, że to miało być do Ciebie. Jestem już w drzwiach.

Re-ni z tym miodem to prawda.Pije go moja mama i czuje się dużo lepiej a serce tak jej już nie dokucza. I weź rzuć te cholerne papierochy!!! Wiem że można! Trochę silnej woli-my Ci pomożemy Uciekam papa

Skorpionku - podziwiam Twoją wiarę. Osobiście wierzę, że tak gorliwej modlitwy nie można było nie wysłuchać. Można powiedzieć, że to nie lekarzom a Tobie syn zawdzięcza życie! Dziewczyny wszystkie jesteście rodzinne i kochane.Idę wpradzie na kawkę do przyjaciółki( nasi męzowie to bracia) ale nie wiem czy długo tam wysiedzę bo będę za Wami tęsknić. Trzymajcie się cieplutko bo u mnie jest bardzo zimno

Witajcie Dziewuszki Wpadłam na momencik zobaczyć co się dzieje i widzę, że dzisiaj dość duży tłok.Witam wszystkie . Bardzo się cieszę, że trafiłam na tak tolerancyjne osóbki, bo już myślałam, że może będę musiała się z Wami pożegnać :( . Odnośnie wiary : Ja wprawdzie jestem ateistką lecz trafiłam do bardzo religijnej rodziny.Pamiętam pierwszą wizytę u obecnej teściowej.Kiedy się dowiedziała, że nie wierzę- rozpłakała się pytając mnie: \" Czy Świąt u mnie też nie będzie?\" Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że dla mnie Święta to nie wiara lecz tradycja.Dzisiaj wygląda to tak, że mimo dużej rodzinki Wigilię i Wielkanoc teściowa spędza u mnie :) .

Widzisz Re-ni. Najgorsze jest to, że ja kierowcę też widziałam. I tego obrazu nie mogę zapomnieć. A to już dwa lata. Ja nawet pomodlić się nie mogę bo jestem ateistką. A z kretem to była zabawna historia. Byłam jeszcze panienką, różni kawalerowie się koło mnie kręcili i mieli \"cudowne pomysły\". I jeden z nich myśląc, że narobię krzyku wrzucił mi na biurko kreta. A ja się zachwyciłam.

Jagqdusia - trzymaj się dziecko. Myślami jesteśmy z Tobą.

Już Wam pisałam, ze brat mojego męża zginął w wypadku. Widziałam samochód a raczej kupę złomu i ten obraz do dzisiaj mnie prześladuje.Jak mąż dzwoni,że jedzie to ja jestem nieprzytomna z nerwów. Dopiero jak go widzę to się uspakajam. a nie daj Boże żeby w drodze jakaś awaria auta - wariuję po prostu.

Oj Dziewuszki. Kopytka mam zdarte i rogi połamane. Usiłowałam całe popołudnie odgonić córę od kompa ale mi się nie udało. Jej luby wyjechał do Londynu, stęsknili sie za sobą i jak już się dorwali na gg to makabra. Coś nas mało dzisiaj w kawiarence. Mam nadzieję, że to chwilowe zjawisko. Skorpion- mam nadzieję, że któryś sposób w końcu Ci pomoże pozbyć się uciążliwego zwierzaka. Ja miałam w ręku kreta - on ma niesamowicie miękkie futerko jak aksamit albo nawet satyna. Rutkowski patrol i Jagqda - jakże ja Wam zazdroszczę. Ja wprawdzie lubię być wożona przez męża, on bardzo dobrze prowadzi ale czasami mam irracjonalny lęk, którego nie potrafię wytłumaczyć. Jak jadę autobusem do pracy to nigdy nie siadam, muszę widzieć drogę i co się na niej dzieje. Teraz umieram ze strachu bo córka wybiera się na prawo jazdy.