Metka26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Metka26
-
witajcie;) u nas wiosennie....az chce sie na spaceru wychodzic, malu bawi sie w piaskownicy na placu zabaw, uwielbia zjezdzalni no i piasek jest duza atrakcja zwlaszcza konsystencja;) mamy teraz co robic haha dziewyczy, czeka nas przeprowadzka.Alex dostanie swoj pokoj...czy bedzie w nim tez spal to sie okaze ale zabawki wreszcie beda mialy swoj kat bo narazie sa wszedzie.jestem zadowolona bo szukalismy stosunkowow krotko mieszkanka a trafilo nam sie bardzo przytulne gniazdko:) Rutella, dokladnie ten rowerek mialam na mysli, ogladalm go w sklepie i Julia, corka znajomych taki miala....nie wiem jak Antos ale Alex nie dosiega obiema nozkami jednoczesnie do pedalow, wiem ze mozna je zablokowac ale jak jedna nozke postawi to druga z kolei nie siegnie wiec raczej u nas sie nie sprawdzi.moze Antos jest od Alexa wyzszy po prostu.Alex ma taki samochod , na ktorym siedzi i moze odpychac sie nogami, narazie sprawnie na niego wsiada i schodzi , mysle ze na podworku bedzie jezdzil, tym bardziej ze mozna ten samochod ciagnac... Dorota...jak Julek z mlekiem?pije? Alex nie chce mleka....odmowil i koniec.teraz woli kanapki no i wszystko to co my jemy :O Ania...ogrodek oporzadzony?? no to tyle;) wracam do gotowania dla Alexa, wstanie glodny pozdrawiam!papa
-
hello!!! u nas sliczna pogoda od kilku dni.....dochodzi do 20 stopni, wiosna pelna geba;) Alex podczas wyjsc na dwor chodzi przewaznie sam, zbiera wszystko z ziemi i chce brac do ust-patyki to jego specjalnosc, wogole teraz to juz nie chodzi tylko biega a my musimy go gonic bo zawsze idzie w inna strone! Rutella, ja tez myslalam o rowerku, tyle ze Alex w sklepie zachwycony nie byl tym ze musi siedziec wiec nie jestem pewna czy u nas by sie sprawdzil, moze na przyszla wiosne dopiero.... Dorota, foteczki swietne!! napisz jak sie Julian czuje? Dziewczyny czy Wasze dzieci tez non stop gadaja?Alex nauczyl sie mowic ze jest paplą i sam juz mowil papla bo buzia mu sie nie zamyka hihi...no i tak slodko daje caluska i sie przytula.....wlasnie sie obudzil wiec za chwile sie znow zalapie na buziaczki hihi no to tyle:) niestety dzis pada deszcz choc jest nadal cieplo...moze uda sie wyjsc na spacer po poludniu bo naprawde szkoda siedziec w domu:)pozdrawiamy!pa
-
Witajcie!!! Dorota, dobra mysl z tym rowerem, my najpierw musimy kupic taki inny rower bo te do jazdy wyczynowej po gorach sie nie nadaja.a sciezki rowerowe mamy swietne. ciesze sie ze Julek po U6 ma sie dobrze! wiesz juz kiedy bedziecie mili szczepienie? U nas wstepnie wszystko gotowe, jutro musimy odebrac tort.juz umowione kto bedzie filmowal, kto wniesie tort, kto bedzie pomagal w dmuchaniu swieczek.dzis sprawdzalismy czy Alex nie bedzie bal sie zimnych ogni i byl zachwycony nimi. Rutella no to widze ze Wy tez gotowi choc macie jeszzce kupe czasu:) A ja mam troche dola bo czas tak zlecial.....a ja rok temu juz bylam na porodowce choc Alex urodzil sie dopiero po polnocy, no i tak troche zal z jednej strony..... Alex nauczyl sie u dziadkow wchodzic na lozko , ze schodzeniem ma troche problemow ale nie jest zle, uczy sie:) w sobote zalapalismy sie z mezem na impreze \"ostatkowa\':) wstalismy niewyspani bo Alex obudzil sie o 6:O ale impreza byla przednia!! no nic.....pozdrawiam i milego dnia dla wszystkich!pa
-
no to skoro nikt wiecej nie dolaczyl to gg bedzie lepszym wyjsciem, ja i tak za chwile ide zrobic butelke dla Alexa
-
Dorota a jak dzisiejsze kroczki Juliana?? poczynil postepy od wcozraj?
-
hello!! Dorota, nam sie tez zdarzaja czasem pobudki w nocy, na szczescie nie na dlugo i na szczescie nie za czesto. i czasem tez Alex poplakuje przez sen....wtedy nawet ciezko go obudzic ale potem mu przechodzi.podobno tak dzieci reaguja na rozne wydarzenia z dnia i tak je przezywaja, nawet jak nic zlego sie nie dzieje, nic je nie boli itd. tak zmienilam kolor wlosow!! troche drastycznie ale ja ogolnie lubie takie zmiany.tez chce sciac wlosy ale narazie jeszzce zaczekam.podobne jak ty mysle o krotkich wlosach, ale nie takich calkiem krotkich bo takie krociotkie wlosy mialam juz kilka razy i choc bylam zadowolona to zapuszczanie potem mnie dobijalo.a kolor...wybieralismy z mezem i ten przypadl nam do gustu! DSDS to Deutschland sucht den superstar moj maz i ja jestesmy z tej samej gliny jesli chodzi o zakupy tak wiec czy to ikea czy inne sklepy nie mam z nim problemu, zawsze chetnie ze mna jezdzi i tylko troche marudzi ze juz mu sie nie chce....zebysmy juz konczyli ale ogolnie z tym mam ok.mamy ikee w essen, niedaleko nas w sumie, a mimo tego staram sie czesto jej nie odwiedzac bo wiem, ze zawsze kupie pelno rzeczy, ktore wogole nie sa mi potrzebne. szkoda z tym mlekiem, moze akurat aptamil mu zasmakuje choc nie chce cie straszyc....zmakowo pewnie sie nie rozni za wiele od Beby. tak dlugo pisalam tego posta, chyba z godzine ze w koncu Alex sie obudzil, mial spac 2 godziny i tyle tez spal, wiec teraz mozemy zjesc obiad i isc na spacer bo u nas slonecznie choc chlodno. no to narazie!! pozdrawiam!papa
-
hello!! Dorota bardzo kuszaca propozycja spotkania! jak dla mnie bomba tyle, ze pewnie spotkanie sie np. w wiekszym gronie marcowych mam graniczy z cudem, po pierwsze odleglosc a po drugie.....pewnie kazdy termin ktorejs z nas nie odpowiadalyby.mimo wszystko kiedys w przyszlosci mozna by nad tym pomyslec:) a co do naszego spotkania to z tego co wiem dzieli nas jakies 250 km wiec nie az taka duza odleglosc....jak bedziesz kiedys w poblizu Essen to koniecznie daj znac :) jak my bedziemy jechali w Wasza strone to tez Ci napisze. Ja nie zakladam Alexowi zadnych kapci ani bucikow w domu poniewaz zauwazylam ze bez nich Alexowi latwiej sie chodzi to znaczy lepiej trzyma roznowage, w butach chodzi mu sie trudniej bo nie ma tak wyczutych ruchow. tak sie nauczyl chodzic bez butkow i to dlatego teraz jak juz chodzi sam byloby to dla niego utrudnieniem.dlatego rezygnuje, w domu mamy cieplo wiec skarpetki wystarczaja w zupelnosci.poza tym czytalam , ze dzieci ktore chodza boso (czy tez w samych skarpetkach) unikaja jakis skrzywien stopy i plaskostopia. Nasze zajecia na basenie sa indywidualne (odbywaja sie w malym basenie w szpitalu w ktorym rodzilam, kilometr od naszego domu), kazdy z dzieckiem przychodzi, na ktora godzine chce i sam sie z nim bawi, oczywisice przyzady i zabawki sa na miejscu.nam to o tyle odpowiada ze ciezko byloby sie nam stawic na konkretna godzine (bez przerywania np.drzemki), ratownik rehabilitant pokazal na poczatku jak trzymac dziecko, jak oswajac z woda itd.zabawa pozostaje juz w naszej inwencji. my bardzo lubimy basen, moj maz jest ratownikiem wiec z nim nie musimy sie niczego bac, on wiele lat temu zarazil mnie tym swoim lubieniem wody i tak nam zostalo az przenieslismy to na Alexa. czasami na basenie sa z nami calkiem male dzieci, takie 2 miesieczne i one tez nie boja sie wody, ta woda jest duzo cieplejsza, specjalnie dogrzewana na te zajecia dla dzieci, sa tylko dwa razy w tygodniu, w srode i sobote, my chodzimy tylko w soboty, jutro tez sie wybieramy.jeden raz w tygodniu wystarczy. Dorota i jak mleko? dal sie Julian przekonac do jego smaku?? wiesz, ze Alex nie chcial pic z butelek z aventu, herbatke pil ale mleka nie chcial.wiec sprobowalismy z butelkami z nuk i te mu przypadly do gustu. Kutya jakis czas temu pisala ze jej Aleks chce smoczek w ciagu dnia, u nas od kilku dni tak samo, zaczne go chyba chowac, Alex jak go widzi to zaraz sobie po niego siega. Dzis z jedzeniem nie bylo zle.znaczna poprawa choc sie troche wszystko z jedzeniem poprzestawialo bo Alex wczoraj i dzis spal juz tylko 1 raz,mysle ze sie przestawil.....dwugodzinna drzemka i o 20:00 padl jak mucha ze zmecznia.Tata go jeszcze wymeczyl bo sie z nim wyglupial i oboje piszczeli, krzyczeli.....grali w chowanego;) mysle ze teraz bedzie latwiej szlo zasypianie jak bedzie taki umeczony. Nauczylam dzis Alexa robic \"hopsa hopsa\" to wyglada tak ze trzymam go za raczki i niby tanczymy i jak mowie hopsa to Alex ugina kolanka i wstaje i tak dosc szybko, jakby podskakiwal bez podnoszenia nozek z podlogi.kilka razy tak zrobil i tak mu sie spodobalo ze potem robil tak caly czas, przy stole i w chodziku.no i zaczal odrozniac kota od zaby.....juz mu sie tak nie myla te zabawki;) umie je znalesc wsrod tych wszystkich zabawek. Nie wiem jak u Was, ale u nas w pokoju caly dzien leza porozrzucane zabawki, ktorymi bawi sie Alex,dopiero wieczorem je sprzatamy do pudel. z jednej strony klocki, z drugiej jakies misie, autka itd.on sobie wsrod tych zabawek siedzi i znajduje cos, co go zainteresuje....chwile sie tym bawi, czasem wymaga zebym bawila sie caly czas z nim a czasem pobawi sie sam.ksiazeczka zajmuje sie bardzo dlugo, to samo z autkami.ale jak tylko wyjde z pokoju to zaraz idzie za mna.oczywisice siedzenie przy komputerze w czasie jego zabawy nie wchodzi w gre, bo najlepsza zabawka jest wlasnie komputer, myszka i klawiatura. no to tyle ode mnie;) zycze wszystkim dobrej nocy!papa
-
hej Dorota, my jedziemy do Sauerland, miejscowosc nazywa sie Sundern (link mozesz sobie zobaczyc: http://www.nah-klar-sundern.de/index.php?Haupt=3&Unter=5 ) jak tam dokladnie jest to nie wiemy ani my ani nasi znajomi bo nikt z nas wczesniej tam nie byl.rezerwowalismy ten apartament na poczatku grudnia. za dobe wychodzi okolo 50 euro od osoby bez jedzenia oczywisice, no i dzieci nie placa nic. na www.sauerland.de powinnas znalezc ciekawe miejsca, mysmy tak szukali, z tym ze trzeba troche sie naszperac.dla nas wazne bylo to zeby bylo cos dla dzieci, jakas atrakcja wiec mamy basen no i lezy tam dosc sporo sniegu.w essen jest sniegu jak na lekarstwo, wlasciwie nie ma mowy o sankach a dzis dodatkowo jest slonecznie. ja wczoraj zrobilam ostatnio zakupy dla Alexa, obojetnie czy wyjezdza sie na tydzien czy na 3 dni trzeba zabrac tyle rzeczy.....nie mowie juz o ubrankach ale lozeckzo, materac, posciel no i jedzenie, kaszki....dobrze ze mamy duzy samochod bo inaczej bysmy sie chyba nie zapakowali.mam nadzieje, ze o niczym nie zapomne. pewnie dzis juz nie bede nic pisala bo czasu mam malo wiec zycze Wam wszystkim udanej zabawy sylwestrowej i szczesliwego nowego roku! duzo zdrowia przede wszystkim bo bez niego nic nie jest ok. pa
-
;););) mamy chodzacego Alexandra!!*jeszcze sam po mieszkaniu nie biega ale prawie. dzis juz calkiem swobodnie sobie chodzil...nie boi sie maly cwaniaczek a jak wie ze nie da rady to siada na pupe i na czworaka pedzi....udało mi sie wreszcie zrobic zdjecia i nagrac jak mu to super wychodzi (fotka oczywisice juz powedrowala na bobasy)... Alex byl tak zaabsorbowany telefonem ze nie obchodzil go aparat-zawsze na niego reaguje i jak chce zrobic zdjecie to nie moge bo maluszek chce aparat wziasc do raczki.jestem z niego strasznie dumna.... zanta a Ty pracujesz czy tak jak ja siedziesz z maluszkami swoimi w domu? dziewczyny macie juz ubrana choinke? zycze wszystkim dobrej nocy i kolorowych snow!!
-
hej moje malenstwo dzis bylo 8 godzin bez snu..... Alexander wstal o 12 w poludnie i szalal az do 8 wieczorem.w szoku jestesmy....chyba oznacza to ze bedzie przestawial sie na jedna drzemke dziennie.obawialam sie tego ale jak narazie idzie dobrze.Wazne ze Alex nie marudzi. Susanka, Alex bardzo lubi ogladac ksiazeczki, on je \"czyta\" z kazdej strony, sam przewraca sobie strony(to sa ksiazeczki z serii Obrazki Dla Maluchow) i juz ich nie lize;) teraz oglada i chce zeby nasladowac zwierzatka albo pojazdy...czasem z taka ksiezeczka dobre kilka minut siedzi sam i \"czyta\"....gazety tez lubi ale po chwili drze je na kawaleczki. za to Teletubisie lubi mniej, szybko go nudza, zdecydowanie bardziej woli reklamy albo mtv....wtedy nie ma dziecka, siedzi w otwarta buzia-hipnoza;) chyba jakies przekazy podprogowe sa przesylane;) Alex wczoraj zapomnial sie ze ma sie trzymac i jak dorwal klucze to puscil sie obiema raczkami, zaaferowany zabawa trzasl kluczami.....stal dobrych 30 sekund, moze nawet wiecej.... dzis czesciej tak robil...i male odleglosci miedzy stolem a fotelem przemierza sam....a ja drze o niego zeby sie nie uderzyl. katarek juz dzis ustapil....Alex pozwala sobie na szczescie zakropic nosek i wyczyscic, nawet gruszka, czasem sie buntuje ale przewaznie lezy spokojnie. Nie wiem czy probowalyscie masazu dla dzieci....dawno temu(jakies 9 miesiecy )polozna mi mowila ze warto probiwac bo to uspokoaja itd....niedawno, po kapieli sprobowalismy 1 raz.wiadomo,dzieci w wieku naszych nie daja sie przewinac w spokoju(przynajmniej u nas tak jest) a Alex przy tym masazu lezal wlasciwie bez ruchu.zrobilam mu taki zwyczajny masaz, jaki robi mama dziecku a on lezal z usmiechem na twarzy poki nie skonczylam.Dawno na przewijaku nie bylo takiego spokoju;)teraz po kapieli zawsze chwilke poswiecamy na masaz.no i laskotki.... fotki obejrzalam;) alez te nasze dzieci rosna;)mamy przewage chlopcow na topiku, beda sie bili o dziewczyny.u nas tez kilka nowosci na www.alexander.bobasy.pl pozdrawiam cieplo!pa
-
dziendoberek! Moje malenstwo wlasnie zasnelo! dzis wstalismy o rekordowo pozniej porze-8:30! szok, ja obudzilam sie pierwsza....Troche nam sie czas zasypiania przestawil wiec i wstajemy poznej! Ania, Alex tez ostatnio zasypia gorzej. wczesniej zasypial wieczorem wlasciwie sam teraz wstaje w lozeczku .....znalazlam sposob- klade go spac jak juz jest naprawde zmeczony, po wieczornej kaszce w pizamce pozwalamy mu sie bawic do oporu.Alex wstawanie w lozeczku ma opanowane, przechodzi w kolo i z jednej strony na druga przez szerokowsc lozeczka. smieszie to wyglada-trzyma sie jedna raczka....lapie roznowage i po chwili jak juz calkiem spokojnie stoi puszcza sie i lapie drugiej strony, dostawia nozki i zrobione! Jagoda! slodki Twoj Marcelek! rzeczywisice wloski ma dlugie,wyglada na tych ostatnich fotkach jak juz calkiem duzy chlopczyk! powaga!!dobrze ze nam go wreszcie pokazalas;) Ja tez musze miksowac jedzenie ale to dlatego ze u nas zabkow brak....nawet najbardziej miekkie kawalki mu przeszkadzaja, nie krztusi sie ale po prostu nie chce jesc.Za to sucharki czy ciastaeczka nie sprawiaja problemu:) u nas nic nie przebije wstawania i chodzenia, tak jak u Oli-najlepszy jest chodzik albo maszerownie z rodzicami za raczki.Alex jest malym spryciarzem, jak chce wejsc do lazienki (uwielnia ja ze wzgledu na pralke) a ja nie chce mu na to pozwolic, probuje go nakierowac na cos innego to sidaa na pupe i dalej radzi sobie sam.stawia na swim bardzo wyraznie.wogole towidac jedo charakterek i determinacje, jak chce cos zrobic to steka i sie stara az dopnie swego. Alex dostal wcozraj 1 raz jogurt! Jagoda Ty masz juz to za soba ale ja sie troche obawialam czy nie spowoduje to jakiejs wysypki....no ale narazie nic sie nie dzialo, kupka jak zawsze wiec mysle ze obawy alergiczne wstepnie mozna odlozyc.zostaly mi jeszcze cytrusowe owoce na ktore sama mam alergie ale tego Alex w najblizszej przyszlosci nie dostanie. Jagoda, mysle ze Marcel nie spi malo....chyba ze Alex tez spi malo....nasz skarb spi dwa razy w ciagu dnia po okolo godzinie, czasem poltorej.Zdarza sie ze spi 2 godziny ale to naprawde rzadkosc.tak wiec mysle ze spi normalnie....konsutlowalam sie z mama chlopczyka w wieku naszych dzieci i tez tak sypia....chyba to taka prawidlowosc. Dorota dawalas juz Julianowi jogurt? smaczny jest ten z hipp ab 7 Monat, banan, jablko i nektaryna.nie ma kawalkow owocow co dla mnie wazne bo chyba jogurtu juz bym nie blenderowala;) jaka macie pogode?spadl u Was snieg? u nas dzis 5 stopni, slonecznie i bez wiatru, wybieramy sie na spcer po obiedzie.co do nocnika, to kazde dziecko jest inne, i Ty to wiesz najlepie bo masz dwoje wiec mozesz porownac co i jak.Ja sie tez zajme sadzaniem Alexa czesciej na nocnik jak bedzie juz sam chodzil;) narazie sobie odpuszczam! koncze i pozdrawiam wszystkie dzieciaczki i mamusie!pa
-
Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!
Metka26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marcowki 2006....czasem nie moge sie oprzec i czytuje was jak juz moj synus zasnie.....jestem mama Alexandra urodzonego w tym roku w marcu, dokladnie 1 marca;) wspominam te dni ciazy.....czasu nie mam za wiele ale cieplo Was pozdrawiam i zycze wam zdrowka i zebyscie doczekaly az do terminow, zadnego stresu i glowy do gory!! p.s.cos pisalyscie o zakupach.....ja w grudniu mialam juz wiele rzeczy zakupionych i wiecie co.....na moje szczescie bo od stycznia bralam leki na podtrzymanie ciazy, Alex pchal sie bardzo mocno.mimo rozwarcia i skorczow doczekalam az do 37 tygodnia ciazy lezac plackiem w domu, wiec jesli moge cos radzic to nie sluchajcie przesadow itd. wiadomo, ze my , mamy najlepiej wiemy jak i co chcemy kupic.no, to tyle ode mnie!! -
hej!! Dotora, czekam na niespodzianke;) Napisz jak Julkowi jechalo sie w nowym foteliku, pewnie byl zdziwiony, ze nagle nie musi odwracac glowki.;) Dziewczyny, czy Wy czasem tu zagladacie? znow zamieramy...taka cisza jakby nikogo juz tutaj nie bylo, poza mna i Dorota. My wrocilismy ze spaceru, pogoda jednak nie jest zbyt sprzyjajaca, wieje i hest chlodno.Dzis juz ubralam Alexowi ciepla kurtke, do tej pory obywalo sie bez niej. Alex zaczyna raczkowac, to znaczy doskonale wychodzi mu pozycja do raczkowania, przestawianie nozek i raczek jeszcze czasem nie wychodzi jak trzeba, zwlaszcza gdy probuje cos chwytac przy okazji.Nadal na 1 miejscu jest wstawanie w lozeczku, nie ma mnie w pokoju 2 minuty...wracam.... a Alex z usmiechem stoi i z radosci przestepuje z nogi na noge. Niedawno zasnal, mam wiec godzinke wolna.....co z tego.... jak Alex za dlugo spi to juz mi sie za nim teskni i tylko czekam az sie obudzi. Nasze dzieciaczki powoli wkraczaja w 9 miesiac, moj Alex juz go zaczal....nadal bezzebnie;) Dorota, fajnie, ze Julek tak sobie radzi z gryzieniem, 6 zabkow to juz cale 6 wiecej niz u nas hihii.fajnie! oby tak dalej mu dobrze szło z jedzeniem i wogole, ze wszystkim!! ok, koncze pozdrawiam i mam nadzieje, ze sie znow u nas ruszy na topiku!pa
-
witajcie!! Dorota, fajne to krzeselko ale cene rzeczywiscie ma kosmiczna.jak na krzeselko to zdecydowanie za duzo sobie zycza.nawet jesli chodzi o uzywane, bo tyle trzeba dokupic.Jak dla mnie to za duze zamieszanie. Nasz fotelik narazie nie jest zamontowany, tez sie ociagamy;) ale w sobote wyjezdzamy troche dalej i napewno go zamontujemy.Jestem bardzo ciekawa reakcji naszego synka, on bardzo lubi wszystko widziec(czasem jak chce cos zobaczyc a ktos stoi mu w drodze to odsuwa go raczkami lub sam sie wychyla) tak wiec mysle, ze bedzie zachwycony.dostal Alex od babci Nackenkissen czyli taka poduszke na szyje wiec mam nadzieje, ze z tym bedzie mu sie wygodnie spalo.fotelik odchyla sie ale jak pisalam, tylko troche. Mozesz na stronie zobaczy fotke www.alexander.bobasy.pl Dorota czy Ty dajesz Julianowi np.Pasta Bambini z hippa? takie dania z kawalkami makaronu, ryzu czy ziemniakow.Ja musze je miksowac....ale Alex uwielnia pasta bambini;) to jego ulubione danie! Dziewczyny, jak Wasze dzieci radza sobie z gryzieniem? Kutya,Twoj Aleks jak reaguje na twardsze wieksze kawalki? u nas dzis tez pogoda dopisala, aby bylo tak jak najdluzej.bylismy na spacerze polaczonym z zakupami (zawsze tak robimy hihi).Teraz Alex spi a ja moge spokojnie skonczyc robic ogorkowa;)pozdrawiam !pa
-
hello! oj spadamy w dol znow z tematem.... Dzieki Dorota, mam nadzieje, ze zabki wyjda szybko i tak jak do tej pory-bez wielkiego bolu.Wyraznie widc dwa zabki kiedy sie patrzy na dziasło z przodu, w gory widoczne sa dwa punkciki, narazie zakryte dziaslem.Alex nie slini sie prawie wcale,narazie wszystko w normie.Moze po prostu doszly te zabki do tego etapu i teraz przerwa?zobaczymy. Wczoraj pogoda dopisala, zreszta dzis tez wyglada na to ze bedzie cieplo.spacerowalismy 6 godzin, cale popoludnie poza domem, trzeba wykorzystac ostatni dni zanim na dobre zacznie podac.Alex ostatnio nie lubi jednak siedziec w wozku, rozpiescili go dziadkowie hihihi, na kazde zawolanie byl brany na rece i teraz tak to wyglada ze kreci sie i \"zabiera sie \" za plakanie.Cwaniaczek maly a ja mam takie miekkie serce ze nie moge po prostu na to patrzec. Czy wy juz myslicie o zmianie fotelika do samochodu na ten wiekszy?? Alexowi zaczela wystawac dosc znacznie glowa wiec przesiada sie lada dzien do wiekszego.Szkoda tylko ze nie bedzie mogl w tym wiekszym lezec, rozklada sie tylko troszke.no ale dla jego bezpieczenstwa....i moze bardziej bedzie sie mu znow podobalo podrozowanie samochodem, kiedy bedzie widzial wszystko.dotad bylo ok, ale jakies 3 tygodnie ostatnie jazda autem to koszmar, maly cche wysiadac w fotelika....wiec nie ma rady. Nasza dzisiejsza noc zdecydowanie nalezy do dobrych, jedno jedzenie o 3:30 :) az sie dziwie jak Alex wytrwal taki dlugi czas bez mleczka....za to ja sie wyspalam, zreszta juz tak przywyklam do wstawania ze ciezko mi sobie wyobrazic przesypianie calej nocy bez przerwy. koncze, uciekam powiesic pranie, posta pisalam na raty od 8 i zapomnialam co jeszcze mialam napisac! trzymajcie sie i milego dnia!pa
-
hello!! Kutya, Ania dzieki za zyczenia!! Ja tez narazie jeszcze zyje tym, ze sa rodzice, ale radosci nie zostalo mi wiele, jutro wyjezdzaja wiec wrocimy do naszej codziennosci....jakby nie patrzec na to, bedzie nam smutno. Moj Alex marudzi ostatnio....z przerwami, czasem troche w nocy, czasem w dzien...no a dzis moja mama wypatrzyla zabka-a wiec jeszcze nie mamy go bo sie nie przebil ale juz widoczny jest.oby teraz nie zaczal sie najgorszy okres wyzynania.....oby to przeszło tak jak do tej pory.wiec z koniec 8 miesiaca mielibysmy 1 zeba! Kutya, ja tez nie szczepie przeciwko ospie, zreszta nie mam w sumie za duzego pojecia o tych polskich szczepieniach, tu wyglada to inaczej.U nas tez ciezko dac Alexowi cos , czego nie lubi-np.mieso, zje albo nie zje, jak nie ma ochoty to niczego nie dam mu rady wcisnac. Moj Alex juz je wszystko, wczoraj jadl jajko, zreszta zalapal sie na odrobine kremu z tortu....ja jestem bardzo przeciwna takiemu zywieniu dziecka ale bylo to nie do opanowania, zreszta.....teraz wiem, ze najwazniejsze ze moze jesc wszystko, pewnie Kutya wiesz o co mi chodzi. Alex opanowal juz wstawanie w lozeczku ( o ile nogi nie wyjda mu miedzy szczebelkami wtedy siedzi a nozki zwisaja mu , ma taka bezradna mine wtedy ;)), wcozraj rano cwiczyl a dzis juz sam sie podniosl.boje sie o jego glowe, upada w tym lozeczku zupelnie jakby to bylo \"nic\", uderza sie o szczebelki i nic sobie z tego nie robi....a ja boje sie ze sobie krzywde zrobi.probuje go lapac ale jak teraz zacznie wstawac w nocy to juz bedzie problem, fakt ze jego lozeczko stoi obok naszego ale nie jestem w stanie zawsze w pore go zlapac....zreszta chyba przewijanie na przewijaku tez juz odpada bo Alex daje sie przewijac lezac na brzuchu i koniecznie musi miec cos do zabawy, inaczej nie pozwala zalozyc pieluszki, wierci sie i odwraca.teraz tylko trzeba sie modlic zeby guzy nie byly grozne.... ok, koncze, dziewczyny zycze Wam milego weekendu!! swietnej pogody (u nas dzis 23 stopnie-oby tak zostalo) trzymajcie sie,papa
-
Witajcie!! Kutya, ciesze sie ze oboje dobrze sie bawicie! Mozna powiedziec, ze obie mamy teraz mini wczasy, z tym ze ja w domu;) Zobaczysz teraz jak juz bedzie Aleks czesciej siedzial na tym krzeselku to pojdzie z gorki. a Jak z jego jedzonkiem? wprowadzilas cos nowego? Dorota, ja komplete nie znam sie na \"kupkach\"....moze ty jedz duzo jablek, one maja wlasciwoscie regulujace wiec napewno pomoga i tobie i Julkowi.Sliwki mozesz sprobowac dac Julkowi swieze, mojemu Alexowi smakuja.A jak nie to poradz sie lekarza, on bedzie wiedzial.a na obgryzione sutki nie pomoge....nie mam tego problemu bo od dawna nie karmie piersia. Alex nie ma jeszcze ani jednego zeba, i narazie nic nie wskazuje zeby zaczely mu wychodzic. Dorota, my nie mamy swinki tylko krolika i nie mialam z nim tego problemu z robakami. Wczoraj gralismy z malym w pilke, on prowadzony za raczki podchodzil do pilki i ja kopal, a potem znow do niej podchodzil i znow kopal.Myslalam ze potem nie wyprostuje plecow.a co bedzie jak juz naprawde nie bedzie chcial usiedziec w miejscu.... ok, koncze i pozdrawiam papapa
-
Rutella i jak Maly? mam nadzieje, ze nie dostal antybiotyku. Pogoda jest zdradliwa...niby cieplo ale jednak juz jesiennie i chlodno.Ja mam problem z odpowiednim ubraniem Alexa, zawsze ubiore go za grubo, no ale lepiej za grubo niz za cienko. Chyba juz sie o to Was pytalam...dajecie jakies dodtkowe witaminy swoim dzieciom? oprocz wit.d, czy tez zymafluor oczywiscie. Moj skarb znow zasnal o 19:30...fajna pora, dobrze ze fajnie zasypia (odpukac) bo caly dzien ma tyle energii ze az sie boje co bedzie, jak zacznie chodzic, bede miala kupe roboty...juz teraz czasem plecy odmawiaja posluszenstwa. Kutya, Susanka, jak wy idziecie na taki długi spacer to dajecie swoim dzieciom jedzenie ze sloiczkow, czy moze jakos karmicie??ciekawa jestem jak sobie to zorganizowalyscie;)Ja zawsze mam mleko w pogotowiu ale staram sie wychodzic miedzy posilkami...no ale chyba 5 h to moj Alex nie dalby w ciagu dnia rady bez jedzenia wytrzymac. ok, koncze, teraz duze dziecko (maz) ma swoj czas....trzymajcie sie i dobrej nocy!pa
-
hello!! Kassia gratuluje podciagania sie Dawida.pewnie niedlugo bedzie siedzial tak jak moj Alex...ostatnio sie sam nachyla zeby sobie wziasc na siedzoc palce stop do ust i sam spowrotem unosi sie do pozysji siedzacej. nie wiem jak u Was ale u mnie wszystko co zle mowi sie o chodzikach...my jednak takie cudo kupilismy Alexowi, i swietnie sobie radzi.nie sadze zeby chodzik przeszkodzil mu w opanowaniu chodzenia.oczywiscie nie spedza w nim duzo czasu,kilka minut, w koncu jest jeszce maly.niemniej jednak moj syn umie przebierac nozkami i przemieszczac sie do przodu, naciska przyciski i melodyjki no i ma przy tym duzo radosci.uwazam ze kazdej mamie sie taka chwila odpoczynku przyda jak bedzie dziecko bedzie chcialo byc prowadzane ze raczki-pozycja pochylona absolutnie nie wchodzi w gre, bo z bolu chyba sie nie wyprostuje. po ziemniaku z marchewka mamy sliczna kupke;) plastelinkowa;) no i juz moj Alex zasmakowal tego jedzonka to koniec-az sie trzesie.... za to musze miec plastokwy sliniak bo maly wklada sobie raczki do ust i wiadomo...ubabrane mamy wszystko.wazne ze z checia je. Kutya....jak z zabkami?pokazaly sie jakies nowe?ale masz szczescie ze nawet nie zauwazylas tego zabkowania.moj Alex coraz czesciej jest nerwowy ale nie widac nic-nawet nie ma rozpulchnionych dziaselek.kupilam mu homeopatyczne kuleczki na jezyk i zel-ktory juz musialam uzyc, plakal i tarl smoczkiem biedactwo....az sie boje co bedzie dalej, skoro teraz juz odczuwa maly bol. ach prawie zapomnialabym, tez musze sie pochwalic-moj Alex od 5 dni spi w lozeczku....az do okolo 5 rano, potem zabieramy go do siebie, maz wstaje do pracy a my sie wtulamy sie w siebie i spimy.przy dobrych wiatrach zasypia Alex w lozeczku (rzadko), czesciej u mnie na kolanach niestety.no i nie zasypia wczesnie, z reguly okolo 21-21:30 bo ostatnia drzemke robi sobie o 19.Ciekawa jestem jak to u Was wyglada....ja nie umiem go przestawic na 20-na pojscie spac... koncze, dzis odwiedza nas ksiadz, ktory w sobie bedzie udzielal malemu chrztu....chce nas poznac, zobaczyc jak miewa sie Alex itd.taka forma nauk przedchrzcielnych, zredukowana do rozmwy o zyciu, bardzo mi zretsza taka forma odpowiada pozdrawiam Was i trzymajcie sie cieplo bo chyba u Was tez chlodno....papa
-
Kutya, dzieki tym razem otwarła mi sie dobrze strona! Aleks to bardz duzy chlopczyk i z teg co widze, szczuply...nie to co moja niedzwiadek;).Mam nadzieje, ze masc sterydowal pomogla malemu.Czytalas o kapieli w krochmalu zeby nie kaleczyc skory albo o kapieli w siemieniu lnianym? krochmal bylby dobry dla tekiego maluszka mysle. Lusia, juz dawno mialam sie pytac, z kim zostaje Emilka jak Wy pracujecie? nie wiem jak u was ale u mnie wrocily upaly, doslownie rozplywamy sie...dzis za chwilke wybieram sie na zakupy, cala rodzinka, z babcia i ciocia i dziadkiem...ja teraz odpoczytwam. przesylam Wam usciski i zycze milego dnia!pa p.s. nie wiem czy Wasze dzieci tez tak wyrastaja ze wszystkiego, moj Alex nosi ubranka w rozmiarze74-82, sa mu takie w sam raz, body nosi wieksze...az zal bo tyle ubranek lezy...na jesien te dresiki beda za male,wlasciwie juz sa. http://img205.imageshack.us/my.php?image=alex2307050589og.jpg
-
hallo!! ja jestem ;)!!! tyle ze czekalam z wpisem az bedziemy po szczeieniu, ktroe bylo dzis rano! moj synek, tak jak i na 1 szczepieniu nawet nie zaplakal.strasznie jest dzielny a wlasciwie powinanm napisac, ze ma to \"gdzies\".nie rusza go ani lekarz, ani pielegniarka, do wszystkich sie smieje juz w poczekalni.tak to ja moge chodzic na szczepienia! nastepne za 4 tygodnie a potem dlugo spokoj! Kutya, wlasnie, jak sie czujesz?mam nadzieje, ze Ci lepiej! i ze Aleks tez ma sie lepiej. u nas narazie wszystko wskazuje na to, ze klopoty ze skora byly przejsciowe(dzieki Bogu), lekarka dzis stwierdzila, ze nie ma nic-kompletnie ani sladu wysypki(ja to wiedzialam) ale ona musiala to odnotowac.wiec teraz jestem jeszcze bardziej zadowolona!przy tym nie posluchalam jej rad zeby zaczekac z podaniem jablka, kaszki itd.gdyby ona to wiedziala....coz, alergolog powiedzial, ze nie ma przeciwskazan, w tej kwesti posluchalam jego ;) no i widze jak maly otwiera buzke jak widzi lyzeczke;) trudi, fajnie ze sie odezwalas! kope lat! napisz co u Was! zbliza sie weekend, ze wzgledu na to, ze moja mamusia jest u nas postanowilismy skorzystac z okazji i z mezem poszalec! plan mamy prosty-jedna noc spedzimy ze znajomymi w pubie! dawno tam nie bylismy, co prawda nie obedzie sie bez przegladu zdjec naszego synka ale przeciez i tak tylko o nim bede myslala.swoja droga tez tak macie?...ja obsesjnie mam w glowie mojego synka.... zalaczam fotke naszego hekara!!! [URL=http://www.imageshack.us]http://img337.imageshack.us/img337/317/alex1207050116ni.jpg pozdrawiam i trzymajcie sie!papa
-
hej! ida...pewnie ze mozesz sie przylaczyc, jednak mysle ze nie o ten topik Ci chodzilo, tylko o ten marcowy z rokiem 2006.bo tutaj to mamy \"te\" sprawy za soba.wg.mnie jak wyszla niebieska kreseczka to raczej ciaza!! wiec gratulacje!! Lusiu!! widzisz, mowilam, ze nie masz sie co martwic! znajac Ciebie jednak wiedzialam, ze nie dasz spokoju i poki nie bedziesz pewna ze wszystko ok to nie odpuscisz.i dobrze, jestes spokojna i masz ku temu powody-dobre wyniki.a kazda z nas poki sie nie upewni to spokonie nie wysiedzi.zwlaszcza jesli chodzi o nasze skarby. susanka, ja daje Alexowi herbatke koperkowa, taka zaparzana w torebkach,bo jest jeszcze rozpuszczalna granulowana, ale w niej jest troszke \"swinstw\". moj Alex chetnie pije tez wode przegotowana, bo ta herbatke dostaje tylko okolo 3 godziny po przygotowaniu, potem wode,wogole moj synek pije chetnie i wszystko;) Fajnie sie macie z tym wypadem do kina z Kutya, ja tez nie pamietam kiedy bylam ostatni raz...ale mam okazje nadrobic zaleglosci bo moja jest w drodze do nas, nad ranem powinna byc.do tego tak szybko jej nie wypuscimy do domu...zostanie az do chrzcin, ktore bedziemy mieli 6 sierpnia. a jak u Was sprawa z chrzcinami? u mnie nie robi sie ich tuz po porodzie...jakos sie przyjelo ze chrzci sie dziecki 3-4 miesieczne...nasz Alex bedzie jeszcze starszy ale na ten termin sa w stanie goscie sie stawic. to tyle od nas,pozdrawiamy,pa
-
Witajcie!! emikru1-gratulacje dla Ciebie i malego Frania, duzo zdrowka!! Dziewczny...pytanko do Was-jak czesto wasze dzieci robia kupke?moj Alex teraz raz dziennie niestety....daje mu herbatke koperkowa ale mamy z nia duze klopoty...macie moze jakies sprawdzone sposoby na ulatwienie mu wyprozniana? Claptola, ja tez przez pierwszy tydzien smarowalam brodawki kremem i wietrzlam.podobno pomaga (moja polozna tak mi radzila ale ja nie probowalam)oklad z woreczkow czarnej zaparzonej herbaty...moze cos Ci to pomoze. susanka-ze spacerowaniem to tak samo jak u nas, poki chdze to jest wszystko w przadku, jak tylko wchodze do jakiegos sklepu to maly sie budzi....a co do kilogramow to tez chodze w spodniach sprzed ciazy, sa upiete u mnie bardziej w biodrach niz w pasie ale i tak jestem bardzo zadowolona, badz co badz to niewiele czasu uplynelo od pordu(u nas 7 tygodni),a zawartosci szafy nie trzeba calej wymieniac.Mysmy w sobote byli z Alexem na zakupach w wielkim centrum handlowym...w niedziele bylismy na uroczystowsci rodzinnej i potrzebowalam jakis ekstra ciuszek.podobalo mu sie z tym ze trzeba go bylo rozbierac bo bylo za cieplo. Za to najbardziej nasz synek uwielbia jezdzic samochodem, zasypia natychmiast i budzi sie dopiero pod domem;) oj uciekam bo sie zaczyna zabierac za kupke...pozdrawiamy,pa
-
tabelka:) NICK............Miasto......TERMIN...............WAGA.........IMIE(PLEC) LUSIA............?...............20 STYCZEŃ.......... 16,5...........EMILKA ADRIANA27.....Szczecin......9 Luty..................15.............IWO KASSIA...........?..............4 MARZEC...............19............DAWID? ANIA*............?.............. 6 MARZEC.(20.02?)...?...............OLEŃKA JOANNA.........?..............8 MARZEC..............6...............MILENA MEFITKA........?..............11 MARZEC.............?...................? 1102............Opole.........11MARZEC.............10.............MICHAŁ METKA26.......Niemcy......12MARZEC.............15....... ...ALEXANDER KATARINKA29..Szczecin....10 MARZEC.............12.............KUBUŚ AGI...............?.............17 MARZEC.............?...............MACIUŚ SUSANKA.......Piaseczno....20 MARZEC............10......DZIEWCZYNKA IAGA.............?.............23 MARZEC...........6.........DZIEWCZYKA ?? TRUDI.......Dębica..........24 MARZEC...........18...........JAGÓDKA RUTELLA......Trójmiasto....26 MARZEC.............15..............ANTOŚ MALA_KASIA.....?.............26 MARZEC............5...................? CLAPTOLA.......Legnica......9 KWIECIEN...........12........MATYLDA Kutya...ja tak Twojego syna wpisalam w osobna tabelke, narazie jestescie w niej jedyni;) jak masz pomysl to zrob cos z tym! no i popraw mnie w razie czego...ale jesli pojechalas do szpitala w niedziele a urodzilas po polnocy wiec data sie powinna zgadzac.Pozdrawiam! KUTYA.......Aleksander Andrzej.....ur.07.02.05/waga:3400,dł:52 cm/ Dziewczyny a co u was?? jak samopoczucie?? u mnie dzis bez zmian...skorcze nad ranem...ale moge je przezyc widzac ze maly sie wierci i chyba coraz mniej mu one przeszkadzaja! Za to jestesmy juz od wczoraj \"zapisani\" do szpiatala, w ktorym chcemy rodzic! nastepny kroczek do przodu! formalnosci za nami (i dobrze bo nie wyobrazam sobie sleczenia przed okienkiem w celu dopelnienia formalnosci ubezpieczeniowych czy jakis tam innych). No to tyle ode mnie!! milego dnia,pa
-
Hello :) Kutya, dzieki za odpowiedzi na pytania...przyda mi sie taka wiedza. Ciekawa jestem jak minela Wam noc, mam nadzieje, ze spokojnie. A ja jeszcze mam pytanka...przepraszam ze Cie tak mecze...jak czesto karmisz?? przewaznie niby co dwie godzinki (plus-minus), i czy po karminiu w nocy przewijasz Aleksa? Swoja droga nasze chlopaki beda mieli tak samo na imie;) troche inaczje pisane ale ogolnie imie to samo;) Kutya, jesli mozesz i chcesz to chetnie zobaczylabym fotki maluszka...moj adres masz wiec jak znajdziesz chwilke... Dziewczyny a jak Wasze samopoczucie??jak sie spalo??co jak po wizytach?? narazie spadam:) pozdrowionka,pa