Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Winiolka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Winiolka

  1. Witam Już po Komunii :) jestem i żyję :D Waga jak stanęła po świętach tak stoi do dziś :( 85kg. Ale tabletkuję się dalej. Do końca maja chodzę 3 x w tygodniu na roller. Wizualnie jest dużo, dużo lepiej i ogólnie o to chodzi. Przydałoby się jeszcze z 15 kg zgubić - nie do wakacji - nie pali mi się, może być do końca roku ;) Pozdrawiam wszystkich i biorę się za nadrabianie czytelniczych zaległości :)
  2. Witam Dzięki dziewczyny za pocieszkę odnośnie męża. Niestety jest gorzej - nie odzywamy się. Trudno, jak miał pracę poza domem 3 tygodnie to radziłam sobie sama więc i teraz sobie poradzę. Pilnuje się dalej z tabletami i jedzeniem... Widzę po obwodach, że jest znacznie lepiej. Kupiłam sobie kieckę na Komunię córki - roz. 44 :D Ta na wesele sprzed miesiąca była w roz. 46 ;) Więc nie będę narzekała. Przeczekam ten zastój wagi. Kiedyś musi spaść w dół ;) Witam nowe kobitki :) Ja wiem, jak ważne jest wsparcie. Nawet nieznanych a życzliwych osób. A na naszym forum to same zaznajomione z tematem i trudem walki z kg, więc wsparcie najlepsze z możliwych :) pozdrawiam i życzę spokojnego wieczorku. Niestety mój limit przy kompie się wyczerpał :( pa!
  3. Witam wszystkich U mnie ciężkie dni z M. nie dosyć, że mnie wcale nie wspiera w walce z KG to jeszcze teraz ma focha, że nie chodzę do pracy i nie szukam nowej (choć do końca czerwca mam zapłacone i dobrze wie, ze po komunii będę szukać) Do kompa nawet nie siadam, bo zaraz marudzi szuka pretekstu do kłótni... Ostatnio stwierdził, że skoro nie pracuję to powinien mi zabrać auto a dziecko w domu ma siedzieć ze mną a nie w żłobku... Tylko jak teraz zrezygnuję ze żłobka a potem znajdę robotę to nie będę miała co z małą zrobić... Ja już nie wiem jak z nim rozmawiać... Dołuję się ... A waga stoi :( Heh...
  4. Witam -->Biuralistka40--> Twoja wyliczanka faktycznie dała po sadełku ;) no ale jak się tak poczyta ile kto zrzucił i spojrzy na siebie to albo rośnie motywacja do odchudzania... albo do czytania forum ;) U mnie dziś dzień ważenia... i cisza. Stoimy na 85kg. Ale lepiej stać tu niż na poprzednich 95kg :) Zawsze są jakieś jasne strony :) Na dziś zaprosił mnie szef do \"starej\" firmy na pożegnanie...Idę na czarno, bo to w końcu stypa ;) ale wbiłam się w spódniczkę i żakiet z początków pracy - rozm. 42 :d Myślę, że tak mogę się z firmą żegnać :P pozdrowienia dla całej ekipy
  5. -->biuralistka40--> a tak bardziej o co chodzi? :)
  6. Witam wszystkich -->Agixa--> powaliłaś mnie na łopatki opisem odprawy na lotnisku :D masz talent!
  7. -->naddia--> podziwiam za wytrwałość w nieważeniu się... ja nie mogę... raz dziennie to mus. Mam taką zwyklastą to nie widać półówek... ale sobie zaznaczam markerem ;) mnie nawet leciuteńkie wygięcie strzałki w dół wprawia w radość :D
  8. :) dziś po rolerze bolą mnie całe nogi ;) ale to chyba dobrze. Jutro idę znowu. Oj, żeby już mieć tą swoją wymarzoną figurę... takie słoneczko za oknami :)
  9. Witam ->renatka3355--> mnie ogólnie nie ciągnie teraz do słodyczy, mimo, że barek blisko i są tam pyszności. Ale co innego jak jestem sama w domu a co innego jak ktoś siada przed Tobą i wcina :) Wtedy trochę ciężko ;) Ale ja się zaparłam tym razem i nie dam się aż d 65 kg ;)
  10. nie oglądałam... -->naddia--> a kysz, kysz, kysz! to ja tu omijam składzik szerokim łukiem a Ty podjadasz? :) nosz jak moja mała Karolinka - je cuksy i jeszcze każe mi patrzeć ;)
  11. Witam! Jak tam tabelka? U mnie waga 85kg. Dziś poszłam na rooler. Było fajnie. Wykupiłam sobie karnet na 15 wejść po 1 godzinie. W środę każę zmierzyć sobie obwody - zobaczymy czy coś spadnie :) -->ruda102--> jesteś boska :) napisz koniecznie co dalej! Ja swojego raz tez zostawiłam w domu z dziewczynami po obiedzie. Powiedziałam, że umówiłam się z koleżankami na piwko. Łaziłam po mieście, poszperałam po sklepach, polazłam sama do kina. Wróciłam po 22 jak już dzieci powinny dawno spać :) Mąż udawał że też śpi. Rano niestety polazł do pracy a ja musiałam poskładać rzeczy dziewczyn, łazienkę doprowadzić do porządku, umyć naczynia... no ale mąż dumny, że sobie poradził :(
  12. Witam :) Przeczytałam wpisy. -->Lena28--> witam. Faktycznie nie zawsze waga idzie w parze z dobrym wyglądem. U mnie wszystko się tak równomiernie rozkłada, że mimo nadwagi nikt nigdy nie zapytywał mnie o ciążę ;) A jak mówiłam ile ważę to nie wierzyli... W sumie to cieszyłam się z tego, ale też dlatego długo zbierałam się do tego, by zrzucić zbędny balast. Jednak ja też jestem za tym, żebyś traciła kg bez wspomagaczy. W Twoim przypadku faktycznie ćwiczonka zdziałają cuda - bo w konkretnych miejscach masz za dużo. I niestety pożegnaj kolacje a powitaj śniadania. Ja do niedawna potrafiłam jeść 1 posiłek grubo po 12 w południe - ale nocą wyjadałam wszystko z lodówki. Teraz rano o 8 piję koktajl i po 19 nawet nie ciągnie mnie specjalnie do jedzenia (nawet jak nie brałam tabletek przez święta i wesele). -->ruda102--> ja tez mam problemy z wypróżnianiem się.. różności próbowałam i mierny efekt, xenna też nie działa...zobaczę z tą ciepłą wodą z cytryną. -->Kasiek30--> życzę udanego wypoczynku :) nabieraj sił i kolorków :) jak wrócisz to opowiesz wrażenia :) -->biuralistka40--> jak tam przygotowania do komunii? u mnie jeszcze masa pracy a ja już nie mam ochoty na tą imprezę... :( -->nasi faceci--> chyba pogoda zrobiła się zbyt piękna, by siadać do kompa :) teraz panowie pewnie tracą kilogramy w plenerze :) -->wszyscy z tego forum--> dziękuję Wam bardzo za wszelkie wpisy, rady (nawet jeśli mnie nie dotyczą) jak tak sobie poczytam Was to aż mam ochotę łyknąć sobie wody, zrobić kilka ćwiczonek i omijać z dala lodóweczkę! Tak przy niedzieli - Zostawiam tu trochę silnej woli - gdyby kogoś kusiło coś niezdrowego ;) Nie dajcie się! Już tyle za nami! Nie jest łatwo ale jest już z czego się cieszyć :) miłego dnia!
  13. no i wsiorbało mi kawałek.... -->ashtraygirl--> gratuluję samozaparcia. Bardzo dobrze, że trzymasz dietkę bez żeli. O wiele łatwiej będzie Ci ją potem całkiem odstawić. Bo jak już tu wcześniej wspominano nie raz - najważniejsze to na stałe zmienić nawyki żywieniowe :)
  14. zmykam do lekarza i po dzieciaczki :) mam nadzieję, że wieczorkiem dopcham się do kompa :) miłego popołudnia
  15. -->nowa ala--> na krostki ospy na śluzówkach (język, gardło, odbyt) smaruj wodnym roztworem fioletu gencjanowego (patyczkiem do uszu, żeby było punktowo) naprawdę pomaga i bardzo szybko zaczyna działać. Moja Karola (2,5 roku) po 3 smarowaniach przestała się drapać po dupci...
  16. -->nowa ala--> ja biorę meridię10 ale nie miałam problemów z prowadzeniem auta
  17. Witam --->Agixa, renatka3355 --->Dzięki dziewczyny za wsparcie :) Zmobilizowałyście mnie. Właśnie zadzwoniłam do tej mojej ciotki i powiedziałam jej jeszcze raz co myślę o tej operacji dla Marka! Mają OBOJE zrobić ogólne badania i jak przyjadą do Polski na wakacje to pójdziemy do lekarza po jakieś wspomagacze, do dietetyka i na siłownie do trenera po ćwiczonka. Ciotka z niechęcią przyznała, że jak ona też zacznie (a ma z czego się odchudzać) to będzie im lżej :) A już od dziś mają pić wodę niegazowaną zamiast coli :) I faktycznie - najbardziej do niej przemówiło to jak ja teraz wyglądam :D I już zapowiedziałam jej, że do wakacji to ja będę taka lasencja, że ho ho! :) To teraz nawet jak będzie mi pod górkę to muszę obietnicy dotrzymać ;) --->Agixa--> Ty jesteś mądra dziewczyna i na żadną operację nie musisz iść! Nie przejmuj się głupimi komentarzami :) Podziwiam Cię za wytrwałość i zacięcie! A jak już się \"wylaszczysz\" (to słowo od robienia się laską ;) ) to kopary opadną z takim łoskotem, że hej! Boże dasz radę to pewne :) Jeśli u mnie będzie nadal 1 kg tygodniowo to będę szczęśliwa jak mało kto :) Dziś wlazłam na wagę i mam 85kg! Cudowne uczucie :D Zaraz lecę zakupić farby i w weekend malujemy mieszkanie przed komunią... Trochę pracy mnie czeka :) Przesyłam Wam mojego powera! ps. w truskawki mogę iść od poniedziałku :)
  18. Witam, uffff doczytałam wszystko :) -->Agixa--> mąż niedowiarek miał za swoje :) na swoja obronę powiedział, że on nie widzi efektów, bo widzi mnie na co dzień :) i łatwiej jest tym, co widzą mnie raz na kilka miesięcy. --->naddia---> moja młodsza córa właśnie niedawno skończyła ospę - jeszcze na fioletowe włoski ;) na początku było okropnie, ale pomogły tabletki heviran i fioletowe smarowidło Przy okazji wesela widziałam sie z moją ciotką z Niemiec i moim chrześniakiem (18 lat) Oboje są przy tuszy. Ciotka zasypywała mnie pytaniami o dietę - ale jak dałam jej spróbować koktajlu z bananem i otrębami to wymiękła... Nie smakował jej i stwierdziła, ze w życiu nie katowałaby się czymś takim. (Mi tam smakują koktajle) Ona by chciała pstryk i już. Dla niej lepszym rozwiązaniem jest operacyjne zmniejszenie żołądka... I to chce fundnąć synkowi... 180cm i prawie 120kg... Ale diety, ćwiczenia... jej zdaniem to nic nie daje (bo on potem wraca do złego żywienia i jo-jo) Ciekawa jestem , czy lekarz przepisałby mu żelę albo meridię... w sumie ma 18 lat... Poczekam do wakacji - wtedy znowu przyjadą i chyba wyślę go do polskiego lekarza i na badania. Bo chłopak już dawno powinien schudnąć. Tylko jeśli ciotka nie gotuje wcale, lubniezdrowo gotuje to mu ciężko...
  19. Witam wszystkich poświątecznie :) Dopiero wróciliśmy ze wsi ze świąt i wesela :) oj działo się, działo :) Tyle mam zaległego czytania, że nadrobię jutro :) Chciałam tylko powiedzieć , że -chlebek robił furorę na świątecznym stole -wesele było bardzo udane -wszystkim podobała się moja suknia i ja w odchudzonej wersji - aż mnie pytali o sposób i dietę :P -nasłuchałam się komplementów od facetów aż milusio mi było ;) -troszkę podjadałam- wiadomo.... ciężko byłoby się oprzeć.. ale waga ok, aż byłam w szoku - 86kg :) a 3 dni bez meridii bo alkoholowo było ;) -od jutra wracam do koktajli i \"normalnego\" żywienia i już się tego nie mogę doczekać :) tylko Was mi trochę brakowało pozdrawiam i do juterka!!!
  20. Ja tylko na chwilkę- Powiedzieć Wam, że o Was myślę cały dzień Niestety teraz nie mam kiedy zasiadać do kompa - tyle się dzieje... Ale jak tylko mogę to czytam i czytam co tu skrobiecie :) U mnie wszystko w normie poza tym, że zatrzymał mi się okres. Ciąża wykluczona (test i lekarz) może to być z powodu tabletek jak też samego odchudzania. Do końca tygodnia będzie bez ingerencji - potem lekarz zdecyduje. Nie jem słodyczy, pieczywa ( chyba, że kromeczkę tego pysznego chlebka ze swojego wypieku :) ) popijam koktajle i staram się wyrobić z ostatnim do 19-stej. Wodę popijam, ale strasznie nie lubię niegazowanej, więc zmuszam się. Zostawiam wieczorne pozdrowionka! i a kysz, kysz od żarełka! :)
  21. Ja też już mykam. spokojnych snów
  22. Coś mało nas dziś :) pewnie część już zalega zmęczona :) a nocna część dopiero później zasiądzie do kompów ;) Ja nadrobiłam ćwiczonka. Ostatnio widziałam rolletic u mojej krawcowej... Zastanawiam się, czy ona ma jakieś przeszkolenie - bo mówiła, że klientki do niej na to przychodzą. W sumie w salonie, gdzaie byłam na solarium tez jest takie coś - ale drogo chcą. Ciekawa jestem, czy korzystaliście z tego kiedyś?
  23. Witam wieczornie :) Poczytałam, poczytałam. Waga idzie w dół :) szczególnie gratuluję---> lucia12---> Startowałyśmy z podobną wagą ale u Ciebie szybciej idzie :) mam tylko nadzieję, ze nadążę za Tobą :) Napisz jaki masz cel jeśli chodzi o wagę. Teraz wykąpię te moje brudaski dwa i biorę się za ćwiczonka :)
  24. Uciekam kąpać dzieciaczki. Dziewczyny nie traćcie sił! Gdyby było łatwo, to dziś wszystkie byłybyśmy w rozmiarze 36! Ale co się długo zdobywa to sie lepiej szanuje i dłużej ma :) Ślę dużo optymizmu i siły! Przecz od pokus! :) buziaki.
  25. -->kasiek30--> uściski.... zapodaj sobie szklaneczkę niegazowanej wody... nie łam się - będzie dobrze! jesteśmy z Tobą
×