Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Winiolka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Winiolka

  1. Witam :) Przebrnęłam przez weekendowe pisanie :) Ale się na sprzątałyście :) Ja swoje okienka umyłam już wcześniej - jak myślałam, ze do roboty wrócę... Ale ogólnie mam resztę tygodnia na sprzątanie, bo na same święta jedziemy do rodziców. Jeden chlebek z mojego wypieku zawiozłam do rodziców :) Byli zachwyceni i mam im taki upiec na święta :) Pięknie nam ta waga spada. Nawet jeśli stoi to grunt, że się nie podnosi :) Ja Wam powiem, że na panieńskim były dziewczyny, które mnie dawno nie widziały. Sama rozkosz patrzeć na ich opadnięte \"koparki\" :D Po tym, to nawet sernik mamy mnie nie skusił w niedzielę :) Nie jest łatwo, o nie... Ale kiedy widac efekty to jest czadowo!!! Życzę nam wszystkim dużo samozaparcia! Uda się!
  2. Witam wszystkich! Ja po weekendzie 1 kg na +... ale mam nadzieję, ze to przez to panieńskie i jedzonko mamy ;) Impreza była super :) Teraz śmigam do zajęć - ale będę wieczorkiem to poczytam na spokojnie co tu już naskrobałyście i jak wygląda tabeleczka :) pozdrowionka!
  3. cześć wszystkim! Ja sie ulatniam na panieńskie :) Wrócę w niedzielę :) trzymajcie się! pa!
  4. wpadłam pod biurko !!! :) spadam na dworek. Będę koło 15 :)
  5. super te oznaki :) jeszcze nie mam żadnych ;) ale przynajmniej wiem czego się spodziewać :D
  6. --> caterpillar--> poszło na maila :)
  7. --->biuralistka40--> w exelu pewnie ładniej. tu to chyba musiałabyś spacje robić po nikach :)
  8. --> caterpillar--> ja miałam złamanie lewek kostki. Wsadzili mi 6 śrubek i blaszkę... W styczniu wyjęli mi śrubę łączącą kość strzałkową z piszczelą...pół śruby, bo się złamała... Następna kontrola za rok w marcu. Pozostałe śruby albo zostaną, albo usuną je po 2 latach... Basen to ja bardzo chętnie - tylko na razie nie mam kiedy wykombinować czas na to. Ale postaram się od września :) Bo jest u mojej córy w szkole :)
  9. -->biuralistka40--> mi brakują dwa tygodnie po 90 powinno być jeszcze - 90, 89 i teraz 87 :)
  10. co to za smutna minka? coś się rozjechało?
  11. -->edytusia--> mi też ciężko idzie cwiczenie brzuszków... tym bardziej, że po złamaniu nogi pod koniec września do teraz to u mnie praktycznie zero ćwiczeń i ruchu. Poza chodzeniem i to na krótkie dystanse. Ale powiem Ci, że robię sobie przerwy jak już nie mogę i jakoś daje radę dokończyć serie. Jeszcze robię jedną, ale mam nadzieję, że niedługo będę mogła zrobić dwie pod rząd ;)
  12. Witam w piątek :) Ja rano wlazłam na wagę i jest 87kg :) Nic tak nie motywuje jak spadek wagi. Choćby mały. A jak jest większy niż się myślało to już normalnie suuuuuuuuuuuuuuuuupcio :) biuralistko40- proszę mnie już wpisać do tabeleczki na poniedziałek :) (wolę jednak ważyć się w piąteczek - od razu lepsze samopoczucie w weekend i mniej żarełko kusi jak wiem ile już osiągnęłam :D) U mnie słoneczko, więc polecimy na dworek z małą :) Ale będę tu zaglądać i przesyłać moje dobre nastawienie jak ktoś ma już dosyć odchudzania :)
  13. robimy z przepisu biuralistki40 - kilka..naście? stron wstecz :D
  14. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy! Ja wiem, że muszę jeszcze dużo zrzucić tylko te męża gadki nastrajają mnie wprost odwrotnie - wlazłabym do lodówki i wciągnęła wszystko :( No teraz to nie posiliłabym się ;) Odkąd robię sobie koktajle to nie robię większych zakupów śmieciowo/żarciowych tylko tyle co dla męża na kanapki i córce do szkoły ;) Ale teraz się nie poddam puki nie zobaczę mojej wymarzonej wagi. Nawet jeśli będzie mi spadał 1 kg tygodniowo i z zastojami... A te koktajle na śniadanko i kolację to chyba sobie na zawsze zostawię :) -->edytusia--> dobry sposób na wymianę butów :)
  15. to fajnie masz, bo mój jak kiedyś przy nim na rowerku stacjonarnym (pożyczonym od koleżanki) zaczęłam ćwiczyć to tak się zaczął histerycznie śmiać, że zlazłam z rowerka i przez 1,5 miesiąca nie wlazłam na niego i oddałam kumpeli.
  16. heheheheh :) Dzięki :) od razu mi lepiej. pewnie, ze to miło jak ktoś "obcy" zauważa nawet dwa kilo zmiany... tylko kurna baba jak głupia liczy na najbliższego faceta...a ten nic.
  17. --->joasia27 --> na początku okropna suchość w buzi - ale po 2/3 dniach przeszło. No i spanie... wieczorem usypiam normalnie - tylko jak mnie w nocy budzi moja córa to potem zasnąć nie mogę. No i o 7 rano koniec spania :) Poza tym wszystko normalnie.
  18. noooo... ja to też znam... niby w żartach słyczę \"grubciu\" itd. Ale najgorzej jest jak zaczynam się odchudzać i on to zauważa... choć zawsze staram się bagatelizować. Ale ostatnio to już mnie ponosi, bo odkrył tabletersy i teraz się nabija, że nic nie pomagają... z koktajli też się nabijał... W sumie straciłam już 8 kg. Dla mnie to dużo ale tego nie widać jeszcze po mnie. On myślał chyba, że położę się spać i wstanę w rozmiarze 36 :(
  19. dziękuję bardzo :) od razu mi lżej :) to wskakuje do łóżka, żeby już koło kuchni nie przechodzić ;) dobranoc
  20. a moją pajdkę chlebka to nie rozgrzeszysz? :)
  21. heh .. to ona Cię tak testuje :) czy się ucieszysz, czy nie. Jak się raz pokazała, to zaraz wpadnie na dłużej. Sama zobaczysz.
  22. do tego gg mam jeszcze telefon :)
  23. dobra - inaczej - oczekujesz czegoś od tego forum?
  24. 15:26 [zgłoś do usunięcia] en_ka Od dłuższego czasu śledzę to forum i z dnia na dzień czuję się coraz bardziej zawiedziona. Czy tematem do dyskusji nie jest przypadkiem ZELIXA?... Chyba nie. Bo teraz pisze się tu o atrakcjach świętokrzyskiego, o swoich dzieciakach, zębach, hydraulikach i innych pierdołach, które w ogóle nie obchodzą odwiedzających. (..) Nie obchodzi mnie wasze mierzenie biustu i wizyty u stomatologa, jak chcecie o tym pisać to wejdźcie na forum o zębach, a nie o zelixie. Serdecznie pozdrawiam i z nadzieją wypatruję zmian! Jak się zaczyna atakiem to nie należy się spodziewać niczego innego.
×