Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Winiolka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Winiolka

  1. heh.... może jutro też sobie upiekę taki chlebek :) muszę nabyć drożdże :) W sobotę idę na panieńskie... Właściwie nie idę tylko je organizuję dla mojej przyszłej bratowej :) A za 2 tygodnie będzie weselisko :D --->Paczulek-->Mam nadzieję, że mi też ktoś już powie, ze schudłam ;)
  2. --->kasiek30---> podaj przepis :)
  3. Witam! Koktajlowanie rozpoczęte :) Wszystko oki - wszystko mogę znieść...ale nie ten morszczyn!!! Ja już nie mam na niego sposobu... Już wolę tuńczyka zmiksować :) Zbliża mi się cioteczka... brzuch jak balonik. Jeszcze nie ogarnął mnie wilczy apetyt - ale może dzięki tabletkom uda się bez tego? Przy koktajlach zmieniłam porę brania tabletki z rana na południe. Po koktaju nie mam ochoty na jedzonko ale wieczorem... A po tablecie w południe i wieczór znośniejszy :) dla tych co już 10kg mają za sobą... dla reszty ( za dużo do wymieniania ;) )
  4. zmykam szykować obiad i pilnować, by córka do Kościoła na czas poszła :) pozdrowionka!
  5. Cześć wszystkim! Byłam wczoraj w aptece po następną dawkę meridii10. Skoro można ją brać przez rok - to postanowiłam korzystać z niej przynajmniej przez pół roku. Mam nadzieję, że do tego czasu osiągnę moją wymarzoną wagę :) Najgorzej jest jak siedzę w domu całe dnie... Jadłabym cały czas i byle co. Nie z głodu tylko z nudów. Nie wiem co będzie jak się skończy ospa małej... W robocie mi podziękowali... Będę szukała następnej, ale już się boję tylko chwil sam na sam z lodówką... Tym razem odchudzam się sama dla siebie. Kiedyś robiłam to dla faceta... wystarczył jeden jego krytyczny komentarz nt moich wysiłków i odpuściłam... Raz odchudzałam się z koleżanką, dla towarzystwa. Ona przestała i ja tez :( Ale teraz mam silniejszą motywację. No i mam Was wszystkich Musi się udać!
  6. --->Agixa---> ja też nie mogę odpalić linka z tym chudnięciem i obwisłym brzuchem, czy co ;) nie wiem dokładnie bo nie działa :) ---->biuralistka40---> kupiłam wszystkie składniki do koktajli... i nie wytrzymałam- zrobiłam sobie ten z morszczynem... CHOLINDER! jakie to dziadostwo ohydne... jak Ty to robisz, żeby to przełknąć? :) Mąż mnie od kompa wygania... no nic - nadrobię w poniedziałek. trzymajcie się dziewuszki i chłopaki
  7. --->Bambooshek--> jak masz jako taką pogodę to idź na spacerek :) pomaga na nerwy :) Ja walczę z moją ospowatą żeby poszła spać :)
  8. --->biuralistka40--> to zapiszesz wage po 4 tygodniach i następny miesiąc się nie ważymy? :) bo potem masz od razu po 2 miesiącach.... może lepiej leć tygodniami?
  9. --->biuralistka40--> to wrzuć i mnie do tabeleczki- niech pięknie wyglądam ;) Winiolka/32/13.02.2009/170/95/94/93/91/90/90/89
  10. ---> Paczulek--> ja nie mówiłam, że przy wolnym chudnięciu wolniej się tyje :) Mi chodziło o to, że jak wolniej się chudnie to skóra jest w stanie nadążyć. A jak się chudnie raptownie to zostaje worek z którym coś potem trzeba zrobić. Moja ciotka tak miała. Niby schudła dużo- ale skóra że się wyrażę sflaczała i normalnie ją w majtkach upychała... Pewnie jak się regularnie i dużo ćwiczy przy odchudzaniu to nie ma większego problemu... Ale to chyba całe dnie trzeba by było nic innego tylko ćwiczyć :)
  11. Ja już nie wiem jak niektóre chciałby chudnąć... może 10kg co tabletkę? :( Przecież każdy lekarz powie, że im wolniej się chudnie tym lepiej dla organizmu! A 1 kg tygodniowo to super wynik. Ciekaw jestem co ze skórą po zrzuceniu 20kg w miesiąc.... Zbiera się na środku brzucha i związuje wstążeczką? Bo nie uwierzę, ze sama z siebie się wstępuje.
  12. --->Paczulek--> dzięki! A ja kawkę pijam sobie rozpuszczalną z mlekiem :) najczęściej tylko rano. Chyba, że jacyś goście się zjawią to czasem i jeszcze jedną łykną popołudniu. Ale nie widzę różnicy w samopoczuciu z kawką czy bez.
  13. Witam wszystkich Chciałam się podzielić radosną dla mnie wiadomością - bo Wy będziecie w stanie zrozumieć jak się cieszę :) Ważę się zawsze w piątki rano (no dobra- na wagę staję częściej ale tylko z piątku robię wpis) i dziś jest UPRAGNIONA 8 Z PRZODU :) Ależ mam powera! ;) Postaram się zmagazynować trochę dobrych emocji w tej wiadomości, żeby Wam się udzieliło na calutki dzień Jak ja daję radę to Wam też się uda!!!
  14. :) a to się uśmiałam :) Moje Małe Ospowate nie daje mi posiedziec przy kompie. Uciekam ogarnąć mieszkanie i wstawić obiad. Zajrzę tu wieczorkiem. Niech silna wola będzie z Wami
  15. A ja mojego męża już zrozumiałam trochę... Faceci mają inne podejście do problemów. Najczęściej nie potrafią wysłuchać i pocieszyć. Oni od razu chcą dać nam rozwiązanie problemu. Jak miałam ciężki dzień w pracy i chciałam sobie zwyczajnie ponarzekać to usłyszałam - jak Ci jest źle to zmień pracę. I tak z kilkanaście razy... to przestałam mu cokolwiek opowiadać. Ale jak wietrzyłam, że teraz dostanę wypowiedzenie - to mój facet umiał ze mną rozmawiać. Bo szukałam konkretnego rozwiązania co zrobić jeśli faktycznie mnie wywalą... Więc już jakiś czas temu uzgodniliśmy, że swoje żale wylewam przy kawie z kumpelami - a podejmowanie decyzji to z mężem :) Pewnie, ze wszędzie są upadki i wzloty - ale grunt to zawsze starać się odnaleźć drogę do swojej połowy :)
  16. --->biuralistka40--> to ja Wam się pokażę jak już zakończę kurację :) wtedy mogę nawet dla porównania wrzucić fotkę z 95kg ;) a niby taka odważna jestem :)
  17. Witam, widziałam, że wczoraj jeszcze miałyście wenę do pisania :) co do NK - hm... nie wiem jak Wy - ale u mnie nikt nie wie, że się wspomagam w walce z kilogramami...eee nawet nikt nie wie, że walczę :) Do tej pory mało kto wie, że mam kompleks na tle mojej wagi. Jakoś poza kupowaniem ciuchów - dobrze mi idzie wmawianie innym, że ja się dobrze czuję taka jaka jestem... Na forum nikogo nie widać i to jest ok. Kilogramy kilogramom nie są równe. A Jak się widzi fotę to trudno nie krytykować :( Ale się napisałam. A chciałam tylko napisać, że mam obawy przed takim uzewnętrznieniem się dla ogółu. Życzę Wam miłego dnia
  18. --->biuralistka40 ---> pomyśl jak się dobrze poznamy po koktajlach ;) co do linku - faktycznie możesz nie pamiętać...tyle rzeczy wklejasz :) łopatologicznie: http://forum.montignac.com.pl/viewtopic.php? t=1385 co do pochwał - wiesz jak się ceni te zapracowane? :)
  19. ---->biuralistka40 ---> mów tak do mnie jeszcze :) od razu czuję jak nowe siły we mnie wstępują :)
  20. ---> majko77 --> pewnie, że to nie będzie łatwe, ale będziemy Ci kibicować. --->biuralistka40 --> obejrzałam sobie wyniki odchudzania z linka od Ciebie... faktycznie- robią wrażenie :) pozdrowionka
×